poniedziałek, 30 stycznia 2017

Arctic News - sytuacja w Arktyce wciąż jest zła

W drugiej połowie stycznia czapa polarna Oceanu Arktycznego szybciej zwiększała swój zasięg niż w pierwszej, ale pod koniec miesiąca tempo znów spowolniło. Co więcej pojawił się dawno nie widziany dipol arktyczny i silny eksport lodu przez Cieśninę Frama. Dipol arktyczny, jego dodatnia faza powoduje spadek objętości lodu, bo układ wiatrów wyprowadza lód z Oceanu Arktycznego do Atlantyckiego. Zasięg lodu tylko chwilowo przestał być rekordowo niski, sytuacja wciąż pozostaje zła.

Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w kolorowej wersji.

Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2, Uni Bremen

O normalne zamarzanie w Arktyce w tym roku bardzo trudno. Faktsamo tempo zamarzania nie za bardzo odbiega od typowego dla stycznia, to początek zamarzania w październiku rozpoczął się z bardzo niskiego poziomu. W związku z czym, nawet kilkudniowa poprawa warunków niewiele pomaga. Nawet jeśli widzimy dość duże zmiany, to coś odbywa się kosztem czegoś - woda nie jest dostatecznie zimna, a lód bardzo cienki, więc wiatr rozdmuchując lód zmniejsza jego koncentrację. Słabo zamarznięte jest Morze Beringa i Karskie, podobnie zresztą jak Morze Barentsa. Nie uformował się także lód w Zatoce Św. Wawrzyńca. Animacja obok pokazuje zmiany w drugiej połowie stycznia.


Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2017 roku względem 2012 i wyszczególnienie w stosunku do ostatnich lat. NSIDC


Zasięg lodu według danych NSIDC 29 stycznia wyniósł 13,69 mln km2 - to najmniejszy dla 29 stycznia w historii obszar, jaki zajmował lód morski Arktyki. Średnia z okresu 1981-2010 wynosi dla 29 stycznia 14,83 mln km2. Mapa NSIDC obok (kliknij, aby powiększyć), przedstawia zasięg lodu morskiego dla 29 stycznia, oraz średnią 1981-2010 dla 29 stycznia. Rekordowo mały zasięg lodu otrzymuje się już od ponad trzech miesięcy, z drobnymi przerwami.





Zasięg lodu morskiego w 2016 roku w stosunku do ostatnich lat. JAXA

Dane JAXA pokazują, że niemal bez przerwy zasięg lodu w tym roku jest rekordowo niski. Branie pod uwagę roku 2006 raczej nie ma sensu, z uwagi na to, że ilość i grubość lodu była wtedy znacznie większa niż dziś.



Odchylenia temperatury od średniej 1981-2010 na półkuli północnej w drugiej połowie stycznia dla 2016 i 2017 roku. NOAA/ESRL


Druga połowa stycznia 2017 roku była chłodniejsza niż w 2016 roku, kiedy rozpoczęła się trwająca do dziś tragedia. Mimo iż sytuacja w tym roku różni się od tej z 2017 roku, to koniec końców w Arktyce cały czas temperatury pozostają znacznie powyżej średniej. Nad Oceanem Arktycznym jest średnio 3oC cieplej niż wynosi średnia 1981-2010. Ciepło przeniosło się nad lądy. Niezwykle ciepło jest w Ameryce Północnej, w zachodniej Kanadzie jest przedwiośnie i to na naszych szerokościach geograficznych. Zwykle powinno być tam około -20oC. Cieplej niż jeszcze miesiąc temu jest teraz na Syberii, więc w Arktyce temperatury są nieco niższe niż jeszcze miało to miejsce kilka tygodni temu. Aktualnie wartości termiczne ponownie rosną. Jak pokazuje mapa Climate Reanalyzer w całej Arktyce jest 4,5oC cieplej niż zazwyczaj.

Anomalie termiczne powierzchni arktycznych wód w latach 2014-2017 dla końca stycznia. DMI

Jeśli chodzi o sytuację co do akwenów morskich, to można mówić o katastrofie klimatycznej. Zestawienie map pokazuje, że w tym roku anomalie temperatur są znacznie wyższe niż w ostatnich latach. Także w przypadku 2016 roku, który był precedensem, teraz jest jeszcze gorzej. I choć lód zwiększał swoje rozmiary, jak pokazują to dane NSIDC i JAXA, to jak wiadomo - energia w przyrodzie nie ginie.  




 Grubość lodu morskiego w 2012 i 2017 roku dla 29 stycznia. HYCOM

Tylko cud może sprawić, by w tym roku nie padł kolejny rekord wrześniowego minimum. Nie tylko zasięg lodu jest rekordowo mały. Tragicznie prezentuje się grubość lodu przedstawiana przez Laboratorium Marynarki Wojennej USA. Niestety, wciąż nie są aktualizowane dane Cryosphere Today, wiec nie wiadomo jaka jest powierzchnia lodu morskiego. Powierzchnia różni się od zasięgu, tym, że zasięg obejmuje obszar lodu pływającego - zasięg uwzględnia połynie i szczeliny i przerwy między krami lodowymi. Zestawienie map HYCOM pokazuje grubość lodu przed rekordowym topnieniem z 2012 roku, i obecny stan lodu. Sezonowy lód zaczął się pogrubiać, ale wszystko dzieje się zbyt późno. Do początku roztopów zastało już półtora miesiąca. Maksymalna objętość lodu ma miejsce w kwietniu, czyli pozostało już tylko 10 tygodni. Lód sezonowy ulegnie zgrubieniu. Tylko czy zdąży?

 Pokrywa lodowa na Morzu Karskim 29 stycznia 2017 roku. Sea Ice Denmark

Morze Czukockie - mozaika zdjęć 27-29 stycznia 2017 roku. Sea Ice Denmark

Zdjęcia z satelity Sentinel są dobre, bo omijają problem nocy polarnej i chmur, ale obejmują wszystkiego - na przykład Morza Czukockiego. Aczkolwiek uwzględnienie mozaiki trzydniowej odsłaniania część niewidocznych obszarów. 

To co się dzieje w Arktyce już do roku, nie wróży dobrze. Szansa na rekordowe topnienie jest niemal stuprocentowa. Tylko bardzo zimna wiosna i lato są w stanie to zmienić.  

Zobacz także:
  • Arctic News - fatalny początek roku i cyklon w drodze, niedziela, 15 stycznia 2017  Pierwsza połowa stycznia 2017 roku to rekordowo mała powierzchnia lodu morskiego Arktyki. W pierwszej dekadzie miesiąca silne odchylenie prądu strumieniowego przyczyniło się do wycofywania się lodu z Cieśniny Beringa i Morza Czukockiego. Po 6 stycznia rozwijać się zaczął znany z listopada układ niskiego ciśnienia, który sprowadził do Arktyki ciepłe i wilgotne powietrze - na mniejszą skalę, ale mimo to sytuacja w Arktyce jest katastrofalna. Doszło do bardzo szybkiego wycofania się lodu na Morzu Karskim. Jednak to nie koniec, prognozy mówią o pojawieniu się potężnego cyklonu w Arktyce.


wtorek, 24 stycznia 2017

Szybki wzrost zasięgu lodu morskiego już nic nie da

2017 rok rozpoczął się bardzo źle jeśli chodzi kwestię sezonowego zamarzania Arktyki. Od połowy stycznia sytuacja zaczęła się zmieniać. Odpowiedni wiatr, warunki pogodowe, które sprawiły, że spadły temperatury w Arktyce, to wszystko przyczyniło się do poprawy sytuacji. Ale szybki przyrost zasięgu lodu nie rozwiązał katastrofalnej sytuacji. 

 Zasięg lodu morskiego w 2016 roku w stosunku do ostatnich lat. NSIDC

Zasięg lodu według danych NSIDC (wykres pokazuje dla danego dnia średnią z ostatnich pięciu dni) jest taki sam jak w rekordowym wtedy 2006 roku - dla 23 stycznia 13,4 mln km2.

 Zasięg lodu morskiego w 2016 roku w stosunku do ostatnich lat. JAXA

Dane Japońskiej Agencji Kosmicznej przedstawiające dzienne zmiany zasięgu lodu, pokazują, że czapa polarna nie jest już rekordowo małych rozmiarów. Zasięg lodu jest drugim najmniejszym (exe aequo z 2016) w historii pomiarów. Różnice w stosunku do rekordowego wtedy 2006 roku są jednak niewielkie - mniej niż 100 tys. km2

O ile zasięg lodu się zwiększył w ciągu ostatnich dni dość solidnie, to inaczej wygląda sytuacja co do grubości lodu. Jest już za późno, by pokrywa lodowa osiągnęła stan sprzed kilku lat. Zbyt wiele dni było ekstremalnie ciepłych, a do sezonu topnienia zostały już niecałe dwa miesiące. 

Grubość arktycznego lodu morskiego w 2012, 2013, 2016 i 2017 roku dla 22 stycznia. HYCOM

Czapa polarna przed wielkim topnieniem z 2012 roku prezentowała się imponująco na tle tego, co dziś można zobaczyć. Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę początek 2013 roku po wielkim topnieniu z 2012 roku, a przed powolnym, letnim topnieniem z lat 2013-2014. Także wtedy, po megatopnieniu z 2012 roku czapa polarna prezentowała się imponująco. Obszar, jaki zajmuje cienki sezonowy lód jest w tym roku większy niż w ostatnich latach i kiedykolwiek w holocenie. Gruby lód nie tworzy kolistej, zwartej struktury - jest podzielony na dwie części, co pokazuje mapa.

Cza polarna Oceanu Arktycznego, w dolnej części zdjęcia widoczny północny kraniec Grenlandii. Zdjęcie jest mozaiką fotografii Sentinel 21-23 stycznia 2017. Sea Ice Denmark

Wniosek jest więc taki, że mimo iż zasięg lodu przyrasta, bo w dużym stopniu rozdmuchuje go wiatr, to grubość, a tym samym ilość lodu pozostaje niewielka. Żeby sytuacja stała się korzystna dla czapy polarnej, to wiosna i lato musiałyby być chłodne.

Zobacz także:
  • Katastrofalna sytuacja w Arktyce - fatalny początek roku, środa, 11 stycznia 2017 Sytuacja w Arktyce jest katastrofalna i chociaż początek tego roku nie jest tak ciepły jak z poprzedniego, to arktyczne temperatury są bardzo wysokie. Mapa pokazuje bieżące anomalie temperatury na świecie. Jak widać w Polsce jest dość zimno, ale Polska i Europa zajmują niewielki obszar planety. Obszary o wysokich wartościach temperatur występują nad wszystkimi kontynentami i oceanami, a szczególnie widoczne są w Arktyce.

czwartek, 19 stycznia 2017

Oszalały prąd strumieniowy i rekordowo mały zasięg lodu w Arktyce

Europę zasypały zwały śniegu i wszędzie obecny jest mróz. We Włoszech zeszła lawina, w Rumunii przeszły zamiecie śnieżne. Nawet w Tunezji i na hiszpańskich plażach spadł śnieg. Czy to oznacza, że mamy koniec globalnego ocieplenia i wizja Abdusamatowa się spełnia? Nie, nic bardziej mylnego. Globalna temperatura jest wysoka, a winę za warunku pogodowe ponosi ocieplająca się Arktyka. Mapa Climate Reanalyzer pokazuje, że ujemne anomalie w Europie wcale nie są takie wielkie, a duża ilość sniegu wiąże się z dużą ilości wilgoci. Im słabszy mróz, tym więcej spadnie śniegu - jeśli ciepło uderzy znad cieplejszego oceanu, to opady śniegu są ogromne. Tymczasem w Kanadzie pojawiła się wiosna, a przynajmniej przedwiośnie, gdzie padła cała masa rekordów ciepła

Rozmieszczenie prądu strumieniowego 19 stycznia 2017 roku. Climate Reanalyzer

Z powodu topniejącego latem lodu morskiego Arktyki i słabego zamarzania zimą, Arktyka stała się znacznie cieplejsza niż dawniej. Spadły różnice temperatur między Arktyką a tropikami, więc przepływ w prądu strumieniowego uległ zakłóceniu. Dlatego w Europie jest zimno, a w Kanadzie rekordowo ciepło. Jak stopnieje jeszcze więcej lodu w tym roku, to takie zmiany pagodowe jeszcze bardziej się uwydatnią. 

Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2017 roku względem lat 2006-2016. NSIDC


Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2017 roku względem lat 2006-2016. JAXA

Zasięg lodu morskiego wciąż pozostaje na rekordowo niskim poziomie. Być może to się zmieni za kilka dni, ale patrząc na krzywe zmian, to raczej nie na długo. Według danych JAXA zasięg lodu morskiego 18 stycznia wyniósł 12,65 mln km2, to 1,5 mln km2 mniej niż w latach 90. XX wieku. Skoro tak mały jest zasięg lodu w Arktyce, to nic dziwnego, że mamy takie, a nie inne przeboje z pogodą. Tym razem to my mamy zimę, a nie USA. W Nowym Jorku i Waszyngtonie nie ma teraz zwałów śniegu, jak dwa lata temu. Są one w Europie. 

Zasięg występowania lodu morskiego Arktyki, oraz mediana lat 90. XX wieku dla 18 stycznia. JAXA

Przez Arktykę przetacza się potężny sztorm, który zaczął już słabnąć. Nie zmniejszył on sumarycznie zasięgu występowania lodu, ale negatywne zmiany na Morzu Barentsa zaszły. Obszar jaki zajmuje lód na Morzu Barentsa jest niewielki. Do tego w ciągu ostatnich kilku dni wycofał się lód na Morzu Karskim. Jak pokazuje mapa, te obszary morskie powinny być już porządnie zamarznięte a nie są. Zimny wiatr próbuje nadrobić zaległości na Morzu Beringa, co poprawia nieco statystykę na wykresie.  Jednak Morze Beringa nie naprawi sytuacji. Owszem, lód tam zwiększy swój zasięg w ciągu następnych dni, ale obszar czapy polarnej Arktyki wciąż będzie niewielki, bo coś będzie odbywać się kosztem czegoś.

Pokrywa lodowa Oceanu Arktycznego 18 stycznia 2017 roku. Sentinel, Sea Ice Denmark

Globalny zasięg lodu morskiego 2016/17. NSIDC, Wipneus

Trzymaczem globalny zasięg lodu wciąż bije rekordy i tak już od października zeszłego roku. Sytuacja się nie zmienia. Na Antarktydzie zasięg lodu morskiego jest niewielki - wciąż rekordowo niski. W tym roku też może zacząć się rozpadać ostatni fragment lodowca Larsena - Larsen C - co w niedalekiej przyszłości utoruje drogę do podnoszenia się poziomu oceanów, bo lądolód będzie zsuwać się do oceanu. 

Zobacz także:
  • Katastrofalna sytuacja w Arktyce - fatalny początek roku, środa, 11 stycznia 2017 Sytuacja w Arktyce jest katastrofalna i chociaż początek tego roku nie jest tak ciepły jak z poprzedniego, to arktyczne temperatury są bardzo wysokie. Mapa pokazuje bieżące anomalie temperatury na świecie. Jak widać w Polsce jest dość zimno, ale Polska i Europa zajmują niewielki obszar planety. Obszary o wysokich wartościach temperatur występują nad wszystkimi kontynentami i oceanami, a szczególnie widoczne są w Arktyce. 
  • Katastrofa klimatyczna w Arktyce - kolejna fala ciepła uderza w Ocean Arktyczny, poniedziałek, 19 grudnia 2016 Kolejna fala ciepła zmierza nad Ocean Arktyczny, co prawdopodobnie spowoduje dalsze spowolnienie, lub nawet zatrzymanie zamarzania. W skali ostatnich trzech miesięcy, sytuacja ta stała się permanentna i z przerwami utrzymuje się już od końca września. Mapa obok przedstawia zasięg lodu na Morzu Czukockim i Beringa. Morze Czukockie powinno już być pokryte pakiem lodem. Granica paku lodowego powinna przebiegać kilkadziesiąt kilometrów na południe od Wyspy Św. Wawrzyńca. 

niedziela, 15 stycznia 2017

Arctic News - fatalny początek roku i cyklon w drodze

Pierwsza połowa stycznia 2017 roku to rekordowo mała powierzchnia lodu morskiego Arktyki. W pierwszej dekadzie miesiąca silne odchylenie prądu strumieniowego przyczyniło się do wycofywania się lodu z Cieśniny Beringa i Morza Czukockiego. Po 6 stycznia rozwijać się zaczął znany z listopada układ niskiego ciśnienia, który sprowadził do Arktyki ciepłe i wilgotne powietrze - na mniejszą skalę, ale mimo to sytuacja w Arktyce jest katastrofalna. Doszło do bardzo szybkiego wycofania się lodu na Morzu Karskim. Jednak to nie koniec, prognozy mówią o pojawieniu się potężnego cyklonu w Arktyce. 

Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w kolorowej wersji.

Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2, Uni Bremen

Nawet w latach 90. XX wieku Morze Karskie było o tej porze solidnie pokryte lodem. Podobnie jak w przypadku Morza Beringa, lód powinien kończyć się kilkaset kilometrów na południe od Wyspy Św. Wawrzyńca - tam znajduje się jedynie lód przybrzeżny u wybrzeży Alaski. Nawet na Morzu Ochockim zasięg lodu jest mniejszy niż w latach 90. XX wieku, a do niedawna miał tam miejsce dość szybki przyrost lodu. Animacja obok pokazuje zmiany w pierwszej połowie stycznia.

Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2017 roku względem 2012 i wyszczególnienie w stosunku do ostatnich lat. NSIDC 

Styczeń kontynuuje rekordowo niski stan zasięgu lodu morskiego, którego to passa trwa już od trzeciej dekady października zeszłego roku. Według danych JAXA za wyjątkiem trzech dni stycznia, zasięg lodu przez ponad 70 dni był rekordowo niski. Dane NSIDC pokazują, że od początku stycznia pokrywa lodowa jest rekordowo małych rozmiarów. 14 stycznia zasięg lodu wyniósł 12,91 mln km2, to 1,38 mln kmmniej niż wynosi średnia 1981-2010, oraz 1,7 mln kmmniej niż było w latach 80. XX wieku. Zmiana z blisko 15 mln km2 do do niecałych 13 mln km2 może wydawać się niewielka - jeśli weźmie się pod uwagę zmianę na przestrzeni 100-1000 lat, a nie ledwie 30. Nic więc dziwnego, że świat ma do czynienia a katastrofami pogodowymi w postaci powodzi, wichur, czy śnieżyc na dużą skalę.



Zasięg lodu morskiego w 2016 roku w stosunku do ostatnich lat. JAXA

Czy sytuacja ta się zmieni? Z prognoz wynika, że na Morzu Beringa powinien pojawić się lód, ale cyklon, który rozszaleje się 18 stycznia może nie poprawić danych na wykresie. Przyrost lodu będzie dość powolny, a świeży lód bardzo cienki. Dane JAXA pokazują solidny rekord i tym samym małe szanse na zmianę sytuacji w tym miesiącu. Od 5 stycznia nie zanotowano przyrostu lodu, lecz spadek jego zasięgu.


Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 na półkuli północnej dla pierwszej połowy stycznia 2017 roku. NOAA/ESRL


Temperatury niezmiennie pozostają wysokie w Arktyce. O 4 i więcej stopni Celsjusza było cieplej w pacyficznej części Oceanu Arktycznego. Dość mocne wejście miała zima w Polsce i w wielu innych krajach, co jest typowe dla anomalii prądu strumieniowego. Na samym początku animacja Wetterzentrale pokazuje zmiany w wirze polarnym i prądzie strumieniowym. Widać wyraźne odchylenie prądu strumieniowego w stronę wschodniej Europy. Warto też przyjrzeć się dokładnie mapie NOAA, jaki jest stosunek ciepłych barw do tych chłodnych, żeby nie było, że globalne ocieplenie to bzdura, bo jak na złość w Polsce jest zimno. 


Odchylenie temperatury od średniej na półkuli północnej, południowej i wartość globalna w 2017 roku. Karstenhaustein

Półkula południowa, co pokazuje wykres wydaje się być chłodna, ale tylko wydaje. Można powiedzieć, że temperatury są ciut powyżej średniej 1981-2010. Półkula południowa ogrzewa się wolniej niż północna, ale i na nią kiedyś przyjdzie pora. Globalna temperatura jest o 0,4oC wyższa od wspomnianej średniej, czyli jakieś 0,8oC powyżej średniej z XX wieku. Mówimy tu oczywiście o temperaturze globalnej.


Anomalie termiczne wód arktycznych 28 grudnia 2015. 2016 i 2017 roku. DMI

Temperatury arktycznych wód niezmienne pozostają wysokie, po części związane jest to ze stopniem nagrzania powierzchni wód, a z drugiej strony brakiem lodu - zamiast -1,8oC jest +1oC, bo woda nie zamarzła, a powinna już dawno. Te wysokie temperatury wód utrudniają powstawanie lodu, potrzebna silnego dopływy mroźnych mas powietrza i wiatru, by powierzchnia oceanu zamarzła. Będzie to bardzo trudne w przypadku Morza Beringa, nawet jeśli napłynie tam więcej mroźnego powietrza niż płynie teraz, to i tak proces zamarzania nie będzie przebiegał zbyt szybko.



Porównanie grubości lodu morskiego (kliknij, aby powiększyć) dla 29 grudnia w 2012, 2015 i 2016 roku. Naval Research Laboratory, HYCOM


Pewne pozytywne zmiany w grubości lodu morskiego zaszły w pierwszej połowie stycznia, ale pokazanych na powyższym zestawieniu map latach także zaszły. Gołym okiem widać, że stan czapy polarnej Arktyki jest fatalny, co potwierdza raport PIOMAS. Powrót do stanu sprzed kilku lat będzie trudny, o ile w ogóle będzie możliwy. A i tak nie wiadomo, jak potem potoczą się warunki pogodowe w Arktyce. 





Morze Beringa 14 stycznia 2017 roku. NASA

Zdjęcie satelitarne NASA pokazuje obszar Morza Beringa, które jest prawie w całości pozbawione lodu. To pierwsza w historii pomiarów taka sytuacja, a być może w całej historii holocenu. 


Morze Karskie 14 stycznia 2017 (mozaika zdjęć z trzech ostatnich dni). Sea Ice Denmark, Sentinel


Svalbard 14 stycznia 2017 (mozaika zdjęć z trzech ostatnich dni). Sea Ice Denmark, Sentinel

Morze Karskie, Barentsa i okolice bieguna północnego nie są dostępne z uwagi na noc polarną. Są jednak zdjęcia czarno białe - w podczerwieni, które mają ten atut, że obszar nie jest zasłonięty przez chmury. Możemy więc zobaczyć, jak zła jest sytuacja w Arktyce. Wyżej pokazane obszary lada dzień dostaną się we władanie potężnego cyklonu. 


Cyklon zacznie się formować nad Cieśniną Frama 16 stycznia i będzie pompować do Arktyki atlantyckie ciepło, co tylko rozwścieczy jego siłę. Ciśnienie spadnie poniżej 960 hPa. 17 stycznia cyklon przeniesie się nad biegun północny, a jego ciśnienie spadnie przynajmniej do 956 hPa. 18 stycznia obszar działania cyklonu się zwiększy, bo według prognoz powstaną dwa lezące blisko siebie ośrodki bardzo niskiego ciśnienia - poniżej 960 hPa. Lód na Morzu Barentsa prawdopodobnie zostanie zniszczony. W kolejnych dniach cyklon będzie rozszerzać swoje działanie przesuwając się powoli w kierunku Morza Karskiego. W zachodniej części Rosji możliwe będą wichury. Co będzie później, nie wiadomo. Ze względu na omylność prognozy nie będziemy wybiegać w przyszłość. Mapa obok przedstawia prognozę na 17 stycznia. 


Zobacz także:


środa, 11 stycznia 2017

Katastrofalna sytuacja w Arktyce - fatalny początek roku

Sytuacja w Arktyce jest katastrofalna i chociaż początek tego roku nie jest tak ciepły jak z poprzedniego, to arktyczne temperatury są bardzo wysokie. Mapa pokazuje bieżące anomalie temperatury na świecie. Jak widać w Polsce jest dość zimno, ale Polska i Europa zajmują niewielki obszar planety. Obszary o wysokich wartościach temperatur występują nad wszystkimi kontynentami i oceanami, a szczególnie widoczne są w Arktyce. 


Obserwowane zmiany temperatur na półkuli północnej, południowej i globalne w 2016 i 2017 roku w stosunku do średniej 1981-2010. Karstenhaustein

W ciągu najbliższych miesięcy temperatury globalne będą mniejsze niż w 2016 roku, ale wciąż znacznie wyższe niż w XX wieku - prawdopodobnie wyniosą około 0,9oC powyżej średniej z XX wieku. Potem, czyli w 2018 lub 2019 roku dojdzie do kolejnego, jeszcze większego skoku temperatur, szczególnie że sytuację nakręci zanikająca pokrywa lodowa Arktyce i coraz większe emisje metanu z hydratów

Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2017 roku w zestawieniu z okresem 2006-2016. NSIDC

Rezultatem wzrostu temperatur jest topnienie lodu i jego powolny przyrost w okresie zimowym. Z bieżących danych NSIDC wynika, że pokrywa lodowa jest rekordowo mała. Prawdopodobnie przez najbliższe dni sytuacja ta się nie zmieni. 10 stycznia zasięg lodu morskiego wyniósł 12,86 mln km2, to 0,3 mln kmmniej niż tego samego dnia w 2016 i 2011 roku.


Porównanie grubości lodu morskiego w Arktyce w 2012, 2013 i 2017 roku dla 10 stycznia. HYCOM

Pokrywa lodowa Oceanu Arktycznego jest w opłakanym stanie. Nie tylko zasięg lodu jest mały, co wpływa na klimat wokół Arktyki - lód jest także cienki. Zestawienie map HYCOM pokazuje, że w tym roku jest gorzej niż przed i po wielkim topnieniu z 2012 roku. Półtorametrowa warstwa sezonowego lodu dopiero zaczyna się formować na Morzu Beauforta. Na początku 2012 roku zmiany były już zaawansowane. Tak samo jak po rekordowym topnieniu z 2012 roku, na początku 2013 - jeszcze przed chłodnym latem, kiedy to nastąpił przyrost lodu względem 2012 roku.

Pokrywa lodowa na Morzu Czukockim 10 stycznia 2017 roku. Sentinel, Sea Ice Denmark

Satelita Terra nie może teraz fotografować Arktyki, bo jest tam ciemno, ale może to robić Sentinel w podczerwieni. Lód nie jest tak gruby jak kiedyś, więc jest plastyczny i łamliwy. Sytuacja jaka ma miejsce jest gorzej niż zła. Zdjęcie obok pokazuje stan lodu między Svalbardem a biegunem północy, gdzie lód wygląda w miarę dobrze. Natomiast inaczej jest na Morzu Czukockim. Na Morzu Beringa występuje jedynie przybrzeżny lód, a Wyspa Św. Wawrzyńca jest wolna od lodu. Część Morza Czukockiego nie ma lodu, a tam gdzie znajduje się pak lodowy widać krę. Taki stan lodu na Morzu Czukockim i wokół Wyspy Wrangla powinien mieć miejsce dopiero w maju, a nie w styczniu. Biorąc to wszystko po uwagę - najbliższa przyszłość w Arktyce nie wygląda dobrze.

Zobacz także: