środa, 21 lutego 2024

Rozmiary lodu morskiego wydają się być duże

Czapa polarna Oceanu Arktycznego ma dość spore rozmiary, ale chodzi tu tylko o zasięg i powierzchnię. Czyli to, co widzimy z góry. Inaczej jest w przypadku grubości lodu.

Zmiany powierzchni lodu morskiego w 2024 roku w stosunku do zmian z wybranych lat, średnich dekadowych oraz jej odchylenia w stosunku średniej 2000-2019. Dane NSIDC, wykres Nico Sun

Powierzchnia lodu morskiego w Arktyce jest 10. najmniejszą w historii pomiarów. Rozmiary są spore, choć też należy powiedzieć - spore, jak na ostatnie lata. Pokazuje to powyższy wykres. No i też, gdzie tego lodu jest dużo. Np. na Morzu Ochockim, które wlicza się do powierzchni czapy polarnej. 

Grubość lodu morskiego 20 lutego 2023 i 2024 roku. Naval Research Laboratory, Global HYCOM

Morze Ochockie jest nieistotne i tak samo Grenlandzkie. Choć w przypadku Grenlandzkiego, to jest to efekt dryfu lodu, a więc jego redukcji. Ten lód się roztopi latem. Powyższe mapy z modelu HYCOM pokazują, jak wygląda sytuacja. W tym roku jest gorzej niż w zeszłym. Tam, gdzie zwykle lód powinien być gruby, czyli we wschodniej części Morza Beauforta i w Basenie Arktycznym, jest cienki. Powodem takiej sytuacji są temperatury. Od początku roku średnia temperatura w centralnej części Arktyki jest o 5-7
°C wyższa od średniej wieloletniej. W praktyce oznacza to lżejszy mróz. A im mróz lżejszy, tym słabiej wychładza się woda pod pokrywą lodową. W takiej sytuacji tempo przyrostu lodu jest wolniejsze niż być powinno. Teoretycznie taka sytuacja oznacza, że latem pokrywa lodowa w Arktyce będzie mniejsza niż mogłaby być, gdyby nie temperatury. A jak będzie wyglądać sezon topnienia lodu w Arktyce, to już pytanie do wróżki. Nie da się tego przewidzieć.
 
 
Zobacz także:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz