sobota, 6 listopada 2021

Powstał masywny dipol arktyczny

Silne sztormy doprowadziły do wyhamowania zamarzania arktycznych wód. Doszło przy tym do dużego spadku koncentracji lodu morskiego, a więc stosunku powierzchni (area) do zasięgu (extent). Sytuacja w Arktyce nie jest na razie dramatyczna, ale kolejnym problemem będzie dość masywny dodatni dipol arktyczny.

Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2, University of Bremen

Choć prawie cały obszar czapy polarnej ma postać paku lodowego, to w dużej mierze jest on popękany, a w niektórych miejscach faktycznie pojawiły się kry lodowe. Powyższa mapa wyraźnie pokazuje, że jakość powierzchni czapy polarnej jest typowa dla maja, a nie listopada. Wykres obok (kliknij, aby powiększyć) pokazuje zmiany koncentracji lodu morskiego. Ostatnio miał miejsce wyraźny wzrost, podyktowany działaniem niskich temperatur w sektorze rosyjskim, oraz obecnością wyżu barycznego, który na ogół znajdował się w centrum Arktyki. Wyż powoduje zagęszczanie lodu o tej porze roku. Pojawienie się sztormów zredukowało koncentrację lodu. 

Powierzchnia lodu morskiego w 2021 roku na tle wybranych lat, średnich dekadowych oraz jej odchylenia w stosunku średniej 2000-2019. Dane NSIDC, wykres Nico Sun

Sztorm redukuje powierzchnię lodu fizycznie i termicznie. Termicznie robi to woda morska, której potencjał cieplny jest przekazywany przez wiatr mieszający wodę, wynosząc jej masy na powierzchnię. Kilka-kilkanaście metrów pod lodem, woda ma 0, a nawet +1oC. To woda, która nie zdążyła się wychłodzić. Do tego w grę wchodzi fakt, że na skutek silnych roztopów w ostatnich latach dochodzi do gromadzenia się energii cieplnej, którą potem może wykorzystywać sztorm. Z kolei wiatr redukuje powierzchnię lodu, przemieszczając kry lodowe, łamiąc je, potem zagęszczając. W rezultacie obserwujemy spadek powierzchni lodu, a także zasięgu. Choć sam zasięg całościowo nie spadł, ale doszło do wyraźnego spowolnienia przyrostu.

Dzisiejsze i prognozowane warunki pogodowe w Arktyce i obszarach rozciągających się wokół niej na 7-9 listopada 2021 roku. Tropical Tidbits

Ta sytuacja się nie zmieni. Nawet się pogorszy, bo poza niespokojną pogodą do gry wejdzie dodatni dipol arktyczny. To wzór baryczny z niskim ciśnieniem w sektorze rosyjskim i wysokie w amerykańskim. Tworzy się układ wiatrów, które transportują lód z sektora pacyficznego do atlantyckiego.

Wizualizacja dzisiejszych i prognozowanych do 9 listopada kierunków i natężenia wiatru. Eearthnet

Najgroźniejszy dla lodu morskiego jest dipol, który tak transportuje lód, że trafia on do cieśniny Fram, a następnie na Atlantyk, i tam ulega stopieniu. Według prognoz tylko część lodu będzie trafiać do cieśniny Fram. Większość będzie wynoszona w stronę Morza Barentsa, więc akwen ten zacznie się pokrywać lodem.  W gruncie rzeczy, dipol pojawił się już na początku listopada. Mapa obok przedstawia układ dryfu lodu. Sporo lodu trafiało do cieśniny, ale teraz dipol stanie się silniejszy. Z kolei lód Morza Barentsa, która nagromadzi się kosztem pacyficznego, stopi się latem przyszłego roku.

Im dłużej takie zjawisko będzie trwać, tym gorzej dla lodu. Taki wzór pogodowy może ułatwić topnienie lodu latem przyszłego roku. 

 

Zobacz także:

2 komentarze:

  1. Witaj Hubert, jak tam wir polarny dalej jest nad Syberią?
    A ten sztorm nad oceanem Arktycznym się uspokoił , czy dalej tak szaleje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie wiem - może ktoś się wypowie, czy takie sztormowe warunki o tej porze roku, mają pozytywny czy negatywny wpływ na powstawanie czapy polarnej zimą, czy szerzej na stabilizację klimatu. Bo przecież przy takie pogodzie, znakomicie zwiększa się wymiana ciepła pomiędzy ciepłą wodą a zimnym powietrzem. Czy mamy to policzone?

    OdpowiedzUsuń