niedziela, 18 sierpnia 2013

Zimna Arktyka

Już od co najmniej dwóch tygodni w centralnej części Arktyki, jak i nad samym biegunem jest zimniej niż być powinno. Sytuacja ta zaczęła się zmieniać po 25 lipca, kiedy przez Arktykę przetoczył się sztorm, a następnie już w sierpniu kolejny. Aktywne niże przyniosły zimną i pochmurną pogodę. Niskie nasłonecznienie, lub nawet jego brak sprawił, że temperatury obniżyły się. 

 Anomalia termiczne na świecie, 17 sierpnia 2013 roku, NOAA.

Mapa NOAA pokazuje obecny stan anomalii termicznych na świecie. Są miejsca, gdzie w Arktyce temperatura jest niższa nawet o 10oC poniżej normy. Jednak na obrzeżach Arktyki, zarówno nad oceanem, jak i nad lądami temperatury są w normie, a nawet powyżej normy, co widać mapie. Co ciekawe zdecydowanie zbyt wysokie temperatury są na Antarktydzie. Owszem jest tam mróz, ale nie tak silny jak być powinien. Są obszary, gdzie tam temperatury są o 20oC wyższe od normy. Być może zimą sytuacja się odwróci i w Arktyce będzie panować lekka zima.  

Obecnie w rejonie bieguna północnego panuje mróz od -1oC do -5oC.



Zmiany temperatury wokół bieguna północnego w 2012 i 2013 roku, DMI.

Te dwa wykresy pokazują zmiany temperatury w centralnej części Arktyki, wokół bieguna.  Za obecną sytuację można obarczać sztormy, ale jak wytłumaczyć to, dlaczego to się stało? Najprawdopodobniej chodzi tu o zwykłą zmienność pogody.  Jeden rok jest cieplejszy, a następny chłodniejszy. Zwróćmy jednak uwagę na zimę i wczesną wiosnę w 2013 roku, kiedy to w Arktyce było cieplej niż być powinno. Podobnie jak rok temu, kiedy zima w Arktyce była ciepła, tak samo jesień i wczesna wiosna. 


Prawdopodobnie będzie teraz tak, że następne lato może ponownie okazać się ciepłe, co przyspieszy topnienie lodu. Tego jednak nie wiemy, ale długoletni trend wykazuje ocieplenie. Mogą i mają prawo zdarzać się okresy ujemnych odchyleń temperatur. Jeden okres nie świadczy o tym, że klimat się nie ociepla.  A żeby to uzmysłowić, to popatrzmy jeszcze raz na mapę NOAA. Jak dużo jest chłodnych kolorów, a jak dużo ciepłych?


Zobacz także:

4 komentarze:

  1. Te wysokie temperatury na Antarktydzie spowodowane są rekordową blokadą wiru polarnego nad biegunem.
    http://www.cpc.ncep.noaa.gov/products/precip/CWlink/blocking/real_time_sh/real_time_index_nrm.shtml
    JEST TO NIEZWYKŁE ZJAWISKO ZIMĄ, GDY PRĄD STRUMIENIOWY JEST BARDZO SILNY, ZATEM ŹRÓDŁO ENERGII NIE MOŻE POCHODZIĆ Z OTOCZENIA ANTARKTYDY.
    Jednocześnie powoduje to znaczne powiększenie zasięgu prądu strumieniowego i silne chłodzenie okolicznych oceanów. Może też dać rekord przyrostu lodu w Antarktyce.
    http://arctic.atmos.uiuc.edu/cryosphere/antarctic.sea.ice.interactive.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Trend powiększania się lodu morskiego wokół Antarktydy trwa już od dłuższego czasu. Słyszem pare razy o tym, że topi się lądolód. Jego słodka woda trafia o Oceanu Południowego i zmienia zasolenie. A jak wiadomo słona woda zamarza w niższej temperaturze niż słona.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja słyszałem, że od 2000 roku spadła temperatura stratosfery. Poza tym zimą chyba się jednak
    Antarktyda nie topi.
    http://www.weather-forecast.com/maps/Antarctica?symbols=none&type=lapse

    OdpowiedzUsuń
  4. Bo spadła. Zimą raczej się nie topi, to oczywiste.

    OdpowiedzUsuń