środa, 14 sierpnia 2013

Cieśnia Wilkickiego - wciąż zlodzona

Cieśnina Wilkickiego jest zapewne największą bolączką dla polskich żeglarzy, chcących za wszelką przedostać się na wody Morza Łaptiewów, by dalej kontynuować rejs. Niestety okazało się, że lód wciąż tam się znajduje i do tego topi się w taki sposób, że może to jeszcze potrwać kilka dni. Pokrywa lodowa pęka, kruszy się i nic poza tym. Topnienie obecnie przebiega po drugiej stronie wysp Ziemi Północnej od strony otwartych wód Oceanu Arktycznego. Istniałaby już możliwość opłynięcia tych wysp, ale od strony Morza Karskiego wciąż znajduje się lód.  Sztorm, który przetoczył się przez Arktykę na niewiele się zdał, bo choć lód został przez niego pokruszony, to został on wciągnięty do cieśniny, ale nie przez nią przepchany.

Region wysp Ziemi Północnej, wciąż pokryty lodem, 14 sierpnia 2013 roku, Terra-Modis.

Do tego tempo topnienia lodu spowolniła pogoda. Nad obszarem Cieśniny Wilkickiego i Ziemi Północnej co rusz przetaczają się zwały chmur, a nisko świecące słońce na tej szerokości geograficznej nie ułatwia sprawy. Dzisiaj jest tam pogodnie, bo wyże przemieściły się bardziej w stronę Rosji, choć na Morzem Beauforta także utrzymuje się względnie wyżowa pogoda. Należy się liczyć nawet z tym, że obszar ten nie uwolni się z pod lodu. Pamiętajmy, że w rekordowym 2007 roku cieśnina ta, także była w znacznym stopniu pokryta lodem. Co więcej wtedy też lód znajdował się po jej wschodniej stronie, całkowicie blokując Przejście Północno-Wschodnie. Teraz jest podobnie, z tą różnicą, że zablokowana jest strona na Morzu Karskim, podczas gdy Morze Łaptiewów jest wolne od lodu.
Pokrywa lodowa 1 września 2007 roku, tylko Przejście Północno-Zachodnie było wtedy żeglowne.Cryosphere Today.

Nawet, jeśli Cieśnina Wilkickiego będzie drożna do 15 sierpnia, to rejs Lady Dana 44 ma już prawie miesiąc opóźnienia, co oznacza, że w wodach Przejścia Północno-Zachodniego jacht znajdzie się dopiero pod koniec września. Wtedy szlak kanadyjski zacznie się pokrywać lodem. Jedyne rozwiązanie, do zgromadzenie zapasów żywności i wody tak, aby jacht pozostał na morzu przynajmniej przez 20 dni, bo ominięcie jednego lub nawet dwóch przystanków okaże się niezbędne. O przepływaniy Cieśniny Beringa nie ma mowy, gdyż będzie to oznaczać kolejną, niepotrzebną stratę czasu. Dalszy plan rejsu musi zostać zmieniony. W przeciwny razie, rejs zakończy się niepowodzeniem.


Zobacz także:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz