niedziela, 24 stycznia 2021

Arktyka gładko zamarza? Nie do końca

Od blisko dwóch tygodni zamarzanie arktycznych wód postępuje szybko Pomiary satelitarne zasięgu/powierzchni lodu morskiego, a także modelowanie PIOMAS nie pokazują rekordowych wartości. Warunki atmosferyczne póki co sprzyjają rozrostowi pokrywy lodowej na akwenach zewnętrznych. Problem w tym, że to co widać z góry gołym okiem, nie do końca odzwierciedla realnej sytuacji. A nawet, gdy spojrzeć na samą powierzchnię (area) czy zasięg (extent), to wartości te niezmiennie są jednymi z najmniejszych w historii pomiarów. 
 
Powierzchnia lodu morskiego w 2020 roku względem wybranych lat oraz jej odchylenia względem średniej 2000-2019. Dane NSIDC, wykres Nico Sun

Od początku stycznia powierzchnia lodu wzrosła o 1 mln km2, z czego największe zmiany miały miejsce po 10 stycznia. Zasięg lodu rósł od samego początku miesiąca dość szybko. Mimo to, jak przedstawia to powyższy wykres, czapa polarna w dalszym ciągu ma jedne z najmniejszych w historii pomiarów rozmiary.

Zmiany stopniodni chłodu (FDD) w Arktyce w sezonie 2020/21 względem ostatnich lat i średnich dekadowych. Szare przerywane linie na wykres wyznaczają poszczególne wartości grubości lodu. Prawy wykres przedstawia anomalie stopniodni chłodu sezonie w 2020/21 roku względem ostatnich lat i średnich dekadowych. Na osi poziomej – kolejne miesiące sezonu, od września do czerwca. Dane DMI, wykres Nico Sun

Miarą „mroźności” sezonu zamarzania jest wskaźnik „stopniodni chłodu” (ang. Freezing degree days - FDD). Jeśli na przykład jednego dnia mamy temperaturę -5°C, drugiego -10°C, a trzeciego -15°C, to w ciągu tych trzech dni wskaźnik będzie przyjmował kolejno wartości 5, 10 i 15, a wartość skumulowana FDD wyniesie 30. Im wyższa ta wartość, tym bardziej mroźny mierzony sezon; im mniejsza – tym łagodniejszy. To właśnie skumulowana wartość wskaźnika stopniodni chłodu decyduje nie tylko o tym jak szybko zamarznie Ocean Arktyczny, ale co ważne - jak gruby lód się utworzy. Ten sezon zamarzania nie jest tak ekstremalny jak w sezonie 2016/17, ale jak widać, jest jednym z najgorszych. Temperatury w Arktyce są wysokie, co pokazuje mapa obok. Zamarza powierzchnia, a grubość ze względu na temperatury, a także ilość energii cieplnej w wodzie pod lodem wygląda po prostu źle.
 
Grubość lodu morskiego w 2016 i 2012 roku dla 23 stycznia. Naval Research Laboratory, Global HYCOM
 
Zbyt ciepły sezon zamarzania, a wcześniej agresywne zmiany w czasie letniego topnienia sprawiają, że czapa polarna nie osiąga na wiosnę takiej grubości, jaką powinna. Ostatni raport PIOMAS pokazuje, że dotychczasowy sezon zamarzania niewiele zmienił. Powyższe mapy ilustrują, że w ciągu kilku lat, co widać gołym okiem, zaszły spore zmiany. Powierzchnia lodu powyżej dwóch metrów spadła w sposób zauważalny. 

Aktualna sytuacja jest jeszcze o tyle dobra, że na razie skutki rozpadu wiru polarnego nie maja takiego wymiaru jak chociażby w sezonie 201/17. Jednak zewnętrzne regiony, jak ostatnio Morze Barentsa, a teraz Baffina i Półwysep Labradorski doświadczają nadzwyczaj wysokich temperatur. Najbliższe dni niewiele zmienią. Z kolei regiony leżące wokół Arktyki będą w dalszym ciągu doświadczać rozlicznych ekstremów pogodowych. 

Zobacz także:

25 komentarzy:

  1. I tego się obawiałem. Przyrost grubości lodu nie zachwyca.
    Dobrze, że chociaż w górach przepiękna zima🙂

    OdpowiedzUsuń
  2. Te prognozy zasięgu lodu o których pisałeś pod koniec grudnia dalej sa pesymistyczne. Czy są jakieś komentarze mądrych ludzi - że to może być jakiś błąd albo coś?

    sorki za offtop, jakiś czas temu, może wczesną wiosną 2020, w prasie była informacje że modele pokazały znacznie większe ocieplenie, kilka stopni więcej do końca 2100 niż dotąd przyjmowano. Czy coś się wyklarowało? (znaleziono błędy, albo coś?) (Nie sugeruję, że z tego wynika błąd prognoz lodu)

    PS Dzięki za bloga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o prognozy NOAA, one oczywiście mogą się nie sprawdzić. To jest możliwe, więc o tym mówię, żeby potem nie gadali, że znów panikuję. Napisałem o tym, bo nigdy wcześniej takich prognoz nie widziałem. Coś musi być na rzeczy.

      Jeśli chodzi o prognozy zmian klimatycznych. Jest tak, że kilka czy kilkanaście lat temu były niedoszacowane, że modele mógłby być niedoskonałe, wiedza niepełna. Globalne ocieplenie już wielokrotnie zaskakiwało naukowców. Niezależenie od prognoz i modeli, jedno jest pewne - świat do końca tego wieku ociepli się na pewno. Nawet gdy wyłączona zostałaby teraz cywilizacja. A o ile, tak na prawdę, to nikt nie wie, o ile na pewno. Nikt nie wie jak naprawdę zareagują dodatnie sprzężenie zwrotne, w jakim tempie. Co się stanie, kiedy Arktyka będzie wolna od lodu, czy puszczą hydraty metanu. Nikt nie wie, kto ma rację. D. Archer czy N. Szakowa, etc. Czas pokaże.

      Usuń
    2. Zgadzam się, tylko mam drobną uwagę: "Szachowa", nie "Szakowa". Dźwięk reprezentowany przez rosyjską literę ⟨х⟩, a w angielskiej transliteracji przez dwuznak ⟨kh⟩, istnieje w języku polskim i należy go zapisywać jako ⟨ch⟩.

      Usuń
    3. Na pewno? Exignorant na przykład pisze Szakowa.

      Usuń
    4. https://sjp.pwn.pl/zasady/308-76-B-Transkrypcja-wspolczesnego-alfabetu-rosyjskiego;629697.html

      „Literę х oddajemy przez ch, np. хорошо – choroszo”.

      Exignorant ostatnio napisał: „wywarza drzwi” (są dwa słowa brzmiące tak samo, ale o innym znaczeniu w zależności od pisowni). Nic dziwnego, że błędnie spolszczył nazwisko, sugerując się angielską pisownią.

      Usuń
    5. Kilka lat temu Słońce grzało mocniej niż teraz. I tamtejsze modele nie traktowały Słońca jako zmiennej tylko jako stałą. Aktualnie na całym świecie spadła ilość W/m2 od Słońca które stanowi prawie 100% ciepła jakie mamy na powierzchni Ziemi. W Australii rok temu było 40 stopni w Melbourne przez miesiąc teraz jest tam 16 stopni w dzień i 10 w nocy. Nowa Zelandia ma rok bez lata. W RPA w nocy na prawie całym terenie kraju 15 stopni max. Nie mówią o tym w mediach bo plandemia wszystko wygryza. A może plandemia jest po to aby ukryć zmiany klimatyczne idące w inna stronę niż miały iść?

      Usuń
  3. Albercik gdzie ty te rewelacje widzisz? W szklanej kuli? https://www.weatheronline.pl/cgi-app/weathercharts?LANG=pl&MAPS=vtx&CONT=afri&LAND=__&ZEIT=202101290600

    Bzdury, bzdury jeszcze raz bzdury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli np. nie rozumiesz pełnych a nie tylko chwilowych danych to dla Ciebie mogą one być bzdurami. Zdaje sobie z tego sprawę. Można sobie włączyć https://www.ventusky.com/ i samodzielnie porównać temp ze stycznia 2021 ze styczniem 2020, 2019 czy 2018 dla Australii, Nowej Zelandii, Ameryki Płd. Nawet w tak prostym narzędziu :)

      Usuń
  4. @Albert widzę, że zamiłowanie do teorii spiskowych bierze górę 👍 To Słońce kieruje klimatem, przebiegunowanie Ziemi, pandemia jako przykrywka czegoś tam, kosmici, jaszczurki, płaska Ziemia...litości! Kiedy skończy się ten bełkot i ludzie wreszcie się skupią się na nauce i problemach klimatycznych, które człowiek sam wywołał z lasu, a które to prowadzą do upadku ekosystemowego i bardzo, bardzo dużych kłopotów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak możesz wmawiać płaską Ziemie mnie amatorowi astronomowi, który z wielką łatwością udowadnia kulistość Ziemi, który pogorszył sobie już wzrok na obserwacje astronomiczne. No litości! Oczywiście, że Słońce kieruje klimatem. A Twoje zaprzeczanie temu może (ale podkreślam nie musi) świadczyć, że to ty jesteś zwolennikiem rzeczy typu: kosmici, jaszczurki, płaska Ziemia... i takie tam :) Umiesz uwodnić, że Ziemia jest kulą lub nie jest kulą? Czy tylko w jedno lub drugie wierzysz?

      Usuń
    2. W "normalnych" warunkach oczywiście, że Słońce na pierwszym miejscu kieruje klimatem. Tu się zgadzam w 100%, ale mamy przypadek, w którym ludzkość doszła do takiego stadium zaawansowania, że zaczęła spalać paliwa kopalne w tempie (z geologicznego) punktu widzenia ekstremalnie szalonym. W takich warunkach wciąganie Słońca w to jest zwyczajnie nie na miejscu, ponieważ skala zjawiska jest zupełnie na innym poziomie. Czy umiem udowodnić, że Ziemia jest kulą? Oczywiście. Skończyłem inżynierię lotniczą. Nie muszę się opierać na wierze. Wystarczy żyroskop, żeby sprawdzić czy coś na czym stoję obraca się z z prędkością kątową 15st/h.

      Usuń
    3. No to potwierdziłeś (w bólach) z grubsza to co ja napisałem. Ale nie rozumiem skąd twoja agresja i prześmiewczy ton na początku. No nic tłumacze sobie że może to dlatego, że trwa przebiegunowanie Ziemi :) podobnie jak cykliczne potwierdzone naukowo Słońca...

      Usuń
    4. No tak - ale Ty przypisałeś Słońcu różnicę temperatury w Melbourne z 40 stopni w zeszłym roku do 16 w tym roku. Dlatego użyłem prześmiewczego tonu. Chyba, że coś innego miałeś na myśli, a ja nie zrozumiałem?

      Usuń
    5. Dodam jeszcze, że w 2020 występowała umiarkowana La Niña. Pomimo tego 2020 jest najcieplejszym w historii pomiarów.

      https://www.nasa.gov/press-release/2020-tied-for-warmest-year-on-record-nasa-analysis-shows

      Co to więc za pomysł @Albert, że zmiany klimatu idą w jakimś innym kierunku?

      Usuń
    6. I co tu się podniecać. Jest i będzie coraz cieplej i nic tego nie zmieni. Wzrost ilości CO2 w atmosferze jest faktem tak jak i fizyczne właściwości tego gazu cieplarnianego.

      Usuń
  5. To troll to co ma napisać? Danych oczywiście nie wrzuci bo wyssał je z małego palca;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za troling uznajesz odmienne zdanie? Hmmm. A co w takim razie jest " antyspołeczne zachowanie charakterystyczne dla internetowych forów dyskusyjnych czatów i sieci społecznościowych. Polega ono na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia poprzez wysyłanie kontrowersyjnych, napastliwych, często nieprawdziwych przekazów"

      Usuń
  6. Właśnie to robisz na blogu Huberta, który robi mega robotę. Prosiłem kilka razy, o źródło rewelacji które tu serwujesz i nic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ośmieszyłem albo obraziłem Ciebie, napisz gdzie to skasuje i przeproszę...

      Usuń
  7. A doczekam sie o Ciebie źródla rewelacji o globalnym ochłodzeniu? Chyba nie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Źródła to ogólnodostępne dane o temperaturach, grubości lodu, śniegu zasięgu Arktyki i Antarktydy. Ja te dane ogarniam i wyciągam z nich wnioski. O których tutaj czasem wspominam.

      Usuń
  8. Słabe dane słabe wnioski. Zresztą proszę cały czas o zwykłego linka i nie mogę się doczekać, choć te są podobno "ogólnodostępne".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://forum.arctic-sea-ice.net/index.php/board,3.0.html?PHPSESSID=19a9221a998b65c616ad865a6ec2194f
      https://www.polskiastrobloger.pl/p/pogoda-kosmiczna-i-aktywnosc-soneczna.html#pustatarczasloneczna
      https://eternityandfingerprints.wordpress.com/2017/07/08/minimum-sloneczne-lato-bylo-dziwne-tego-roku-w-zasadzie-nigdy-nie-nadeszlo/
      https://www.ncdc.noaa.gov/sotc/global/202005
      https://sites.uci.edu/zlabe/arctic-temperatures/
      Przecież możesz sam sobie poszukać .... ehhhh wszystko dać na tacy trzeba :)

      Usuń
  9. Chcesz kogoś przekonać do anty naukowych teorii to musisz się postarać. Tu masz linka gratis bez marudzenia, warto poczytać. https://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-w-sredniowieczu-bylo-cieplej-niz-dzis-35

    OdpowiedzUsuń