niedziela, 29 maja 2016

Temperatury w Arktyce rosną, topnienie lodu może przyspieszyć

Odwilż w Arktyce postępuje, dodatnie temperatury zajmują coraz większe obszary Oceanu Arktycznego. Jak pokazuje mapa Earthnet, temperatura nad Morzem Czukockim (70oN) wzrosła do 3oC. W rejonie Cieśniny Beringa temperatura wzrosła do 4 a nawet 6oC. Wolne od lodu obszary arktycznych mórz pochłaniają ciepło - dodatnie sprzężenie zwrotne wzmaga tym samym dalszy wzrost temperatur i transport ciepła w głąb Arktyki. 


 Temperatury na półkuli północnej 29 maja 2016. Climate Reanalyzer

Mapa Climate Reanalyzer przedstawia średnią dobową temperaturę na półkuli północnej dla 29 maja 2016 roku. Morze Czukockie, część Morza Łaptiewów i Wschodniosyberyjskiego obejmą temperatury o wartości zero stopni i wyższej. W zachodniej części Alaski temperatury przekraczają 20oC. Miejscami dochodzą nawet do 25oC. Bez wątpienia topnienie pokrywy lodowej w Arktyce może przyspieszyć. Ocean się nagrzewa, więc anomalie temperatur rosną, co pokazuje mapa Climate Reanalyzer obok. 



Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2016 roku na tle ostatnich lat. NSIDC

Codziennie zasięg lodu morskiego kurczy się o kolejne 50 tys km2. Lada dzień tempo spadku może się zwiększyć. Bez przerwy zasięg lodu jest rekordowo niski. Obszar jaki zajmuje lód jest na tyle niski (1,2 mln km2 mniej niż w 2012 roku), że nawet brak przyspieszenia w czerwcu nie zmieni sytuacji przynajmniej do 17-20 czerwca. Tak więc przynajmniej do 20 czerwca 2016 rok będzie rekordzista. Ale do przyspieszenia dojdzie. Nawet jeśli tempo topnienia będzie zwalniać i przyspieszać z powodu zmienności warunków, to rekordowy zasięg lodu może utrzymywać się przez wiele tygodni.


Kra lodowa na Morzu Czukockim 28 maja 2016 roku. Część akwenu jest wolna od lodu. NASA Worldview

Wzrost temperatury globalnej i w Arktyce zwiększa ekstremalność pogody. W atmosferze jest więcej ciepła i więcej pary wodnej. Latem oznacza to silniejsze burze jak ostatnio w zachodniej Europie, w tym w Polsce. Sezon letni dopiero się zaczyna, także topnienie lodu dopiero się rozkręca. Mniejsza powierzchnia lodu, to więcej ciepła w atmosferze. Ocieplenie ziemskiej atmosfery przybiera na intensywności. 

Tak więc teraz temperatury w Arktyce rosną, zatem tempo wycofywania się lodu prawdopodobnie ulegnie nasileniu. Kolejny rekord wrześniowego minimum oznacza jest większe anomalie i ekstrema w pogodzie.

Zobacz także:

14 komentarzy:

  1. Wreszcie robi się ciepło. Lodu mamy wystarczająco dużo na biegunie południowym i co ciekawe tam jego grubość teraz wzrasta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli piszesz lodzie morskim to zasięg na Oceanie Antarktycznym jest najmniejszy od 2007 roku.
      grzeg8

      Usuń
    2. I po co kłamiesz jak łatwo sprawdzić, że na biegunie południowym też ilość lodu jest rekordowo mała:
      http://www.iup.uni-bremen.de:8084/amsr2/extent_s_running_mean_amsr2_previous.png

      Usuń
    3. Ilość lodu morskiego nie rekordowo mała ale najmniejsza od 2007 na biegunie południowym . W 2002 była mniejsza
      grzeg8

      Usuń
    4. To że lodu jest mało nie kłóci się z tym że jego powierzchnia rośnie. Zresztą w dalekiej przeszłości Ziemi temperatura była o 10 st. C. większa niż obecnie.

      Usuń
    5. Rośnie tylko że to normalne że rośnie o tej porze roku.-Tylko że ten wzrost zarówno powierzchni jak i zasięgu jest mały w porównaniu do ostatnich lat-Zarazie nie wygląda na jakiś rekord maksimum na biegunie południowym
      grzeg8

      Usuń
  2. Hubert, burze w Europie zawsze bywały i to o wiele potężniejsze niż te co były ostatnio. Gwałtowniejsze, ale nie przez Arktykę, a wzrost temperatury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Były potężniejsze, ale ilość burz w skali roku była mniejsza. Ze względu na cieplejszy klimat sezon burz wydłuża się. Przez Arktykę, bo mniej lodu, to więcej ciepła trafia do atmosfery. Więcej też wilgoci z wolnych od lodu wód arktycznych. Z tym ciepłem i wilgocią coś się dzieje przecież prawda. Do kieszeni tego nikt nie schowa.

      Usuń
    2. Hubert, ciepło z Arktyki ma znaczenie jesienią i zima , bo wtedy je oddaje, a na razie basen Arktyczny jest skuty lodem.

      Usuń
    3. Ma znaczenie cały rok, bo ciepło ze względu na dużą ilość CO2 nie ucieka tak szybko w kosmos jak kiedyś, tylko się akumuluje.

      Usuń
    4. Prawda że Co2 nad Arktyką ma wpływ na akumulację ciepła w środowisku ale znaczący na cieplejszą pogodę w Europie teraz to ilość lodu w Arktyce(Co prawda wynika ona pośrednio z ilości CO2 w atmosferze)i procesami znaczącymi aktualnie są w Arktyce -pochłanianie ciepła atmosfery przez lód , przenikanie ciepła z wody do lodu,pochłanianie promieniowania przez wodę oraz przenikanie ciepła atmosfery do wody.Procesami mało znaczącymi są pochłanianie promieniowania przez lód,spadek strumienia radiacji przez obecność CO2 oraz przenikanie ciepła przez lód do wody. CO2 nigdy nie powoduje wzrostu temperatury(za to odpowiada promieniowanie słoneczne) ale zapobiega spadkom i dlatego szybciej niż kiedyś powietrze może się ogrzać(innymi słowami się akumuluje jak powiedziałeś).Co2 ma wpływa na klimat a na pogodę mają większy wpływ procesy które wymieniłem(i to tylko niektóre)wiec szukanie wpływu tego składnika powietrza na jakąś chwilową pogodę nie ma sensu.
      grzeg8

      Usuń
  3. Wie ktoś dlaczego nie są dostępne dane JAXA.
    Strona https://ads.nipr.ac.jp/vishop/vishop-extent.html?N nie działa

    OdpowiedzUsuń
  4. W drugiej połowie maja tempo topnienia (mam na myśli zasięg) spadło. Pewnie wynika to z tego, iż cienki lód stopił się w tym roku szybciej niż zwykle i teraz topi się ten gruby 2 metrowy. Jak w czerwcu zacznie znikać lód na morzu Karskim i w zatoce Hudsona to pewnie tempo topnienia znów przyśpieszy. Ciekawe jakie będą dane PIOMAS za maj, teoretycznie powinny być rekordowo niskie...

    Marco

    OdpowiedzUsuń