poniedziałek, 9 stycznia 2023

PIOMAS (grudzień 2022) - zmiany ponownie zaczynają podążać w dół

Arktyka ponownie skręca w dół. Tempo przyrostu lodu w grudniu było wystarczająco powolne, by pozycja w tabeli uległa zmianie.

Objętość lodu w Arktyce w 2022 roku (od 1 sierpnia do 31 grudnia) w zestawieniu ze zmianami z ostatnich lat i średnich z minionych dekad. PIOMAS

30 listopada 2022 roku objętość lodu w Arktyce wyniosła 11 441 km3, była dziewiątą najmniejszą w historii pomiarów. Po miesiącu sytuacja znacząco się zmieniła. Na koniec roku wynosząca 14 744 km3ilość lodu morskiego była siódmą najmniejszą w historii, choć dystans do rekordzisty z 2016 roku nadal jest duży, bo wynosi ponad 1600 km3.  Tabela obok (kliknij, aby powiększyć) przedstawia dokładną rozpiskę objętości lodu na 31 grudnia. W kolumnach przedstawione są różnice względem poprzednich lat i średnich dekadowych, także ich procentowe wartości. Miejsca zaznaczone na różowo, to lata, kiedy ilość lodu była większa niż w 2022 roku. Jak widać, różnica w stosunku do początków tego roku, a wcześniejszych lat jest bardzo duża.

Grubość lodu morskiego w grudniu 2022 roku i jej odchylenia w stosunku do średniej 1981-2010. PIOMAS/Zachary Labe

Na tle ostatnich lat oczywiście wdać poprawę w niektórych miejscach, co jest związane z warunkami pogodowymi, jakie obecnej sytuacji sprzyjały przez większość ubiegłego roku. Pokazują to załączone obok mapy. W obszarze starego, grubego lodu nie widać pozytywnych zmian. Na tle wielolecia nie ma to większego znaczenia. Potrzeba kilka takich w miarę dobrych lat, aby zobaczyć pozytywne zmiany, a takie coś nie jest możliwe. 

Zmiany średniej miesięcznej ilości lodu morskiego w Arktyce dla grudnia w latach 1979-2022. Dane PIOMAS

Wykres obok przestawia dzienne tempo przyrostu lodu morskiego z ostatniego miesiąca. Było ono zdecydowanie wolniejsze, za czym stały ponadprzeciętnie wysokie temperatury wynikające z rozpadu wiru polarnego. Do tego w grę wszedł szybki eksport lodu przez cieśninę Fram. Wieloletnia redukcja lodu jest widoczna. Po 2016 roku doszło do wystudzenia spadku, ale jest sytuacja chwilowa. Poza tym, zmiany są bardzo szybkie, wykraczające poza naturalną zmianę klimatu, która normalnie trwa tysiące lat. 

Zobacz także: 

1 komentarz:

  1. W Arktyce w sumie nie ma jeszcze dramatu. Grunt, że u nas zima ciepła i wietrzna. Jeśli tendencja taka utrzyma się w kolejnych latach to OZE mogą w okresie jesienno zimowym dużo wnosić do europejskiej energetyki.

    OdpowiedzUsuń