środa, 9 października 2013

Szybkie zamarzanie

Od 1 października arktyczny lód bardzo szybko się powiększa, gdzie tempo to jest szybsze niż w 2012 roku. Przyczyną jest zimna i bardzo wietrzna pogoda. Pochmurna i sztormowa zarazem aura, oraz szybki atak zimy na Syberii sprawia, że woda, jak i powietrze w szybkim tempie się wychładzają. Granica lodu szybko się przemieszcza w stronę rosyjskiego Dalekiego Wschodu. Przejście Północno-Wschodnie od dwóch dni jest zamknięte.  


Zasięg lodu w rosyjskiej części Oceanu Arktycznego 1 i 8 października 2013 roku, AMRS2 - Arctische Piguin.

Te dwie mapy pokazują wyraźne zmiany w rosyjskiej części polarnej czapy. Tydzień temu statki mogły swobodnie przepływać wzdłuż północnych brzegów Rosji. Obecnie bez pomocy lodołamaczy jest niemożliwe. 1 października zasięg lodu wynosił 5,608 mln km2, a 8 października już 6,276 mln km2. Czyli czapa lodowa powiększyła się o prawie 0,7 mln km2. Lód najszybciej przyrasta właśnie po rosyjskiej stronie, głównie od strony Morza Wschodniosyberyjskiego, ale także od strony półwyspu Tajmyr. Za to po stronie Ameryki Północnej, a dokładnie na Morzu Beauforta ten przyrost jest niewielki. Czym jest to spowodowane? Wystarczy rzucić okiem na mapy z ostatniego artykułu o temperaturach w Arktyce. Na Syberii jest bardzo zimno, gdzie niemal cała wschodnia część tego regionu jest pokryta śniegiem, a nocne mrozy sięgają -15oC, a lokalnie nawet i więcej. W tym samym czasie śnieg pokrywa jedynie Alaskę, niecałą, ale (głównie obszary górskie) znaczną jej część. W Kanadzie zaś śniegu jest bardzo mało. Powód, to rozkład temperatur. W Kanadzie jest ciepło, a w Rosji zimno.

Zasięg i grubość pokrywy śnieżnej na półkuli północnej, Wetterpool.

Zima w Rosji, przynajmniej z obecnej perspektywy szykuje się dość surowa i pewnie każdy stwierdzi, że faktycznie globalne ocieplenie się skończyło. Jest to jednak nieprawda. Skoro w jednym miejscu jest cieplej, to w innym musi być zimniej. W tym wypadku zimno jest w Rosji, a w Kanadzie ciepło. Gdybyśmy mieli do czynienia z nadchodzącym globalnym ochłodzeniem, to trendy byłyby zupełnie inne. W Kanadzie też by leżał śnieg, lód z roku na rok stawałby się grubszy i większy. Tymczasem mimo tegorocznego przyrostu, grubość lodu spadła o kolejne kilka centymetrów. To nie jest typowe dla nadchodzącej epoki lodowcowej, czy kolejnego ochłodzenia jak w XVII wieku. 

 Zima na Syberii (półwysep Tajmyr), 8 października 2013 roku, Terra-Modis.



Zobacz także:
  • Śnieg zajmuje północ, środa, 25 września 2013 Zima rozprzestrzenia się na kolejne obszary arktycznej Syberii i Alaski. Mapa Wetterpool pokazuje zasięg śniegu na półkuli północnej. W ciągu ostatnich dni liczba obszarów pokrytych śniegiem powiększyła się. To jest dopiero początek zimy, kilkadziesiąt godzin temu rozpoczęła się noc polarna. Na biegunie północnym słońce już się nie pokazuje...

2 komentarze:

  1. No a co z tym ociepleniem?

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyczyna leży w warunkach pogodowych, sam lód wciąż jest cienki, co w końcu i tak przyspieszy topnienie. Ciepło jest w Kanadzie i na Alasce i... w Polsce o już o dwóch tygodni o 3-4 stopnie powyżej normy.

    OdpowiedzUsuń