niedziela, 24 maja 2020

Nawet jak nie padnie rekord, to szans na powtórkę z lat 2013/14 nie ma

Od 2012 roku minęło sporo czasu, więc kolejne rekordowe topnienie powinno mieć miejsce w ciągu najbliższych lat, może nawet w tym roku. Ale nawet jeśli do tego nie dojdzie, to i tak stopi się sporo lodu - więcej niż w 2013 czy 2014.


https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgM9eFoKda7J_zOYQlNoXQlPP8wXmBPxcC25eGyLyAUvijOaoUYf7Noe3WNunJDyIbZduRVb-Qfae7kNDjWeOWfc3SvXHW2QWrZTOiCVciihyRZ_FJ8ocGxE6Wy_k-Ld3vsa3EBtPoJNCyJ/s1927/ASI-2013-20200523.gif
Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2013 i 2020 roku dla 23 maja. AMSR2, Univesity of Bremen

Co każe stwierdzać, że raczej w tym roku nie ma szans na rekordowe topnienie? To zasięg/powierzchnia lodu i postęp zmian na Morzu Beauforta. Są one wolniejsze niż w 2012 roku, czy w 2016. A co każe stwierdzić, że w tym roku może paść rekord? To ogólna powierzchnia czapy polarnej i jej grubość. Na tych powyższych mapach możemy zauważyć, że w 2013 roku o tej porze nie było takich ubytków jak teraz. Morze Beringa, Karskie, Czukockie, a nawet Baffina to miejsca gdzie w tym roku jest mniej lodu niż wtedy. Mniejsza jego powierzchnia oznacza, że wkład energii w jego topnienie nie musi być duży. Innymi słowy, gdyby od dziś dokładnie powtórzyły się wzorce pogodowe z 2013 roku, to i tak stopiłoby się go więcej niż wtedy, ale różnica byłaby niewielka - wrześniowe minimum wyniosłoby około 4,8 mln km2. W 2013 było to 5,05 mln km2.

Zmiany powierzchni lodu morskiego na Morzu Beauforta w 2020 roku. NSIDC

Zmiany na Morzu Beauforta każą zakładać, że nie dojdzie do rekordowego topnienia, przynajmniej teoretycznie. To akwen kluczowy, szczególnie w kontekście kolejnego sezonu topnienia. Stanowi on przedłużenie występowania najgrubszego lodu. Mapa obok pokazuje aktualną grubość lodu na Morzu Beauforta i okolicach. Widać jak od środkowego odcinka Basenu Arktycznego do wybrzeży Jukonu i Alaski ciągnie się pas grubego na 2-4 metry lodu. Dalej w stronę Rosji lód jest cieńszy i ma około 1,5 metra. Ten lód potrzebuje więc więcej czasu by się roztopić. Jeśli sezon jest słaby, to lód tam przetrwa. Oprócz temperatur potrzebny jest odpowiedni dryf, a ten zapewnić może dodatni dipol arktyczny. Wykres pokazuje, że topnienie lodu na Morzu Beauforta choć ruszyło, to zmiany nie są takie jak w 2016 roku. Na wykresie widać, że choć w 2012 roku powierzchnia była prawie taka sama, to 8 czerwca topnienie gwałtownie przyspieszyło. Identyczna była sytuacja w 2007 roku. W tych obu przypadkach w grę wchodził bardzo silny wyż baryczny tworzący dipol. Wiatr dosłownie wydmuchiwał lód i kierował go do cieśniny Fram.

 Powierzchnia lodu morskiego w 2020 roku względem wybranych lat. Dane NSIDC, wykres Nico Sun

Czy tak będzie w tym roku? Nie wiadomo. Do czerwca został tydzień, ale patrząc na zmiany powierzchni, to należy wywnioskować, że niezależnie od warunków pogodowych letnie roztopy do słabych należeć nie będą. Obecnie powierzchnia lodu jest taka sama jak w 2016 roku. Dodajmy fakt surowej zimy, o której można już zapomnieć. Do tego jeszcze w grę wchodzi jakość czapy polarnej. Mamy rekordowo małą koncentrację lodu - dominuje kra i setki szczelin oraz pęknięć. Wykres obok (kliknij, aby powiększyć) pokazuje zmiany koncentracji lodu - stosunku faktycznej powierzchni do zasięgu  - jest gorzej niż w 2012 roku - to przesłanka pokazująca, że rekordowe topnienie jest możliwe niezależnie od tego, co działo się ostatnio na Morzu Beauforta. 

Prognozowane warunki pogodowe w Arktyce na 25-28 maja 2020 roku. Tropical Tidbits

I tu dochodzimy do prognoz, ale na najbliższe dni, bo nie wiadomo, co się stanie w czerwcu. Nawet jeśli pierwszy tydzień czerwca będzie pochmurny, bez wyżu, bez dodatniego dipola arktycznego, to o niczym nie świadczy. Liczy się cały miesiąc zmian. A prognozy pokazują, że warunki dla topnienia lodu na Morzu Beauforta będą. Nie będzie to to samo co w 2007 czy 2012 roku, ale wystarczające, by wzmocnić topnienie. 

Prognozowane na okres 25-28 maja temperatury powietrza w Arktyce. Meteologix

Teraz do akcji wkroczy wyż znad Morza Beauforta, który ulegnie wzmocnieniu. Tak więc w Arktyce będzie słonecznie, co spowoduje wzrost temperatur. Do tego systemy baryczne, przede wszystkim na północy Atlantyku tak się ustawią, że będą podsyłać ciepło nad Ocean Arktyczny. Powyższe zestawienie map pokazuje, że temperatury w Arktyce mocno wzrosną - nad niemal całym oceanem będzie odwilż. Wspomniana kra, szczeliny w lodzie, to miejsca, które będą pochłaniać energię słoneczną i podnosić tym samym temperatury. Animacja obok pokazuje, że odchylenia temperaturowe pozostaną nad Oceanem Arktycznym wysokie. To sytuacja, która jest przesłanką mówiącą o bardzo dużej mozliwości rekordowego topnienia.

Powstająca kra lodowa na Morzu Beauforta 23 maja 2020 roku. NASA Worldview

Nawet jeśli w czerwcu wyże się wypełnią i pojawią się niże z chmurami, to pokrywa lodowa jest już na tyle sfatygowana, że wiele to nie pomoże. Generalnie roztopy z ostatnich dni na Morzu Beauforta są słabe jak na owe czasy, ale na zdjęciu widać, że stan lodu jest bardzo zły. 

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgkEx2cOeoGjG4qIyYBFj3L1TqVookaat2UPmDYQ2a7s4-k3Pw5iOBpoFEMFxHcAwYYHGv052e1Xx9Scmyv6CEnr8xCPdCC2aG2wYZjSnJzn8VfmCxsuN3282buyA6c05UHiRWj8THhMLM/s2060/czukockie-20200523.jpg
Część Morza Czukockiego jest już pozbawiona lodu. W 2013 roku takiej sytuacji nie było. 

Reasumując, szansę na powtórkę z lat 2013-2014 nie ma. Stan lodu jest obecnie na tyle zły, że bez problemu wrześniowe minimum zejdzie co najmniej do 4,5 mln km2, a to i tak bardzo mały obszar lodu. Jedynie pytanie brzmi, czy padnie rekord? A jeśli nie, to jak wiele do niego zabraknie? Niewykluczone, że niewiele. Wykres obok pokazuje, że od ostatniego rekordu minęło już dość sporo czasu. Topnienie w 2012 roku było zbyt silne, doprowadziło do zmian we wzorcach pogodowych, które hamowały kolejne roztopy.  Ostatniego lata dominowała już wyżowa pogoda, ale nie było sztormów w sierpniu. Tego lata warunki mogą być inne - a więc będą wyże, ale mogą też pojawić się w sierpniu i we wrześniu sztormy.


Zobacz także:
  • Porównanie kriosfery - rekord na Morzu Karskim, poniedziałek, 18 maja 2020 Kolejne dni pokazują, że tegoroczny sezon topnienia w Arktyce nie jest spokojny. Topnienie postępuje konsekwentnie ze względu na presję pogodową w postaci wyżu, dipola i sztormu. Napływ ciepłych mas powietrza i wiatr spowodowały, że powierzchnia lodu na Morzu Karskim jest od kilku dni rekordowo mała.

24 komentarze:

  1. Rekord z 2012 roku wziął się z wielkiego cyklonu arktycznego. Porównywanie sytuacji z 2012 z każdym następnym rokiem, to jak trafienie, nie wiem, czwórki w lotku i wyciąganie z tego jakiś wniosków co do następnych zakładów. Jak zdarzy się porównywalny cyklon w porównywalnym momencie plus postępujące zmiany klimatyczne, to będzie rekord. Bez cyklonu jak widać nawet największe topnienie, jak w tamtym roku, nie sprawi, że będzie jak w 2012 roku.

    OdpowiedzUsuń
  2. 2012 był wyjątkowy, ale z drugiej strony od tego czasu minęło 8 lat i klimat ocieplił się na tyle, że nawet przy najmniej sprzyjającej pogodzie powinien już paść nowy rekord. W takim tempie to nawet do 2033 nie pozbędziemy się lodu na biegunie we wrześniu. O reszcie miesięcy nawet nie marzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://1.bp.blogspot.com/-V8ddEKetYrU/XZoJECpJdCI/AAAAAAAA5SU/nLSJYrd4emIfI9zyocVpn10N1WI3yBaKwCLcBGAsYHQ/s1600/piomas-trnd4-201909-trend.png

      Właśnie w 2033 roku we wrześniu nie będzie lodu. A to według zmian, jakie miały miejsce w latach 1979-2019.

      Usuń
    2. Nie zgodzę się z tym, równie dobrze jeszcze przez 5 kolejnych lat 2012 zostanie liderem, dziś powtórzenie 2012 to gwarant że we Wrześniu mielibyśmy brak lodu lub 0,5-1 mln a to tyle co nic, a wtedy zimą mogłoby być ciekawie, bez sztormów w Sierpniu rekordu nie będzie, sama temperatura tu nie wystarczy

      Usuń
  3. Ten artykuł jest jak utulanka dla wszystkich płaczków co wierzyli, że w końcu padnie ten mityczny rekord. A on nie chce paść :). Ludzie z niecierpliwością wyczekują go od lat jak to w religiach:) Ale zamiast tego mamy pod koniec maja przymrozki, które zniszczyły uprawy... oraz to: https://www.spaceweatherlive.com/pl/aktywnosc-sloneczna/cykl-sloneczny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serio? W mojej okolicy przymrozki nic nie zniszczyły. Za to susza w ciągu ostatnich 3 lat wiele. Na przymrozki są wrażliwe drzewa owocowe i warzywa. Reszty to prawie nie rusza, a susza wszystko niszczy. Przymrozki mają charakter lokalny, susza nie. Przymrozki występują od zawsze, a problem z brakiem wody nie.

      Usuń
    2. Aktywność Słońca swoje, a anomalie temperatury globalnej swoje :) https://climatereanalyzer.org/wx/DailySummary/#t2anom

      Usuń
    3. Ja mam pole na 400m npm. Wszystko co delikatne wymarzło, trzeba posadzić na nowo

      Usuń
    4. Ja zawsze twierdzę, że porównywanie chwilowej temperatury do wartości średniej wieloletniej jest bezcelowe. Zawsze w każdym miejscu na Ziemi gdzieś jest zimniej niż średnia a gdzieś jest cieplej niż średnia. Tylko z tego powodu może w ogóle istnieć coś takiego jak średnia :). Teraz jest na Syberii cieplej o 15 stopni niż średnia a gdzie na Antarktydzie jest 20stopni chłodniej niż średnia... za dużo tych srednia :)

      Usuń
    5. Ale średnia globalna na - zejść nie chce mimo wszystko a to oznacza, że mamy nadmiar energii cieplnej, który skądś się wziął...

      Usuń
  4. Koncertracja lodu, spada podobnie szybko, jak w 2012 Roku, i pozostaje wciąż rekordowo mała, a do tego, na rekord, weszła powierzchnia lodu.

    Jest w tej chwili, rekordowo mała!!!

    Póki co zasięg, nie jest rekordowo mały, ale szanse na to, że zacznie szybko spadać, jak w 2012 Roku, są znacznie większe, niż dawniej,kiedy wolno spadał, nie tylko zasięg, ale i powierzchnia, a więc wtedy, kiedy brakowało, nie tylko sprzyjających topnieniu wiatrów, by redukować zasięg lodu, ale i sprzyjających,topnieniu temperatur, by redukować jego powierzchnię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie o tym miałem napisać. "Jakoś" lodu jest beznadziejna. Wystarczy solidniejszy dipol z wiatrem w kierunku cieśniny Fram i pozamiatane.

      Usuń
  5. https://meteomodel.pl/dane/srednie-miesieczne/
    A w dane na meteomodel dalej wejść nie można. Wysłałem parę tygodni maila do P Diakowa i nie odpowiedział... Nie żyje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby nie. Choć pamiętam, że @Demon na pewno nadwyrężył mu system nerwowy.

      Usuń
    2. Może trzeba założyć konto, na jego blogu, i odpowiednio się wykazać, by w nagrodę-dostać hasło.

      Biznes, jest biznes. Nie ma nic za darmo-jeden z użytkowników bloga(zbig) , dostał hasło, jak o nie poprosił, ale on wykazuje się, na blogu.

      Usuń
    3. A skąd można zaczerpnąć dane odnośnie średnich temperatur miesięcznych w poszczególnych miastach Polski?

      Usuń
    4. To są dane zaczerpnięte z IMGIW, a więc publiczne. Czy ja żądam hasła na swoim blogu, by zobaczyć zrobione przeze mnie wykresy? Poza tym mogę tych danych potrzebować na już, bo chcę np. napisać artykuł. I co mam przez kilka tygodni pisać ładne komentarze by jaśnie panie dostać dostęp do danych, które w gruncie rzeczy są publiczne? Bardzo śmieszne.

      Są dane w IMGIW https://danepubliczne.imgw.pl/#dane-pomiarowo-obserwacyjne
      ale trzeba umieć je czytać.

      Wracając do tych danych z jego strony. Nigdzie tam nie ma informacji o zmianach.
      Co ciekawe, chciałem napisać do niego teraz z jego strony. https://meteomodel.pl/kontakt/ Ale nie można. Próba wysłania wiadomości kończy się niepowodzeniem : "Wystąpił problem z wysłaniem twojej wiadomości. Spróbuj ponownie później." Początkowo myślałem, że wszystko dotyczy Adblocka. Ale Adblocka dla jego strony wyłączyłem, odświeżyłem stronę i nic.

      Ostatni wpis na jego blogu był 12 maja. Dawno. Hmm. Może faktycznie "Unknown" miał rację co do tych znikających ludzi. Hmm. w sumie to teraz żałuję, że wywaliłem jego komentarz o tym, i się obraził. No ale trudno. Może wróci za jakiś czas.

      Złagodziłem zasady komentowania, może inni też kiedyś wrócą. Oczywiście nie mam na myśli "anonimowych" troli.

      Usuń
    5. Proszę mi wyjaśnić, bo nie rozumiem, jaki jest związek, między prywatnym blogem Djakowa, a polityką, o której mówił Unkown?

      Szkalując na rząd, który może jest owszem- daleki, od ideału, ale jest- chyba stokroć bardziej propolski, aniżeli opozycyjna Platforma, która co i już szkaluje, na Polskę, do Uni Europejskiej, tak by Unia ściągała Polskę, niczym nieposłusznę województwo, choć każdy chyba, pisał się jedynie, na Wspólnotę Gospodarczą, a nie na Unię-Superpaństwo-co to, o wszystkim decyduje, za państwa.

      To po pierwsze, a po drugie ciekawe rzeczy, dzieją się, na Syberii-otóż w stolicy Jakucji(Jakucku), która słynie, z gigantycznych, zimowych mrozów, tym razem jest, o wiele cieplej, niż w Polsce.

      Zanotowano tam 30.3 stopnia Celsjusza, podczas gdy u nas, jeszcze takiego upału, w tym Roku, nie było, i nie zanosi się, na to, by szybko się pojawił.

      Usuń
    6. Bo nie odpowiedział na mojego maila, bo od dwóch tygodni nie wrzucił nowego wpisu, ostatni jest z 12 maja. Wiec co się z nim stało? Zniknął? W jakich okolicznościach. No i tu mi się po prostu przypomniał wpis "Unknowna" o człowieku, który też zniknął z netu w nieznanych okolicznościach. Więc się zastanawiam, co się stało z tym Djakowem.

      Bo na Syberii ciągnie ciepło. tam szybko zniknął w tym roku śnieg no i prąd strumieniowy. U nas zimno, a tam ciepło.

      Usuń
    7. A może faktycznie gościa sprzątnęli? Za dużo wiedział...🤔🤫

      Usuń
    8. Nie wydaje mi się. On ma taki styl, że pisze rzadko artykuły.

      Będę się, martwić o niego, dopiero jak, na początku czerwca, nic nie napisze.

      Usuń
    9. Hmm, Może faktycznie częstotliwość wpisów karze twierdzić, że nic się nie stało. Ale na maila mi nie odpisał. Wysłałem 14 maja. Dawno. Próbujcie: pdjakow@gmail.com

      Usuń
    10. Może zwyczajnie już nie wyrabia... Codziennie są tysiące innych spraw egzystencjalnych do załatwienia. Żeby w dzisiejszym świecie mieć czas na regularne pisanie takiego bloga, uchwycenie wszystkiego, to trzeba by nie mieć rodziny ani innej pracy zarobkowej i żyć tylko z tego, siedzieć w tym zaniedbując inne życiowe obowiązki. Sam mam problem żeby znaleźć czas na regularne zaglądanie tu i przeczytanie choćby jednego artykułu oraz skomentowanie go, a co dopiero napisanie go i prowadzenie własnego bloga. Są tysiące innych stron do obejrzenia, informacji do przyswojenia, tekstów do przeczytania itd. Zasoby internetu są nieograniczone, bodźców zewnętrznych docierających codziennie do naszego mózgu nieskończona ilość, oprócz świata wirtualnego jest jeszcze realny, a doba ma tylko 24h, z czego teoretycznie 8h powinno się spać.

      Usuń
    11. Musze sie odniesc do wypowiedzi ze jakoby rzad pis jest stokroc bardziej propolski niż platforma. Nic bardziej mylnego. Wszystkie te antypkskie ugrupowania pis po psl lewica to jedno zrodlo ma postkonunistyczne. Oni robia teatr przed Polakami ustalili sztuczny dualiz polityczny. Socjalistyczny pis zrobil z Polaków niewolnikow dokancza niszczenie przemyslu i rolnictwa polskiego po poprzednikach.

      Usuń