środa, 7 lipca 2021

Sztormowa pogoda będzie trwać

Przez cały czerwiec w Arktyce dominowało niskie ciśnienie atmosferyczne. Nad Oceanem Arktycznym niemal bez przerwy krążył układ niskiego ciśnienia, który co jakiś czas generował silny wiatr, przeradzając się w sztorm. Lipiec zaczął się podobnie, do tego powstał dodatni dipol arktyczny. Według prognoz taki stan rzeczy ma się utrzymać nawet do połowy miesiąca. Mapa obok (kliknij, aby powiększyć) pokazuje aktualny zasięg i koncentrację arktycznego lodu morskiego. 
 
Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2021 roku względem wybranych lat oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC
 
Paradoksalnie taka pogoda powinna sprzyjać hamowaniu roztopów, i w sumie tak się działo w trzeciej dekadzie czerwca. Od kilku dni spadek zasięgu lodu (extent) i powierzchni (area) przyspieszył. I co ciekawe, według danych NSIDC 6 lipca zasięg lodu osiągnął wartość rekordową - 8,71 mln km2. Różnice względem poprzednich lat, m.in roku 2012 są niewielkie. To nie oznacza, że dojdzie pobicia, a nawet zbliżenia się do wartości z września 2012 roku. Chociażby dlatego, że powierzchnia lodu nie jest rekordowa, choć szybko się kurczy. Nie mówiąc już o tym, że warunki atmosferyczne nie nadały impetu topnienia w czerwcu, głównie za sprawą Morza Beauforta, bo było tam pochmurno, bez silnego wyżu barycznego.   

Zmiany powierzchni lodu morskiego na poszczególnych akwenach. Wipneus, dane AMSR2, University of Hamburg

Teoretycznie ryzyko ogromnych roztopów nie jest duże z uwagi na to, co się topi. Zmiany w Basenie Arktycznym nie wskazują na to, że w drugiej połowie lipca tempo topnienia utrzyma się na takim poziomie, jak w ciągu ostatnich dni. Także, gdy weźmie się pod uwagę kluczowe dla roztopów Morze Beauforta i związana z nim cześć Morza Czukockiego. Na tych akwenach zmiany są bardzo powolne.  Z drugiej strony, sytuacja jest podobna do zeszłorocznej, a wtedy istniało wysokie ryzyko pobicia rekordu nawet jeszcze w sierpniu
 
Rozkład ciśnienia atmosferycznego w Arktyce dla 7 lipca 2021 roku. Windy.com
 
Warunki dla topnienia z ostatnich dni i dnia dzisiejszego są sprzyjające. Nad Oceanem Arktycznym znajduje się dodatni dipol arktyczny, gdzie dominuje niskie ciśnienie w sektorze rosyjskim. Układ baryczny generuje wiatr o prędkości miejscami ponad 40 km/h. Nie jest to sztorm, gdyż niżowi towarzyszą inne, bardzo płytkie niże oraz słabnący wyż nad Morzem Beauforta, którego ciśnienie spadło poniżej 1015 hPa. W sumie ośrodek wysokiego ciśnienia już zanikł. Mimo tego faktu są to warunki niekorzystne dla lodu morskiego. Generowany jest dryf - kra lodowa wędruje w kierunku Oceanu Atlantyckiego i cieśniny Fram. Kiedy już lód dostanie się na wody Morza Grenlandzkiego, to ulega całkowitemu stopieniu. 
 

 Prognozowane warunki pogodowe w Arktyce i obszarach rozciągających się wokół niej na 10-11 lipca 2021 roku. Tropical Tidbits

W najbliższych dniach układy baryczne i związany z nimi wiatr będą sprzyjać roztopom i redukcji lodu morskiego. Szczególne warunki będą miały miejsce 10 i 11 lipca, kiedy dwa wcześniej nad Jakucją powstanie silny układ niskiego ciśnienia. Wir będzie zaciągać gorące powietrze, które zderzy się z chłodniejszym znad Oceanu Spokojnego, wtedy ciśnienie spadnie - według prognoz do 976 hPa przy wejściu nad obszar Morza Wschodniosyberyjskiego. Powstanie bomba cyklonowa, bo silny niż zderzy się ze słabnącym wtedy niżem, który teraz tworzy dodatni dipol arktyczny. Ciśnienie bardzo szybko spadnie do 966 hPa. To bardzo silny układ baryczny, bo zwykle takie sztormy formują się w sierpniu. Siłą napędową jest różnica temperatur, a tę nakręca globalne ocieplenie.    

Zmiany średnich letnich temperatur w Arktyce w latach 1948-2020. Climate Reanalyzer

Letnie temperatury w Arktyce wzrosły od lat 80. XX wieku już o ponad 1
oC. Latem rosną wolniej niż zimą ze względu na topnienie lodu, ale wzrost jest wyraźnie widoczny. W XXI wieku znacznie przyspieszył na skutek szybkich roztopów lodu morskiego i śniegu wokół Oceanu Arktycznego, za czym stoi globalne ocieplenie. Taka sytuacja przełoży się na większą liczbę sztormów nad Oceanem Arktycznym, a te będą degradować czapę polarną, wzmacniając jej topnienie. Wzrost temperatur jest konsekwentny z uwagi na to, że ponad 90% globalnego ocieplenia ma miejsce w głębinach oceanicznych. Potem oceany to ciepło uwalniają. Potem dochodzi do takich sytuacji jak zwiększone gromadzenia ciepła w Oceanie Arktycznym, szybkie topnienie śniegu na Syberii, szybkie topnienie czapy polarnej. 

Zmiany grubości arktycznego lodu morskiego od 1 czerwca do 6 lipca 2021. Naval Research Laboratory, Global HYCOM

Wystarczy zobaczyć, jak szybko zmieniła się grubość lodu w czerwcu i pierwszych dniach lipca. Na początku czerwca pak lodowy Basenu Arktycznego między Morzem Beauforta i Wschodniosyberyjskim miał około 2 metrów grubości 1,8 do 2,2 metra w zależności od lokacji) teraz ma mniej niż 1,5 metra, a w wielu miejscach tylko 1,2 metra. Mimo słabych jeśli chodzi o powierzchnię zmian na Morzu Czukockim i Beauforta, szybko skurczyła się miąższość tamtejszego lodu, co wyraźnie widać na animacji. 

Zatem ten sezon topnienia wcale taki słaby nie jest. Pogoda jest dynamiczna i może jeszcze wiele zmienić.


Zobacz także:

7 komentarzy:

  1. Może wreszcie otrzemy się o rekord,choć ostrożnie z tymi prognozami, osławiony efekt Demona może pokrzyżować te plany,no ale może faktycznie uda się osiągnąć termin 2034 braku lodu w Arktyce na początku sierpnia,czekamy na te zmiany z zaciekawieniem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aśka zapomnij o braku lodu w naszym interglacjale . W interglacjale Emskim naet był letni lód gdzie średnia temperatura była znacznie wyższa o ok 2 stopnie globalnie niż obecnie, a w Arktyce jeszce więcej a zawartossć co2 wynosiła maksymalnie 350 ppm , a teraz ponad 415 i znacznie zimniej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Użytkowniku 418 ppm,nie wiem czy jest zimniej,ale co2 działa z kilkudziesięcioletnim opóźnieniem więc to ocieplenie które obecnie obserwujesz,odpowiada poziomowi co2 być może z 1961 roku,a to za sprawą oporności cieplnej Wszechoceanu,lepiej ci tego teraz nie mogę wytłumaczyć :).

      Usuń
    2. @Filistrant nawet się nie trudź z tłumaczeniem.
      Dwie prawdy objawione:
      1. Najpierw rośnie temperatura a potem CO2.
      2. W interglacjale emskim była wyższa temperatura niż obecnie a stężenie CO2 niższe niż obecnie.
      Mimo kilkudziesięciu moich postów wyjaśniających, krew w piach.

      Usuń
    3. @New Eocen niektórzy są oporni na wiedzę naukową.

      Usuń
  3. Kiedyś tam Hubert napisał, że jesteśmy na poziomie co2 ok 350 klimatycznie tyle, że temperatury są znacznie niższe, a taka zawartość była w poprzednim okresie ciepłym Emskim tak więc skoro w żeczywistości jesteśmy jesteśmy na poziomie interglacjału Emskiego w sensie co2 czyli oddziałuje teraz ok 350 ppm.bo co2 działa z opóźnieniem to dlaczego globalnie jest znacznie zimniej ? Już nie wpomnę o.lądolodach które są znacznie grubsze i jest więcej niż w tamtych czasch

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stary, nie pytaj bo już 100 razy to wyjaśniałem.

      Usuń