czwartek, 16 stycznia 2025

Raport za I połowę stycznia 2025 - przejściowe ochłodzenie

Warunki dla przyrostu lodu morskiego uległy nieznacznej poprawie. Nieznacznie, bo choć temperatury spadły, to nadal są wyższe od średniej z ubiegłego wieku. Spadek temperatur nawet do wartości sprzed półwiecza nie poprawi sytuacji, jeśli będzie trwał krótko. Kilkudniowy epizod chłodniejszych warunków jedynie poprawi powierzchnię lodu, ale na grubość nie będzie miał istotnego wpływu. Powrót do stanu nawet z pierwszej dekady tego wieku wymagałby wielotygodniowych chłodnych warunków, wręcz lat. Na takie coś nie ma szans. Sama natomiast powierzchnia lodu morskiego w dalszym ciągu należy do jednych z najmniejszych w historii pomiarów. 

Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w tak zwanych fałszywych barwach.     

Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. University of Bremen/AMSR2

Styczeń jest miesiącem, kiedy tempo zamarzania wyraźnie już hamuje. Dzieje się tak, gdyż lód dociera do miejsc, gdzie następuje wpływ cieplejszych wód. Słońce już nie obniża się, a zaczyna stopniowo zwiększać wysokość nad horyzontem w swym pozornym ruchu. Woda więc przestaje się wychładzać, a dalszym czynnikiem wychładzającym jest czapa polarna i lądy, nad którymi zalega zimne powietrze. Wraz z rosnącymi temperaturami czynniki te zawodzą. Woda staje się cieplejsza, powietrze nad lądami nie jest już tak zimne. Wolniejsze tempo zamarzania oznacza, że część akwenów zamarza później niż zwykle. Tak jest w przypadku Morza Karskiego i Zatoki Hudsona. Animacja obok pokazuje zmiany zasięgu i koncentracji arktycznego lodu morskiego w pierwszej połowie stycznia 2025 roku.

 
Zmiany tempa zwiększania/zmniejszania się zasięgu lodu morskiego w 2024/25 roku w zestawieniu ze zmianami z 2016/17 i 2023/24 oraz średniej z ostatnich 10 lat.

Wykres pokazuje, jak systematycznie obniża się tempo zwiększania się zasięgu lodu morskiego w Arktyce. Na samym początku stycznia miało nawet miejsce wycofywanie się lodu, a więc sytuacja, która zwykle zachodzi dopiero w lutym. 

Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2025 roku i wyszczególnienie w zestawieniu ze zmianami z wybranych lat oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC

Zasięg lodu morskiego 15 stycznia 2025 był drugim najmniejszym w historii pomiarów - 13,04 mln 
km2. Rekordzistą pierwszej połowy stycznia jest rok 2017, choć parząc na zmiany, to raczej ten rok wysunął się na prowadzenie. Kilka lat temu Arktyka doświadczyła ekstremalnie ciepłych warunków podyktowanych silną adwekcją atlantyckiego powietrza. Obecnie Arktyka doświadcza kolejnego podobnego zdarzenia, ale na nieco mniejszą skalę. Takie zdarzenia będą występować co kilka lat, ale bardzo możliwe, że staną się zjawiskiem trwałym z uwagi na postępujące globalne ocieplenie. Zasięg lodu morskiego w połowie stycznia 2025 był 1,33 mln km2 mniejszy od średniej z lat 1981-2010. To 9% różnicy. Mapa NSIDC obok ilustruje różnice w zlodzeniu arktycznych wód względem średniej 1981-2010. 
 
Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2025 roku w stosunku do wybranych lat i średnich dekadowych. Mapa przedstawia zasięg w zestawieniu ze średnią lat 90. XX wieku. JAXA

Zatoka Hudsona nadal nie jest całkowicie zamarznięta. To pierwsza taka sytuacja w historii. To samo dotyczy wód Morza Labradorskiego. Północne wybrzeża Półwyspu Labradorskiego zwykle o tej porze roku są zamarznięte. Ciągnie się tam pas lodu wychodzącego od Morza Baffina. Teraz takiego czegoś nie ma. Wybrzeże jest całkowicie pozbawione lodu.
 
 
Zmiany powierzchni lodu morskiego w 2025 roku w zestawieniu z latami poprzednimi. JAXA/AMSR2

Od 2020 roku na Morzu Labradorskim w styczniu lód po prostu przestał się formować. Stopień zlodzenia był niewielki. Przed 2020 rokiem wzdłuż wybrzeży ciągnął się pas lodu. Taka sytuacja nie wpłynie na wzorce pogodowe, gdyż obszar lodu jest zwykle niewielki. Zmiany te jednak będą miały wpływ na lokalną faunę.

Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 na półkuli północnej w latach 2001-2010 i 2011-2020 dla stycznia. NASA/GISS
Zmiany średnich temperatur wokół bieguna północnego (80-90°N) w 2025 roku względem średniej z lat 1958-2002. Mapa przedstawia odchylenia temperatur od średniej 1991-2020 w dniach 1-13 stycznia 2025. DMI/NOAA

Na początku stycznia w Arktyce temperatury były około 8 st. C wyższe od tego, co miało miejsce w XX wieku. Potem doszło do umocnienia się wiru polarnego i spadku temperatur. Te jednak wciąż pozostają wyższe od średniej z XX wieku. Między 10 a 15 stycznia były zbliżone do średniej z przełomu wieków, nadal jednak pozostając wyższymi niż wtedy. Ilustruje to mapa. Umocnienie wiru polarnego wywindowało temperatury nad lądami. W kanadyjskiej prowincji Quebec temperatury były ponad 5 st. C wyższe od średniej, co w praktyce oznaczało słaby mróz. Nawet na północy Półwyspu Labradorskiego temperatury oscylowały w okolicy -11 st. C. Zwykle jest tam mniej niż -20 st. C. Zachodnia część Rosji doświadczyła rozległej odwilży. Temperatury zbliżyły się do zera stopni nad Obem. Zwykle w ciągu dnia jest tam około -15 st. C.
 
 
Zmiany średniej temperatury arktycznych wód dla stycznia w latach 1940-2024 oraz odchylenia temperatur od średniej 1979-2000 dla 30 grudnia 2024. Climate Reanalyzer

Odchylenia temperatur arktycznych wód w okresie zimowym nie są tak wysokie jak latem i wczesną jesienią. Powodem jest czynnik chłodzenia wód związany z zimnymi masami powietrza, które tłumią wzrost temperatur. Jednak dalej od Arktyki woda jest bardzo ciepła, ale nawet. Miejscem, które w Arktyce doświadcza wyraźnego ocieplenia, jest Svalbard. W 2017 roku temperatury były tam rekordowo wysokie. Od lat 90. XX wieku temperatura wód wzrosła tam o około 1,5 st. C. Wysokie temperatur wód daleko od czapy polarnej mają na nią wpływ, transportując większą ilość ciepła niż kiedyś. 

Grubość lodu morskiego w latach 2015-2025 dla 15 stycznia. Polar Portal/HYCOM

Działanie ciepłych wód spoza Arktyki oraz mas powietrza zasilanych przez ciepłe wody z południa nie pozostaje bez wpływu na lód. Jest on cieńszy, coraz cieńszy. Zestawienie map pokazuje, że w ciągu ledwie 10 lat obraz lodu morskiego diametralnie się zmienił. Teraz niewiele jest lodu grubego na trzy i więcej metrów. Dominuje lód mający mniej niż dwa metry, który jest podatny na topnienie, a te nie wiadomo, jak będzie wyglądać. 

Morze Karskie w dniach 13-15 stycznia 2025 roku - mozaika zdjęć satelitarnych w podczerwieni. Sentinel-1 AB, Sea Ice Denmark

Coraz więcej wskazuje na to, że czapa polarna może roztopić się znacznie bardziej niż w 2012 roku. Bez udziału wielkich sztormów czy dodatnich dipoli arktycznych w czerwcu. Zrobią to temperatury wody. Jeszcze 0,5 st. C więcej i lód rozpuści się tak, jak lód na Morskim Oku wiosną. Na razie widzimy, jak brakuje lodu w Zatoce Hudsona czy Morzu Karskim. Tam, gdzie lądował kiedyś Willem Barentsa, nie ma lodu. Taki sam wyczyn jak sprzed blisko 500 lat dziś byłby możliwy bez żadnych ryzyk.

Zobacz także:

czwartek, 9 stycznia 2025

PIOMAS (grudzień 2024) - powolne tempo przyrostu lodu

Wysokie temperatury i powolniejszy przyrost powierzchni lodu morskiego od października wypływają na całkowitą jego ilość wyrażaną w kilometrach sześciennych. To efekt ocieplającego się klimatu. 

Objętość lodu w Arktyce w 2024 roku względem wartości z ostatnich lat i średniej 1979-2023. W rogu ilustracji, wyszczególnienie zmian względem wartości z ostatnich lat i średnich z minionych dekad. PIOMAS

Według wyliczeń modelu Pan-Arctic Ice Ocean Modeling and Assimilation System (PIOMAS), stan lodu morskiego nieznacznie pogorszył się w stosunku do tego, co miało miejsce w listopadzie. Tym samym ilość lodu w Arktyce jest nadal zatrważająco mała. Na koniec grudnia 2024 objętość lodu morskiego wyniosła 13 612 
km3, co stanowi drugą najmniejszą w historii pomiarów wartość. Różnica w stosunku do rekordzisty 2016 roku wynosi 4,1%. Tabela obok (kliknij, aby powiększyć) przedstawia dokładną rozpiskę objętości lodu na 31 grudnia. W kolumnach przedstawione są różnice względem poprzednich lat i średnich dekadowych, także ich procentowe wartości. Miejsca zaznaczone na różowo, to lata, kiedy ilość lodu była większa niż w tym roku. Warto przypomnieć, że latem 2024 roku lód morski topił się w relatywnie łagodnych pogodowo warunkach, a mimo to wrześniowa objętość była trzecią najmniejszą w historii pomiarów. Różnice w stosunku do rekordowych lat były wtedy i są nadal bardzo małe. 
 
Grubość lodu morskiego w grudniu 2024 roku i jej odchylenia w stosunku do średniej 1981-2010. PIOMAS/Zachary Labe

Coraz większą rolę we wpływie na czapę polarną odgrywa woda, co nie znaczy, że wpływ ciepłej atmosfery na lód morski nie ma miejsca. Ostatnie miesiące w Arktyce były ciepłe. Łagodny mróz powoduje, że lód nie zwiększa swojej grubości w odpowiednim tempie. Tak było właśnie w grudniu, co ilustruje wykres po lewej. Dzienne przyrosty przez większość miesiąca były wolniejsze od średniej z ostatnich 10 lat. Od wrześniowego minimum do końca roku wzrost ilości lodu jest mniejszy o 4% w stosunku do średniej z ostatnich 10 lat. Projekcje pokazują, że w maksimum, które przypada na kwiecień, będzie drugim najmniejszym w historii pomiarów. Różnica do rekordowego 2017 roku może wynieść mniej niż 1000 
km3.

Zmiany średniej miesięcznej ilości lodu morskiego w Arktyce dla grudnia w latach 1979-2024. Dane PIOMAS

Objętość lodu w grudniu 2024 roku była 51% mniejsza niż w 1979 roku. Jednak od kilku lat widać pauzę w utracie lodu. W przypadku grudnia trend zatrzymał się po 2016 roku. Przyczyną tego stanu rzeczy jest brak dalszego spadku powierzchni lodu w okresie letnim. Tempo spadku grubości lodu nie jest na tyle szybkie, by wymusić dalszy trend spadkowy ilości lodu. Widać jednocześnie, że ilość lodu ociera się o rekordowe wartości. Niewiele brakuje do ustanowienia nowego rekordu. W przypadku stycznia tego roku perspektywa taka raczej nie powinna mieć miejsca, gdyż stopniowo sytuacja w Arktyce zaczyna się poprawiać. Jednocześnie stan lodu nie ulegnie wyraźnej poprawie. 

Zobacz także:

środa, 8 stycznia 2025

Grudzień 2024 - nowy rok z ciepłą Arktyką

Temperatury w grudniu 2024 r. były wyższe niż zwykle nad całym Oceanem Arktycznym, kontynuując to, co miało miejsce w listopadzie. Średni zasięg arktycznego lodu morskiego w grudniu był najniższy w historii pomiarów. Głównie z powodu opóźnionego wzrostu lodu w Zatoce Hudsona. Tymczasem na Antarktydzie tempo topnienie lodu morskiego było wolniejsze niż zwykle, wymazując tym samym rekordowe i niemal rekordowo niskie zasięgi z października i listopada. Koniec roku 2024 na Antarktydzie charakteryzował się rozmiarami lodu zbliżonymi do średniej.

Średni zasięg arktycznej pokrywy lodowej w grudniu 2024 roku. Fioletowa linia pokazuje średni zasięg lodu z lat 1981-2010 dla grudnia. Sea Ice Index

Zasięg arktycznego lodu morskiego w grudniu 2024 roku wyniósł 11,42 mln km2, co stanowi najmniejszą w historii pomiarów wartość. To efekt tego, co działo się wcześniej, w listopadzie i w całym okresie jesiennym, kiedy wysokie temperatury wymuszały spowalnianie tempa zamarzania arktycznych wód. Największy wpływ na taki wynik miała Zatoka Hudsona, częściowo też powolny przyrost lodu na Morzu Barentsa. Ekstremalnie wysokie temperatury w Kanadzie praktycznie zatrzymały zamarzanie w grudniu. Grudniowy zasięg lodu był o 40 tys. km2 mniejszy od poprzedniego rekordzisty, czyli 2016 roku. Po raz pierwszy w historii Zatoka Hudsona nie zamarzła całkowicie. Choć wcześniej też miała miejsce podobna sytuacja, to na dużo mniejszą skalę. Mapa obok (kliknij, aby powiększyć) pokazuje anomalie koncentracji lodu morskiego dla grudnia 2024 roku.

Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2024 roku w stosunku do ostatnich lat i średniej 1981-2010.

Średnie dzienne tempo przyrostu zasięgu lodu w grudniu wyniosło 68,6 tys. km2 podczas gdy średnia to 64,1 tys. km2. Tempo zbliżone do średniej było związane z szybkimi przyrostami w okolicy 20 grudnia, które sięgały 100 tys. km2/dzień. Przez wiele dni dzienne tempo nie przekraczało 50 tys. km2.
 
Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 dla grudnia 2024 roku. Wartość anomalii na poziomie ciśnienia 925 hPa (750 m.n.p.m). Prawa mapa przedstawia średnią wartość ciśnienia atmosferycznego w grudniu. 2024. NOAA/ESRL

Grudzień 2024 był niezwykle ciepłym miesiącem niemal w całej Arktyce z jednym wyjątkiem - Grenlandią. Na szczególną uwagę zasługuje kontynuacja wyraźnego obszaru ciepła na północ od Kanadyjskiego Archipelagu Arktycznego i Grenlandii, gdzie podobnie jak w listopadzie, temperatury były nawet 8 st. C wyższe od średniej. Mniej widoczny, ale również wart odnotowania jest obszar niezwykłego ciepła skupiony nad wschodnią Zatoką Hudsona, gdzie lód morski jeszcze się nie uformował. To efekt nie tylko samego napływu ciepła z południa, ale wcześniejszego ogrzania wód zatoki latem. W wyniku tego, woda oddając to ciepło, zwiększyła temperatury w dolnej warstwie atmosfery. Oczywiście wpływ na te temperatury miały układy baryczne, ale układy baryczne nie biją rekordów lub notorycznie nie zbliżają temperatur do wartości rekordowych.


Zmiany średnich miesięcznych temperatur w latach 1975-2024 dla grudnia (obszar - 65-90oN). Wykres przedstawia zmiany roczne (cienka krzywa) i zmiany wygładzonej średniej 5-letniej (grubsza krzywa). NOAA/NCEP

W całym regionie arktycznym przypowierzchniowa temperatura wyniosła w grudniu 2024 roku -17,2 st. C. Od 2016 roku średnia grudniowa temperatura nieustannie jest wyższa niż -20 st. C. W obszarze tzw. wysokiej Arktyki, czyli powyżej 70oN grudzień był trzecim najcieplejszym w historii pomiarów.
 
Średni miesięczny zasięg lodu morskiego dla grudnia w latach 1979-2024.

Średnioroczne tempo spadku zlodzenia w trendzie wynosi dla grudnia 2024 roku 44 tys. 
km2, a więc 3,4% na dekadę w stosunku do średniej 1981-2010. Od 1979 roku zlodzenie arktycznych wód w przypadku grudnia skurczyło się o 1,98 mln km2.
 
 
Uspokojenie sytuacji na Antarktydzie
Tempo topnienia lodu morskiego na Oceanie Południowym spowolniło. Od połowy listopada do końca roku było wolniejsze od średniej wieloletniej. 

Zmiany zasięgu antarktycznego lodu morskiego w 2024 roku w stosunku do ostatnich lat i średniej 1981-2010. Mapa pokazuje średni dla grudnia zasięg lodu morskiego na Oceanie Południowym.

Pod koniec grudnia 2024 roku zasięg występowania lodu morskiego na Oceanie Południowym był zbliżony do średniej z lat 1981-2010. Po tym, jak w 2016 roku został ustanowiony rekord wielkości lodu morskiego na Oceanie Południowym, naukowcy zaczęli się zastanawiać, czy Antarktyda nie weszła w ten sam reżim silnego ograniczonej pokrywy lodowej co Arktyka. Okres 2016-2024 jest jednak zbyt krótki, by stwierdzić, że na Antarktydzie doszło do zmiany w stosunku do tego, co działo się w pierwszych piętnastu latach tego wieku. 
 

Na podstawie National Snow and Ice Data Center: Ringing in the new year with a warm Arctic

Zobacz także:

poniedziałek, 6 stycznia 2025

Mocne wejście w 2025 rok - kolejne rekordy w Arktyce

2025 rok zaczyna się gorąco w Arktyce. Została przełamana kolejna bariera rekordu jeśli chodzi o arktyczną kriosferę morską. Rekordowo mały zasięg, powierzchnia, Zatoka Hudsona niepokryta całkowicie lodem i wysokie temperatury.

Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2025 roku w stosunku do wybranych lat i średnich dekadowych. Mapa przedstawia zasięg w zestawieniu ze średnią lat 90. XX wieku. JAXA

Według pomiarów JAXA pierwszy raz w historii zasięg lodu ma mniej niż 12 mln km2. Jest 0,3 mln km2 mniejszy niż w rekordowym wtedy 2018 roku. Braki w czapie polarnej Oceanu Arktycznego i akwenów, na których lód sezonowo się pojawia, są widoczne wszędzie. Na pierwszym miejscu oczywiście Zatoka Hudsona, która zamarza bardzo powoli. Już ponad miesiąc opóźnienia w zamarzaniu. Sytuacja nigdy wcześniej niewidziana. 
 
Zmiany powierzchni lodu morskiego w 2025 roku w zestawieniu z latami poprzednimi. JAXA/AMSR2

Powierzchnia lodu (area) także jest rekordowo mała, co świadczy o tym, że nie tylko wiatr ma wpływ na to, co dzieje się w Arktyce, ale też temperatury. Taki stan rzeczy oczywiście przełoży się na ilość lodu. Teoretycznie taka sytuacja oznacza, że ryzyko rekordowych roztopów latem jest większe. 


Prognozowane uśrednione wartości anomalii temperatur w Arktyce na 6-8 i 9-11 stycznia 2025. Climate Reanalyzer

Przełom 2024 i 2025 roku był w Arktyce bardzo ciepły. W wielu miejscach, gdzie zwykle lód morski zwiększa swoje rozmiary, temperatury były kilka stopni wyższe niż zwykle. Nad Zatoką Hudsona anomalie były największe, co wiązało się w dużej mierze z mniejszą powierzchnią lodu. Odchylenie przekraczało 10 st. C. W ciągu najbliższych dni sytuacja nieco się poprawi i należy oczekiwać przyspieszenia zamarzania arktycznych wód. Jednak nie będą to zmiany duże. Temperatury w wielu regionach nadal będą wyższe niż zwykle, więc rekordowe wartości zasięgu i powierzchni lodu mogą utrzymać się nawet do połowy stycznia. Temperatury nad samym Oceanem Arktycznym są teraz nawet niższe od średniej i będą w dużej części oceanu niższe przez kolejne kilka dni. To powinno pozwolić na nieznaczne przyspieszenie zwiększania się grubości lodu. Jednak po tym, co się stało w pierwszej połowie sezonu zamarzania, wiele to nie zmieni.

środa, 1 stycznia 2025

Raport za II połowę grudnia 2024 - woda nie zdążyła zamarznąć

Choć wir polarny teoretycznie trzymał zimne powietrze w Arktyce, to wygląda na to, że nie w całej. Ciepło dostawało się do regionu, a najbardziej poszkodowana jeśli chodzi o przyrost lodu była Zatoka Hudsona. To historyczny rekord, gdyż akwen po raz pierwszy w znanej nam historii nie zamarzł całkowicie do końca roku. Nad centralną częścią Oceanu Arktycznego, gdzie lód latem nie znika całkowicie, temperatury były znacznie wyższe od średniej, co w praktyce oznacza słabszy niż normalnie mróz. Taka sytuacja wpływa na przyrost grubości lodu. Czapa polarna nie osiąga takiej grubości, jaką mogłaby osiągnąć, gdyby temperatury utrzymywały w normie wieloletniej, sprzed 30-40 lat. 
 
Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w tak zwanych fałszywych barwach.    
 
Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. University of Bremen/AMSR2

Zatoka Hudsona w drugiej połowie grudnia zaczęła zamarzać ze względu na zmianę pogody. Potem jednak z południa napłynęła potężna ilość ciepła, w wyniku której dalsze zamarzanie zatrzymało się. Niewiele lepiej jest w przypadku samego Oceanu Arktycznego, a dokładnie sektora atlantyckiego. Zamarznięte nie jest całkowicie Morze Karskie. Nie jest to nowość, ale takie zdarzenia stają się o tej porze roku normą. W pewnym momencie dojdzie do sytuacji, kiedy wszystkie akweny nie będą zamarzać na czas ze względu na zbyt wysokie temperatury. Pierwsze symptomy już widać. Animacja obok pokazuje zmiany zasięgu i koncentracji arktycznego lodu morskiego w drugiej połowie grudnia 2024 roku. 

Zmiany tempa zwiększania/zmniejszania się zasięgu lodu morskiego w 2024 roku w zestawieniu ze zmianami z 2016/17 i 2023/24 oraz średniej z ostatnich 10 lat.

Całościowo zamarzanie arktycznych wód w całym grudniu utrzymywało się w granicach średniej, nieco wolniej od średniej wieloletniej. Widać na wykresie przyspieszenia, ale też i spowolnienia. Ze względu na rosnące temperatury, proces zamarzania zimą staje się coraz bardziej chaotyczny.

 
Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2024 roku i wyszczególnienie w zestawieniu ze zmianami z wybranych lat oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC

Wyższe temperatury sprawiają, że co jakiś czas ustanawiany jest nowy rekord. Tak też było w grudniu 2024 roku. 31 grudnia zasięg lodu morskiego wyniósł 12,26 mln
km2 to wartość rekordowa z minimalną różnicą do 2017 roku. Między 11 a 23 grudnia czapa polarna miała rekordowo małe rozmiary. Różnica w stosunku do średniej 1981-2010 wyniosła na koniec miesiąca 1,39 mln km2. Należy zwrócić uwagę, że zwalnia całościowo tempo przyrostu lodu. Od początku sezonu zamarzania do 31 grudnia przyrost lodu morskiego był o 2,5% wolniejszy niż w ciągu ostatnich 10 lat. Mapa NSIDC obok ilustruje różnice w zlodzeniu arktycznych wód względem średniej 1981-2010. 
 
Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2024 roku w stosunku do wybranych lat i średnich dekadowych. Mapa przedstawia zasięg w zestawieniu ze średnią lat 90. XX wieku. JAXA

Zmienia się wielkość zimowej czapy polarnej. Zarówno mapa NISC (średnia 1981-2010) jak i JAXA (średnia lat 90. XX wieku) pokazują różnice, które są bardzo wyraźne. Oprócz Zatoki Hudsona inaczej przebiega granica w sumie na wszystkich zewnętrznych akwenach, które obecnie zamarzają.
 

Zmiany powierzchni lodu morskiego w 2024 roku w zestawieniu z latami poprzednimi. JAXA/AMSR2

Powierzchnia lodu (area) także weszła na rekord, co świadczy nie o wpływie samego wiatru, a temperatur, które hamują zamarzanie. 
 
Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 na półkuli północnej w latach 2001-2010 i 2011-2020 dla grudnia. NASA/GISS
Zmiany średnich temperatur wokół bieguna północnego (80-90°N) w 2024 roku względem średniej z lat 1958-2002. Mapa przedstawia odchylenia temperatur od średniej 1991-2020 w dniach 15-29 grudnia 2024. DMI/NOAA

Nad prawie całym Oceanem Arktycznym temperatury były od 1 do nawet 8 st. C wyższe w stosunku do wielolecia. To efekt zmian klimatycznych i coraz mniejszej pokrywy lodowej w tym regionie. Wykres pokazuje, że w pierwszej połowie sezonu zamarzania temperatury znacznie przewyższały średnią. Cały grudzień był kilka stopni cieplejszy niż zwykle. Temperatury oscylowały w okolicy -23 st. C, a powinny być kilka stopni niższe. Tylko Grenlandia z racji działania wyżu barycznego była bardzo zimnym miejscem z temperaturami nawet na poziomie -40 st. C. 
 
 
Zmiany średniej temperatury arktycznych wód dla grudnia w latach 1940-2023 oraz odchylenia temperatur od średniej 1979-2000 dla 30 grudnia 2024. Climate Reanalyzer

Wszystkie wody w pobliżu arktycznej kriosfery są na ogół cieplejsze od średniej z wyjątkami związanymi z działaniem silnego wiatru i zimnych mas powietrza. Nawet jeśli woda w pobliżu lodu morskiego się wychładza bardzo szybko, co zaowocuje rychłym rozrostem lodu, to dalej jest dużo cieplej. Ciepłe, cieplejsze niż kiedyś są także wody na większych głębokościach, co ostatecznie wpływa na lód morski.

Grubość lodu morskiego w latach 2014-2024 dla 31 grudnia. Polar Portal/HYCOM

Temperatury powietrza w Arktyce w ostatnich miesiącach nie były aż tak wysokie, by zredukować lód, zrobiła to woda. Świadczą o tym pomiary Argo, które pokazują, że woda na głębokości kilkudziesięciu metrów jest kilkakrotnie cieplejsza niż na powierzchni. Te ciepło ostatecznie dociera na powierzchnię i hamuje przyrost lodu. Zmiana grubości lodu morskiego w ciągu raptem 10 lat jest dramatyczna. Zaledwie 8 lat temu, w 2016 roku obszar lodu mającego co najmniej 2 metry obejmował ponad połowę powierzchni Oceanu Arktycznego. Kilka lat i ten sam lód zajmuje już tylko 1/10 powierzchni Oceanu Arktycznego. Reszta to lód, który ma około 1,5 metra grubości. To dane dla 31 grudnia. 
 
Morze Karskie w dniach 28-30 grudnia 2024 - mozaika zdjęć satelitarnych w podczerwieni. Sentinel-1 AB, Sea Ice Denmark

W połowie kwietnia zostanie osiągnięty szczyt przyrostu ilości lodu, zostało więc niewiele czasu. Jest mało prawdopodobne, by stan czapy polarnej uległ istotnej poprawie. Lód zwiększy swoją grubość, ale ta finalnie będzie o kilkadziesiąt procent mniejsza niż powinna.
 

Zobacz także: