piątek, 10 stycznia 2014

PIOMAS (31 grudnia 2013) - regeneracja w toku

2013 rok okazał się korzystny dla arktycznego biomu, a także dla wrażliwego ekosystemu. Od końca lutego do 31 grudnia 2013 roku sytuacja pod względem objętości poprawiła się. Dodatkowo sytuację polepszyło powolne topnienie lodu. To dobra wiadomość, ale pamiętajmy, że jak na razie mamy do czynienia z fluktuacją. Wielu ekologów, klimatologów i wielu innych ludzi chciałoby wierzyć, że będzie dobrze. Być może nawet osoby, które bezwzględnie zgadzają z teorią ocieplenia klimatu, wierzą, że będzie dobrze, że jakoś to się nam upiecze, czy też natura za wszelką cenę będzie próbowała dojść do równowagi. Można też spekulować, że czułość klimatu okaże się na tyle słaba, że przynajmniej na razie nic się nie stanie. Może tak będzie, może zmiany okażą się powolne. Na chwilę obecną bez wątpienia jest dobrze. Objętość lodu cofnęła się do stanu z 2009 roku, ale jest to stan roku całkiem nam nieodległego. Z przed czterech lat

Objętość lodu w Arktyce w 2013 roku, na tle ostatnich lat, PIOMAS.

Regeneracja lodu powoli, ale jednak postępuje, co jest dobrą wiadomością. 31 grudnia 2013 roku objętość lodu liczyła 15225 km3 i była większa o 1876 km3 od wartości z 31 grudnia 2012 roku. Na przyrost objętości przyczyniło się nie tylko powolne topnienie, ale także stabilna regeneracja grubości czapy lodowej jesienią, która utrzymała się jeszcze przez grudzień. 

Grubość lodu w 2013 roku na tle ostatnich lat. Źródło Arctic Sea Ice

Na koniec grudnia 2013 roku średnia grubość lodu wyniosła 130 cm w stosunku do 117 cm w 2012 roku. Od 30 listopada do 31 grudnia różnica w grubości 2012/2013 zwiększyła się o 1 cm z 12 na 13 cm. To przełożyło się nie tylko na utrzymanie się dużej objętości lodu (1787 km3), ale zwiększenia różnicy do 1876 km3.

Odchylenia od normy w objętości arktycznego lodu w ostatnich latach, niebieska linia oznacza trend spadkowy, PIOMAS.

Wszystko to, dobre informacje lód regeneruje się. Jednak sytuacja w skali trendu tylko nieznacznie wyszła powyżej linii. Co pokazuje wykres powyżej. Mamy do czynienia z silną fluktuacją, będącą z pewnością następstwem silnej, zbyt silnej fluktuacji z 2012 roku, jaką było rekordowe topnienie lodu. Trudno przewidzieć przyszły sezon topnienia lodu, nie wiadomo jak się zacznie, jak będzie przebiegać i jak się skończy. Miejmy nadzieje, że sytuacja nie jest aż tak zła.



Zobacz także:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz