sobota, 18 stycznia 2014

Arctic News - powrót zimy

Dwa miesiące przed końcem nocy polarnej i przyrostu czapy lodowej, sytuacja nieco się zmieniła. Na kilkadziesiąt godzin w Arktyce zapanowały temperatury, które są typowe dla tego obszaru. Lodowate masy powietrza z nad Ameryki Północnej przemieściły się tam gdzie być powinny. W konsekwencji czego temperatura nad znaczą częścią Oceanu Arktycznego spadła do około -40oC. Jeśli chodzi o zasięg lodu, to ten także nieco się poprawił na tle ostatnich lat.

Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2 Uni Bremen

Przez ostatni tydzień koncentracja lodu morskiego w wielu miejscach spadła do 95-99%, co oznacza liczne pęknięcia i szczeliny wywołane w głównej mierze przez silny wiatr. Mapa na 17 stycznia pokazuje poprawę sytuacji. Koncentracja wzrosła, czyli znaczna część szczelin i pęknięć zniknęła. To jednak tylko sytuacja chwilowa. Pogoda nad Oceanem Arktycznym uspokoiła się, nie ma silnych wiatrów wywoływanych przez potężne ośrodki baryczne, przynajmniej na razie. Efektem jest poprawa powierzchniowego stanu lodu morskiego. 

Obecnie cały Ocean Arktyczny jest pokryty lodem, ale zasięg lodu jest mniejszy niż średnia z poprzednich dziesięcioleci. Morze Beringa i Morze Ochockie to ostatnie akweny, które w trakcie nocy polarnej pokrywają się lodem. Tam właśnie ma miejsce najszybszy przyrost lodu, gdzie w ciągu ostatniego tygodnia czapa lodowa Arktyki zwiększyła swoje rozmiary o nieco ponad 250 tys. km2. Jest to tempo przyrostu typowe dla miesiąca stycznia.

Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w Arktyce w 2014 roku, poniżej wyszczególnienie dla stycznia (kliknij, aby powiększyć). IARC-JAXA

Zasięg lodu wg IARC-JAXA jest czwartym najmniejszym w historii pomiarów. 17 sierpnia zasięg pokrywy lodowej wyniósł 13,1 mln km2 i jest o 1,5 mln km2 mniejszy niż średnia z lat 80-tych ubiegłego wieku.

Według NSIDC dane prezentują się nieco lepiej. Mająca 13,67 mln km2 pokrywa lodowa jest piątą najmniejszą w historii pomiarów. Tegoroczny zasięg jest większy m.in od zasięgu lodu z dnia 17 stycznia 2006.



Temperatury w Arktyce w dniach 16-18 stycznia 2014 (kliknij, aby powiększyć). Wetterzentrale

Nasze zainteresowanie wzbudza zmiana warunków termicznych, jakie panują w Arktyce. Od września 2013 roku do 12-13 stycznia 2014 przez cały czas nad Oceanem Arktycznym temperatury były w mniejszym lub większym stopniu wyższe od średniej 1985-1998 i 1981-2010. Wszystko zmieniło się 14 stycznia, gdy na "pacyficzną" częścią Oceanu Arktycznego wkroczyły mroźne masy powietrza z nad Kanady. W efekcie w niektórych miejscach temperatury nawet spadły poniżej normy. I w sumie,  to tak właśnie powinna wyglądać sytuacja w Arktyce (patrz mapy powyżej) przez znaczną część nocy polarnej, a nie tylko przez kilka dni. Ta "zima" w Arktyce nie potrwa długo, gdyż w ciągu najbliższego tygodnia nad Oceanem Arktycznym temperatury ponownie wzrosną, co pokazuje mapa prognozy poniżej. Bardzo zimno zrobi się na Syberii, a temperatury wzrosną na Alasce i w zachodniej części Kanady. Wyższe od normy będą też temperatury nad Grenlandią i Morzem Baffina, oraz Cieśniną Davisa. Wrócą "normalne" temperatury.

Prognozowane na najbliższe dni odchylenia temperatur w odniesieniu do lat 1981-2010. Pogoda i klimat

Podsumowując, stan arktycznego lodu jest względnie dobry na tle ostatnich lat. Spadek temperatur w Arktyce jest chwilowy. Może wydawać się nam, że sytuacja już się normuje, a jednak nie. Objętość lodu wciąż pozostaje nad kreską, co z pewnością działa hipnotyzująco na sceptyków ocieplenia klimatu. Pytanie brzmi, nie czy, a kiedy dane PIOMAS znajdą się pod kreską? To tylko kwestia czasu możliwe, że paru miesięcy, maksymalnie roku.


Zobacz także:

2 komentarze:

  1. Minął tydzień od postu z 13 stycznia, więc można zaktualizować zawarte w nim dane.
    Od 10 do 19 stycznia powierzchnia lodu wzrosła o ponad 0,5mln km2 i jest obecnie 6 najmniejszą w historii pomiarów (wg http://arctic.atmos.uiuc.edu/cryosphere/arctic.sea.ice.interactive.html).
    Dystans do średniej z lat 1979-2008 zmniejszył się z 1,03 do 0,78mln km2, czyli na przestrzeni ostatniego tygodnia lód przyrastał znacznie szybciej, aniżeli zazwyczaj.
    Sytuacja się poprawia, ale by większość uznała, że jest dobrze, to potrzeba jeszcze pewnie kilku lat nad kreską, co wobec zbliżającego się największego od tysięcy lat minimum słonecznego, nie będzie trudne :)

    Jurek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Sytuacja się poprawia, ale by większość uznała, że jest dobrze, to potrzeba jeszcze pewnie kilku lat nad kreską, co wobec zbliżającego się największego od tysięcy lat minimum słonecznego, nie będzie trudne :)"

      Ja bym proponował nie wyciągać zbyt daleko idących wniosków, skoro znawcy od Słońca mają problemy z zdefiniowaniem sytuacji :)))))))))))))))
      http://www.koniec-swiata.org/dziwne-nieprzewidywalne-zachowanie-slonca/

      Usuń