środa, 31 sierpnia 2016

Arctic News - mściwy i okrutny sierpień

Dipol arktyczny potrwał tylko kilka dni, a to w zupełności starczyło, by czapa polarna roztopiła się do niemal rekordowych wartości. Do końca sezonu topnienia zostało 10-15 dni. W tym czasie arktyczna pokrywa lodowa wciąż będzie się roztapiać. Zwłaszcza że wolne od lodu akweny morskie cechują się dużą intensywnością dodatnich anomalii termicznych.


Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w kolorowej wersji.

Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2 Uni Bremen

Czapa polarna przybrała kształt podobny do tego z 2007 roku. Za wyjątkiem "lodowego półwyspu", który pod wpływem działania dipola arktycznego, niemal całkowicie się rozpadł. Ciepła woda i wiatr w dużym stopniu naruszyły pokrywę lodową w pobliżu bieguna północnego. W niektórych miejscach granica lodu w ciągu niespełna tygodnia przesunęła się o 300-400 km, miejscami nawet więcej. Dipol arktyczny wytworzył bardzo duży gradient ciśnień sięgający 60 hPa. Niewielki obszar wolny od lodu przekroczył 85oN. Rosyjskie "skrzydło" (czapa polarna przybrała kształt bombowca B2 Spirit), kruszy się i jest podatne na dalsze topnienie. Animacja obok (kliknij, aby powiększyć) przedstawia zmiany zasięgu i koncentracji lodu morskiego w dniach 24-30 sierpnia.
 
 Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2016 roku względem 2012 i wyszczególnienie w stosunku do ostatnich lat. NSIDC

Zasięg lodu z powodu zaistniałej sytuacji od 29 sierpnia jest drugim najmniejszym w historii pomiarów. 30 sierpnia czapa polarna liczyła 4,59 mln km2. To mniej niż w roku 2008 czy 2010, nie wspominając już o latach 2013-14. Prawdopodobnie w tym roku 2007 rok może zostać zepchnięty na trzecią pozycje, ale sezon topnienia jeszcze się nie zakończył. Zasięg lodu w Arktyce jest teraz 2 mln km2 mniejszy od średniej 1981-2010. To ogromna różnica, szczególnie na przestrzeni 30-40 lat kurczenia się czapy polarnej w Arktyce.

Powierzchnia lodu jest i przez wiele dni będzie drugą najmniejszą w historii pomiarów. Spadła poniżej 3 mln km2 i jest niecałe 0,5 mln km2 większa od tej z 2012 roku. 

Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 na półkuli północnej w 2016 roku dla 22-29 sierpnia. NOAA/ESRL

Dipol wpuścił nad Ocean Arktyczny dużą ilość ciepła, w wyniku czego temperatura zamiast spaść na dużym obszarem oceanu poniżej zera, to wzrosła powyżej tej wartości. Anomalie temperatur, jak pokazuje Climate Reanalyzer są dość wysokie, zwykle takie wartości mają miejsce w październiku i listopadzie, kiedy Ocean Arktyczny zamarza i oddaje ciepło do atmosfery, a nie, kiedy pokrywa lodowa wciąż się topi, zużywając ciepło wód morskich.




 Anomalie termiczne powierzchni wód arktycznych 20-30 sierpnia 2016 roku. DMI

Nawet jeśli teraz się ochłodzi, to jak pokazuje animacja Duńskiego Instytutu Meteorologicznego, obszar wysokich anomalii termicznych wód nie zmniejsza się. Woda wciąż jest ciepła, wciąż znajduje się dużo energii, którą dodatkowo dostarcza ocieplający się Ocean Atlantycki. Może być tak, że sezon topnienia potrwa do połowy września. W takiej sytuacji, gdzie pokrywa lodowa jest cienka i pokruszona, oznacza to zanik dodatkowego 0,5 mln km2 lodu. Czyli drugie miejsce jeśli chodzi o zasięg i powierzchnię pokrywy lodowej.

Porównanie grubości arktycznego lodu morskiego w 2015 i 2016 roku dla 30 sierpnia. HYCOM

Na tle 2015 roku, kiedy pokrywa lodowa skurczyła się do niecałych 4,5 mln km2, widać, że obecna sytuacja wygląda znaczniej gorzej. Z powodu rekordowo ciepłej zimy, szybkiego topnienia wiosną i sztormowego sierpnia. Co by było, gdyby lipiec był słoneczny? A czerwiec? Patrząc na to, co dzieje się w Arktyce, prawie na pewno zasięg lodu spadłby do 1 mln km2, co oznaczałoby w praktyce brak czapy polarnej.



 Sugerowane zmiany zasięgu lodu morskiego Arktyki do końca września 2016 roku. Arctic Neven Forum

Mało prawdopodobne, ale być może realne. Tak może skurczyć się pokrywa lodowa Arktyki w ciągu najbliższych trzech-czterech tygodni, poniżej 3 mln km2. Jeśli ciepło z Oceanu Atlantyckiego będzie ingerować, silny wiatr, kolejny być może dipol, to tak może być. Szczególnie jeśli spojrzymy na wiarygodny obraz Arktyki.

 Pacyficzna część Oceanu Arktycznego 30 sierpnia 2016 roku. Morze Wschodniosyberyjskie, pod którym znajdują się liczone w setkach mld ton ilości zabójczego metanu jest wolne od lodu. NASA Worldview

 Kra lodowa między biegunem północnym a Morzem Karskim 30 sierpnia 2016 roku. NASA Worldview

Gdyby doszło do tego, co pokazuje powyższa animacja, skutki byłyby katastrofalne dla cywilizacji. Szalona pogoda doprowadziłaby do ogromnych strat. Szalałyby potężne cyklony na północy Atlantyku, śnieżyce i powodzie. W jednym miejscu mielibyśmy ciężką zimę np. w Polsce, a w Jakucji z kolei temperatura wzrosłaby w styczniu do +10oC, powodując masowe powodzie i topnienie wiecznej zmarzliny i emisje metanu w środku zimy. Mało realny scenariusz, a jednak prawdziwy jeśli pokrywa lodowa skurczy się poniżej 2 mln km2, abo co gorsza - zniknie za kilka lat całkowicie. Zdjęcie obok przedstawia biegun północny wokół którego znajduje się dryfująca kra lodowa. Dane HYCOM nie są szczegółowe i mogą być obarczone błędem, ale na podstawie zdjęcia satelitarnego widać, że lód wokół bieguna ma mniej niż 1,5 m. Możliwe że duża część lodu może mieć nawet mniej niż 1 metr. Już teraz rozmiary czapy polarnej są tak małe, że anomalie w globalnej pogodzie związane z powierzchnią lodu są nieuniknione.

 Zobacz także:

33 komentarze:

  1. Hubert w jaki sposób poważny ubytek lodu może spowodować jak piszesz ciężką zimę w Polsce? Chodzi ci o zakłócenie cyrkulacji termohalinowej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie. Chodzi i anomalie prądu strumieniowego. W 2013/2014 roku Ameryka doświadczyła ciężkiej zimy, a u nas nic nie było. Tym razem może dojść do sytuacji, gdzie n nas będzie zima ze śniegiem, podczas gdy prąd strumieniowy osłabnie na Syberii, w wyniku czego, na północ zacznie wędrować ciepło. Śnieg w Jakucji zacznie się topić. To właśnie te anomalia prądu sprawiły, że Nowy Jork został zasypany śniegiem, na Alasce było odwilż, a Los Angeles wyschło jeszcze bardziej niż mogło.

      Usuń
    2. Mylisz się, prędzej tam prąd strumieniowy podaży na południe, niz u nas. Kontynent się silnie ochładza. Po drugie, jeśli stopniałby cały lód, to PAk powstałoby dopiero w listopadzie, więc skąd do Polski miało by zimno przyjść?? Powietrze arktyczne Nie powstanie nad wodą. Dopóki Arktyki nie skułby lód, nie ma mowy o PA.

      Usuń
    3. Ale zimą ważnym źródłem PAk jest właśnie Azja. Zimno mogłoby przyjść ze wschodu.

      Usuń
    4. Tam nie ma PAk, tylko PPk. Po drugie te napływy zdarzają się rzadko

      Usuń
    5. No ale PPk zimą jest wystarczająco zimne, żeby przynieść nam ostrą zimę. No i mamy jeszcze alternatywę w postaci Grenlandii.

      Usuń
    6. Ale masz po drodze ciepły Atlantyk, więc do nas dociera PPm, ewentualnie chłodne.

      Usuń
    7. Hubercie , zapowiada się 4 ciepła zima w Polsce według cfs

      Usuń
  2. "a w Jakucji z kolei temperatura wzrosłaby w styczniu do +10oC, powodując masowe powodzie i topnienie wiecznej zmarzliny i emisje metanu w środku zimy."
    Bez takich odlotów.W styczniu 10 stopni w dawniejszych czasach to na północnym wschodzi nie było. Dopiero w tym wieku temperatura maksymalna w styczniu tyle osiągnęła.W Jakucku temperatura maksymalna w styczniu wynosi -5.8 a od tego do 10 stopni to jest bardzo dużo.Jak tam będzie 10 stopni to tu będzie średnia taka jak teraz w kwietniu czyli około 10stopni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy odpowiednio solidnym topnieniu lodu pływającego zdaje się to być możliwe. Wystarczy spojrzeć jak duże anomalie temperatury mają teraz. W przyszłości, coraz dłużej jesienią, a w końcu i zimą, Ocean Arktyczny stanie się źródłem ciepłych mas powietrza. Btw. Hubert, nie chciałbyś skorzystać z mojej pomocy w sprawie redagowania tekstu pod kątem literówek?
      P.S.: Jeżeli Twoja prognoza by się sprawdziła(mam na myśli gifa z zmianami powierzchni lodu) to ostatecznie by to się skończyło mnie, więcej jak w 2012? Sam szczerze mówiąc, w to nie wierzę, ale tegoroczny sezon topnienia pokazuje, że stopienie całości jest kwestią raczej 10-15 lat niż 30-50.

      Usuń
    2. Jeśli chodzi o literówki, to sam się staram. Tylko czasem coś pominę. Z reguły problemu nie ma.

      Usuń
  3. Ta symulacja Arctic Neven Forum jest wyssana z palca, łamie prawa fizyki i po prostu błędna. Mogła by być poprawna i możliwa dla punktu początkowego 15 sierpnia, a nie dla 31 sierpnia. Ilość energii potrzebna do przejścia fazowego lód-woda (ciepło topienia) jest bardzo dużą i ocean arktyczny jej nie posiada, prawdopodobnie jej potencjał jest parę razy niższy.
    Symulacja zakłada też, intensywne topnienie do końca września co się w historii nie zdarzyło i się nie zdarzy (czytaj noc polarna po 20 września => brak dopływu energii słonecznej ) podstawowy błąd.
    Mówiąc wprost pobożne życzenia i szukanie sensacji autora symulacji.
    Paweł Z.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie prawda, gdyż zima lód potrafił nie narastać, a to przez ciepłą wodę.

      Usuń
    2. To prawda to fikcja. Kiedy trwało topnienie do końca września? Proszę o wskazanie choć jednego takiego przypadku. Hubert zapomniał o nocy polarnej która już blisko i żaden człowiek tego nie zmieni choć by chciał a zmiany przez nas to fikcja bez dowodów. Tacy naukowcy jak bloger Hubert wieśćili zlodowacenie w latach 70 też mieli bujną fantazję jak Hubert obecnie oczywiście przez człowieka. Przy kolejnym ochłodzeniu Będą twierdzić to nasza wina naturalne zmiany nie zachodzą. Piotrek.

      Usuń
    3. Piotrek, nie Hubert stworzył tą animację on ją tylko nieopacznie zamieścił. Nie należy tak tego odbierać jak ty, prosty przykład; Wyciąłeś kiedyś drzewo, ja w życiu kilkaset (mam 30 lat) drzewa w większości zostały opałem na zimę. Opał wyprodukował CO2, ścięte drzewa nie wchłoneły CO2, zasadziłem może 30 szt młodych sadzonek. Jak bym nie żył to by się to nie zdarzyło.
      Pomnóż sobie to teraz razy 7 000 000 000 i dalej twierdz że zmiany są naturalne, bo ni są!
      Paweł Z.

      Usuń
  4. Ta animacja to bajka. Hubert mylisz fantazje z realiami. Mamy wrzesień temperatura spada i za 2 tygodnie skończy się topnienie które już zwalnia co widać tu http://nsidc.org/data/seaice_index/images/daily_images/N_stddev_timeseries_thumb.png Trzeba też zobaczyć na Antarktydę która się nie ociepla a lodu bardzo dużo http://nsidc.org/data/seaice_index/images/daily_images/S_daily_extent.png SCEPTYCZNY

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. ad.1 Topnienie ostatnio nie zwalnia nawet przyspieszyło co jest związane z dipolem arktycznym, animacja skomentowana wyżej.
      ad.2 Lodu jest w normie nic więcej...
      Paweł Z.

      Usuń
    4. Żadnego rekordu nie będzie a ta animacja to czysta fikcja i fantazja Huberta nie do spełnienia. Co poradzimy na naturalne zmiany? Po każdym ociepleniu następuje ochłodzenie klimatu i tym razem będzie to samo , to tylko kwestia czasu drogie Panie I Panowie. SCEPTYCZNY

      Usuń
    5. Po pierwsze to nie moja animacja. Po drugiej jest podpisane "sugerowane" a nie pewne. Po trzecie, animacja powstała w scenariuszy, gdzie za kilka dni pojawi się dipol lub inny układ ciśnień i mas powietrza, który przyspieszy topnienie mimo pory roku. Po czwarte, sezon topnienia w 2012 i 2007 roku skończył się po 15 września. Skoro ocean się ogrzewa i gromadzi energię, to sezon topnienia będzie się wydłużać, może dojść do sytuacji, lód będzie topić się nawet do końca września, bo ocean wciąż będzie mieć energię i to nie energię tylko o ogrzania się latem, ale energię, która dostaje się z innych oceanów. Na Sylwestra 2015 w Arktyce doszło do sytuacji, która się nawet fizlojogom nie śniła. W lutym tego roku sezon przyrostu lodu uległ załamaniu.

      Usuń
    6. Hubert mówisz o jednorazowym przypadku zdarzającym się raz na wiele lat , który już szybko się nie powtórzy. Równie dobrze mogę podać przykład opady śniegu w Tunezji czy Arabii Saudyjskiej na pustyni co też fizlojogom się nie śniło a jednak. Z drugiej strony kolejny miesiąc na Antarktydzie poniżej normy mało ale jednak znów już coraz trudniej tam o ciepły miesiąc już nie mówic o roku który znów już kolejny będzie zimny i jest obecnie a podobno bieguny sie ocieplają najszybciej. Pokrywa lodowa na Antarktydzie bez rekordu ale powyżej normy co jest normalne przy coraz zimniejszym klimacie Antarktydy. http://www.climate4you.com/images/SeaIceBothHemisphereDailyUpdate.jpg

      Usuń
    7. Opady śniegu w Tunezji czy w Arabii, się zdarzają i będą zdarzać, jeśli tam zostanie zaciągnięty chłód. A to że w Arktyce było wyjątkowo ciepło zima , to tego już nie widzisz. Po drugie Antarktyda to obszar od 2 do 4 km nad poziomem morza, i podlega już zmianom Geopotencjału. Chłód trzyma sie w kupie i szaleje cyrkulacja strefowa.

      Usuń
    8. Widzisz sugeruje się tylko tym co mówi Hubert. Hubert widzi tylko anomalie dodatnie i ocieplającą si e Arktykę a ochładzającą się Antarktydę już nie bo powinna się ocieplać a nawet nie drgnneła wręcz przeciwnie. Już takie bajki były wciskane w ubiegłym wieku o tym że ochładzamy klimat. W przyszłym ochłodzeniu klimatu znów powiedzą to nasza wina zakładamy się?

      Usuń
    9. No sory, jeśli się kiedyś ochłodzi choćby o jeden stopień to nam wyjdzie na dobre, jak na razie trzeba się martwic, by nie wzrosła jeszcze bardziej.A gdyby Antarktyda była na plusie, to średnia byłaby jeszcze wyższa. Hubert przesadza tylko z jednym. MIanowicie podciąganie wszystkiego co się dzieje , że to wina Arktyki.Silna cyrkulacja strefowa zimą to nie wina Arktyki, a zupełnie czegoś innego.

      Usuń
    10. Wg prognoz Antarktyda nie miała się jakoś gwałtownie ocieplać, wręcz przeciwnie:
      http://wstaw.org/m/2014/10/14/20962100.png
      Jak widać niektóre modele wskazywały wręcz, że do końca wieku część oceanu w okół Antarktydy się ochłodzi. W chwili obecnej nie widać jakiegoś konkretnego trendu do 66S+.

      Usuń
  5. O Antarktydzie znalazlem wiele roznych danych. Jedne mowia o wzroscie temperatury wody, drugie o zmniejszeniu sie temperstury powietrza (co nie musi byc ze soba w sprzecznosci). Szukalem informacji o pokrywie lodowej i choc powierzchnia jest duza, to ilosc lodu maleje.

    Pokazcie kila zbieznych badan, ze Antarktyka sie ochloadza, bo z tego co widze, to znow pojawily sie jeziora na wybrzezu antarktydy, tylko wieksze i szybciej niz bylo to w przeszlosci. Snieg i lod odbija swiatlo w >90%, a woda juz nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o temperatury na Antarktydzie to coraz więcej miesięcy jest poniżej normy a powinno być odwrotnie , o ociepleniu się Antarktydy nie może być mowy bo tam takie zjawisko nie zachodzi. Też wiesz że powiększająca się pokrywa lodowa morska odbija światło słoneczne co jeszcze bardziej ochładza i tak już lodowaty kontynent. Hubert sugeruje się prognozami na kilka dni zrobię to samo co do Antarktydy i co widać a no anomalne zimno aż 5 st poniżej średniej może być z lat 1979-2000 to mało? Obecny rok jak i miniony i nie tylko one są tam poniżej normy a teoria zakłada szybkie ocieplenie się rejonów polarnych , jak widac przez wyznawców zmian przez człowieka Antarktyda nie jest rejonem polarnym bo tam żadne ocieplenie klimatu nie zachodzi. SCEPTYCZNY

      Usuń
    2. Foch Ci przeszedł dość szybko.
      Ty dalej nie kumasz ,że to obszar od 2 do 4 km nad poziomem morza, to się rządzi innymi prawami.Geopotencjał nie pozwala na ucieczke chłodu , stąd tam nie ma widocznego efektu ocieplenia.

      Usuń
    3. To jak to sie ma do ochladzania antarktydy ?

      http://www.sciencealert.com/thousands-of-strange-blue-lakes-are-appearing-in-antarctica-and-it-s-very-bad-news

      Fizyka jest jedna.

      Usuń
    4. Panuje tam silna cyrkulacja strefowa, po drugie, nad Antarktyda znajduje się niż górny. poszczególne poziomy baryczne są obniżone, co za tym idzie niższa jest również temp.

      Usuń
    5. Te, SCEPTYCZNY, nadal masz pogardę dla poczciwego przecinka jak widać. Wróciłeś, ale nadal pisać w naszym języku nie umiesz.

      To gwałtowne ochłodzenie na Antarktydzie wygląda tak na stacji Vostok:
      http://data.giss.nasa.gov/cgi-bin/gistemp/stdata_show.cgi?id=700896060008&dt=1&ds=5

      Tak na biegunie:
      http://data.giss.nasa.gov/cgi-bin/gistemp/stdata_show.cgi?id=700213580009&dt=1&ds=5

      Tak na półwyspie antarktycznym
      http://data.giss.nasa.gov/cgi-bin/gistemp/stdata_show.cgi?id=700890620008&dt=1&ds=5

      Tak na wybrzeżu
      http://data.giss.nasa.gov/cgi-bin/gistemp/stdata_show.cgi?id=700895320008&dt=1&ds=5

      Prawdopodobnie wg Danielka, czy jak mu tam, woda została przekupiona przez Ala Gore i topi się teraz w ujemnych temperaturach. Innego wyjaśnienia nie ma :D

      Usuń
    6. A z danych satelitarnych wychodzi trend -0.02K na dekadę dla 60S-70S xD
      http://data.remss.com/msu/graphics/TLT/plots/RSS_TS_channel_TLT_Southern%20Polar_Land_And_Sea_v03_3.png

      Tak jak mówiłem - na Antarktydzie nie widać jakiegoś istotnego statystycznie trendu. Figuruje on jedynie w głowach ludzi nie mających litości dla poczciwego przecinka.

      Usuń