Od kilku dni Arktyka doświadcza ogromnych zmian w pogodzie, po części jak najbardziej naturalnych, ale jednocześnie podsycanych przez globalne ocieplenie. Ujemna Oscylacja Arktyczna zdaje się niewiele pomagać, gdyż czapa lodowa w całej Arktyce kurczy się w tempie 90-100 tys. km2 na dobę. Fala ciepła, głównie znad Ameryki Północnej, obejmuje duży obszar Oceanu Arktycznego, a perspektywy na najbliższe dni nie wyglądają przyjemnie. Topnienie lodu będzie utrzymywać tempo rzędu 100 tys. km2, a być stać się nawet szybsze.
Przyspieszenie topnienia lodu w Arktyce sprawiło, że topnieje on na wszystkich akwenach Oceanu Arktycznego. Wyjątek stanowi jedynie Morze Wschodniosyberyjskie. Największe zmiany widoczne są na Morzu Beauforta, Karskim i Baffina wraz z Cieśniną Davisa. Także w Zatoce Hudsona, wokół której występują wysokie (15 do nawet miejscami 25oC) temperatury, lód znika bardzo szybko. Koncentracja lodu w tym roku wygląda lepiej niż rok temu. Wtedy jednak wpływ na spadek koncentracji lodu na Oceanie Arktycznym miały głębokie niże, które same nie przysłużyły się topnieniu lodu, a wręcz powodowały jego przyrost. W tym roku sytuacja jest podobna do tej z 2012 czy 2007 roku. Z tą różnicą, że nie ma dodatniej Oscylacji Arktycznej. Animacja poniżej pokazuje zmiany w lodzie arktycznym między 14 a 21 czerwca.
Zmiana zasięgu lodu między 14 a 21 czerwca 2014 roku.
Sytuacja jest wciąż lepsza niż w 2012 roku. Wtedy o tej porze praktycznie znikł lód na Morzu Karskim, ubytek w lodzie na Morzu Beauforta był większy, a granica lodu między Svalbardem a Ziemią F. Józefa przebiegała nieco dalej na północ. Zasięg lodu w Zatoce Hudsona, i na wodach między Grenlandią a Ziemią Baffina był mniej więcej taki sam. Ubytki w lodzie po rosyjskiej stronie Oceanu Arktycznego są większe w tym roku. Także granica lodu na Morzu Czukockim w 2012 roku nie znajdowała się tak daleko jak obecnie. Znacznie lepiej wyglądała czapa lodowa w 2013 roku. Wtedy Morze Beauforta było jeszcze całkiem zamarznięte, nieco więcej niż teraz było lodu na Morzu Czukockim. Ubytki wzdłuż wybrzeża Syberii były mniejsze. Więcej było też lodu na Morzu Baffina.
Zasięg lodu w Arktyce w 2014 roku na tle ostatnich lat i wyszczególnienie na okres czerwiec-lipiec (kliknij, aby powiększyć). IARC-JAXA
21 czerwca zasięg lodu w Arktyce liczył 10,07 mln km2 i był tym samym czwartym najmniejszym w historii pomiarów. W 2012 roku czapa lodowa była o 0,31 mln km2 mniejsza, z kolei w 2013 roku o tej samej porze była o 0,45 mln km2 większa, według danych JAXA. Według danych NSIDC sytuacja wygląda podobnie. Zakładając, że warunki w późniejszych tygodniach będą takie sobie, to czapa lodowa we wrześniu będzie o 0,4 mln km2 mniejsza niż rok temu. Czyli będzie liczyć nie 4,8 mln km2 (według JAXA), a 4,4 mln km2. Zasięg lodu byłby zatem czwartym najmniejszym w historii pomiarów i zbliżony to tego z lat 2010, 2011. Kosztowne dla cywilizacji anomalia w pogodzie i tak dojdą do skutku. I jest to prognoza optymistyczna, zakładająca, że za tydzień topnienie lodu nieco zwolni lub będzie takie samo jak rok temu, typowe dla końca czerwca. Jeśli jednak przyspieszy (do 120-150 tys. km2 na dobę), bo np. pojawi się dipol arktyczny, to wtedy różnica w stosunku do poprzedniego roku powiększy się, nawet do 0,7 mln km2. Im więcej lodu stopnieje, tym większa będzie skala anomalii w pogodzie. Wszyscy pamiętamy śnieżyce w USA, Wielkiej Brytanii, powodzie w Wielkiej Brytanii, powodzie na Dalekim Wschodzie, czy jesienną suszę w Polsce (i innych krajach Europy) i rekordowo niski poziom Wisły.
W najbliższych dniach sytuacja prawdopodobnie się pogorszy, co pokazuje animacja zmian temperatur. Kiedy my doświadczamy i będziemy doświadczać braku lata, to na Syberii, a szczególnie na północy Kanady będzie znacznie cieplej niż u nas - a nawet upalnie. Temperatury wzrosną w płn-zach. Kanadzie na tyle, że ciepło mniej więcej tak samo jak u nas będzie nawet na Wyspie Banksa. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że wyspa ta leży na 73oN, zaś Polska na 52oN. Fala ciepła obejmie lwią część Oceanu Arktycznego, topnienie lodu może więc przyspieszyć. To oznacza, że linia trendu topnienia lodu tego roku, będzie zbliżać się powoli do tych z 2011 i 2012 roku.
Grubość lodu w Arktyce 21 czerwca 2014 roku. HYCOM
Mapa grubości lodu pokazuje, że kilka dni wyżowej pogody i ciepła sprawiło, że w płd-wsch. części Morza Beauforta pojawił się spory ubytek. Podobny do tego z 2012 roku. Brak dodatniej AO powinien spowolnić proces topnienia całego lodu w Arktyce i jego utraty poprzez Cieśninę Frama. Co jednak, jeśli dipol w końcu się pojawi? Poniższe zdjęcia z 21 czerwca pokazują, jak wygląda pokrywa lodowa w miejscach, gdzie występuje układ wysokiego ciśnienia.
Lada chwila na Wyspie Banksa zniknie śnieg, lód wokół wyspy topnieje, przebarwia się, zmieniając albedo. NASA
Gruby lód około 300 km od wybrzeży Alaski i Jukonu.
Topniejący lód w północnej części Morza Czukockiego, zmienia się w krę lodową. U góry z prawej widoczna Wyspa Wrangla.
Na szczególną uwagę zasługuje tu druga ilustracja, pokazująca w dużym powiększeniu (jeden piksel to 250 metrów) gruby na 3,5 m lód, przynajmniej według HYCOM. Nad ten obszar nasuną się kolejne porcje ciepła znad upalnej Kanady. Możliwe więc, że ten pak lodowy Morza Beauforta za jakiś czas zmieni się krę lodową o koncentracji 60%. Ten lód i tak ma już postać kry lodowej, tyle, że na razie o koncentracji 90%. Pogoda ma istotny wpływ na tempo topnienia lodu, ale pogoda jest też determinowana przez globalne ocieplenie. Gdyby tak nie było, to zasięg lodu w Arktyce byłby zbliżony do tego sprzed 30 lat. Temperatura, a także konkretne warunki pogodowe, jak trwale utrzymujący się dipol lub rozległy wyż, czy coraz wyższe temperatury nad lądami i wielkie pożary lasów - to wszystko ma wpływ na to, jak teraz prezentuje się czapa lodowa w Arktyce.
Zobacz także:
- Arctic News - zbawienny wiatr, niedziela, 15 czerwca 2014
- Arctic News - wiatry spowalniają, a słońce przyspiesza, niedziela, 8 czerwca 2014
- Arctic News - powrót do gorączki 2012, niedziela, 1 czerwca 2014 Przez cały maj czapa
lodowa w Arktyce traciła lód w średnim dla tego okresu tempie, szybszym
niż rok temu, choć nieco wolniejszym niż w 2012 roku. Przez ostatni
tydzień ujemna Oscylacja Arktyczna spowolniła nieco proces
topnienia, ale zaczyna się to już zmieniać. O ile maj był relatywnie
spokojnym miesiącem (pomijając ogromne straty w ilości lodu u wybrzeży
Rosji), to czerwiec może okazać się zupełnie inny...