piątek, 27 stycznia 2023

Rekordowo mało lodu na Morzu Barentsa

Cienki, bo mający raptem kilka-kilkanaście centymetrów lód i śryż lodowy zbliża się do wschodnich wybrzeży Svalbardu. Sytuacja w dalszym ciągu jest w tej części Arktyki katastrofalna.

Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego w sektorze atlantyckim 26 stycznia 2023 roku. Sea Ice Denmark/AMSR2

Możemy zobaczyć dokładnie na mapie, że pokrywa lodowa między Svalbardem a Ziemią Franciszka Józefa wygląda po prosty mizernie. Prawie w ogóle nie ma też lodu wzdłuż południowych wybrzeży. Dawniej ciągnął się tam szeroki na 200-300 km pas lodu. Lód otaczał o tej porze roku też całą Nową Ziemię. 

Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2023 roku w zestawieniu ze zmianami z wybranych lat oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC

Tak było w ubiegłym stuleciu i na początku tego. Wartości powierzchni lodu Morza Barentsa są teraz rekordowo małe, co pokazuje wykres obok (kliknij, aby powiększyć). Od kilkunastu dni powierzchnia lodu na tym akwenie zamiast rosnąć, spada. Sumaryczne rozmiary czapy polarnej nie są na razie rekordowo małe, ale 26 stycznia zasięg lodu osiągnął drugą ex aequo z 2017 rokiem. Można w sumie powiedzieć, że od 2016 roku mamy stan ekstremalnie ciepłych zim, który tylko na chwilę został przerwany. Teraz jest kontynuowany.

Zmiany powierzchni lodu morskiego w 2023 roku w stosunku do zmian z wybranych lat, średnich dekadowych oraz jej odchylenia w stosunku średniej 2000-2019. Dane NSIDC, wykres Nico Sun

Widać to na przykładzie powierzchni lodu morskiego (area). Jest co prawda piątą najmniejszą w historii pomiarów, ale dystans do rekordowych lat jest niewielki. W stosunku do rekordowego wtedy 2017 roku to tylko 200 tys. km2. Ogromne braki widać w sektorze atlantyckim, ale też na Morzu Labradorskim, co odbija się to na populacji fok.

Wizualizacja układu i prędkości wiatru w stratosferze, obrazująca stan wiru polarnego. Prognoza na 30 stycznia 2023. Earthnet

Wir polarny w stratosferze zaczyna się rozpadać. Trudno powiedzieć, czy dojdzie do całkowitego rozpadu, ale prognozy pokazują jego destabilizację i kurczenie się. Animacja obok pokazuje proces postępującego ocieplenia stratosfery i wypychania niskich temperatur stratosfery z obszaru polarnego. Wir będzie się kurczyć, ale na razie nie ulegnie rozpadowi. Takie coś będzie miało wpływ na pogodę w naszej części świata. Wir polarny w stratosferze zawsze się rozpadał w marcu, jednak ocieplenie klimatu w Arktyce sprawia, że do zjawiska dochodzi w zimie, co skutkuje potem ekstremami pogodowymi i w Arktyce i i nas. Okres 1-24 stycznia był w Arktyce dość ciepły, szczególnie wokół Svabardu, gdzie średnia temperatura była około 7oC wyższa niż zwykle. Wielokrotnie dochodziło do odwilży.

Mozaika zdjęć satelitarnych regionu Svalbardu z 24-26 stycznia 2023. Sentinel-1 AB, Sea Ice Denmark

Długoterminowe prognozy pokazują perspektywę silnego rozpadu wir polarnego w troposferze, ale do 10-15 lutego jest sporo czasu, więc nie wiadomo czy prognoza się sprawdzi. Znając jednak realia obecnego klimatu, taka prognoza dojdzie do skutku. 

Zobacz także:

niedziela, 22 stycznia 2023

Fatalna sytuacja na Morzu Barentsa i wokół Svalbardu

Svalbard w dalszym ciągu pozostaje wolny od lodu. Choć do wysp od wschodu zbliżył się cienki fragment śryżu i grubego na 5-10 cm lodu zwanego nilasem, to wciąż wyspy pozostają wolne od litego paku lodowego.

Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego 21 stycznia 2023 roku z wyróżnieniem sektora atlantyckiego. Pomarańczowe linie przedstawiają średni w latach 90. XX wieku zasięg lodu dla 4 stycznia. University of Bremen/AMSR2

O tej porze roku wschodnie wybrzeże wysp Svalbardu powinno być podpięte pod gruby na ponad metr pak lodowy. Lód powinien otaczać też wyspy od południa. Powyższa mapa ilustruje aktualny stan w zestawieniu z medianą lat 90. XX wieku. To czas bardzo nieodległy.

Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2022 roku w stosunku do wybranych lat i średnich dekadowych JAXA

Na Svalbardzie panuje typowa europejska zima, czyli bardzo lekki mróz. Ostatnie dwa dni to około -2oC, a dziś temperatura zbliżyła się do zera. Inaczej mówiąc, jest tam o 14-16oC cieplej niż być powinno. Całościowo w Arktyce nie ma dramatu z pokrywą lodową, choć punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, bo zasięg lodu jest w czołówce. Na Morzu Barentsa zaraz zaczną padać rekordy. Powierzchnia lodu spadnie tam poniżej 200 tys. km2. Będzie więc to sytuacja bez precedensu, pokazująca, że zmiany klimatu postępują. 

Mozaika zdjęć satelitarnych regionu Svalbardu z 19-21 stycznia 2023. Sentinel-1 AB, Sea Ice Denmark

Tak zwana atlantyfikacja regionu polega na zmianie właściwości wód morskich z racji wcześniejszych, ponadprzeciętnych roztopów. Potem idą konwencje atmosferyczne. Brak lodu wymusza zmianę we wzorcach pogodowych, które polegają na tym, że pogoda jest bardziej sztormowa. Taka pogoda, jaka panuje na północnym Atlantyku. Nad 80oN wędruje kolejny sztorm, który sprowadzi ciepłe powietrze z południa. Temperatury wzrosną prawie do zera na 80oN. Tam nie powinno tak być. To swego rodzaju zamknięte koło sprzężenia zwrotnego. Jedna zmiana pociąga za sobą kolejną, i ta kolejna utrwala efekt tej pierwszej. Czyli, krótko mówiąc lód tam nie powróci. Chyba że dojdzie do zmiany warunków pogodowych. Zmiana kierunku wiatru na odpowiednio długi okres spowoduje nawrót lodu, ale odbędzie się to z pewnością kosztem innego miejsca w Arktyce.

Zobacz także:


poniedziałek, 16 stycznia 2023

Raport za I połowę stycznia - do Svalbardu wciąż nie dobił lód

Styczeń 2023 przyniósł nieco lepsze warunki dla zamarzania niż grudzień. Wir polarny w troposferze zaczął się umacniać, w wyniku czego temperatury w Arktyce zaczęły się obniżać. Wciąż jednak pozostały wysokie, a ciepłe masy powietrza co jakiś czas zakłócały zamarzanie. Szczególnie chodzi tu o region Svalbardu, gdzie najwyraźniej klimat zmienił się na dobre, gdyż archipelag nadal jest wolny od lodu. Jest to sytuacja, która o tej porze nie powinna mieć miejsca. 
 
Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w tak zwanych fałszywych barwach.    
 
Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. University of Bremen/AMSR2

Wody wokół Svalbardu ani razu jeszcze nie zamarzły w tym sezonie, który kończy się za dwa miesiące. Mamy już połowę stycznia, za dwa miesiące będzie połowa marca i rozpocznie się dzień polarny. Oczywiście może dojść do sytuacji, kiedy w regionie pojawi się lód na sam koniec, ale cały sezon zapisze się jako niebywały. Inny region, gdzie lód powinien się już pojawić, jest Morze Labradorskie. Dopiero kilka dni temu wzdłuż wybrzeży Półwyspu Labradorskiego zaczął formować się lód przybrzeżny. Zazwyczaj taka sytuacja ma miejsce miesiąc wcześniej. Animacja obok pokazuje zmiany zasięgu i koncentracji arktycznego lodu morskiego w pierwszej połowie stycznia 2023 roku.
 
Zmiany tempa zwiększania/zmniejszania się zasięgu lodu morskiego w 2022/23 roku w zestawieniu ze zmianami z 2016/17 i 2021/22 roku oraz średniej z ostatnich 10 lat.
 
Tempo zwiększania się zasięgu lodu morskiego było w pierwszej połowie stycznia umiarkowane, ale spowolniło w drugim tygodniu miesiąca. Styczeń jest miesiącem, kiedy proces zamarzania staje się coraz wolniejszy. Zamarzają akweny zewnętrzne takie jak Morze Beringa i Ochockie. 

Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2022/2023 roku i wyszczególnienie w zestawieniu ze zmianami z wybranych lat oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC

Zasięg lodu morskiego w styczniu tego roku układa się na niemal takich samych wartościach jak w 2021. 15 stycznia czapa polarna liczyła 13,35 mln
km2, to znacznie poniżej dolnego odchylenia standardowego i 1,02 mln km2 poniżej średniej 1981-2010. Innymi słowy, zasięg lodu jest 7,1% mniejszy od średniej. Mapa NSIDC obok ilustruje różnice w zlodzeniu arktycznych wód względem średniej. Największe różnice widać w sektorze atlantyckim, szczególnie w okolicy Svalbardu. 



Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2023 roku w stosunku do wybranych lat i średnich dekadowych. Mapa przedstawia zasięg w zestawieniu ze średnią lat 90. XX wieku. JAXA

Czapa polarna jest obecnie trzecią najmniejszą w historii pomiarów, co świadczy o tym, że mimo niewielkiej poprawy warunków dla zamarzania sezon zamarzania 2022/23 całościowo zaczyna rysować się jako zły.


Zmiany powierzchni lodu morskiego w 2023 roku w stosunku do zmian z wybranych lat, średnich dekadowych oraz jej odchylenia w stosunku średniej 2000-2019. Dane NSIDC, wykres Nico Sun

Spadek temperatur doprowadził do nieznacznej poprawy sytuacji. Powierzchnia lodu ponownie charakteryzuje się rozmiarami typowymi dla minionej dekady. I na tym koniec, bo choć sytuacja nie jest dramatyczna jak w 2017 roku, to nie można mówić o stanie sprzed wielu lat. 

Zmiany powierzchni lodu morskiego na morzach: Barentsa, Beringa, Karskim i Labradorskim w 2023 roku. JAXA/AMSR2
*Przedstawione dane uwzględniają większy obszar arktycznych akwenów niż geograficzny.


W styczniu zamarzają zewnętrzne akweny. Jak pokazują, to wykresy, sezon zamarzania wygląda dość blado. Najgorzej jest na Morzu Barentsa, gdzie pokrywa lodowa ponownie zaczęła się kurczyć. Jedynie na Morzu Beringa sytuacja wygląda dość dobrze. 

Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 na półkuli północnej w latach 2001-2010 i 2011-2020 dla stycznia NASA/GISS
Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 w Arktyce w 2020, 2022 i 2023 roku dla 1-14 stycznia. NOAA/ESRL

Wschodni Syberyjski Szelf Kontynentalny był w pierwszej połowie stycznia bardzo zimny. Cała Syberia tym razem była bardzo zimna, gdzie temperatury nawet na południu spadały do -50
oC. W innej sytuacji był Svalbard, tam średnie odchylenie wyniosło aż +8oC, co w praktyce oznacza jedynie dwu-trzystopniowy mróz i odwilże. Np. 10 stycznia temperatura przykurczyła zero stopniu. Dopiero w połowie miesiąca temperatury spadły do -7oC. Animacja obok ilustruje przemieszczanie się mas powietrza i zmiany ich temperatur w dniach 1-15 stycznia 2023. 

Zmiany średnich temperatur wokół bieguna północnego (80-90oN) w 2023 roku względem średnich z poszczególnych dekad. DMI, grafika Nico Sun

Na początku stycznia temperatury w Arktyce były ekstremalnie wysokie. Potem zaczęły się obniżać z powodu zmiany wzorców pogodowych. Wciąż jednak pozostają znacznie powyżej średniej. W dawnych czasach wokół bieguna północnego o tej porze średnio było około 30oC. Teraz jest kilka stopni cieplej.

Odchylenia temperatur od średniej 1958-2002 powierzchni arktycznych wód dla 15 stycznia w latach 2015-2023. DMI

Czynnikiem spowalniającym zamarzanie są temperatury wód, które wynikają z tego, co działo się w sezonie topnienia, a także aktualnych warunków atmosferycznych. Napływ ciepłych mas powietrza prowadzi do spowolnienia wychładzania wód, do wręcz całkowitego zatrzymania procesu. To tłumaczy m.in. opóźnione zamarzanie wód Morza Labradorskiego. W przypadku Morza Barentsa w grę wchodzi wzmocnienie Prądu Północnoatlantyckiego, ale nie poprzez jego prędkość, a temperatury. 

Grubość lodu morskiego w latach 2015-2023 dla 15 stycznia. Naval Research Laboratory, Global HYCOM

Na tle ostatnich lat grubość czapy polarnej nie uległa pogorszeniu, ale nie uległa też poprawie. Nie ma już lodu, który mierzył 3-4 metry grubości. Z wyjątkiem cienkiego pasa, który bardziej jest efektem spiętrzania lodu, niż jego odbudowy. 

Mozaika zdjęć satelitarnych regionu Svalbardu z 13-15 stycznia 2023. Sentinel-1 AB, Sea Ice Denmark

Do końca sezonu zamarzania zostały dwa miesiące, czyli około 8-9 tygodni. Cechą tego sezonu będzie brak lodu wokół Svalbardu, co jest związane z altantyfikacją regionu. Oczywiście lód może się tam pojawiać w tym sezonie, ale tylko na krótki czas. 

Zobacz także:

piątek, 13 stycznia 2023

Śniegu na Ziemi już nie przybywa

Od wielu lat w porze zimowej obserwuje się trend wzrostowy powierzchni pokrywy śnieżnej. Jednak w ostatnich latach widać, że ten trend zaczyna wygasać. Jedno i drugie jest związane z globalnym ociepleniem.

Zmiany powierzchni pokrywy śnieżnej na półkuli północnej dla grudnia w latach 1975-2022 oraz przybliżenie zmian dla lat 2010-2022. Rutgers University/GSL

W grudniu 2022 roku śnieg pokrywa 43,56 mln km2. To jedna z największych wartości ostatnich kilkudziesięciu lat, co ilustruje powyższy wykres. Z drugiej strony, trendu wzrostowego już nie widać. Druga część wykresu pokazuje, że od ponad 10 lat mamy trend spadkowy, i grudniowa wartość była czwartą najmniejsza od 2010 roku. Co więcej, różnice względem trzech pozostałych wartości są niewielkie. 

Powierzchnia pokrywy śnieżnej w 2023 roku dla Ameryki Północnej, Europy i Azji w zestawieniu ze średnią 2000-2019. NSIDC, grafika Nico Sun

Oczywiście na razie w skali wielolecia nie można mówić od odwróceniu trendu. Tak samo jak w przypadku lodu morskiego. Jednak brak wzrostu śniegu w ostatnich latach w miesiącach zimowych świadczy o postępującym ociepleniu klimatu. Wykres pokazuje, że w pierwsze dni stycznia to powierzchnia pokrywy śnieżnej mniejsza od średniej wieloletniej. Przyczyną tego stanu rzeczy są temperatury. Mapa obok (kliknij, aby powiększyć) pokazuje, że pierwsza dekada stycznia na półkuli północnej była niezwykle ciepła. 

Północne Chiny i Mongolia 9 stycznia 2023. NASA Wordview

Szczególnie w Ameryce Północnej i Europie z wyjątkiem Skandynawii. Ciepło było także w Azji Środkowej, w tym południowej części Syberii i Chinach. To tłumaczy mniejszą niż zwykle powierzchnię pokrywy śnieżnej. Na zdjęciu satelitarnym widać, że w Chinach nie ma śniegu, a także w prawie całej Mongolii. W jednym i drugim przypadku będzie to oznaczać nasilenie wiosennych i letnich susz. 

Zobacz także:


poniedziałek, 9 stycznia 2023

PIOMAS (grudzień 2022) - zmiany ponownie zaczynają podążać w dół

Arktyka ponownie skręca w dół. Tempo przyrostu lodu w grudniu było wystarczająco powolne, by pozycja w tabeli uległa zmianie.

Objętość lodu w Arktyce w 2022 roku (od 1 sierpnia do 31 grudnia) w zestawieniu ze zmianami z ostatnich lat i średnich z minionych dekad. PIOMAS

30 listopada 2022 roku objętość lodu w Arktyce wyniosła 11 441 km3, była dziewiątą najmniejszą w historii pomiarów. Po miesiącu sytuacja znacząco się zmieniła. Na koniec roku wynosząca 14 744 km3ilość lodu morskiego była siódmą najmniejszą w historii, choć dystans do rekordzisty z 2016 roku nadal jest duży, bo wynosi ponad 1600 km3.  Tabela obok (kliknij, aby powiększyć) przedstawia dokładną rozpiskę objętości lodu na 31 grudnia. W kolumnach przedstawione są różnice względem poprzednich lat i średnich dekadowych, także ich procentowe wartości. Miejsca zaznaczone na różowo, to lata, kiedy ilość lodu była większa niż w 2022 roku. Jak widać, różnica w stosunku do początków tego roku, a wcześniejszych lat jest bardzo duża.

Grubość lodu morskiego w grudniu 2022 roku i jej odchylenia w stosunku do średniej 1981-2010. PIOMAS/Zachary Labe

Na tle ostatnich lat oczywiście wdać poprawę w niektórych miejscach, co jest związane z warunkami pogodowymi, jakie obecnej sytuacji sprzyjały przez większość ubiegłego roku. Pokazują to załączone obok mapy. W obszarze starego, grubego lodu nie widać pozytywnych zmian. Na tle wielolecia nie ma to większego znaczenia. Potrzeba kilka takich w miarę dobrych lat, aby zobaczyć pozytywne zmiany, a takie coś nie jest możliwe. 

Zmiany średniej miesięcznej ilości lodu morskiego w Arktyce dla grudnia w latach 1979-2022. Dane PIOMAS

Wykres obok przestawia dzienne tempo przyrostu lodu morskiego z ostatniego miesiąca. Było ono zdecydowanie wolniejsze, za czym stały ponadprzeciętnie wysokie temperatury wynikające z rozpadu wiru polarnego. Do tego w grę wszedł szybki eksport lodu przez cieśninę Fram. Wieloletnia redukcja lodu jest widoczna. Po 2016 roku doszło do wystudzenia spadku, ale jest sytuacja chwilowa. Poza tym, zmiany są bardzo szybkie, wykraczające poza naturalną zmianę klimatu, która normalnie trwa tysiące lat. 

Zobacz także: 

piątek, 6 stycznia 2023

Grudzień 2022 - grudniowe spadki

Przez cały grudzień zasięg lodu morskiego w Arktyce pozostawał poniżej średniej. Pod koniec miesiąca był czwartym najmniejszym w historii pomiarów. Z kolei na Oceanie Południowym trwają ogromne roztopy - od 22 grudnia pokrywa lodowa wokół Antarktydy notuje rekordowe wartości. W związku z tym globalny zasięg lodu morskiego jest znacznie poniżej średniej.

Średni zasięg arktycznej pokrywy lodowej w grudniu 2022 roku. Fioletowa linia pokazuje średni zasięg lodu z lat 1981-2010 dla grudnia. Sea Ice Index - NSIDC  

W grudniu 2022 roku średni zasięg lodu morskiego wyniósł 11,92 mln km2, to siódma najmniejsza w historii pomiarów satelitarnych wartość. Pokrywa lodowa była 0,92 mln km2 mniejsza od średniej z lat 1981-2010 i 0,46 mln km2 większa od rekordowej z 2016 roku. Mapa obok (kliknij, aby powiększyć) pokazuje anomalie koncentracji lodu morskiego dla grudnia 2022 roku. Jak widać, mimo dość dobrego początku sezonu zamarzania w październiku i listopadzie, obecny stan lodu nie jest dobry. Od kilku lat stałym elementem jest poważny niedobór lodu morskiego w sektorze atlantyckim. 
 
Zmiany zasięgu i koncentracji arktycznego lodu morskiego w grudniu 2022 roku. NSIDC/Sea Ice Analysis Tool
 
Tempo przyrostu zasięgu lodu morskiego było zmienne. W pierwszej połowie miesiąca zmiany postępowały szybko, potem jednak doszło do spowolnienia, w wyniku tego pod koniec grudnia czapa polarna była czwartą najmniejszą w historii pomiarów. 

Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2022 roku w stosunku do ostatnich lat i średniej 1981-2010.

Średnie tempo wzrostu zasięgu lodu morskiego w grudniu 2022 roku wyniosło 68 tys. km2/dzień, było więc nieznacznie szybsze od średniej wieloletniej, która wynosi 64,1 tys. km2/dzień. 


 Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 dla grudnia 2022 roku. Wartość anomalii na poziomie ciśnienia 925 hPa (750 m.n.p.m). NOAA/ESRL

Grudzień był niezwykle ciepłym miesiącem w Arktyce, co wiązało się z jednej strony z bezpośrednimi konsekwencjami letniego topnienia lodu i jego rozmiarów, z drugiej zaś z anomaliami prądu strumieniowego. Wir polarny ulegał rozpadowi co najmniej dwukrotnie, dochodziło więc do meandrowania prądu strumieniowego. W wyniku czego poza Arktyką temperatury były niższe od średniej. Szczególnie w Ameryce Północnej - nawet 7
oC poniżej średniej. Nad Oceanem Arktycznym było bardzo ciepło. Temperatury, jak pokazuje mapa w pacyficznym sektorze Arktyki były od 4 do 8oC wyższe od średniej. Oczywiście to się też wiązało z dużym obszarem dość niskiego ciśnienia nad północnymi krańcami Oceanu Spokojnego, co sprzyjało adwekcji. 

Zmiany średnich miesięcznych temperatur w latach 1975-2022 dla grudnia (obszar - 65-90oN). Wykres przedstawia zmiany roczne (cienka krzywa) i zmiany wygładzonej średniej 5-letniej (grubsza krzywa). NOAA/NCEP

Średnia temperatura przypowierzchniowa (1000 hPa) w grudniu 2022 wyniosła -17,41oC, co jest wartością rekordową, według danych NOAA. Wokół bieguna północnego grudzień 2022 był drugim najcieplejszym w historii pomiarów. Jak pokazuje wykres, Arktyka jest obszarem, który ociepla się niezwykle szybko, szczególnie w okresie zimowym.

Średni miesięczny zasięg lodu morskiego dla grudnia w latach 1979-2022.

Średnioroczne tempo spadku zlodzenia w trendzie wynosi dla grudnia 2022 roku 44 tys. km2, a więc 3,5% na dekadę w stosunku do średniej 1981-2010. Od 1979 roku zlodzenie arktycznych wód w przypadku grudnia skurczyło się o 2,28 mln km2.

Megatopnienie na Antarktydzie
Na półkuli południowej trwa lato. Podczas gdy spadek zasięgu lodu morskiego na Antarktydzie jest zawsze duży, to w ubiegłym miesiącu był wyjątkowo szybki. 

Zasięg i koncentracja antarktycznego lodu morskiego 3 stycznia 2023 roku. University of Bremen/AMSR2

Pod koniec grudnia pokrywa lodowa na Oceanie Południowym miała rekordowo mały zasięg. Zasięg lodu był o ponad 0,5 mln km2 mniejszy niż w poprzednim rekordowym grudniu 2018 roku. Cztery z pięciu najmniejszych wartości zlodzenia dla grudnia miały miejsce po 2015 roku. Przez wiele lat na Antarktydzie obserwowano trend wzrostowy, inaczej niż w Arktyce. Jednak ostatnie lata przebiły trend, i teraz, jak pokazuje wykres obok, stał się on spadkowy. W końcu musiało do tego dojść. Mapa dostarczona przez Uniwersytet w Bremie pokazuje, jak mały jest zasięgu lodu. Niezwykle duży obszar bez lodu powstał na Morzu Rosssa. Tam, gdzie lód stopił się tak, by powstał otwarty dostęp do oceanu, uformowały się rozległe połynie.

 Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 dla listopada i grudnia 2022 roku w Antarktyce. Wartość anomalii na poziomie ciśnienia 925 hPa (750 m.n.p.m). NOAA/ESRL

Przyczyny niezwykle niskiego zasięgu lodu morskiego związane z pogodą wydają się wynikać z pasma ponadprzeciętnych temperatur rozciągającego się od Morza Weddella na zachód do Morza Rossa i wschodniej części Ziemi Wilkesa. Ważne tutaj znaczenie ma to, że wyższe niż zwykle temperatury panowały nad obszarami morskimi. Nad lądem panuje nieustanny mróz, co jest związane nie tylko z szerokością geograficzna, ale wysokością nad poziomem morza. Do tego przyczyną szybkich roztopów były silne wiatry wiejące w listopadzie i grudniu

Na podstawie National Snow and Ice Data Center: December lows

Zobacz także:

 

czwartek, 5 stycznia 2023

Svalbard nadal pozostaje wolny od lodu

Na Svalbardzie nadal bez zmian, a więc brak lodu wokół wyspy, co staje się już normą. Do tego coraz częstsze odwilże, co świadczy o postępującym ociepleniu klimatu. 

Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego w atlantyckim sektorze regionu. Pomarańczowe linie przedstawiają średni w latach 90. XX wieku zasięg lodu dla 4 stycznia.  University of Bremen/AMSR2

Choć sytuacja w Arktyce nie jest taka jak w latach 2016-2018, kiedy to padały rekordy zlodzenia arktycznych wód, to nie znaczy, że jest spokojnie. Najwyraźniej Arktyka weszła w nowy etap klimatu - brak lodu wokół Svalbardu. Sytuacji, kiedy wyspy te są od niego wolne przez niemal cały rok. Jedynie wyspy Ziemi Franciszka Józefa zamarzają, ale też w tym przypadku coraz częściej lód wycofuje się z regionu. To sytuacja, która kiedyś należała do rzadkości. Na mapie można zobaczyć linię wyznaczającą medianę z lat 90. XX wieku. Nic więc dziwnego, że nie ma u nas zimy. Powietrze z Arktyki wędruje nad wolnym od lodu Morzem Barentsa. Żeby u nas była zima, muszą zadziać się dwie rzeczy. Albo musi rozpaść się wir polarny - wtedy dochodzi do siłowego, że tak można powiedzieć wtargnięcia zimnych mas powietrza. Albo po prostu w innej sytuacji zimne masy powietrza muszą wędrować bezpośrednio nad Skandynawią. Dzięki temu powietrze nie ogrzeje się, a pozostanie chłodne, gdyż wędruje nad wychłodzonym lądem. 

Średnie dobowe temperatury z ostatnich 30 dni zarejestrowane w kilku miejscach archipelagu Svalbard. EUweather.eu

Jak pokazuje wykres, tylko przez część grudnia temperatury na Svalbardzie były w normie. Pod koniec miesiąca doszło tam do drastycznego ocieplenia. Panował jedynie kilkustopniowy mróz, a momentalnie dochodziło do odwilży. Ta stała się wręcz permanentna w pierwszych dniach tego roku. 5 stycznia temperatura wzrosła do 2,5oC. Na razie takie sytuacje są rzadkie, ale zdarzają się coraz częściej. W grę wchodzi zjawisko zwane jako atlantyfikacja regionu. Klimat staje się tam coraz bardziej morski. Mrozy wciąż dominują, ale coraz częściej wkraczają odwilże. Być może lód pojawi się wokół Svalbardu, ale jeśli to tego dojdzie, to na bardzo krótki czas.