poniedziałek, 1 grudnia 2025

Raport za II połowę listopada 2025 - wszystko jest na rekordowym poziomie

 Wygląda na to, że sezon zamarzania 2025/26 upłynie pod znakiem kolejnych rekordów na Oceanie Arktycznym. Nic nadzwyczajnego - świat jest cieplejszy o 1,3°C, więc naturalne jest, że w Arktyce również panują wysokie temperatury. To właśnie one wyznaczają granice zamarzania, choć oczywiście duży wpływ ma też pogoda. Ta jednak również się zmienia, ponieważ wyższe temperatury prowadzą do zmian warunków atmosferycznych. Stają się one bardziej pochmurne i wilgotne, przez co ciepło w dolnej warstwie atmosfery utrzymuje się dłużej i w większej ilości. Efekt jest taki, że pokrywa lodowa Oceanu Arktycznego jest nie tylko mała pod względem powierzchni, ale także objętości — lód jest po prostu cienki.

Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w tak zwanych fałszywych barwach.     

Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. University of Bremen/AMSR2

 Brak lodu na Morzu Barentsa stał się już normą. To kolejny rok, w którym zasięg lodu w tej części Arktyki jest znacząco mniejszy niż zwykle. Obecnie jest rekordowo niski - sytuacja jest gorsza niż w 2016 roku, kiedy panowały ekstremalnie wysokie temperatury. W listopadzie tego roku również notowano podobnie wysokie wartości, choć w drugiej połowie miesiąca zaczęły one spadać, co teoretycznie powinno umożliwić wychłodzenie wód. O ile oczywiście za kilka dni temperatury ponownie nie wzrosną na skutek zmiany kierunku wiatru lub przemieszczenia się wiru polarnego.

Zmiany zasięgu i koncentracji arktycznego lodu morskiego w pierwszej połowie listopada 2025 roku.

 Zamarzanie arktycznych wód nie jest już takie proste jak kiedyś. Pokazuje to poniższa animacja - widać na niej, jak wolno, wręcz opieszale, zamarzały w drugiej połowie listopada wody Morza Karskiego. Na Morzu Barentsa lód wręcz się wycofywał. Widać też opóźnienia w każdym zakątku Arktyki.

 

Tempo zwiększania/zmniejszania się zasięgu lodu morskiego w 2025 roku na tle średniej z ostatnich 10 lat.

 Cała druga połowa listopada charakteryzowała się wzrostem zasięgu lodu wyraźnie wolniejszym od średniej wieloletniej. Ostatnie cztery dni miesiąca przyniosły przyrosty trzykrotnie słabsze niż zwykle. Sumarycznie wzrost zasięgu lodu od wrześniowego minimum jest o 20% mniejszy niż w ciągu ostatnich 10 lat.

 

Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2025 roku w stosunku do wybranych lat i średnich dekadowych. Mapa przedstawia zasięg w zestawieniu ze średnią lat 90. XX wieku. JAXA

 Ostatnie dni listopada przyniosły rekordowo niski zasięg lodu. 30 listopada według danych JAXA wyniósł on 9,27 mln km2 - to o 0,4 mln km2 mniej niż w dotychczas rekordowym 2016 roku. Można powiedzieć, że w ciągu niespełna dekady granica lodu przesunęła się o 0,4 mln km2, co z punktu widzenia zmian klimatycznych jest ogromną zmianą.

Powierzchnia arktycznego lodu morskiego w 2025 roku w zestawieniu z poprzednimi latami. JAXA

 Powierzchnia lodu morskiego (area) również jest rekordowo mała, co świadczy o tym, że o zasięgu lodu decyduje przede wszystkim temperatura, a nie wiatr. Ten może wprawdzie pchać kry i zmieniać zasięg występowania lodu, ale nie wpływa na jego rzeczywistą powierzchnię.. 

Odchylenia temperatur od średniej 1991-2020 na półkuli północnej w latach 2001-2010 i 2011-2020 dla listopada. NASA/GISS
Zmiany średnich temperatur wokół bieguna północnego (80-90°N) w 2025 roku względem średniej z lat 1958-2002. Mapa przedstawia odchylenia temperatur od średniej 1991-2020 w dniach 15-28 listopada 2025 roku. DMI/NOAA

 Temperatury w listopadzie obniżały się nieco szybciej niż zwykle, ale spadek następował z bardzo wysokiego poziomu. Pod koniec miesiąca średnia temperatura w Arktyce była o blisko 5°C  wyższa niż wartości wieloletnie. Najwyższe odchylenia - tam, gdzie mróz był najsłabszy - wystąpiły w regionach pokrytych grubym lodem.
 
Zmiany średniej temperatury arktycznych wód dla listopada w latach 1940-2024 oraz odchylenia temperatur od średniej 1979-2000 dla 29 listopada 2025. Climate Reanalyzer

 Oprócz wysokich temperatur powietrza, równie wysokie były temperatury wód, które same kształtują masy powietrza. Ciepłe wody północnego Atlantyku są źródłem ciepłych mas powietrza docierających nad Ocean Arktyczny. Pod koniec listopada w obszarze między biegunem północnym a granicą Morza Barentsa i Basenu Arktycznego temperatury wynosiły od –22 do –4 °C - zwykle o tej porze roku jest tam o 10°C chłodniej. Woda między Svalbardem a Ziemią Franciszka Józefa ma około 0°C i nie może zamarznąć.

Grubość lodu morskiego w 2012, 2020 i 2025 roku dla 30 listopada. Polar Portal/HYCOM

 Efekt jest taki, że lód jest coraz cieńszy. Zbyt słabe mrozy nie są w stanie szybko zwiększyć jego grubości, zwłaszcza jeśli pojawi się gruba pokrywa śniegu, działająca jak izolujący koc. Dziś niemal całkowicie zanikł lód o grubości 3 metrów - pozostał jedynie w postaci niewielkiego, wąskiego pasa.

Basen Arktyczny w górnej części zdjęcia i Morze Barentsa w dolnej w dniach 28-30 listopada 2025 roku - mozaika zdjęć satelitarnych w podczerwieni. Sentinel-1 AB, Sea Ice Denmark

 Arktyczna kriosfera przeszła głębokie przemiany w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Obecny stan lodu nie gwarantuje, że w przyszłym roku osiągnięty zostanie stan BOE (chłód poniżej 1 mln km2), choć cienki lód i wysokie temperatury oznaczają, że topnienie będzie zapewne większe niż w tym roku. Chmury spowolnią proces, ale nie zatrzymają go.

 Zobacz także:

piątek, 28 listopada 2025

Arktyka bije nowy rekord

 Arktyka ponownie weszła na rekord. Od dwóch dni notowany jest rekordowo niski zasięg lodu morskiego. Temperatury nie są rekordowo wysokie, ale nadal pozostają wyraźnie powyżej średniej. Prognozy nie wskazują, by warunki atmosferyczne miały się zmienić na korzyść zamarzania arktycznych wód i przyrostu grubości lodu. Pozytywne zmiany będą miały jedynie lokalny charakter. 

Zmiany zasięgu i koncentracji arktycznego lodu morskiego w dniach 2-26 listopada 2025. JAXA/AWI AMSR2

 Animacja pokazuje, że w listopadzie zamarzanie na Morzu Barentsa i Morzu Baffina w ogóle nie postępowało. Wody Morza Karskiego zamarzały względnie szybko, ale z dużym opóźnieniem. W efekcie akwen nadal nie jest zamarznięty tak, jak powinien. Nie jest to sytuacja nadzwyczajna, gdyż w przeszłości zdarzało się, że Morze Karskie nie zamarzało do końca roku. Na przykład w 2005 roku – a więc w czasach, kiedy w Arktyce nie obserwowano jeszcze tak dramatycznych zmian jak dziś – Morze Karskie również nie było całkowicie skute lodem do 31 grudnia. Różnica polega jednak na tym, że w tamtym okresie dużo lodu znajdowało się na Morzu Beringa, cała Zatoka Hudsona była zamarznięta, a lód docierał do Morza Labradorskiego. Dużo lodu było też na Morzu Barentsa.

Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2025 roku w stosunku do wybranych lat i średnich dekadowych. Mapa przedstawia zasięg w zestawieniu ze średnią pierwszej dekady XXI wieku. JAXA

 Trudno przewidzieć, czy Morze Karskie zamarznie do końca bieżącego roku. Jeśli tak się nie stanie, sytuacja będzie znacznie gorsza niż we wspomnianym 2005 roku. Nie będzie tyle lodu na Morzu Beringa, Morzu Baffina ani Morzu Barentsa. Być może również Zatoka Hudsona nie zamarznie. O skali obecnych ubytków w arktycznym lodzie morskim świadczy powyższa mapa. Zasięg lodu 27 listopada wyniósł 9,22 mln km2, czyli o 0,12 mln km2 mniej niż o tej samej porze w rekordowym dotąd 2016 roku. Biorąc pod uwagę temperatury i trend, różnica ta będzie się w kolejnych dniach powiększać. Będzie to kolejny precedens w historii zmian klimatycznych w Arktyce.

Odchylenia temperatur od średniej 1991-2020 25 listopada 2025 roku. Copernicus Marine MyOcean

 Temperatury w Arktyce są bardzo wysokie – przede wszystkim temperatury wód morskich, szczególnie w sektorze atlantyckim. Północna część Morza Barentsa jest o ponad 1°C cieplejsza od średniej: woda ma tam około 0,8°C. Oznacza to, że normalnie jej temperatura wynosiłaby ok. –0,3°C. Nie byłaby więc całkowicie zamarznięta, ale byłaby już bliska osiągnięcia punktu zamarzania. Między Ziemią Franciszka Józefa a Svalbardem temperatura powietrza wynosi około –3°C. W takiej sytuacji woda nie jest w stanie zamarznąć ze względu na ruch, który uniemożliwia powstawanie lodu. Morze, będąc w ciągłym ruchu, wynosi na powierzchnię cieplejsze warstwy, co dodatkowo opóźnia zamarzanie.

Temperatury oczywiście będą spadać, więc być może lód pojawi się tam, gdzie już dawno powinien. Nastąpi to jednak później, niż wskazywałoby na to kalendarzowe tempo zamarzania. Z tego powodu czapa polarna Oceanu Arktycznego będzie cieńsza, a więc bardziej podatna na topnienie.

wtorek, 25 listopada 2025

Lada chwila padnie nowy rekord w Arktyce

 Tempo zamarzania w Arktyce jest na tyle powolne, że lada dzień zaczną padać rekordy niskiego zasięgu lodu morskiego. Niektóre akweny morskie w Arktyce powinny już dawno być pokryte lodem, a nie są.

Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. University of Bremen/AMSR2

 Morze Karskie ostatnio zamarza nawet całkiem szybko. Zamarzanie zaczęło się jednak rekordowo późno, więc akwen jest obecnie w połowie pokryty lodem. Na Morzu Barentsa w ogóle nie ma lodu.

 

Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2025 roku w stosunku do wybranych lat i średnich dekadowych. Mapa przedstawia zasięg w zestawieniu ze średnią lat 90. XX wieku. JAXA

 Aktualnie zasięg lodu  liczy 9,09 mln km2 i jest drugim najmniejszym w historii pomiarów. Różnica w stosunku do rekordzisty - 2016 roku to tylko 130 tys. km2. Wystarczą więc jeszcze dwa słabe dni i padnie nowy rekord. Braki widać od Morza Karskiego po Zatokę Hudsona. Mapa pokazuje, jak w latach 90. XX wieku przebiegała granica lodu dla 24 listopada. Zmiany są ogromne.

 

Zmiany średnich temperatur wokół bieguna północnego (80-90°N) w 2025 roku względem średniej z lat 1958-2002 oraz poszczególnych lat. Zack Labe/DMI

 Przyczyną powolnego, spóźnionego zamarzania są temperatury. W październiku w Arktyce było niezwykle ciepło. W ostatnich dniach temperatury nie są już rekordowo wysokie, ale nadal - co widać na wykresie - są bardzo wysokie. Słaby mróz lub jego późniejsze nadejście opóźnia datę zamarznięcia poszczególnych akwenów. Słaby mróz nad czapą polarną Oceanu Arktycznego oznacza powolny przyrost grubości lodu. W kolejnym roku lód morski będzie cieńszy, więc łatwiej będzie się topił. To zwiększa ryzyko ewentualnego rekordowego topnienia, nawet w sytuacji, kiedy lato będzie w Arktyce pochmurne.

Na chwilę obecną takie warunki w Arktyce przekładają się  na surowy koniec jesieni. Dzięki temu sytuacja hydrologiczna w Polsce poprawia się.


niedziela, 16 listopada 2025

Raport za I połowę listopada 2025 - coraz bliżej nowego rekordu w Arktyce

 Chociaż warunki atmosferyczne sprzyjające zamarzaniu arktycznych wód uległy poprawie, to nadal wyższe niż zwykle temperatury hamowały ten proces. Niektóre obszary zamarzają bardzo wolno, a nawet w ogóle nie rozpoczynają zamarzania. Oprócz Morza Karskiego powoli przyrasta lód na Morzu Barentsa. W sumie akwen ten pozostaje jednak wolny od lodu. Silna adwekcja ciepła znad rozgrzanego Atlantyku doprowadziła do nowego, jeszcze bardziej spektakularnego niż w przypadku Morza Karskiego rekordu na Morzu Baffina. Zamarzanie nie tylko stanęło — lód zaczął ponownie się tam topić. Choć Morze Karskie i Baffina nie są kluczowymi akwenami dla czapy polarnej Arktyki, to brak lodu wpływa na wzorce pogodowe. Pogoda staje się w tamtej części świata ekstremalna i zakłóca dalszy przyrost lodu.
 
Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w tak zwanych fałszywych barwach.    
 
Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. University of Bremen/AMSR2

 Część atlantycka jest niemal pozbawiona lodu, chodzi o Morze Barentsa. Normalnie woda między Svalbardem a Ziemią Franciszka powinna być zamarznięta. Nie wspominając już o Morzu Karskim. Na nim zamarzanie dopiero kilka dni temu się zaczęło. Wysokie temperatury w październiku, ale i też częściowo w listopadzie (zrobiło się tam chłodniej) spowolniły lub wprost odroczyły zamarzanie wielu miejsc. Spowolniły też przyrost grubości lodu.
 
Zmiany zasięgu i koncentracji arktycznego lodu morskiego w pierwszej połowie listopada 2025 roku.

 Powyższa animacja pokazuje, że Morze Karskie w końcu zaczęło zamarzać, ale w innych rejonach proces ten napotkał przeszkodę w postaci zbyt wysokich temperatur. W Arktyce, z powodu globalnego ocieplenia, nie ma sytuacji, w której wszystko zamarza jednocześnie. Nawet tam, gdzie napływa zimne powietrze, zamarzanie nie następuje od razu, ponieważ woda musi się najpierw wystarczająco wychłodzić.
 
Tempo zwiększania/zmniejszania się zasięgu lodu morskiego w 2025 roku w zestawieniu ze zmianami średniej z ostatnich 10 lat.

Zasięg lodu morskiego w pierwszej połowie listopada zwiększał się dość wolno. Przyrost był nawet dwa razy wolniejszy niż zwykle. W rezultacie od wrześniowego minimum lód morski zwiększył się o 3,95 mln 
 km2, to 19% mniej niż wynosi średnia z ostatnich 10 lat.

Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2025 roku w stosunku do wybranych lat i średnich dekadowych. Mapa przedstawia zasięg w zestawieniu ze średnią lat 90. XX wieku. JAXA

 Efekt jest taki, że zasięg lodu nie jest już piątym czy siódmym najmniejszym w historii pomiarów, jak we wrześniu i na początku października. Jest teraz drugim najmniejszym. Jeśli nic się nie zmieni, to za kilka dni może spaść na pierwsze miejsce — ustanowiony zostanie nowy rekord. To w dużej mierze zasługa tego, co ostatnio dzieje się na Atlantyku, ale także na Morzu Baffina.
 
Powierzchnia arktycznego lodu morskiego w 2025 roku w zestawieniu z poprzednimi latami. JAXA

 O tym, że to temperatury mają wpływ na zamarzanie, świadczy też to, jak przyrasta powierzchnia (area) lodu morskiego. Ta tez jest drugą najmniejszą w historii pomiarów. Od wrześniowego minimum powierzchnia lodu zwiększyła się o 4,6 mln 
 km2, czyli 7% mniej niż średni przyrost z ostatnich 10 lat.
 
 
Odchylenia temperatur od średniej 1991-2020 na półkuli północnej w latach 2001-2010 i 2011-2020 dla listopada. NASA/GISS
Zmiany średnich temperatur wokół bieguna północnego (80-90°N) w 2025 roku względem średniej z lat 1958-2002. Mapa przedstawia odchylenia temperatur od średniej 1991-2020 w dniach 30 października - 13 listopada 2025 roku. DMI/NOAA
 
 Listopad, podobnie jak październik, jest miesiącem, w którym w Arktyce rosną dodatnie anomalie temperatur. W przeszłości również się zdarzały, ale na dużo mniejszą skalę niż dziś. Mało lodu oznacza, że do atmosfery trafia więcej ciepła. Do tego dochodzi transfer zbyt dużych ilości energii z południa. W rezultacie temperatury przez cały październik były nawet o 10°C wyższe od średniej. W listopadzie — co ilustruje wykres — sytuacja niewiele się zmieniła. Temperatury mocno spadły, ale nadal zamiast –25°C jest około –18°C. Niskie, sięgające nawet –30°C temperatury nad Morzem Łaptiewów nie pomogą — to obszar lodu sezonowego, który i tak topnieje latem. Najwyższe odchylenia, dochodzące do 4°C (średnia wielodniowa), wystąpiły tam, gdzie zwykle zalega najgrubszy lód.
 
Zmiany średniej temperatury arktycznych wód dla listopada w latach 1940-2024 oraz odchylenia temperatur od średniej 1979-2000 dla 14 listopada 2025. Climate Reanalyzer

 Wysokie temperatury powodują, że woda wychładza się wolniej. Widać to wyraźnie w sektorze atlantyckim. Tam Morze Barentsa jest ponad 2 st. C cieplejsze niż zwykle. Nawet przy zmianie wiatru, do jakiej ostatnio doszło, akwen ten tak szybko nie zamarznie.
 
Grubość lodu morskiego w latach 2020-2025 dla 12 listopada. Polar Portal/HYCOM

 Zbyt ciepłe wody, w połączeniu z równie wysokimi temperaturami powietrza, hamują wzrost grubości pokrywy lodowej Oceanu Arktycznego. Efekty pokazuje powyższe zestawienie map. W ciągu kilku lat grubość czapy polarnej wyraźnie spadła. Lód, który miał 3–4 metry grubości, zajmuje dziś tylko ułamek powierzchni sprzed kilku czy kilkunastu lat.
 
Morze Karskie w dniach 13-15 listopada 2025 roku - mozaika zdjęć satelitarnych w podczerwieni. Sentinel-1 AB, Sea Ice Denmark

 Powierzchnia cienkiego lodu kurczy się szybciej niż grubego, bo przy tak dużej ilości energii cieplnej proces zmian zachodzi szybciej. Gdy lato jest pochmurne, a więc chłodne, topnienie przynosi większy efekt niż przy tej samej pogodzie w przypadku lodu grubego — wywołanie tego samego stopnia zmian wymaga wtedy mniej energii. Kolejny sezon topnienia może być więc przesądzający, jeśli warunki atmosferyczne będą sprzyjały roztopom. W ostatnich latach nie sprzyjały, dlatego nie padł rekord topnienia. W końcu jednak to nastąpi.
 
 
Zobacz także: