piątek, 16 maja 2025

Raport za I połowę maja 2025 - nagły wzrost temperatur w Arktyce

Tegoroczny sezon topnienia lodu morskiego w Arktyce zaczął się słabo na tle ostatnich lat, ale to zaczyna się zmieniać. Powodem są wysokie temperatury, które wzrosły na skutek rozpadu wiru polarnego. W drugiej połowie kwietnia w Arktyce szybko zaczęło się robić ciepło, co doprowadziło do dezintegracji wiru polarnego i wzmożonego meandrowania prądu strumieniowego. Odchylenia w dużej części Oceanu Arktycznego sięgnęły z tego powodu 4 st. C, co jest bardzo dużym odchyleniem jak na tę porę roku. Topnienie lodu przyspieszyło. Jednocześnie zimno wylało się na południe, w wyniku czego od 4 maja po dziś dzień w Polsce jest zimno. Animacja pokazuje, jak rozpadać się zaczął wir polarny na przełomie kwietnia i maja.
 
Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w tak zwanych fałszywych barwach. 

Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. University of Bremen/AMSR2

W kwietniu topnienie lodu prawie w ogóle nie postępowało z powodu niskich temperatur na rubieżach arktycznych wód. Pod koniec kwietnia na skutek wzrostu temperatur sytuacja szybko się zmieniła. W rezultacie obraz czapy polarnej szybko uległ zmianie. Owe, że tak można to ująć - zaległości w topnieniu - zostały szybko nadrobione. Widać to na mapie, jak i też na animacji. Obraz czapy polarnej jest typowy dla tego, jaki widzieliśmy w ciągu ostatnich 10 lat.  Animacja obok pokazuje zmiany zasięgu i koncentracji arktycznego lodu morskiego w pierwszej połowie maja 2025 roku.   
 
Zmiany tempa zwiększania/zmniejszania się zasięgu lodu morskiego w 2025 roku w zestawieniu ze zmianami średniej z ostatnich 10 lat. Wykres boczny przedstawia zbliżenie na ostatnie 6 tygodni.

Całościowa utrata lodu w tym sezonie na obecną chwilę jest o 12% mniejsza niż w ciągu ostatnich 10 lat. To efekt tego, co miało miejsce w kwietniu. Na wykresie widzimy, że pod koniec kwietnia tempo topnienia zaczęło przyspieszać. W maju było już wyraźnie szybsze od średniej, chwilami nawet dwukrotnie. 

Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2025 roku i wyszczególnienie w zestawieniu ze zmianami z wybranych lat oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC

W pierwszej połowie maja 2025 roku ubyło 925 tys.
km2 lodu wobec 784 tys. km2 z lat 1981-2010. To 15% więcej niż wynosi średnia wieloletnia. Taki stan rzeczy wpłynął też na pozycję w rankingu. Zasięg lodu morskiego nadal znajduje się poza podium, ale dystans do rekordzistów spadł. W tej chwili to oczywiście nie przesądza o wyniku wrześniowego minimum. Wystarczy spojrzeć na rok 2012, ale też na to, w jaki sposób topi się lód. Na tę chwilę patrząc na sposób, w jaki się topi, można stwierdzić, że widmo rekordowego topnienia jest raczej wątpliwe. O tej porze roku w 2012 roku miały miejsce spore roztopy na Morzu Beauforta. Mapa NSIDC obok ilustruje różnice w wielkości zasięgu lodu względem średniej 1981-2010.
 
Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2025 roku w stosunku do wybranych lat i średnich dekadowych. Mapa przedstawia zasięg w zestawieniu ze średnią lat 90. XX wieku. JAXA

Zmiany we wzorcach pogodowych w Arktyce przyspieszyły topnienie lodu. Roztopy nie ogarnęły lodu na Morzu Beauforta, to właśnie ten akwen jest kluczowy. Tam znajduje się część grubego lodu. Jeśli lód szybko się topi w tym miejscu, to dalej nie ma większych problemów z topnieniem reszty. Tak właśnie było w latach 2010-2012 czy w 2007 roku. 

Zmiany powierzchni lodu morskiego w 2025 roku w zestawieniu z latami poprzednimi. JAXA/AMSR2

O tym, że temperatury miały wpływ na szybkość topnienia, świadczą zmiany w rzeczywistej powierzchni lodu (area). Zasięg a powierzchnia to dwie różne zmienne. Zasięg jest łatwo modyfikowalny przez wiatr. Powierzchnia to powierzchnia. Temperatury sprawiają, że lód faktycznie się topi, a nie jest przemieszczany w inne miejsce, co powoduje jego pozorne kurczenie. Jak pokazuje wykres, powierzchnia lodu jest drugą najmniejszą w historii pomiarów. 

 
Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 na półkuli północnej w latach 2001-2010 i 2011-2020 dla maja. NASA/GISS
Zmiany średnich temperatur wokół bieguna północnego (80-90°N) w 2025 roku względem średniej z lat 1958-2002. Mapa przedstawia odchylenia temperatur od średniej 1991-2020 w dniach 29 kwietnia - 13 maja 2025 roku. DMI/NOAA 
 
Same temperatury nie stopią arktycznego lodu morskiego, bo są zbyt niskie, by to zrobić, ale tak nagły wzrost prowadzi do szybkich zmian. W wyniku tychże zmian połączenie wiatru i temperatur w kolejnych dniach i tygodniach może doprowadzić do rozpędzenia roztopów. Temperatury robią wrażanie. Odchylenie na poziomie 4-5 st. C w dużej części Oceanu Arktycznego w maju, to duża wartość. Maj zwykle nie charakteryzuje się takimi odchyleniami. Należą one do rzadkości, gdyż efekt letnich zmian i jesiennego zamarzania w maju już nie ma miejsca. W połowie maja zwykle jest jakieś -10 st. C. W tym roku jest -6 st. C. Lokalnie temperatury sięgają już prawie zera stopni. To nie oznacza topnienia lodu na powierzchni, bo to wciąż poniżej zera, ale tak wysoka temperatura uniemożliwia zanikanie powstałych wcześniej szczelin i dziur pod wpływem wiatru.
 
 
Zmiany średniej temperatury arktycznych wód dla kwietnia w latach 1940-2024 oraz odchylenia temperatur od średniej 1979-2000 dla 14 maja 2025. Climate Reanalyzer

Powstałe szczeliny i połynie wiatrowe nie zanikają, więc z dnia na dzień robi się ich więcej. Woda w tych lukach się nagrzewa, więc lód z brzegu się topi. I to właśnie ma teraz miejsce. Koncentracja lodu spada, jest duża różnica między powierzchnią a zasięgiem lodu. Na mapie widać, że pojawiają się na obszarze czapy polarnej "ciepłe" miejsca. Tam powstały dziury, które teraz się nagrzewają. Np. w szczelinie powstałej na Morzu Łaptiewów woda nie ma już -1,8 st. C tylko -1 st. C. Nie zamarznie już. U wybrzeży Alaski jest inna szczelina, gdzie woda ma -0,7 st. C, powinna mieć -1,5 st. C. Te obszary wód w obrębie lodu nagrzewają się od końca kwietnia. 

Grubość lodu morskiego w latach 2012-2024 dla 15 maja. Polar Portal/HYCOM

Rosnące temperatury powodują, że grubość lodu przestaje przyrastać o kilka dni wcześniej niż powinna. Tak się dzieje każdego roku. Cieplejsze są też zimy, więc to wszystko sprawia, że lód staje się cieńszy. Jak widać na załączonych mapach, jest bardzo cienki. Jeszcze w 2021 roku grubość lodu wyglądała inaczej niż w tym. Nic więc dziwnego, że ostatni raport PIOMAS pokazuje, że objętość lodu dla 30 kwietnia 2021 była prawie 700
km3 większa niż w tym roku. Z jednej strony na Morzu Beauforta nie widać zmian tak, jak w 2012 roku. Z drugiej zaś lód jest tam cieńszy niż wtedy. Teoretycznie więc szanse na takie topnienie, jak w 2012 roku są.

Morze Czukockie 15 maja 2025 roku. NASA Worldview

Morze Łaptiewów 15 maja 2025 roku. NASA Worldview

Szanse na takie topnienie, jak wtedy są, tym bardziej że świat jest dziś cieplejszy niż wtedy, więc o silne roztopy łatwiej. Według prognoz na najbliższe kilka dni, warunki dla topnienia lodu zostaną utrzymane na takim poziomie, jak w ciągu ostatnich dni.
 
Zobacz także:
 

piątek, 9 maja 2025

PIOMAS (kwiecień 2025) - realne ryzyko gigantycznych roztopów

Dane z modelu wyliczającego objętość lodu Pan-Arctic Ice Ocean Modeling and Assimilation System (PIOMAS) pokazują, że obecna ilość lodu w Arktyce daje możliwość silnych roztopów w okresie letnim. Ilość lodu morskiego jest mniejsza niż w 2012 i 2020 roku. 

Objętość lodu w Arktyce w 2025 roku w zestawieniu ze zmianami z ostatnich lat i średnich dekadowych. PIOMAS/Arctic Sea Ice Forum

Na koniec kwietnia objętość lodu wyniosła 21 729 
km3, co stanowi drugą najmniejszą w historii pomiarów wartość. Na pierwszym miejscu jest rok 2017, wtedy czapa polarna Oceanu Arktycznego była o ponad 1000 km3 mniejsza niż obecnie. Jednak wtedy panowały przez wiele tygodni ekstremalne warunki zimowe, poprzedzone wcześniejszymi silnymi roztopami w 2016 roku. W 2012 roku miało miejsce rekordowe topnienie lodu, a objętość lodu w kwietniu była większa niż obecnie, co oczywiście nie przesadza sprawy. Jednak dziś klimat jest cieplejszy niż wtedy, więc o silne topnienie jest łatwiej. Tabela obok (kliknij, aby powiększyć) przedstawia dokładną rozpiskę objętości lodu na 30 kwietnia. W kolumnach przedstawione są różnice względem poprzednich lat i średnich dekadowych, także ich procentowe wartości. Miejsca zaznaczone na różowo, to lata, kiedy ilość lodu była większa niż w tym roku.
 
Grubość lodu morskiego w kwietniu 2025 roku i jej odchylenia w stosunku do średniej 1981-2010. PIOMAS/Zachary Labe

Czapa polarna nadal pozostaje znacznie cieńsza niż kiedyś mimo w miarę dobrych warunków dla przyrostu lodu. Przez większość kwietnia tempo przyrostu lodu było szybsze niż w ciągu ostatnich 10 lat, co ilustruje wykres po lewej. W kwietniu z jednej strony dodatni dipol arktyczny fizycznie spowalniał przyrost lodu, ale z drugiej działał wyż baryczny. W pierwszej połowie kwietnia Słońce świeci jeszcze nisko, więc wyż baryczny wychładza obszar polarny. Pod koniec kwietnia antycyklon zaczął działać na niekorzyść czapy polarnej ze względu na wysokość Słońca, a tym samym rosnące temperatury. 

Obecna ilość lodu pozwala, by we wrześniu odnotowany został nowy rekord. Będzie to zależało od dalszych warunków pogodowych. Jednocześnie klimat jest cieplejszy niż wtedy, więc teoretycznie szansa na rekordowe topnienie jest większa niż w 2012 roku.

Zobacz także:

 

czwartek, 8 maja 2025

Kwiecień 2025 - początek sezonu topnienia wypadł słabo

W kwietniu lód morski w Arktyce kurczył się nadzwyczaj powoli. Dopiero pod koniec miesiąca sytuacja zaczęła się zmieniać. Przyczyną był wzór pogodowy zwany dodatnim dipolem arktycznym oraz rozległy wyż baryczny. 

Średni zasięg arktycznej pokrywy lodowej w kwietnia 2025 roku. Fioletowa linia pokazuje średni zasięg lodu z lat 1981-2010 dla kwietnia. Sea Ice Index

W kwietniu 2025 średni miesięczny zasięg lodu morskiego wyniósł 13,91 mln 
km2, co stanowi dziewiątą najmniejszą w historii pomiarów wartości. To 0,48 mln km2 więcej niż w rekordowym dla kwietnia 2019 roku. Sam zasięg lodu nie jest nadzwyczajny. Tym bardziej że w okresie wiosennym trend spadkowy związany z ocieplającym się klimatem jest mały w stosunku do okresu letniego. Ciekawostką jest tempo topnienia, kurczenia się zasięgu lodu. Bardzo powolne, co w kwietniu zdarza się dość rzadko. Nie zmieniło to jednak ogółu sytuacji. Mapa obok (kliknij, aby powiększyć) pokazuje anomalie koncentracji lodu morskiego dla kwietnia 2025 roku. I jak widać, nadal zasięg lodu był wyraźnie mniejszy w stosunku do wielolecia. Z paroma tylko wyjątkami, jak Morze Grenlandzkie. 

Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2025 roku w stosunku do ostatnich lat i średniej 1981-2010.

To były niezwykle powolne zmiany. W kwietniu czapa polarna skurczyła się o 0,37 mln 
km2. Tak więc dzienne tempo spadku wyniosło 12,3 tys. km2, podczas gdy średnia wieloletnia (1981-2010) wynosi 36,4 tys. km2
 
Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 dla kwietnia 2025 roku. Wartość anomalii na poziomie ciśnienia 925 hPa (750 m.n.p.m). Prawa mapa przedstawia średnią wartość ciśnienia atmosferycznego w kwietniu. 2024. NOAA/ESRL

Kwiecień 2025 w Arktyce nie był ekstremalnie ciepły. Tylko w środkowym pasie (Morze Łaptiewów, okolice bieguna do Grenlandii) odchylenia były około 3 st. C wyższe od średniej. Zimno było nad Morzem Barentsa i Grenlandzkim, a przyczyną tego dodatni dipol arktyczny. Mapa pokazuje modelowy przykład tego systemu układów barycznych. Latem takie coś siałoby spustoszenie w lodzie morskim. W kwietniu nie jest groźny, gdyż dipol ciągnie zimne powietrze znad wciąż pokrytych śniegiem, mroźnych lądów Dalekiej Północy i znad pacyficznej części czapy polarnej. Zimno jest ciągnięte nad Morze Barentsa, stąd takie temperatury. Wyższe odchylenia w centrum Oceanu Arktycznego to efekt działania wyżu w trzeciej dekadzie kwietnia. Z racji kalendarza, Słońce już wtedy zaczyna oddziaływać na temperatury, które zaczęły szybko piąć się do góry.
 
 
Zmiany średnich miesięcznych temperatur w latach 1975-2024 dla kwietnia (obszar - 65-90oN). Wykres przedstawia zmiany roczne (cienka krzywa) i zmiany wygładzonej średniej 5-letniej (grubsza krzywa). NOAA/NCEP
 
Na przełomie kwietnia i maja temperatury w Arktyce były 5 st. wyższe od średniej, mróz zelżał do około -8 st. C. To jednak nie miało większego wpływu na średnią, tym bardziej że nad Morzem Barentsa temperatury były 4 st. C niższe niż zwykle. Tak więc, jak pokazuje wykres, średnia temperatura była niska w stosunku do ostatnich lat. 

Średni miesięczny zasięg lodu morskiego dla kwietnia w latach 1979-2025.

Średnioroczne tempo spadku zlodzenia w trendzie wynosi dla kwietnia 2025 roku 35,1 tys. 
km2, a więc 2,4% na dekadę w stosunku do średniej 1981-2010. W przypadku lipca ten procentowy spadek jest blisko 3-krotnie większy. Od 1979 roku zlodzenie arktycznych wód w przypadku kwietnia skurczyło się o 1,64 mln km2.

Na podstawie National Snow and Ice Data Center: April falls flat 
 
Zobacz także:
 
 
 

wtorek, 6 maja 2025

Zaczęło się

Sytuacja w Arktyce się zmieniła. Topnienie lodu morskiego przyspieszyło, ale na razie zmiany postępują w granicach średniej wieloletniej. To jednak może się zmienić w ciągu najbliższych dni. Na Morzu Karskim widać już poważne zmiany.

Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2025 roku w zestawieniu ze zmianami z wybranych lat oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC

Wir polarny w Arktyce zaczął się rozpadać kilka dni temu. Towarzyszył temu zjawisku nadal utrzymujący się w centrum Arktyki wyż baryczny. Rosnące temperatury w końcu doprowadziły do całkowitego rozpadu wiru, w wyniku czego temperatury w Arktyce zaczęły rosnąć niebezpiecznie szybko, co ilustruje grafika po lewej (kliknij, aby powiększyć). Średnia temperatura wokół bieguna północnego to -8 st. C. To 6 st. C więcej niż średnia z XX wieku. Tempo topnienia więc przyspieszyło, ale na razie pozostaje w granicach średniej. Zasięg lodu wynoszący aktualnie 13,32 mln 
km2 nadal pozostaje poza podium. 
 
Tempo topnienia może jednak przyspieszyć w ciągu najbliższych dni w odpowiedzi na rozpad wiru polarnego. W Arktyce powstaje wzór pogodowy, w wyniku które nad Ocean Arktyczny będzie dostawać się duża ilość ciepła. Kiedy w Polsce będzie (już jest) chłodniej w stosunku do wielolecia, w Arktyce będzie zupełnie inaczej.

 
Bardzo ciepły Atlantyk będzie miał spore możliwości, by podnieść temperatury w Arktyce jeszcze bardziej. Na tyle mocno, że jeszcze w pierwszej dekadzie maja na biegunie północnym będzie miała miejsce całodobowa odwilż. Temperatura przekroczy zero stopni. Lód morski nie będzie się jeszcze topił, bo pierw oczywiście będzie musiał roztopić się leżący na nim śnieg. Jednak krawędzie czapy polarnej będą się roztapiać. Wysoka temperatura sprawi, że powstające szczeliny nie znikną. Będą się więc nagrzewać. Odchylenia temperatur w centrum Oceanu Arktycznego będą ciągać nawet 10 st. C. Jako że będzie płynęło wilgotne powietrze, na biegunie północnym spadnie mokry śnieg, a być może nawet deszcz.

Morze Karskie 5 maja 2025 roku. NASA Worldview

Aby lód morski zaczął się topić, niekoniecznie musi być powyżej zera. Wystarczy już -1 st. C. Wiatr łamie lód, który jest cienki i kruszy go. Temperatura wynosi -1 st. Tak jest na Morzu Karskim. I taki właśnie słaby mróz pozwala, by wiatr i prądy morskie niszczyły pokrywę lodową. Ciemne miejsca się nagrzewają od Słońca, które świeci tam już tam całą dobę. To powoduje topnienie lodu. Oczywiście bez ingerencji ciepłej wody z Atlantyku, takie zmiany nie miałyby takiej skali. Efekt widać na zdjęciu. Pokrywa lodowa jest w strzępach, mimo iż temperatura nad Morzem Karskim wynosi -1 st. C, miejscami tylko sięgając zera stopni. Za dwa tygodnie lodu na Morzu Karskim może już nie być. Wtedy będzie topić się reszta, szybciej niż w XX wieku czy na początku tego stulecia, bo czapa polarna jest cienka.
 
 
 
 

czwartek, 1 maja 2025

Raport za II połowę kwietnia 2025 - sezon w normie

Tegoroczny sezon topnienia w Arktyce zaczął się nad wyraz spokojnie. Wręcz zbyt spokojnie, jak na owe czasy, kiedy temperatury na Ziemi są 1,5 st. C wyższe od średniej preindustrialnej. W 2012 roku także było spokojnie. Ubytki były szybsze, ale miało z czego spadać. Dziś lód morski jest cienki, a wzór pogodowy z ostatnich dni wbrew pozorom nie jest sprzyjający. Wyż baryczny pod koniec kwietnia zaczyna już grzać, gdyż Słońce świeci wystarczająco wysoko, a zaciągane okazjonalnie ciepłe masy powietrza w tym pomagają. Podwyższone wartości temperatur spowalniają tempo przyrostu lodu,. Pod koniec kwietnia w centralnej części Arktyki lód jeszcze się pogrubia. Szczyt przypada na maj.

Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w tak zwanych fałszywych barwach.

Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. University of Bremen/AMSR2

Rozmiary czapy polarnej Oceanu Arktycznego na koniec kwietnia były typowe dla ubiegłej dekady. Powstające i rozszerzające się szczeliny w lodzie są w drugiej połowie kwietnia czymś normalnym. Malejący obszar lodu na akwenach takich jak Morze Beringa czy Barentsa jest czymś normalnym. Zmiany, jakie miały miejsce w drugiej połowie kwietnia, mieściły się nawet poniżej średniej wieloletniej. Animacja obok pokazuje zmiany zasięgu i koncentracji arktycznego lodu morskiego w drugiej połowie kwietnia 2025 roku.    
 
Zmiany tempa zwiększania/zmniejszania się zasięgu lodu morskiego w 2025 roku w zestawieniu ze zmianami średniej z ostatnich 10 lat. Wykres boczny przedstawia zbliżenie na ostatnie 6 tygodni.

W drugiej połowie kwietnia tempo spadku zasięgu lodu morskiego było wyraźnie wolniejsze od średniej. Od samego początku sezonu topnienia czapa polarna kurczyła się 34,5% wolniej w stosunku do średniej z ostatnich 10 lat.
 
 
Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2025 roku i wyszczególnienie w zestawieniu ze zmianami z wybranych lat oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC

W drugiej połowie kwietnia tempo topnienia zaczęło przyspieszać, ale nadal pozostawało wolniejsze od średniej wieloletniej. Zmiany były zbliżone do tych z 2023 roku. 30 kwietnia zasięg lodu wyniósł według danych NSIDC 13,67 mln 
km2 - daleko poza podium. Warto dodać, że w tym czasie rozmiary czapy polarnej w 2012 roku były większe.  Mapa NSIDC obok ilustruje różnice w zlodzeniu arktycznych wód względem średniej 1981-2010. Rozmiary zasięgu/powierzchni lodu o tej porze roku nie mają dużego znaczenia, czego przykładem jest właśnie rok 2012. Duże rozmiary lodu mogą sprawić, że w kolejnych tygodniach wyż baryczny będzie się utrzymywać dalej. Szybsze topnienie lodu często prowadzi do zmian pogodowych latem - wzrostu zachmurzenia i spowolnienia roztopów w drugiej połowie sezonu topnienia. W ostatnich 10 latach to częste zjawisko w Arktyce.


Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2025 roku w stosunku do wybranych lat i średnich dekadowych. Mapa przedstawia zasięg w zestawieniu ze średnią lat 90. XX wieku. JAXA

Wolniejsze topnienie lodu nie sprawiło, że sytuacja w Arktyce się zmieniła. Zasięg lodu morskiego nadal jest mniejszy, niż być powinien. Na Morzu Beringa zmiany i tak są większe niż kiedyś. To samo na Morzu Barentsa. 

Zmiany powierzchni lodu morskiego w 2025 roku w zestawieniu z latami poprzednimi. JAXA/AMSR2

Powierzchnia lodu (area) także kurczyła się wolniej niż zwykle, co świadczy o roli temperatur związanych ze wzorcami pogodowymi.

Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 na półkuli północnej w latach 2001-2010 i 2011-2020 dla kwietnia. NASA/GISS
Zmiany średnich temperatur wokół bieguna północnego (80-90°N) w 2025 roku względem średniej z lat 1958-2002. Mapa przedstawia odchylenia temperatur od średniej 1991-2020 w dniach 14-28 kwietnia 2025 roku. DMI/NOAA

Spowolnienie topnienia było związane z warunkami atmosferycznymi. Często występujące układy niskiego ciśnienia ograniczały topnienie lodu na zewnętrznych obszarach arktycznej kriosfery morskiej. Powodem było zachmurzenie oraz opady śniegu. Tak było na Morzu Karskim, Barentsa, Grenlandzkim i Zatoce Hudsona. Wyż baryczny sprawił, że w drugiej połowie kwietnia nad Basenem Arktycznym temperatury były wyższe od średniej. Wyższe, nie znaczy, że dodatnie. Po prostu mróz był lżejszy. I to właśnie może sprawić, że przyrost lodu będzie wolniejszy. Pod koniec kwietnia temperatura nad dużą częścią Basenu Arktycznego utrzymywała się na poziomie około -10 st. C.
 
Zmiany średniej temperatury arktycznych wód dla kwietnia w latach 1940-2024 oraz odchylenia temperatur od średniej 1979-2000 dla 29 kwietnia 2025. Climate Reanalyzer

Działanie układów niskiego ciśnienia sprawiło, że wody okalające czapę polarną były chłodniejsze. Na Morzu Barentsa w jego północnej części woda pod koniec kwietnia miała około 2 st. C mniej niż zwykle. Teoretycznie chłodniejsze wody mogą sprawić, że czapa polarna będzie się topić przez najbliższe tygodnie wolniej niż zwykle. To jednak teoria, bo zaistniała sytuacja może zostać bardzo szybko zniwelowana przez potencjał globalnego ocieplenia, np. napływ gorącego powietrza znad lądów. 

Grubość lodu morskiego w latach 2012-2024 dla 30 kwietnia. Polar Portal/HYCOM

Obecna grubość lodu wygląda fatalnie na tle ostatnich 10-15 lat. Dane z modelu PIOMAS nie pokażą strasznych liczb, gdyż na ilość lodu wpływ ma oczywiście też jego powierzchnia. Jednak grubość czapy polarnej w Basenie Arktycznym okaże się być o połowę mniejsza niż kiedyś. Jeszcze 10 lat temu spory kawałek czapy polarnej zajmował gruby na 3 metry lód. Teraz tego lodu jest bardzo mało. Dominuje lód gruby na 2 metry. 
 
Morze Beringa i Czukockie 30 kwietnia 2025 roku. NASA Worldview
 
Taka sytuacja w Arktyce wbrew pozorom wcale nie jest dobra. Pochmurna pogoda niewiele zmieni, bo lód Morza Karskiego czy Barentsa jest sezonowy. I tak się stopi. Woda i tak zdąży się bardzo szybko nagrzewać. Ciepłe, kontynentalne masy powietrza w już w połowie maja mogą wedrzeć się nad Ocean Arktyczny. Biorąc pod uwagę obecny stan postępującego ocieplenia klimatu, sytuacja w Arktyce może się zmienić w ciągu raptem kilkunastu dni.
 
Zobacz także: