niedziela, 30 marca 2014

Arctic News - "pierwszy atak"

Dzień polarny trwa już ponad tydzień, a sezon topnienia lodu rozpoczął się na dobre. Tempo zmniejszania się zasięgu lodu jest dość szybkie, około 60-70 tysięcy km2 na dobę, choć w głównej mierze rolę tu odgrywa bardziej wiatr niż sama temperatura. Zważywszy na to, że rzeczywista powierzchnia lodu początkowo kurczyła się bardzo szybko, to później odnotowane zostały dwa dni przyrostu. Przyczyną są wiatry, głównie nad Morzem Beringa, które spychają lód na północ, do obszarów, gdzie lód ten nie może się jeszcze topić. Stąd przyrost powierzchni lodu w dniach 26-27 marca (ostatnie dane CT) i spadek jego zasięgu.

  Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2 Uni Bremen

Lód zmniejszał swój zasięg w ostatnim tygodniu głównie na Morzu Beringa i Ochockim, obszarami leżącymi na południe od koła polarnego. Lody cofnęły się także na południu Morza Labradorskiego, wzdłuż półwyspu o tej samej nazwie. Niewielkim zmianom uległ też lód na Morzu Barentsa. Co najmniej do połowy kwietnia proces topnienia lodu będzie dotyczył trzech akwenów - Morza Beringa, Ochockiego i Labradorskiego, z racji tego, że są to obszary leżące na południu, poza Oceanem Arktycznym, a lód, który pokrywa te morza, wchodzi w skład arktycznej kriosfery. Po lewej mapa przedstawia stan lodu na Morzu Ochockim, gdzie zmiany są bardzo widoczne. Animacja poniżej pokazuje zmiany w czapie lodowej Arktyki między 22 a 29 marca.

Animacja zdjęć AMSR2 pokazująca zmiany w zasięgu lodu między 22 a 29 marca 2014 roku.


 Zasięg lodu w Arktyce w 2014 roku na tle ostatnich lat i wyszczególnienie. IARC-JAXA

Od rozpoczęcia sezonu topnienia lodu, zasięg czapy lodowej zmniejszył się o prawie 0,6 mln km2, co jest wartością bardzo dużą, jak na tę porę roku. Zasięg lodu dla 29 marca 2014 roku był trzecim najmniejszym w historii pomiarów i liczył według danych JAXA 13,86 mln km2. Mniejsza czapa lodowa była w 2007 (13,78 mln km2) i 2006 roku (13,59 mln km2).


Zasięg lodu w Arktyce 29 marca 2014 roku na tle średniej z lat 90-tych XX wieku.

Mapa IARC-JAXA pokazuje zasięg lodu w Arktyce na tle średniej z lat 90-tych XX wieku. Tylko w przypadku lodu pokrywającego Morze Labradorskie, zasięg lodu jest duży. W przypadku reszty obszarów, to nawet bez powiększania mapy widać wyraźne różnice.

Anomalia termiczne w Arktyce i na półkuli północnej 30 marca - 4 kwietnia 2014 roku. Climate Reanalyzer

Temperatura w Arktyce jest wyższa niż kiedyś i ten trend się wciąż utrzymuje. Na razie taki stan rzeczy ma mały wpływ na topnienie lodu z uwagi na początek dnia polarnego i wciąż zimne wody okalające czapę lodową Arktyki. Dodatnie anomalia będą się utrzymywać, co w końcu doprowadzi to szybszego topnienia lodu w kwietniu. Co więcej, obserwuje się proces dość szybkiego zaniku pokrywy śnieżnej na Syberii. Taki stan rzeczy przełoży się na topnienie lodu w czerwcu i lipcu. Animacja pokazuje ciepłe masy powietrza, które w najbliższych dniach przyspieszą topnienie śniegu na Syberii. Także nad Labrador dotrą ciepłe masy powietrza, które także przyspieszą topnienie śniegu. Jeśli śnieg stopi się zbyt szybko, to ciemna powierzchnia Ziemi zacznie się nagrzewać. To z kolei doprowadzi do ogrzania się atmosfery, gdzie nadmiar ciepła zostanie skierowany do Arktyki. W wyniku tego procesu lód w Arktyce zacznie topić się szybciej, gdyż biała powierzchnia śniegu utrudnia nagrzewanie się powietrza na północy Syberii. Brak śniegu sprawi, że tundra zacznie się nagrzewać, co nie tylko przyczyni się później do szybkiego topnienia lodu, ale do znacznej emisji metanu i dwutlenku węgla. Nie trzeba przypominać, że metan jest silnym gazem cieplarnianym i jego emisja z wiecznej (jak na razie) zmarzliny przyspieszy globalne ocieplenie.

Topniejący śnieg wokół północnego Uralu, 29 marca 2014 roku. NASA

Nie wiadomo, jak będą wyglądać warunki w Arktyce za dwa tygodnie czy miesiąc, gdyż prognozy w tym przypadku zawsze są obarczone dużym błędem. Ale teraz widzimy, że obecny stan nie wróży nic dobrego i że 2013 rok był tylko ciszą przed burzą. Jest coraz bardziej prawdopodobne, że w tym roku czapa lodowa w Arktyce stopi się bardziej niż w 2013 roku. Niewielka jest też szansa, że różnica w stosunku do poprzedniego roku będzie mała. Śmiało można powiedzieć, że będziemy mogli mówić o cudzie, jeśli powtórzą się warunki z 2013 roku. Nawet wtedy, w 2013 roku arktyczna kriosfera była imponująca, to była ona tylko na tle, raptem kilku ostatnich lat. Jak będzie w tym roku, to przekonamy się za cztery miesiące. 


Zobacz także:

czwartek, 27 marca 2014

Szczeliny w lodzie

Chociaż marzec jeszcze się nie skończył, a lód topi się od kilku dni, to już możemy zobaczyć pierwsze znaczne ślady tego procesu. W pokrywie lodowej Morza Czukockiego i Wschodniosyberyjskiego pojawiły się sporej wielkości pęknięcia i szczeliny.

Nie jest to sytuacja nadzwyczajna, przynajmniej na razie. Jest to jednak ostrzeżenie dla Arktyki i dla nas o tym, że globalne ocieplenie istnieje naprawdę. Ocieplenie klimatu ma niebagatelny wpływ na Arktykę. To też takie zmiany, jakie pokazują poniższe zdjęcia stają się coraz bardziej intensywne. 

Pęknięcia i szczeliny w lodzie pokrywającym Morze Czukockie po lewej i Wschodniosyberyjskie o góry z prawej. Zdjęcie NASA 26.03.2014

Szczeliny w lodzie pokrywającym Morze Wschodniosyberyjskie, po lewej spory ubytek obok Wyspy Wrangla.

Maksymalna powierzchnia lodu według Crysphere Today miała miejsce 21 marca i wyniosła 13,49 mln km2. W ciągu czterech dni stopiło się 0,25 mln km2. To dużo, ale proces topnienia powinien spowolnić. Patrząc na te ciągnące się dziesiątkami kilometrów szczeliny, sezon topnienia lodu na pewno nie będzie spokojny. Biorąc także pod uwagę uporczywie długie, dodatnie anomalia temperatur, to tegoroczne topnienie lodu może mieć spektakularny charakter.

Topnienie 2013 było powolne, co nie znaczy, że topnienie 2014 też takie będzie. Trend spadku będzie nadal trwać. W przypadku spadku zasięgu lodu poniżej 4 mln km2 możemy być pewni kolejnych, kosztownych anomalii pogodowych. A jeśli lód stopi się do 1-2 mln km2, to mamy tego gwarancję, że będą to naprawdę kosztowne anomalia. 


Zobacz także:

środa, 26 marca 2014

Szybkie topnienie po długim zamarzaniu

Od 21 marca czapa lodowa w Arktyce zmniejsza swój zasięg. Proces ten jest dość szybki, ale znacząca część lodu znika w obszarze Morza Beringa i Morza Ochockiego. W ciągu zaledwie pięciu dni zniknęło 0,4 mln km2, czyli mniej więcej tyle ile przybywało między 10 a 20 marca. 25 marca zasięg lodu według danych JAXA liczył 14,04 mln km2, a tym samym był piątym najmniejszym w historii pomiarów.


Zasięg lodu w Arktyce w 2014 roku na tle ostatnich lat, dla okresu luty-marzec. IARC-JAXA

Powyższy wykres pokazuje zmiany zasięgu czapy lodowej w 2014 roku na tle ostatnich lat. Na wykresie nie ma 2005 i 2006 roku, gdzie czapa lodowa była znacznie mniejsza.

Zmiana zasięgu lodu na Morzu Beringa między 20 a 25 marca 2014 roku. AMSR2, Arctische Pinguin

Zmiany zasięgu lodu na Morzu Ochockim między 20 a 25 marca 2014 roku. AMSR2, Arctische Pinguin

Proces topnienia jest szybki, ale obejmuje on obszary poza Oceanem Arktycznym. Lód topił się na Morzu Beringa i Ochockim, co pokazują dwie powyższe mapy. W tym czasie zasięg lodu wciąż rósł głównie na Morzu Barentsa, pod wpływ wciąż dodatniej Oscylacji Arktycznej. Wiatry wiejące w kierunku Oceanu Atlantyckiego powiększały obszar zlodzenia Morza Barentsa. Na tym obszarze lód zacznie się w końcu topić, co stanie się za kilka tygodni, lub znacznie wcześniej.

Lód na Morzu Ochockim 25 marca 2014 roku. Temperatury w tym regionie są dość wysokie, gdzie w ciągu dnia (25 marca) sięgały do wartości od -4 do -2oC, nocą obniżały się  od -8 do -12oC.

Obecna sytuacja w Arktyce nie przesądza o tym, jak będzie wyglądać topnienie lodu w okresie maj-sierpień. Po tak szybkim spadku najprawdopodobniej dojdzie do znacznego spowolnienia procesu topnienia.


Zobacz także:

poniedziałek, 24 marca 2014

Eksplorowanie Arktyki coraz bardziej ryzykowne

Eksplorowanie Arktyki, a dokładnie czapy lodowej Oceanu Arktycznego jest coraz bardziej ryzykowne, a tym samym niebezpieczne. Chodzi tu o wszelkie formy eksploracji czy to pieszych wypraw, czy w ogóle przebywania na lodzie w ramach danej operacji.

Zasięg i koncentracja lodu w Arktyce. AMSR2

Z powodu rosnących temperatur w Arktyce, lód arktyczny ma coraz większą tendencję do pękania i kruszenia się. Pokazuje to mapa z 23 marca 2014 roku, gdzie koncentracja lodu znacznie się pogorszyła. Obszary o jasnofioletowym kolorze oznaczają pęknięcia w lodzie, czerwone to  lód usiany potężnymi szczelinami, których sieć tworzy leżące bardzo blisko siebie (0,2-5 km) wielkie kry lodowe. Żółty kolor oznacza gęsto ułożoną dryfującą krę lodową.

Manewry na łodzi podwodnej New Mexico w Arktyce, zdjęcie Joshua Davies.

O tym, że w dzisiejszych czasach, nawet na samym początku dnia polarnego przebywanie na arktycznym lodzie jest niebezpieczne, przekonała się amerykańska marynarka wojenna. Pękający w pobliżu północnych wybrzeży Alaski lód zmusił dowództwo do odwołania tegorocznej edycji manewrów na łodziach podwodnych lub do przeniesienia bazy, którą stanowi obóz Ice Camp Nautilus. Wyprawy na biegun północny organizowane zwykle pod koniec marca i w kwietniu, już za kilka lat odejdą do historii. Tego typu wyprawy będą zbyt niebezpieczne, lub po prostu fizycznie niemożliwe do realizacji. Rok temu na początku czerwca ewakuowana była rosyjska stacja badawcza. Powód był prozaiczny - niebezpieczne pęknięcia w lodzie. Za kilka lat eksploracja Arktyki może definitywnie przejść do historii, gdyż z powodu coraz szybszego topnienia lodu, misje te będą obarczone zbyt dużym ryzykiem.


Zobacz także:
  • Ewakuacja z Arktyki, niedziela, 26 maja 2013
  • Operacja : ewakuacja, piątek, 14 czerwca 2013 Jeszcze wcześniej, bo planowanej na 10 czerwca ewakuacji,  na ratunek rosyjskiej ekipie badawczej przybył lodołamacz atomowy „Jamał”. Akcja ewakuacyjna została podjęta niezwłocznie, gdyż 16-osobowa grupa rosyjskich naukowców jest w niebezpieczeństwie.  Dryfująca stacja polarna NP-40 założona w październiku ubiegłego roku znajduje się 1600 kilometrów od wybrzeży Kanady...

    niedziela, 23 marca 2014

    Arctic News - po wschodzie Słońca

    Sezon w Arktyce, podczas którego czapa lodowa topi się, najwyraźniej się już rozpoczął. Wzrosty zasięgu i powierzchni lodu będą występować do maja, co jest przynajmniej jak na razie naturalnym procesem. Biorąc pod uwagę warunki, jakie w najbliższych dniach mogą być w Arktyce, jest mało prawdopodobne, by zasięg lodu wzrósł. Przekraczając w ten sposób maksimum z 20 marca.

     Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2 Uni Bremen

    Z powodu działania dodatniej Oscylacji Arktycznej w ostatnim tygodniu rósł zasięg lodu na Morzu Barentsa. Mapa AMSR2 pokazuje, że zasięg lodu co prawda rósł, ale wody pochodzące z Oceanu Atlantyckiego uniemożliwiały efektywne zamarzania lodu. Żółte odcienie pokazują, że obszar lodu między Svalbardem, a Morzem Karskim jest pokryty szczelinami. Poza tym znaczny obszar lodu, to gęsto ułożona kra lodowa, co można zobaczyć na zdjęciu satelitarnym na końcu. Z powodu napływu ciepła z nad Oceanu Spokojnego a także ciepłych wód, jak i samego wiatru, zaczął cofać się lód na Morzu Beringa. Cofa się także lód na Morzu Labradorskim, zarówno wzdłuż półwyspu, jak i tuż przy Cieśninie Davisa. Te dwie zmienne sprawiły, że czapa lodowa Arktyki w ostatnich dniach rosła bardzo powoli, aż w końcu zaczęła się ponownie kurczyć. 



    Zasięg lodu w Arktyce w 2014 roku na tle ostatnich lat i wyszczególnienie dla okresu luty i marzec. IARC-JAXA

    Od 1 do 20 marca zasięg lodu wzrósł 0,4 mln km2 i według danych IARC-JAXA maksimum wyniosło 14,45 mln km2. Według NSIDC zasięg lodu jest większy, 20 marca liczył 14,96 mln km2. 21 i 22 marca czapa lodowa zaczęła się kurczyć. Będą występować dni, kiedy lód będzie zamarzać, ale mało prawdopodobne, by zasięg lodu przebił wartość z 20 marca. Obecnie czapa lodowa jest szóstą najmniejszą w historii pomiarów, ale sytuacja ta może się dość szybko zmienić.

    Animacja pokazująca zmiany w grubości arktycznego lodu w marcu 2014 roku. Naval Research Laboratory


    Animacja pokazuje, jak zmieniała się grubość lodu w Arktyce. Szczególnie w ciągu ostatnich dni, kiedy dipol arktyczny wypychał lód od wybrzeży Rosji i kierował go do Oceanu Atlantyckiego. Zmiana ta nie jest kolosalna, ale pamiętajmy, że to początek dnia polarnego. Taki sam dipol mógłby mieć bardzo negatywny wpływ na lód w czerwcu i lipcu. Lód, który został przeniesiony w stronę Atlantyku stopi się za kilka może kilkanaście tygodni. Szczelina na Morzu Łaptiewów pewnie zniknie, gdy wiatr zmieni kierunek. Ale grubość lodu na Morzu Łaptiewów może się już nie zmienić. A za kilka tygodni zacznie się definitywnie zmniejszać. Wycinek mapy po lewej (kliknij, aby powiększyć) pokazuje jak to wygląda z bliska.

    Zasięg lodu dla 1 marca 2014 roku na tle średniej z lat 90-tych XX wieku.

    Mapa JAXA pokazuje, że mimo ostatniego przyrostu lodu, jego zasięg wciąż pozostaje poniżej średniej z nieodległych lat 90-tych XX wieku. Dokładna różnica to 0,62 mln km2 dla 22 marca.

    Duże szczeliny w lodzie pokrywającym Basen Fram i kra lodowa na Morzu Barentsa, 22 marca 2014. Terra, NASA

    Dryfująca kra lodowa na Morzu Beringa, biały obszar po środku, to Wyspa Św. Wawrzyńca.

    Sezon topnienia lodu najprawdopodobniej się rozpoczął, a jak będzie wyglądać, tego nie wiemy. Szansa na powtórzenie sytuacji z 2013 roku jest bardzo mała, za to duża 2010-2011 roku. Następne dane PIOMAS pomogą odpowiedzieć na pytanie w jakim kierunku w tym sezonie topnienia zmierza czapa lodowa. Sprawa jest istotna, gdyż rozmiar lodu w Arktyce ma wpływ na pogodę na niższych szerokościach geograficznych, między innymi u nas w Polsce.


    Zobacz także:

    sobota, 22 marca 2014

    Dziań polarny - szczeliny i okruchy

    20 marca o 17:57 naszego czasu rozpoczęła się wiosna, a tym samym dzień polarny. Topnienie lodu w Arktyce zdaje się już rozpoczynać, choć na potwierdzenie tej informacji trzeba jeszcze poczekać. 

    Zasięg i nagromadzenie lodu na Oceanie Arktycznym, 21 marca 2014 roku. AMSR2

    Silny wiatr przyczynia się do pękania i przemieszczania się lodu. Na Morzu Łaptiewów powstała spora szczelina. Ciepło, które dociera znad centrum Europy też ma wpływ na lód, co widać na przykładzie Morza Karskiego. Choć o tej porze roku, to wiatr wciąż ma większy wpływ niż sama temperatura powietrza. Powodem jest przede wszystkim fakt, że w Arktyce temperatury wciąż są ujemne, poza tym temperatury wód także są bardzo niskie.  

    Ostatni odczyt z IARC-JAXA pokazuje pierwszy od prawie dwóch tygodni dzień, kiedy zasięg lodu się zmniejszył o 40 tysięcy km2.  Dodatni indeks Oscylacji Arktycznej utrzymuje się nieprzerwanie od początku marca, możliwe jest, że za kilka dni sytuacja się zmieni. Temperatury w Arktyce pozostają podwyższone co pokazuje mapa po lewej. Przez cały marzec w Arktyce występowały dodatnie odchylenia temperatury, za wyjątkiem Morza Beringa i wschodniej części Ameryki Północnej.
    Odchylenia temperatury od normy dla okresu 1-19 marca 2014 w Arktyce i na półkuli północnej. NOAA-NCAR

    22 marca dipol arktyczny osiągnął swoje maksimum, zaś od 23 marca indeks AO będzie się zmniejszał, choć wciąż będą występować silne wiatry, a nad Ocean Arktyczny będą sprowadzane ciepłe masy powietrza. Topnienie lodu się rozpocznie, choć nie wiemy z jakim stopniem intensywności. Biorąc pod uwagę wciąż występujące dodatnie anomalia termiczne i szybkie nagrzewanie się wód, proces topnienia lodu może okazać się intensywny.


    Sytuacja pogodowa w Arktyce 22 marca i prognoza na 24 marca 2014 roku. Wetterzentrale

    Pierwsza mapa Wetterzentrale pokazuje stan pogody w Arktyce na 22 marca, druga reprezentuje prognozę na 24 marca, gdzie wiatry będą się utrzymywać, a ciepło będzie dalej transportowane do Arktyki. Wraz z transportem ciepła i coraz wyżej świecącym słońcem, nagrzewać się będą wody, między innymi właśnie Morze Beringa. Kiedy temperatura powietrza przekroczy zero, woda nagrzeje się jeszcze bardziej, co przyspieszy topnienie lodu.



    Szczelina powstała pod wpływem wiatru na Morzu Łaptiewów, 21.03.2014 NASA


    Popękany lód na Morzu Karskim, w dolnej części zdjęcia widoczne Karskie Wrota.

    Na pierwszym i drugim zdjęciu widzimy zmiany w pokrywie lodowej Arktyki. W obu przypadkach, to jeszcze wiatr odrywa główną rolę w zmianach zasięgu lodu. Dopiero później, gdy woda się nagrzeje, ciepłe masy powietrza przyspieszą sprzężenie zwrotne topnienia lodu. Stanie się to za kilka tygodni, a być może wcześniej. 


    Pokruszony lód na Morzu Beringa.

    Inaczej jest w przypadku lodu na Morzu Beringa. Obecnie wiatry wieją tam od strony Oceanu Spokojnego, transportując nie tylko same ciepłe masy powietrza, ale i ciepłą wodę. Efekt można zobaczyć na zdjęciu. Choć i tu, to jeszcze wiatr ma istotną rolę w kruszeniu lodu.


    Zobacz także:

    środa, 19 marca 2014

    Gdzie leży teraz śnieg?

    Na półkuli północnej kończy się astronomiczna zima, ale to nie oznacza, że pokrywa śnieżna za kilka dni zniknie. Mapa pokazuje gdzie znajduje się śnieg i ile go jest.

    Pokrywa śnieżna na półkuli północnej 19 marca 2014 roku. Wetterpool

    Najwięcej śniegu leży na Dalekim Wschodzie w Rosji. Średnia grubość śniegu wynosi tam 90-110 cm. Warto zwrócić uwagę na to, że śnieg na Syberii się teraz topi. Znaczna część południowej Syberii, a nawet niektóre obszary za kołem polarnym to tereny, gdzie pokrywa śnieżna ma tylko 15-20 cm. Jak na tamte warunki jest już ilością dość małą. Śnieg na Syberii leży maja, a na jej północnych krańcach do czerwca.

    Odchylenia temperatur od normy (1981-2010) 17 marca 2014 roku. NCAR-NOAA

    Przyczyną dość małej ilości śniegu jest wysoka temperatura. Oczywiście większa część Syberii objęta jest ujemnymi temperaturami, ale jest wiele obszarów, gdzie występuje odwilż. Mapa NCAR-NOAA pokazuje, że na Syberii występują dodatnie odchylenia temperatur. Wiele miejsc na Syberii cechuje się ostatnio temperaturami bliskimi, lub przekraczającymi wartość 0oC. Nic dziwnego, że śnieg zaczyna się tam topić. 


    Syberia (kliknij, aby powiększyć) 18 marca 2014 roku. NASA

    Nie ma jeszcze raportu na temat śniegu na marzec tego roku, ale w 2013 roku średnia powierzchnia śniegu dla marca na półkuli północnej liczyła 41,68 mln km2. Nie jest to powierzchnia mała, gdyż bywały lata i to dość dawno temu, gdzie śniegu w marcu było kilka milionów kilometrów kwadratowych mniej. Wydawałoby się, że skoro jest globalne ocieplenie, to śniegu będzie coraz mniej. Nic bardziej mylnego. Wraz ze wzrostem wilgoci w atmosferze, gdzie przyczyną przede wszystkim jest topnienie lodu w Arktyce; śniegu może być więcej. A żeby śnieg leżał na Syberii czy w Jukonie nie potrzeba -50oC, wystarczy, że temperatura będzie wynosić parę stopni poniżej zera. 


    Zobacz także:
    • Śnieg zajmuje północ, środa, 25 września 2013 Zima rozprzestrzenia się na kolejne obszary arktycznej Syberii i Alaski. W ciągu ostatnich dni liczba obszarów pokrytych śniegiem powiększyła się. To jest dopiero początek zimy, kilkadziesiąt godzin temu rozpoczęła się noc polarna. Na biegunie północnym słońce już się nie pokazuje, choć niebo (jeśli jest ładna pogoda) rozświetla słoneczna łuna zmroku. Efekt jest taki jak kilka minut po zachodzie słońca w naszej szerokości geograficznej. Z każdym dniem na biegunie robi się coraz ciemniej, aż w końcu zmrok w październiku zmieni się w głęboką noc. W tym czasie nad wyspami takimi, jak Wrangla dzień trwa około 11 godzin i 45 minut, noc bardzo szybko się tam wydłuża....

    Dipol arktyczny - co zrobił i co może jeszcze zrobić?

    Układ ośrodków barycznych, którym jest dipol arktyczny przyczynia się teraz do powiększania zasięgu czapy lodowej w Arktyce. Obecnie zasięg lodu według JAXA wynosi 14,44 mln km2 i od początku marca wzrósł o 0,4 mln km2. Czy to na pewno jest dobra wiadomość? Nie, wystarczy rzucić okiem na zestaw map grubości lodu.

    Zmiany w grubości lodu między 10 a 18 marca 2014 roku. ACNFS- HYCOM

    Na pierwszy rzut okazuje się, że wszytko jest w porządku, zwłaszcza gdy spojrzymy na różnicę w lodzie mającym powyżej 2,5 m. Spoglądając na część rosyjską zobaczymy, jak między 10 a 18 marca zmieniła się grubość lodu. U wybrzeży Morza Łaptiewów i półwyspu Tajmyr grubość lodu spadła, a cała masa paku lodowego przemieszcza się i wędruje powoli w kierunku Oceanu Arktycznego. Ponadto powstaje luka u wybrzeży północno-wschodniej Kanady. Na znacznym obszarze Morza Beauforta tworzą się pęknięcia, bo lód pod wpływem dipolu przemieszcza się. Na razie to nic specjalnego, ale jeśli dipol wciąż będzie się utrzymywać, to sytuacja zacznie się w końcu pogarszać. Sam zasięg lodu i powierzchnia zaczną się w końcu kurczyć. Stanie się to już po 20 marca. 




    Sytuacja baryczna w Arktyce dla 19 i 22 marca 2014 roku. Wetterzentrale

    Dipol ma się utrzymać co najmniej do soboty 22 marca. Co najmniej, bo nie będziemy przedstawiać prognozy na następne dni ze względu na ryzyko błędu. Co więcej ten układ ciśnień teraz nieco osłabł, ale ponownie wzmocni się. Pokazuje to druga mapa na 22 marca. W dodatku nad Morzem Beringa zrobi się cieplej, a wiatr będzie niekorzystne wpływać na zasięg lodu na Morzu Beringa. Prawdopodobnie wpychając lód przez cieśninę do Oceanu Arktycznego.

    Przemieszczający się od wybrzeża Rosji lód pod wpływem działania dipolu arktycznego. 18.03.2014. NASA

     Dryfujący w Basenie Fram lód. 18.03.2014. NASA

    Jeśli dipol i ogólnie obecna pogoda w Arktyce będzie się utrzymywać przez następne dni, to lód zacznie się kurczyć. Początkowo proces będzie powolny, chociażby dlatego, że północne krańce Atlantyku są zimne. Sam dipol otworzy warunki do szybkiego topnienia lodu wiosną i latem. Luka u wybrzeży Rosji zacznie się powiększać, zmniejszać się będzie lód na Morzu Beringa. Lód na Morzu Barentsa zacznie się topić w kwietniu i maju. Ostatecznie proces ten przyspieszy. Czyżby obecny stan rzeczy miał się stać powtórką z 2012 roku? Jedno jest pewne, powtórki z 2009 roku nie będzie. Było jedno recovery zasięgu i objętości lodu. Następnego nie będzie. A jeśli sprawdzą się prognozy klimatologów na temat powrotu El Niño pod koniec tego roku. To kto wie, czy 2015 roku zasięg lodu w Arktyce nie spadnie poniżej 3 mln km2. W tym roku rekord nie padnie, a przynajmniej nie powinien, choć nigdy nie wiadomo. Jedno jest pewne, to co dzieje się teraz w Arktyce, nie jest dobre dla czapy lodowej. Ostateczną konsekwencją będzie załamanie się wzorców pogodowych u nas (i nie tylko u nas) i mniej lub bardziej kosztowne anomalie pogodowe


    Zobacz także: