czwartek, 20 czerwca 2024

Sytuacja w Arktyce nie jest zła, ale nie jest też dobra

Sytuacja w Arktyce nie jest zła, ale nie jest też dobra. Szanse na rekordowe topnienie są niskie, ale to nie znaczy, że sezon roztopów okaże się słaby. Kilkudniowy silny antycyklon wpłynął na topnienie lodu. Widać efekty.

Zmiany powierzchni lodu morskiego w 2024 roku w stosunku do zmian z wybranych lat, średnich dekadowych oraz jej odchylenia w stosunku średniej 2000-2019. Dane NSIDC, wykres Nico Sun

Zasięg lodu morskiego jest 10. najmniejszym w historii pomiarów. Ostatnio jego spadek spowolnił, ale przyspieszył za to faktycznej powierzchni (area), czyli bez uwzględniania wszelkich luk, jak szczeliny i niewielkie połynie w lodzie. Wyż baryczny podniósł temperaturę powietrza, choć osłabł, to temperatury wciąż są wysokie, a to powoduje topnienie śniegu i potem samego lodu. Zdjęcia satelitarne pokazują, że wciąż jest tam słonecznie.

Grubość lodu morskiego w 2016, 2020 i 2024 roku dla 19 czerwca. Naval Research Laboratory, Global HYCOM

Sytuacja nie jest ani zła, ani też dobra. Jeszcze w 2016 roku, a więc zupełnie niedawno stan lodu morskiego wyglądał inaczej niż dziś. Było sporo grubego na więcej niż 200 cm lodu. W 2020 roku, kiedy niemal doszło do pobicia rekordu z 2012 roku, stan czapy polarnej był gorszy, ale w sektorze rosyjskim. W sektorze rosyjskim lód tak czy inaczej i tak się roztapia całkowicie do sierpnia/września. Gorzej wygląda stan pokrywy lodowej w sektorze amerykańskim, tam gdzie występuje zwykle gruby lód. 

Pokrywa lodowa Morza Beauforta i Czukockiego oraz części Basenu Arktycznego 19 czerwca 2024 roku. Po lewej widać Alaskę. Oznaczone miejsce, to położenie boi pomiarowej. NASA Worldview

Dane HYCOM widać są poprawne, bo potwierdza je bezpośredni pomiar z boi. Lód jest pozbawiony śniegu, więc łatwo się topi i tak się dzieje. To efekt silnego antycyklonu, który błyskawicznie roztopił śnieg. Dalsze utrzymywanie się dodatniej temperatury lub oscylującej w okolicy zera zrobiło swoje. Grubość pokrywy lodowej zaczęła szybko spadać. Jeszcze 13 czerwca lód miał 128 cm  miejscu, które jest oznaczone na zdjęciu satelitarnym. W tej chwili ma już tylko 116 cm. Jeśli warunki się nie zmienią, to za kilka dni będzie miał już mnie niż metr, a za dwa tygodnie może go już nie być wcale. Boja oczywiście się przemieszcza, ale w tydzień przemieściła się wraz lodem o kilkanaście kilometrów. Tak więc to nie wpłynęło na zmianę grubości lodu, który nawet, jak widać na zdjęciu topi się na znacznym obszarze czapy polarnej. 
 
Potencjał ocieplenia albedo (AWP) na obszarze czapy polarnej w 2024 roku (odchylenie od średniej 2000-2019). NSIDC, wykres Nico Sun
 
Perspektywa wielkich roztopów i rekordowego wrześniowego minimum jest jednak niewielka. Warunki dla topnienia w maju były słabe, a efekt pojawienia się antycyklonu z ciśnieniem powyżej 1030 hPa zaczął działać po kilku dniach. Samo pojawienie się wyżu o niczym nie przesądza. Brak chmur musi napędzić topnienie. Dopiero co zniknął śnieg z powierzchni lodu, i to nie wszędzie. Topnienie nie nabrało impetu tal tak jak w 2020 czy 2016 roku. Niemniej nie będzie też słabe ze względu na grubość lodu.
 
Zobacz także:

niedziela, 16 czerwca 2024

Raport za I połowę czerwca 2024 - antycyklon wzmocnił roztopy

Pod koniec maja zaczęły się zmiany we wzorcach pogodowych w Arktyce, w ramach których doszło do rozpadu wiru polarnego. Wir polarny rozpadł się na kilka części, w wyniku czego w Arktyce szybko wzrosły temperatury. Jednocześnie doszło do dość nietypowego ochłodzenia w Europie, m.in. w Polsce. Warunki, jakie zapanowały w Arktyce, wzmocniły topnienie lodu. Nie było ono spektakularne, z racji tego, że ciężar zmian objął Basen Arktyczny, gdzie znajduje się gruby lód. Pak lodowy został osłabiony, podczas gdy zmiany na obszarach zewnętrznych były stosunkowo powolne z uwagi na działanie zimnego powietrza z cyklonów pozostałych po wirze polarnym.

Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w tak zwanych fałszywych barwach.   

Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. University of Bremen/AMSR2

Antycyklon wpłynął na stan lodu Basenu Arktycznego oraz Morza Beauforta. Jako że tam znajduje się lód gruby, wieloletni, zmiany te były niewielkie. Wyż baryczny nie objął swoim działaniem obszaru Morza Czukockiego czy Wschodniego Syberyjskiego Szelfu Kontynentalnego. Tam zmiany są stosunkowo powolne, co nie znaczy, że słabe. Wir polarny, który uległ rozbiciu, hamował topnienie lodu na Morzu Czukockim, Wschodniosyberyjskim i Baffina.  Animacja obok pokazuje zmiany zasięgu i koncentracji arktycznego lodu morskiego w pierwszej połowie czerwca 2024 roku.
 
 
Zmiany tempa zwiększania/zmniejszania się zasięgu lodu morskiego w 2024 roku w zestawieniu ze zmianami z 2017, 2023 oraz średniej z ostatnich 10 lat.

Antycyklon obejmując centrum Arktyki, zagęścił lód morski, znacznie przyspieszając spadek jego zasięgu. Temperatury odegrały tu mniejszą rolę, zważywszy na to, że wyż nie ogarnął swoim działaniem rubieży czapy polarnej, gdzie roztopy były powolne z powodu działania odłamów wiru polarnego. Wykres pokazuje znacznie przyspieszenie, a teraz znaczne spowolnienie. 

Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2024 roku i wyszczególnienie w zestawieniu ze zmianami z wybranych lat oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC

Zmiany zasięgu lodu morskiego były w pierwszej połowie czerwca bardzo duże. Większe w stosunku do średniej wieloletniej, wyniosły bowiem 75,7 tys. 
km2/dzień podczas gdy średnia z lat 1981-2010 to 52,6 tys. km2/dzień. W rezultacie zasięg lodu znajduje się w pierwszej dziesiątce, na ósmej pozycji dniu 15 czerwca 2024. 11,01 mln km2 i ósma pozycja to dość mocny wynik. Ilustruje to powyższy wykres - znacznie poniżej dolnej granicy tzw. odchylania standardowego. To znaczy, że zasięg lodu jest znacznie mniejszy niż zwykle.  W szczytowym momencie w jeden dzień ubyło 126 tys. km2.  Mapa NSIDC obok ilustruje różnice w zlodzeniu arktycznych wód względem średniej 1981-2010.

Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2024 roku w stosunku do wybranych lat i średnich dekadowych. Mapa przedstawia zasięg w zestawieniu ze średnią lat 90. XX wieku. JAXA

Roztopy są wyraźnie przedwczesne, co pokazuje zarówno mapa NSIDC jak i JAXA. Jedynym regionem, gdzie lód topił się powoli jest Morze Czukockie.

Zmiany powierzchni lodu morskiego w 2024 roku w stosunku do zmian z wybranych lat, średnich dekadowych oraz jej odchylenia w stosunku średniej 2000-2019. Dane NSIDC, wykres Nico Sun

Nie odnotowano przyspieszenia spadku powierzchni lodu (area). Kiedy rozpadł się wir polarny, zimne warunki pojawiły się nad rubieżami czapy polarnej, m.in. nad Morzem Czukockim. Dopiero w okolicy 10 czerwca topnienie na Morzu Czukockim uległo przyspieszeniu, bo wyż baryczny przesunął się nad ten region. W Basenie Arktycznym lód jest gruby, więc pojawienie się warunków sprzyjającym roztopom nie oznacza przyspieszenia zmian. Najpierw musi się zmniejszyć grubość lodu.

Zmiany powierzchni lodu morskiego na Morzu Beauforta, Czukockim, Wschodniosyberyjskim i Barentsa w 2024 roku. JAXA/AMSR2
*Przedstawione dane uwzględniają większy obszar arktycznych akwenów niż geograficzny.

Na tych wykresach widać zmiany regionalne. Wyż baryczny obracając zgodnie z ruchem wskazówek zegara mocno podziałał na lód Morza Beauforta. Na Czukockim zmiany były powolne ze względu na jeden z odłamów wiru polarnego. Przyspieszyły, gdy antycyklon przemieścił się w tamtym kierunku, zwiększając temperatury. Podobnie było na Morzu Wschodniosyberyjskim, gdzie przyspieszenie topnienia zaczęło się tam ze sporym opóźnieniem. Nad Morzem Barentsa działanie jednego z fragmentów wiru polarnego było chwilowe.
 
Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 na półkuli północnej w latach 2001-2010 i 2011-2020 dla czerwca. NASA/GISS
Odchylenia temperatur od średniej 1991-2020 w dniach 30 maja - 13 czerwca 2024. NOAA/ESRL

Centrum Arktyki stało się ciepłe, gdyż całą dobę świeciło tam Słońce ze względu na brak chmur no i porę roku. To efekt działania antycyklonu. Temperatury przekroczyły zero stopni. Średnie odchylenie wyniosło około 2
oC, ale w niektórych miejscach, co ilustruje mapa, temperatury były jeszcze wyższe. Animacja obok ilustruje przemieszczanie się mas powietrza i zmiany ich temperatur w pierwszej połowie czerwca 2024. Widać, jak wyż baryczny spowodował szybki wzrost temperatur w dolnej warstwie atmosfery. Rozpad wiru wyrzucił arktyczne powietrze poza Arktykę.
 
Zmiany średnich temperatur wokół bieguna północnego (80-90°N) w 2024 roku względem średnich z poszczególnych dekad. DMI, grafika Nico Sun

W centralnej części Arktyki temperatury punkt zero przekroczyły kilka dni wcześniej niż zwykle. Teoretycznie takie coś może mieć wpływ na dalsze topnienie, ale wiele będzie zależało od dalszego przebiegu warunków pogodowych.
 
 Zmiany średniej temperatury arktycznych wód dla czerwca w latach 1940-2024 oraz odchylenia temperatur od średniej z ostatnich 20 lat dla 15 czerwca 2024. Climate Reanalyzer/Mercator Ocean

Warunki atmosferyczne wpłynęły też na temperatury wód. Morze Czukockie jest zimne, podobnie jak część Morza Barentsa i Baffina. Chmury sprawiły, że temperatury wód nie rosły. Jednocześnie wyż baryczny szybko podniósł temperatury wód Morza Beauforta. Wykres pokazuje, że w przypadku czerwca w ciągu ostatniego półwiecza arktyczne wody ociepliły się o 0,6
oC. To i mało i dużo. Mało, bo o tej porze potencjał ogrzewania jest słaby, bo ciepło jest zużywane na topnienie dużej ilości lodu. Duże ocieplenie, bo 0,6oC to granica między topnieniem, a jego brakiem.

Grubość lodu morskiego w latach 2014-2024 dla 15 czerwca. Naval Research Laboratory, Global HYCOM

Ta niby niewielka zmiana temperatur nie przekłada się tylko na zmiany powierzchni lodu, ale na jego grubość. Mapy pokazują, że raptem w kilka lat doszło do sporej zmiany. Jeszcze w 2016 roku grubego lodu było w miarę dużo, teraz ciągnie się tylko wąski pas wzdłuż Archipelagu Arktycznego.
 
 
Pak lodowy na Morzu Beauforta 15 czerwca 2024 roku. NASA Worldview

Pokryty wodą lód w cieśninach Archipelagu Arktycznego 15 czerwca 2024 roku. NASA Worldview

Co oznacza pojawienie się dużego wyżu barycznego i rozpadu wiru polarnego w czerwcu 2024? Taka sytuacja wzmocni topnienie lodu w Basenie Arktycznym, głównie od strony Morza Beauforta. Stanie się to tylko wtedy, kiedy podobne warunki obejmą obrzeża. Tam topnienie jest nieco opóźnione. W takiej sytuacji ryzyko megatopnienia w kolejnych tygodniach jest umiarkowane.

Zobacz także:

wtorek, 11 czerwca 2024

Potężny wyż baryczny sporo zmienił, ale to nie przesądza o wrześniowym minimum

Od kilku dni w Arktyce utrzymuje się silny antycyklon, który teraz zaczyna słabnąć. Te kilka dni zmieniło sytuację w Arktyce, ale o niczym nie przesądza. Boje pokazują, że lód się kurczy, ale czas pokaże, jak to będzie wyglądać.

Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2024 roku wraz ze zmianami z wybranych lat oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC

Wyż baryczny spowodował oczyszczenie nieba nad Oceanem Arktycznym i tym samym wzrost temperatur. To poskutkowało przyspieszeniem topnienia lodu. Jeszcze na samym początku czerwca zasięg lodu był 11. najmniejszym w historii pomiarów, teraz jest piątym. Powierzchnia lodu (area) kurczyła się wolniej, gdyż temperatury jeszcze nie go na danym obszarze nie stopiły. Więcej zrobił antycyklon, który zagęszczał krę lodową, powodując obniżanie zasięgu (extent). Nie znaczy to, że powierzchnia kurczyła się wolno. Na Morzu Beauforta doszło do szybkich zmian w powierzchni czapy polarnej, co pokazuje wykres po lewej. Także dane z boi.
 
 
Topniejąca pokrywa lodowa Morza Beauforta 10 czerwca 2024. NASA Worldview

Na zdjęciu satelitarnym widać, w jakim stanie jest lód. Błękitne odcienie na krze lodowej to woda. Dane z boi pokazują, że śnieg faktycznie się stopił, kurczyć się zaczęła też grubość lodu. 

Lokalizacja jednej z boi pokazująca stan lodu morskiego w północnej części Morza Beauforta 11 czerwca 2024 roku.

Boje, które mierzą stan lodu, przemieszczają się wraz z dryfującym lodem. W ciągu kilku dni boja pokona niewielką odległość, więc miarodajnie da radę pokazać, ja zmieniał się lód. Boja o nazwie SIMB3 2024I pokazuje, że jeszcze na początku czerwca na lodzie leżało 70 cm śniegu, teraz już tam śniegu nie ma. Lód na początku czerwca miał tam 147 cm, teraz ma 142 cm. Topnienie oczywiście przyspieszy, bo woda się nagrzeje. Powietrze ma tam od 0 do 2oC, woda wciąż ma jeszcze -1,7
oC, więc lód nie topi się od spodu, ale za kilka dni zacznie się topić także i od spodu. Wtedy topnienie przyspieszy. Należy zwrócić uwagę, że powietrze o wartości ledwie +1oC wystarczy by topić lód. Słońce świeci tam całą dobę. 

Warunki pogodowe w Arktyce. Po lewej stan dzisiejszy, po prawej 15 czerwca. Tropical Tidbits

Pogoda w Arktyce się zmieni. Wyż zaczyna już słabnąć i za parę dni ciśnienie będzie na tyle niskie, że do Arktyki wrócą chmury. To spowoduje spowolnienie topnienia lodu. Obecne tempo zmian jest bardzo szybkie.
 
Z pewnością wyż baryczny wpłynął na wrześniowe minimum, ale kilka dni nie doprowadzi do zagłady czapy polarnej w Arktyce. Niemniej obecne zmiany na pewno sprawią, że wrześniowe minimum wyniesie znacznie poniżej 5 mln km2. W 2007 roku stopienie lodu do 4,1 mln km2 było precedensem, teraz to już jest praktycznie norma. 
 
Zobacz także:
 

niedziela, 9 czerwca 2024

PIOMAS (maj 2024) - łagodny początek

Maj 2024 był w Arktyce dość łagodny jeśli chodzi o spadek ilości lodu morskiego. Przez większość miesiąca warunki pogodowe tłumiły kurczenie się powierzchni lodu, a to wpłynęło na całomiesięczny spadek jego ilości. 

Objętość lodu w Arktyce w 2024 roku w zestawieniu ze zmianami z lat 1979-2023. PIOMAS, grafika Zachary Labe

Na całym świecie maj był rekordowo ciepłym miesiącem - świat cieplejszy o 1,5 stopnia. To jednak nie musi się przekładać na zmiany w Arktyce. Pod tym względem Arktyka ma szczęście, że cyrkulacja powietrza i układ wiatrów były w tym czasie czynnikiem hamującym, wręcz stopującym zmiany. Ostatniego dnia maja objętość lodu wyniosła 20 398 
km3. Oznacza to dopiero trzynaste miejsce. Tabela obok (kliknij, aby powiększyć) przedstawia dokładną rozpiskę objętości lodu na 31 maja. W kolumnach przedstawione są różnice względem poprzednich lat i średnich dekadowych, także ich procentowe wartości. Miejsca zaznaczone na różowo, to lata, kiedy ilość lodu była większa niż w tym roku. Warto zauważyć, że najmniej lodu było w 2017 roku. Był to efekt rekordowo ciepłej zimy. W 2017 roku nie miało miejsce rekordowe topnienie. 
 
Grubość lodu morskiego w maju 2024 roku i jej odchylenia w stosunku do średniej 1981-2010. PIOMAS/Zachary Labe

Powolne topnienie objawiające się także powolnym spadkiem grubości lodu to rezultat warunków pogodowych. Nad Morzem Czukockim i częściowo też nad Karskim i Barentsa w maju było chłodno. Jednocześnie brak było zmian tam, gdzie występuje stary lód, gdyż w maju topnienie w tej części Arktyki z reguły jeszcze nie zachodzi. Wykres obok pokazuje, że z tego powodu tempo topnienia było wolniejsze niż zwykle. Od kwietniowego maksimum ubyło 17% lodu mniej w stosunku do średniej z ostatnich 10 lat. 
 

Grubość arktycznego lodu morskiego w 2024 roku w zestawieniu z latami 1979-2024 i średnich wartości dekadowych. PIOMAS/Zachary Labe  

Powolne zmiany tam, gdzie występuje lód sezonowy, kilkuletni nie mają większego znaczenia, gdyż ten lód i tak się stopi. Warunki dla topnienia lodu w tej chwili są już mocno na niekorzyść całej czapy polarnej. Sama zresztą grubość lodu nadal jest jedną z najmniejszych w historii pomiarów. 

Zmiany średniej miesięcznej ilości lodu morskiego w Arktyce dla maja w latach 1979-2024. Dane PIOMAS

Średnia majowa objętość lodu to 21,8 tys. 
km3, to 38% mniej niż w 1979 roku i 24% mniej niż w całym okresie 1979-2023. Samą z kolei pauzę w wieloletnim trendzie można różnie tłumaczyć. Może po prostu jest to reakcja na zbyt szybkie topnienie w latach 2000-2012. Klimat na Ziemi nie jest wystarczająco ciepły, nie jest przede wszystkim trwale wystarczająco ciepły, by doprowadzić do kolejnego potężnego topnienia. I dobrze.


Zobacz także:

czwartek, 6 czerwca 2024

Ogromny pech - potężny antycyklon w najgorszym możliwym momencie

W Arktyce rozbudowuje się antycyklon, który już teraz obejmuje prawie cały Ocean Arktyczny. Według prognoz, rozległy wyż baryczny powstały w rezultacie rozpadu wiru polarnego i napływu suchego powietrza, utrzyma się co najmniej kilka dni. To najgorszy możliwy moment.

Średnia dobowa temperatura w Arktyce i na obszarach leżących wokół niej oraz jej odchylenia 6 czerwca 2024. Climate Reanalyzer

Na początku czerwca w Arktyce zaczęło rozwijać się wysokie ciśnienie, co było efektem rozpadu wiru polarnego, do jakiego doszło pod koniec maja. Nad Ocean Arktyczny pokryty sporych rozmiarów lodem morskim zaczęło spływać suche powietrze znad kontynentów, głównie wschodniej Azji. Powstały więc warunki do wzrostu ciśnienia atmosferycznego nad Oceanem Arktycznym. Mapa obok pokazuje warunki pogodowe i rozkład ciśnienia 6 czerwca 2024. Jak widać na mapie, wir polarny przestał istnieć, a jego pozostałości znajdują się teraz na bardziej umiarkowanych szerokościach geograficznych. Jeden z odłamów wiru jest nad północno-zachodnią Europą, co w połączeniu z wysokimi temperaturami z południa i Oceanu Atlantyckiego od kilku dni przynosi ulewy w Europie. Ulew tych doświadcza także Polska, choć ich czas występowania jest krótszy niż np. w Niemczech, gdzie ma miejsce "powódź tysiąclecia". Rozpad wiru, który przez cały maj zachodził powoli i stopniowo, przynosi teraz w Polsce rześkie temperatury do 21oC. 
 
Dzisiejsze i prognozowane na 7-9 czerwca 2024 roku warunki pogodowe w Arktyce i obszarach rozciągających się wokół niej. Tropical Tidbits

Według prognoz antycyklon będzie się rozwijać. Niże baryczne z pozostałości wiru polarnego będą rozpychane przez rozległych obszar suchego powietrza, którego temperatura nad Oceanem Arktycznym rośnie. Wyż będzie wspomagany przez suche powietrze także z okolic Grenlandii i północnej Kandy. 
 
Prognozowane uśrednione wartości temperatur i ich odchyleń w Arktyce na 6-8 czerwca oraz 9-11 czerwca 2024. Climate Reanalyzer

To najgorszy możliwy moment na taką pogodę w Arktyce ze względu na porę roku, czyli ekspozycję Słońca. To środek dnia polarnego, kiedy Słońce świeci nad zwrotnikiem raka, więc w Arktyce trwa dzień polarny. Arktyka utrzymuje teoretycznie więcej energii słonecznej niż obszary równikowe. Teoretycznie, bo w większości przypadków region pokrywają wtedy chmury i mgły, ale nie tym razem. Mapy pokazują, jak będą wyglądały temperatury w Arktyce. Odwilż obejmie cały obszar, miejscami będzie nawet +2
oC przez całą dobę. 
 
Pokrywa lodowa wschodniej części Morza Beauforta i części Basenu Arktycznego 5 czerwca 2024. NASA Worldview

Na razie reakcji dużej na wykresie zasięgu lodu morskiego nie widać, ale to lada dzień się zmieni. Zmiany pokazane na zdjęciu satelitarnym już widać. Tak silny wyż o tej porze roku, to wielki pech dla czapy polarnej. Oczywiście 2-3 dni wyżu nie wywróci sytuacji do góry nogami, ale jeśli antycyklon utrzyma się dłużej niż kilka dni, to może doprowadzić do megatopnienia. Niewykluczone, że nawet przy takiej grubości lodu i potencjale globalnego ocieplenia jak teraz, wystarczą tylko 3-4 dni takiej pogody, by mocno rozpędzić topnienie. Zobaczymy. 
 
Sytuacja jest też gorsza niż w 2020 roku, gdyż wtedy wzorce pogodowe uderzyły w euroazjatycką część lodu, który jest cienki. Teraz działanie wyżu i temperatur skupia się bardziej na centrum i amerykańskiej części czapy polarnej, gdzie lód jest gruby. Zresztą, obszar rosyjski także doświadcza i będzie doświadczać wyższych temperatur i zmniejszonego zachmurzenia lub nawet jego okresowego braku. 
 
Taka sytuacja, jaka ma teraz miejsce w Arktyce, potencjalnie zwiększa szanse na megatopnienie, być może nawet na nowy rekord lub zbliżenie się do niego. 
 
 
Zobacz także:

środa, 5 czerwca 2024

Maj 2024 - wczesne roztopy w Zatoce Hudsona

Zmiany w lodzie morskim Arktyki w maju 2024 r. charakteryzowały się niezwykle wczesnymi roztopami we wschodniej części Zatoki Hudsona. Ogólnie rzecz biorąc, tempo spadku zasięgu lodu w Arktyce było zbliżone do średniej dla tego miesiąca. Na Antarktydzie sezonowy wzrost zasięgu lodu był wolniejszy od średniej wieloletniej, ale zasięg na początku czerwca pozostaje znacznie wyższy od rekordowych wartości z zeszłego roku. 

Średni zasięg arktycznej pokrywy lodowej w maju 2024 roku. Fioletowa linia pokazuje średni zasięg lodu z lat 1981-2010 dla maja. Sea Ice Index

Początek sezonu topnienia w Arktyce był dość spokojny, także w maju. Średni zasięg lodu morskiego w zeszłym miesiącu wyniósł 12,78 mln km2
, co oznacza dwunastą pozycję. To dość spory wynik jak na ostatnie lata i na razie Arktyka nie wykazuje takiego trendu spadkowego jak kilka lat temu. Ocieplenie klimatu jednak nie opuściło Arktyki, gdyż w maju intensywnie topił się lód w Zatoce Hudsona.  Mapa obok (kliknij, aby powiększyć) pokazuje anomalie koncentracji lodu morskiego dla maja 2024 roku. Majowe roztopy w Arktyce poza samą Zatoką Hudsona nie wykazywały żadnych niepokojących zmian, które wskazywałyby na ewentualne w tym roku megatopnienie.

Zmiany zasięgu i koncentracji arktycznego lodu morskiego w maju 2024 roku. NSIDC/Sea Ice Analysis Tool  

Ilość ubytków w lodzie, jakie powstawały w maju, była typowa dla średniej z ostatnich 10 lat. Oczywiście zmiany te wykraczały poza to, co działo się 20-30 lat temu.
 
Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2024 roku w stosunku do ostatnich lat i średniej 1981-2010.

Dzienne tempo spadku zasięgu lodu w maju 2024 wyniosło 48,9 tys. 
km2, średnia z lat 1981-2010 to 47 tys. km2/dzień. Tak więc topnienie lodu otrzymywało się w maju w granicach normy wieloletniej. Wyraźnie przyspieszać zaczęło pod koniec miesiąca.
 
Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 dla maja 2024 roku. Wartość anomalii na poziomie ciśnienia 925 hPa (750 m.n.p.m). NOAA/ESRL

Warunki atmosferyczne nad Arktyką były zmienne w maju. Stosunkowo chłodne warunki panowały nad morzami Beringa i Czukockim, a także Barentsa i Karskim, z temperaturami 1-3
oC poniżej średniej.  Z kolei temperatury na Morzu Łaptiewów i Morzu Wschodniosyberyjskim były 2-4oC wyższe od średniej. 4-5oC cieplej niż zwykle było też nad częścią wysp Archipelagu Arktycznego i nad zachodnią Zatoką Hudsona. Rozkład układów barycznych w maju był naznaczony wysokim ciśnieniem skupionym nad Archipelagiem Kanadyjskim z niższym ciśnieniem na południu (mapa obok). To odegrało dużą rolę w otwarciu wschodniej Zatoki Hudsona za pomocą działania ciepłych wiatrów ze wschodu. Ciśnienie było względnie niskie od centralnej Rosji, rozciągając się na wschód do Kanady, a także na południowy wschód od Grenlandii.
 
Zmiany średnich miesięcznych temperatur w latach 1975-2024 dla maja (obszar - 65-90oN). Wykres przedstawia zmiany roczne (cienka krzywa) i zmiany wygładzonej średniej 5-letniej (grubsza krzywa). NOAA/NCEP

Maj 2024 w Arktyce był w przeciwieństwie do reszty świata stosunkowo chłodny. Niemniej jednak temperatury były jednymi z najwyższych w historii, co pokazuje powyższy wykres.

Średni miesięczny zasięg lodu morskiego dla maja w latach 1979-2024.

Średnioroczne tempo spadku zlodzenia w trendzie wynosi dla maja 2024 roku 31 tys. 
km2, a więc 2,3% na dekadę w stosunku do średniej 1981-2010. Od 1979 roku zlodzenie arktycznych wód w przypadku maja skurczyło się o 1,61 mln km2.
 

Rekordowo mało lodu w Zatoce Hudsona
W maju uderzająca była wczesna utrata lodu we wschodniej części Zatoki Hudsona

Zmiany zasięgu lodu morskiego w Zatoce Hudsona w maju 2024 w zestawieniu ze zmianami z lat poprzednich.

Zwykle akwen ten jest pokryty całkowicie lodem do końca maja. Czasem za względu na pogodę zdarzają się wcześniejsze roztopy. Nie mają one jednak takiej skali jak w ostatnich latach. Niespotykanie silne i utrzymujące się wiatry ze wschodu doprowadziły do tego spadku. Jednak niewątpliwie przyczyną tego stanu rzeczy jest globalne ocieplenie.
 

Na podstawie National Snow and Ice Data Center: An early Hudson Bay opening

Zobacz także:

sobota, 1 czerwca 2024

Raport za II połowę maja 2024 - topnienie przyspiesza, ale dramatu na razie nie ma

W drugiej połowie maja warunki dla topnienia lodu morskiego zaczęły się stopniowo zmieniać, ale przez większość tego okresu presja na czapę polarną Oceanu Arktycznego była niewielka. Przyspieszenie roztopów zaczęto obserwować pod koniec maja na skutek rozbudowy układów wysokiego ciśnienia. Stan czapy polarnej na tle średniej z ostatnich 10 lat jest w miarę dobry i na razie nie obserwuje się niczego, co mogłoby świadczyć o ewentualnych silnych roztopach w okresie czerwiec-sierpień. Z obecnej perspektywy nic na to nie wskazuje, gdyż zmiany w Arktyce są typowe dla ostatnich lat. Jednak ewentualny wzrost presji ze strony wzorców pogodowych może tę sytuację zmienić. 
 
Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w tak zwanych fałszywych barwach.   
 
Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. University of Bremen/AMSR2

Wygląd czapy polarnej na Oceanie Arktycznym jest typowy dla ostatnich 10-12 lat. Pod koniec maja na skutek wzrostu temperatur powstałe wcześniej szczeliny w lodzie zmieniają się w baseny otwartej wody, które gdzieś w połowie czerwca zaczną się ze sobą łączyć. O ile tegoroczne zmiany w Arktyce na razie nie wyglądają zbyt groźnie dla tego biomu, to na tle tego, co miało miejsce w ubiegłym stuleciu, już wygląda inaczej. Dawniej takie zmiany obserwowano dopiero w czerwcu, a nie w maju. Animacja obok pokazuje zmiany zasięgu i koncentracji arktycznego lodu morskiego w drugiej połowie maja 2024 roku.
 
Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2024 roku i wyszczególnienie w zestawieniu ze zmianami z wybranych lat oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC

Tempo topnienia przyspieszyło, ale na razie w niewielkim stopniu. Zasięg lodu znajduje się wyraźnie poniżej średniej. 31 maja liczył 12,12 mln km2, to 0,55 mln 
km2 mniej niż wynosi średnia z lat 1981-2010. Nadal też rozmiary czapy polarnej są poza podium. Sytuacja ta może się oczywiście zmienić. Ostatnie trzy dni maja, to dzienne straty na poziomie około 70 tys. km2. Średnia wieloletnia to 40 tys. km2/dzień. Mapa NSIDC obok ilustruje różnice w zlodzeniu arktycznych wód względem średniej 1981-2010. Na razie różnice pozostają niewielkie. Na Morzu Czukockim topnienie idzie nawet wolniej niż zwykle.


Zmiany powierzchni lodu morskiego w 2024 roku w stosunku do zmian z wybranych lat, średnich dekadowych oraz jej odchylenia w stosunku średniej 2000-2019. Dane NSIDC, wykres Nico Sun

Presja na lód zaczęła się zwiększać stopniowo w drugiej połowie maja, w wyniku czego spadek powierzchni przyspieszył. Nie są to jednak jeszcze radykalne zmiany, co pokazuje powyższy wykres. Najbardziej spektakularne roztopy mają miejsce w Zatoce Hudsona - akwenie znajdującym się poza Oceanem Arktycznym.
 
Zmiany powierzchni lodu morskiego na Morzu Beauforta, Czukockim, Wschodniosyberyjskim i Barentsa w 2024 roku. JAXA/AMSR2
*Przedstawione dane uwzględniają większy obszar arktycznych akwenów niż geograficzny.

Jak widać na wykresach, zmiany nie są radykalne. Szczególnie chodzi tu o Morze Beauforta i Czukockie. Oba regiony tych mórz akurat przez większość drugiej połowy maja doświadczały stosunkowo niskich temperatur, co wpłynęło na opóźnienie roztopów. To samo dotyczy Morza Wschodniosyberyjskiego.



Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 na półkuli północnej w latach 2001-2010 i 2011-2020 dla maja. NASA/GISS
Odchylenia temperatur od średniej 1991-2020 w dniach 15-29 maja 2024. NOAA/ESRL

W drugiej połowie maja wzrost temperatur w Arktyce wyhamował, ale się oczywiście nie zatrzymał. Zanikający wir polarny spowodował obniżenie  temperatur nad Morzem Karskim, Barentsa i części Basenu Arktycznego doń przylegającej. Podobna sytuacja miała miejsce nad Morzem Czukockim. Spadki miały miejsce nad akwenami, gdzie właśnie w maju następuje przyspieszenie topnienia lodu. Wysokie wartości panowały nad centralną częścią Basenu Arktycznego, mając niewielki wpływ na lód, gdyż temperatury nie osiągnęły jeszcze punktu odwilży. Odwilż zaczęła pojawiać się pod koniec maja.  Animacja obok ilustruje przemieszczanie się mas powietrza i zmiany ich temperatur w drugiej połowie maja 2024. 
 
 
Zmiany średnich temperatur wokół bieguna północnego (80-90°N) w 2024 roku względem średnich z poszczególnych dekad. DMI, grafika Nico Sun

O tej porze roku ogólnie rzecz biorąc dodatnie anomalie temperaturowe ulegają wystudzeniu, choć nie znikają całkowicie. Przyczyną jest to, że rozkręcające się topnienie lodu powoduje zużywanie energii. Ocean nie zamarza, więc nie oddaje ciepła. Z drugiej strony wysokie ciśnienie oraz adwekcja znad rozgrzewających się lód te anomalie zwiększa. Średnie odchylenie temperatur wokół bieguna północnego w ogóle nie występowało. W całej Arktyce było na niewielkim plusie. 

 Zmiany średniej temperatury arktycznych wód dla maja w latach 1940-2024 oraz odchylenia temperatur od średniej z ostatnich 20 lat dla 31 maja 2024. Climate Reanalyzer/Mercator Ocean

W okresie wiosennym arktyczne wody na ogół cechują się niewielkimi odchyleniami, co jest spowodowane tym, że lód dopiero zaczyna się topić. Kolejnym czynnikiem jest oddziaływanie wciąż zimnego powietrza czy to znad samej czapy polarnej, czy znad lądów, na których wciąż jeszcze zalega śnieg. Mimo tego faktu od lat obserwuje się wzrost temperatur w Arktyce w przypadku maja. Stosunkowo słabe anomalie termiczne pod koniec maja nie mają wpływu na lód. Lód topi się na skutek działania ciepłych mas powietrza spoza Arktyki, oraz działania Słońca ze względu na szczyt dnia polarnego. To, że lód ma mniejsze rozmiary, jest skutkiem jego grubości, a więc podatności na topnienie. Dopiero w czerwcu woda zaczyna się ewidentnie nagrzewać, a globalne ocieplenie ten proces wzmacnia. Wtedy topnienie się rozpędza na dobre.
 

Grubość lodu morskiego w latach 2014-2024 dla 31 maja. Naval Research Laboratory, Global HYCOM

Lód jest cieńszy niż 10 lat temu. Ilustrują to powyższe mapy. Zniknął już niemal całkowicie obszar grubego na 3-4 metry lodu. To tłumaczy, dlaczego czapa polarna usłana jest szczelinami, które szybko się rozszerzają, a granica lodu oddala się od lądu, jak w przypadku zachodniej Alaski. Jedynym pocieszeniem jest to, że zmiany, jakie miały miejsce w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy, proces dalszego spadku wystudziły. Przynajmniej na razie. 
 
Pokrywa lodowa na Morzu Beauforta i Czukockim 31 maja 2024. Na zdjęciu widać rozległą połynię w lodzie. NASA Worldview

Pokrywa lodowa na Morzu Łaptiewów i widoczna tam rozszerzająca się szczelina. NASA Worldview
 
Sytuacja w Arktyce na razie nie jest dramatyczna. Dramatyczna jest w skali wielolecia. Na tle ostatnich lat nie widać póki co niepokojących zmian. Z obecnej perspektywy nic nie wskazuje na to, by w tym roku miało dość do megatopnienia. Z drugiej strony ze względu na globalne ocieplenie i stan lodu w Arktyce, wrześniowe minimum i tak będzie plasowało się na dość niskiej pozycji, znacznie poniżej 5 mln km2

Zobacz także: