wtorek, 16 kwietnia 2024

Raport za I połowę kwietnia 2024 - topnienie zaczyna przyspieszać

Chociaż centralna część Arktyki, głównie obszar wód od Morza Barentsa po Czukockie był zimny, to tempo spadku zasięgu oraz powierzchni lodu morskiego było szybsze od średniej. Głównie za sprawą tego, co działo się na Morzu Baffina i Ochockim, gdzie znajdowały się wcześniej spore ilości lodu, który dość szybko zaczął się topić na skutek zmiany warunków atmosferycznych. Wir polarny utrzymywał się w obrębie Oceanu Arktycznego, to skutkowało wysokimi temperaturami wokół Arktyki lub częściowo w jej obszarze, jak np. właśnie nad Morzem Baffina. Ciepło było też w Europie, w tym w Polsce. 
 
Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w tak zwanych fałszywych barwach.   
 
Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. University of Bremen/AMSR2

Zmiany są widoczne na Morzu Ochockim (częściowo widocznym na mapie). Widać, że nie ma tam już prawie w ogóle lodu. Małe zlodzenie jest na Morzu Labradorskim i w południowej części Baffina. Szybkie roztopy zaczęły się też w Zatoce Hudsona. To efekt działania wiru polarnego, który skupił się nad Oceanem Arktycznym. Resztę zrobiło globalne ocieplenie. Brak zimnych mas powietrza, wiatru północnego umożliwił działanie antropogenicznemu ciepłu. Animacja obok pokazuje zmiany zasięgu i koncentracji arktycznego lodu morskiego w pierwszej połowie kwietnia 2024 roku. 

Zmiany tempa zwiększania/zmniejszania się zasięgu lodu morskiego w 2024 roku w zestawieniu ze zmianami z 2017, 2023 oraz średniej z ostatnich 10 lat.

Niezależnie od warunków topnienie w Basenie Arktycznym i Wschodnim Syberyjskim Szelfie Kontynentalnym o tej porze roku jeszcze nie zachodzi. Jednak na zewnętrznych akwenach już tak. I jak widać, od początku sezonu roztopów tempo kurczenia się zasięgu lodu jest 16% szybsze od średniej z ostatnich 10 lat.

Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2023/2024 roku i wyszczególnienie w zestawieniu ze zmianami z wybranych lat oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC

Przyspieszenie spowodowało, że zasięg lodu morskiego 15 kwietnia był 10. najmniejszym w historii pomiarów - to 14,22 mln 
km2. Wcześniej była to 15. czy 17. pozycja. Z uwagi na rozkład temperatur i sposób topnienia lodu, nie ma to teraz większego znaczenia. Oczywiście uderzenie ciepła nad Morza Barentsa czy nad Czukockie wywołałoby negatywne zmiany, ale nie musiałoby się to przekładać na wrześniowy wynik. Mapa NSIDC obok ilustruje różnice w zlodzeniu arktycznych wód względem średniej 1981-2010. Zmiana kierunku wiatru, jak w ogóle działanie wiru polarnego zmieniło sytuację na Morzu Barentsa. Zasięg lodu jest tam większy niż zwykle. Atlantyfikacja regionu jest składową klimatu, nie znaczy więc to, że zawsze będzie tam mało lodu. 

Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2024 roku w stosunku do wybranych lat i średnich dekadowych. Mapa przedstawia zasięg w zestawieniu ze średnią lat 90. XX wieku. JAXA

Czapa polarna ma dość spore rozmiary, ale na tle ostatnich lat XX wieku i tak widać duże różnice. Wyjątek tu stanowi chwilowo obszar Morza Barentsa.
 
Zmiany powierzchni lodu morskiego w 2024 roku w stosunku do zmian z wybranych lat, średnich dekadowych oraz jej odchylenia w stosunku średniej 2000-2019. Dane NSIDC, wykres Nico Sun

Na uwagę zasługuje Morze Barentsa. Powierzchnia lodu jest tam bardzo duża jak na ostatnie lata. Atlantyfikacja regionu jest zjawiskiem klimatycznym, które zmienia wzorce pogodowe, ale nie sprawia, że nieustannie jest tam ciepło, że powierzchnia wody ma cały czas takie same właściwości. Umocnienie wiru polarnego powoduje spadek temperatur, który wymusza zmiany tam, gdzie ten spadek ma miejsce. Arktyka nadal pozostaje relatywnie chłodnym obszarem w stosunku do tego, co miało miejsce w pliocenie, kiedy lodu tam nie było w ogóle. Nie należy więc oczekiwać, że ubytek lodu w Arktyce będzie trwały. Poza tym dość szybko znika śnieg w Eurazji i Ameryce Północnej.

 Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 na półkuli północnej w latach 2001-2010 i 2011-2020 dla kwietnia. NASA/GISS
Odchylenia temperatur od średniej 1991-2020 w dniach 30 marca - 13 kwietnia 2024. NOAA/ESRL

Stabilny wir polarny utrzymywał zimne powietrze w Arktyce. W rezultacie czego temperatury nad znacznym obszarem Oceanu Arktycznego były znacznie niższe niż zwykle. Najniższe odchylenia miały miejsce nad Morzem Barentsa i akwenami syberyjskiego szelfu. Temperatury były tam około 5
°C niższe od średniej 1991-2020. Wokół Oceanu Arktycznego sytuacja wyglądała inaczej. W Europie w tym w Polsce temperatury były 6°C wyższe od średniej, co w praktyce oznaczało temperatury typowe dla maja, a nawet okresu letniego. Podobnie było w Ameryce Północnej, co skutkowało przedwczesnymi roztopami w Zatoce Hudsona. Animacja obok ilustruje przemieszczanie się mas powietrza i zmiany ich temperatur w pierwszej połowie kwietnia 2024. 
 
Zmiany średnich temperatur wokół bieguna północnego (80-90°N) w 2024 roku względem średniej z lat 1958-2002. DMI

Wykres pokazuje, że temperatury w Arktyce są ostatnio takie, jakie być powinny. To sytuacja chwilowa, a należy pamiętać, co się działo wcześniej.
 

Odchylenia temperatur od średniej z ostatnich 20 lat powierzchni arktycznych wód 15 kwietnia 2024 roku. Mercator Ocean

Warunki atmosferyczne wpłynęły też na temperatury wód, co widać na Morzu Barentsa. Napływ zimna spowodował ich wychłodzenie i nawrót lodu morskiego. Nadal jednak akweny morskie w całym regionie są znacznie cieplejsze od średniej wieloletniej. Pokazuje to też wykres obok. Wzrost ma miejsce, ale nie każdy rok jest ciepły. W ostatnich latach temperatury wód arktycznych spadły. Mimo to są wciąż na tyle wysokie, by wymusić silne topnienie lodu. Spadek ten nie jest trwały, choć nie wiemy, co się stanie za kilkanaście lat w związku z osłabianiem AMOC.  

Grubość lodu morskiego w latach 2012-2024 dla 16 kwietnia. Polar Portal DMI/HYCOM

Ostatnie chłodne warunki w Arktyce prawdopodobnie poprawiły stan lodu morskiego, przyspieszając jego przyrost, który właśnie się kończy. To jednak sytuacja chwilowa, gdyż wieloletni trend pokazuje pogorszenie się stanu lodu, tzn. jego grubości. Jak pokazuje zestawienie map, sytuacja jest gorsza niż w 2012 roku, kiedy miało miejsce rekordowe topnienie. Niepokojący jest stan lodu na Morzu Beauforta i części Basenu Arktycznego doń przylegającego.
 

Pokrywa lodowa na Morzu Beauforta 15 kwietnia 2024 roku. NASA Worldview

Pokrywa lodowa na Morzu Barentsa 15 kwietnia 2024 roku. NASA Worldview
 
Na Morzu Beauforta stan lodu jest zły. Ma tam miejsce fragmentacja lodu, choć niskie temperatury powodują, że otwarte wody zamarzają. Fragmentacja jest dowodem na to, że lód jest cienki. Dobrze wygląda lód na Morzu Barentsa, ale jest to lód sezonowy. Obecne zmiany nie muszą się jednak przekładać na to, co będzie się działo za dwa miesiące. Ostatnie lata pokazują, że nawet zły stan lodu wiosną nie oznacza silnych roztopów latem, gdyż warunki dla topnienia mogą się zmienić, chyba że wzroście temperatura wody pod lodem.
 
 
Zobacz także:

 
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz