poniedziałek, 1 kwietnia 2024

Raport za II połowę marca 2024 - tradycyjny początek

Pierwsze dwa tygodnie sezonu topnienia 2024 nie wyróżniały się niczym szczególnym. Zmiany były typowe dla tej pory roku, a więc przyrosty na jednym akwenie i spadki na innym oraz brak zmian na samym Oceanie Arktycznym. Warunki atmosferyczne i związany z nimi układ wiru polarnego nie powodowały nagłych roztopów, a tym samym dużego spadku powierzchni lodu całej czapy polarnej. Przeważający układ wiru sprawiał, że Arktyka nie była zbyt ciepła. Na uwagę zasługuje jednak stale obecny obszar podwyższonych temperatur nad Morzem Beauforta i częścią Basenu Arktycznego. Tam znajduje się gruby, wieloletni lód, który jest coraz mniej gruby i coraz mniej wieloletni.

Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w tak zwanych fałszywych barwach.  

Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. University of Bremen/AMSR2

Na koniec marca tego roku czapa polarna nie odróżniała się niczym szczególnym od średniej wieloletniej. Rozmiary lodu są spore, ilość pęknięć i szczelin, które powstają o tej porze roku, mieściła się w granicach średniej.  Animacja obok pokazuje zmiany zasięgu i koncentracji arktycznego lodu morskiego w drugiej połowie marca 2024 roku. W jednym miejscu lód dalej się rozrastał, w innym następowały spadki. Przykładem jest Morze Barentsa, gdzie zmiana kierunku wiatru doprowadziła do dość szybkiego nawrotu lodu. Oczywiście jak na tamten region, bo zjawisko atlantyfikacji jest tutaj czynnikiem hamującym przyrosty.

Zmiany tempa zwiększania/zmniejszania się zasięgu lodu morskiego w 2024 roku w zestawieniu ze zmianami z 2017, 2023 oraz średniej z ostatnich 10 lat.

Tempo przyrostu zasięgu lodu morskiego od początku tegorocznego sezonu topnienia do 31 marca jest ponad 30% wolniejsze od średniej z ostatnich 10 lat. Można więc powiedzieć, że w Arktyce panuje spokój.


Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2023/2024 roku i wyszczególnienie w zestawieniu ze zmianami z wybranych lat oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC 
 
Spokojne warunki dla topnienia i wcześniejsze przyrosty w pierwszej połowie marca zaowocowały tym, że zasięg lodu nadal znajduje się poza pierwszą dziesiątką. To 15. najmniejsza w historii pomiarów wartość - 14,85 mln 
km2. Zasięg lodu znalazł się tym samym w obszarze tzw. odchylenia standardowego wieloletniej średniej 1981-2010, co w ostatnich latach jest dość rzadką sytuacją.Mapa NSIDC obok ilustruje różnice w zlodzeniu arktycznych wód względem średniej 1981-2010. I tak jak widać na mapie, różnice są niewielkie. Na Morzu Barentsa jest nawet więcej lodu niż zwykle, co też nie jest w ostatnich latach zjawiskiem częstym. Jest zjawiskiem bardzo rzadkim, występującym raz na jakiś czas.

Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2024 roku w stosunku do wybranych lat i średnich dekadowych. Mapa przedstawia zasięg w zestawieniu ze średnią lat 90. XX wieku. JAXA

Taka sytuacja nie oznacza w praktyce słabych roztopów latem i dużych rozmiarów czapy polarnej we wrześniu. Przykładem jest rok 2012. W 2016 roku, kiedy miały miejsce zimowe "upały" nad Oceanem Arktycznym, to we wrześniu rekord i tak nie został pobity.


Zmiany powierzchni lodu morskiego w 2024 roku w stosunku do zmian z wybranych lat, średnich dekadowych oraz jej odchylenia w stosunku średniej 2000-2019. Dane NSIDC, wykres Nico Sun

Historia ostatnich 10 lat pokazuje, że małe rozmiary czapy polarnej w marcu nie przekładają się na małe rozmiary we wrześniu. Szczególnie że duży wpływ na marcowe rozmiary lodu mają zlodzenia akwenów leżących poza Oceanem Arktycznym, jak np. lód Morza Ochockiego, który w marcu osiągnął duże rozmiary, a potem szybko się zaczął kurczyć. Podobnie może być z lodem Morza Barentsa. Jednak oba te akweny mają niewielki lub nawet zerowy wpływ na to, co dzieje się z lodem Basenu Arktycznego. Bo to właśnie lód Basenu Arktycznego będzie decydował o wrześniowym minimum, a nie lód Morza Ochockiego, czy nawet Barentsa. 

 Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 na półkuli północnej w latach 2001-2010 i 2011-2020 dla marca. NASA/GISS
Odchylenia temperatur od średniej 1991-2020 w dniach 15-29 marca 2024. NOAA/ESRL

W praktyce małe rozmiary lodu wiosną mogą się przełożyć na sprzyjające warunki dla topnienia. W grę wchodzi ilość pochłoniętej energii. Ostatnie lata pokazują, że nie do końca tak jest. Naukowcy dostrzegli, że brak rekordu we wrześniu jest efektem samego globalnego ocieplenia. Wysokie temperatury w czasie nocy polarnej prowadzą do wzrostu ilości wilgoci w arktycznej atmosferze i zmian w prądzie strumieniowym, co latem powoduje znaczne spowolnienie tempa roztopów. Pierwsza połowa marca była bardzo ciepła, druga już nie. Nadal jednak nad obszarami wieloletniego lodu utrzymywały się temperatury średnio 3
°C wyższe od średniej. W praktyce oznacza to słaby mróz. Animacja obok ilustruje przemieszczanie się mas powietrza i zmiany ich temperatur w drugiej połowie marca 2024.
 
Zmiany średnich temperatur wokół bieguna północnego (80-90°N) w 2024 roku względem średniej z lat 1958-2002. DMI

W pierwszej połowie marca było ciepło w Arktyce, temperatury zaczęły jednak spadać. Takie zjawisko jest naturalne także w świecie globalnego ocieplenia. Relatywnie niskie temperatury mogą pozwolić na utrzymanie względniej dobrej jak na ostatnie lata grubości lodu.

 
Odchylenia temperatur od średniej z ostatnich 20 lat powierzchni arktycznych wód 27 marca 2024 roku. Mercator Ocean

Temperatury wód w Arktyce były pod koniec marca zróżnicowane. Na Morzu Barentsa dość chłodne wody były efektem działania spływu mroźnych mas powietrza i nawrotu lodu, co doprowadziło do wychłodzenia powierzchni akwenu. Na Morzu Ochockim szybkie roztopy lodu utrzymały stosunkowo niskie temperatury wód z zimy - energia była zużywana na topnienie kry lodowej. Dość ciepła woda Morza Beringa jest efektem działania El Nino i od ponad dwóch tygodni ułatwia tamtejsze roztopy. 
 
 
Grubość lodu morskiego w latach 2015-2024 dla 31 marca. Naval Research Laboratory, Global HYCOM

Przejściowo ochłodzenie w Arktyce będzie miało niewielki wpływ na stan grubości pokrywy lodowej Oceanu Arktycznego. Udział lodu mającego powyżej 2 metrów grubości jest niewielki. Lód, który ma 3-4 metry grubości, ciągnący się wzdłuż Archipelagu Arktycznego i Grenlandii taką grubość ma tak naprawdę bardziej dzięki spiętrzaniu się paku lodowego niż temperatur. Te od miesięcy są wysokie, więc utrudniają odbudowę tej części czapy polarnej. 

Pokrywa lodowa Morza Beauforta 31 marca 2024 roku. NASA Worldview

Pokrywa lodowa Morza Beringa 31 marca 2024 roku. NASA Worldview
 
Rozmiary czapy polarnej wyrażone w kilometrach kwadratowych są spore, ale to nie przekłada się na pełny stan arktycznej kriosfery. Lód na niewielką grubość, bo temperatury są zbyt wysokie. Teoretycznie taki lód może bardzo szybko się roztopić. Teoretycznie, bo wiele będzie zależało od warunków atmosferycznych. Na razie początek sezonu topnienia wygląda normalnie, nie wiadomo, jaki będzie za dwa-trzy miesiące. 
 
Zobacz także:

3 komentarze:

  1. Zacznę nowy temat. Rosjanie straszyli Europe małą epoką lodowcową. Pisali od lat 90 XX wieku klimat się oziębia tak mają rację. Mogę udowodnić Polsce ochładzać zaczęło się od początku XXI wieku do 2023 roku .2024 dopiero jest początek roku oprzerwacji tylko przyrody

    OdpowiedzUsuń
  2. Od 1971 roku do 2005 .Żniwa zbóż moim rejonie zaczynały się od 10 lipca do 25 lipca ( małymi wyjątkami ulewne deszcze) dlaczego pamiętam tak dokładnie od 28 lipca wolne można było jechać nad morze. Od 2006 zmieniło się co roku termin żniw przedłużał się. Średnio 1 roku o 1 dzień 2023 roku żniwa zaczęły się od 1 sierpień do 15 sierpnia.dlaczego wciągu 20 lat żniwa opóźniły się o 20 lat.przyroda ma swój klimat

    OdpowiedzUsuń
  3. Opóźniły sie żniwa o 20 dni

    OdpowiedzUsuń