Nowe dane z modelu Pan-Arctic Ice Ocean Modeling and Assimilation System (PIOMAS) pokazują niemal całkowity paraliż procesu zamarzania arktycznych wód. Listopadowe przyrosty lodu były bardzo powolne, czemu sprzyjały wysokie temperatury atmosfery oraz mórz sąsiadujących z obszarami lodowymi.
| Objętość lodu w Arktyce w 2025 roku w zestawieniu ze zmianami z ostatnich lat i średnich dekadowych. PIOMAS/Arctic Sea Ice Forum |
Na przełomie sierpnia i września ilość lodu morskiego w Arktyce była drugą najmniejszą w historii pomiarów. Nie miało większego znaczenia, że sezon topnienia był, jak na ostatnie lata stosunkowo słaby. Lód stał się po prostu zbyt cienki, a jego powierzchnia (area) była nieproporcjonalnie mniejsza w stosunku do zasięgu (extent). Tabela obok (kliknij, aby powiększyć) przedstawia szczegółowe dane dotyczące objętości lodu na 30 listopada. W kolumnach podano różnice względem poprzednich lat i średnich dekadowych, a także ich wartości procentowe. Miejsca zaznaczone na różowo oznaczają lata, kiedy ilość lodu była większa niż obecnie. Objętość lodu, wyrażona w kilometrach sześciennych, jest rekordowo mała — zdeklasowany został nawet rok 2012, kiedy lodu było o ponad 900 km3 więcej niż obecnie. Na taki stan rzeczy wpływ miały nie tylko wysokie temperatury, ale też układy wiatrów utrudniające przyrost lodu.
| Grubość lodu morskiego w 2025 roku na tle poprzednich latach. PIOMAS |
We wrześniu i październiku grubość lodu była rekordowo mała. W listopadzie natomiast zbliżała się do rekordowych wartości dzięki zmianom na Morzu Beauforta, Czukockim i Wschodniosyberyjskim. Mapa obok pokazuje, że w tych akwenach sytuacja była stosunkowo dobra. Jednak — poza częściami Morza Beauforta — nie są to akweny decydujące o tym, jak zakończy się sezon topnienia. Na tych morzach lód zawsze znika do końca lipca lub na początku sierpnia, ponieważ jest to lód sezonowy. Poza tym nie na całym Morzu Beauforta grubość lodu wróciła do dawnych norm. Duża część Oceanu Arktycznego to obecnie lód bardzo cienki, mający zaledwie około metra grubości.
![]() |
| Tempo utraty/przyrostu arktycznego lodu morskiego w 2025 (5 października - 30 listopada) w zestawieniu ze zmianami z 2012 i 2024 roku oraz średniej z ostatnich 10 lat. PIOMAS/Arctic Ice Sea Forum |
W listopadzie tempo przyrostu lodu było wyraźnie wolniejsze niż zwykle. Były dni, kiedy zmiany zachodziły nawet dwukrotnie wolniej niż normalnie. Od tegorocznego minimum do 30 listopada przyrost lodu morskiego był o 14,3% mniejszy niż wynosi średnia z ostatnich 10 lat. Nic dziwnego, skoro w tym czasie temperatury były nawet o 5°C wyższe od średniej wieloletniej.
![]() |
| Zmiany średniej miesięcznej ilości lodu morskiego w Arktyce dla listopada w latach 1979-2025. Dane PIOMAS |
Nie ulega wątpliwości, że arktyczna kriosfera poddawana jest ogromnej presji ze strony ocieplającego się klimatu. Od około 10 lat obserwuje się charakterystyczną prawidłowość: latem tempo topnienia lodu nie jest bardzo szybkie, przez co nie padają rekordy wrześniowych minimów. Rekordy bije natomiast sezon zimowy. Przyczyną jest wzrost ilości wilgoci w atmosferze i związany z tym wzrost zachmurzenia — chmury latem ograniczają topnienie, a zimą spowalniają zamarzanie.
![]() |
| Basen Arktyczny i widoczny w prawej części archipelag Svalbardu w dniach 3-5 grudnia 2025 roku - mozaika zdjęć satelitarnych w podczerwieni. Sentinel-1 AB, Sea Ice Denmark |
Rosnąca ilość energii cieplnej w atmosferze, a zwłaszcza w oceanie powoduje, że nie trudno się dziwić, iż lód staje się cieńszy i wolniej przyrasta. Cienki lód łatwo pęka i kruszy się, umożliwiając uwalnianie ciepła z wody do atmosfery, co dodatkowo podnosi temperaturę i jeszcze bardziej spowalnia proces zamarzania. Co więcej, wyższe temperatury sprzyjają zwiększonej ilości opadów śniegu, który izoluje lód od zimnych mas powietrza.
Biorąc pod uwagę powyższe dane z Centrum Nauk Polarnych, wydaje się wysoce prawdopodobne, że perspektywa BOE (stanu niemal wolnego od lodu Oceanu Arktycznego) w najbliższych latach jest realna. Choć szansa, że stanie się to już w 2026 roku, jest niewielka, samo rekordowe topnienie jest bardzo możliwe. Oczywiście wszystko będzie zależało od pogody. Pochmurne lato może sprawić, że wrześniowy zasięg lodu nie będzie rekordowo niski. Być może również powierzchnia nie osiągnie rekordów, natomiast objętość lodu może spaść do nowych minimów.
Biorąc pod uwagę powyższe dane z Centrum Nauk Polarnych, wydaje się wysoce prawdopodobne, że perspektywa BOE (stanu niemal wolnego od lodu Oceanu Arktycznego) w najbliższych latach jest realna. Choć szansa, że stanie się to już w 2026 roku, jest niewielka, samo rekordowe topnienie jest bardzo możliwe. Oczywiście wszystko będzie zależało od pogody. Pochmurne lato może sprawić, że wrześniowy zasięg lodu nie będzie rekordowo niski. Być może również powierzchnia nie osiągnie rekordów, natomiast objętość lodu może spaść do nowych minimów.
Zobacz także:
- PIOMAS (sierpień 2025) - topnienie lodu było bardzo mocne, 8 września 2025 Zasięg lodu morskiego we wrześniu 2025 (wrześniowe minimum) będzie dość spory, jak na ostatnie lata. Tego samego nie można jednak powiedzieć o ilości lodu, która jest wyliczana przez model Centrum Nauk Polarnych, Pan-Arctic Ice Ocean Modeling and Assimilation System.




Ostatnie 6 dni grudnia zasięg wystrzelił jak z katapulty, przyrasta szybciej niż w drugiej połowie października, oby tak dalej. Wody są już dobrze wychłodzone najwyższa pora na zamarzanie (wiadomo o które akweny chodzi). Ogólnie rzecz ujmując sezon zamarzanie/ochładzanie zachodzi miesiąc później niż kiedyś. PIOMAS nie jest zaskoczeniem, to musiało się tak skończyć czyli rekordem minimum objętości.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMoja prognoza na marcowe max to 13,75 mln km2
OdpowiedzUsuń