czwartek, 1 września 2022

Raport za II połowę sierpnia - zbliża się koniec nie do końca słabych roztopów

Powoli dobiega końca jeden z najsłabszych od lat sezonów topnienia w Arktyce. Ostatnie dwa tygodnie charakteryzowały się pewnym przyspieszeniem topnienia, ale warunki atmosferyczne zmierzały już w kierunku rozpoczynającej się niedługo nocy polarnej. Tegoroczny sezon jest odzwierciedleniem tego, co miało miejsce w latach 2013-2014 po rekordowym 2012 roku. Lata 2021 i 2022 były słabe na tle średniej z ostatniej dekady, ale poprzedzone zostały ogromnymi roztopami w 2020 roku. Można stwierdzić, że historia zatoczyła koło. Co będzie się działo w latach 2023-2028? Bo to będzie taka niby powtórka z lat 2015-2020. I trzeba powiedzieć, że ten sezon topnienia wcale taki słaby nie był.
 
Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w tak zwanych fałszywych barwach.   
 
Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. University of Bremen/AMSR2

W drugiej połowie sierpnia powstały jeszcze warunki, które umożliwiły  przyspieszenie roztopów, ale po 25 sierpnia wzór baryczny, który temu sprzyjał, zaczął wygasać. Kilkudniowa obecność wyżu barycznego nad Morzem Beauforta oraz niżów w sektorze syberyjskim wzmocniły topnienie i wycofywanie się lodu. Patrząc więc na mapę zasięgu lodu morskiego, trudno jest odnieść wrażenie, że jest to słaby sezon. Dwa arktyczne szlaki morskie otworzyły się pod koniec sierpnia. Zaskakujące, że doszło do tego w przypadku Przejścia Północno-Zachodniego.  Animacja obok pokazuje zmiany zasięgu i koncentracji arktycznego lodu morskiego w drugiej połowie sierpnia 2022 roku.

Zmiany tempa zwiększania/zmniejszania się zasięgu lodu morskiego w 2022 roku w zestawieniu ze zmianami z 2012 i 2021 roku oraz średniej z ostatnich 10 lat.
 
Region cieśnin Archipelagu Arktycznego był w tym roku ciepły, szybko zniknął lód w Zatoce Hudsona, co przeważyło na otwarciu Kanału Parry'ego mimo powolnych roztopów na Morzu Beauforta. Jak pokazuje powyższy wykres, w drugiej połowie sierpnia tempo spadku zasięgu lodu (extent) było szybsze od średniej z ostatnich 10 lat.

Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2022 roku i wyszczególnienie w zestawieniu ze zmianami z wybranych lat oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC

Wynoszące około 57 tys. km2/dobę tempo topnienia nie było oczywiście wystarczające, by zmienić sytuację. Choć zasięg lodu na koniec sierpnia był poniżej wartości dolnego odchylenia standardowego, to był jednym z największych ostatnich lat. 31 sierpnia wartość ta wyniosła 5,26 mln km2, to prawie tyle samo, co w zeszłym roku, czyli 1,5 mln km2 mniej niż wynosi średnia 1981-2010. Mapa obok pokazuje te różnice, są one widoczne. Czyli nie można twierdzić, że sezon był naprawdę słaby, to nie został pobity rekord, czy nie doszło w ogóle do zbliżenia się do tych rekordowych wartości. Dystans do 2012 roku to 1,5 mln km2, i niewiele mniej w przypadku 2020 roku. 

Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2022 roku w stosunku do wybranych lat i średnich dekadowych. Mapa przedstawia zasięg w zestawieniu ze średnią lat 90. XX wieku. JAXA

JAXA pokazuje, jak duża jest przepaść, co z pewnością ma wpływ na klimatycznych denialistów. Podobnie zresztą było w 2013 roku, kiedy też mówiono o końcu globalnego ocieplenia w Arktyce. Przede wszystkim trzeba wiedzieć, że w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat zaszły spore zmiany. Sama zaś zmiana klimatu, to jest coś, co normalnie trwa setki, tysiące lat.

Powierzchnia lodu morskiego w 2022 roku na tle wybranych lat, średnich dekadowych. Dane NSIDC, wykres Nico Sun

Zmiany pogodowe zatrzymały topnienie, a tym samym na wykresie jest spora fluktuacja. Same zaś zmiany w pogodzie należy traktować jako sekwencję zdarzeń związaną z różnymi zewnętrznymi czynnikami, jak wpływem ENSO, tempem wiosennego topnienia, ilością pyłów, które trafiają nad Arktykę, etc. No i w końcu sekwencja wielu zdarzeń pogodowych sprzed lat, związanych z globalnym ociepleniem. Chodzi o silne roztopowy związane z utrzymywaniem się wysokiego ciśnienia w latach 2000-2012. Wzrost ilości chmur związany z mniejszą ilością lodu zatrzymał topnienie w latach 2013-2022 z wyjątkiem 2020 roku. Według IPCC Arktyka będzie przynajmniej raz wolna od lodu pod koniec lata jeszcze przed 2050 rokiem. Patrząc na wykresy i mapy, trudno w to uwierzyć. Tak samo, jak nikt nie wierzyć, że w 2012 dojdzie do takich zmian. Mapa obok przedstawia aktualne odchylenia powierzchni lodu względem średniej 2000-2019.

Zmiany powierzchni lodu morskiego w Basenie Arktycznym i morzach: Beauforta, Łaptiewów i Wschodniosyberyjskim w 2022 roku. NSIDC
*Przedstawione dane uwzględniają większy obszar arktycznych akwenów niż geograficzny. Obejmują część wód Basenu Arktycznego.

Powyższe zestawienie wykresów pokazuje, że tak, sezon był słaby, ale jak na ostatnie lata. We wszystkich wyżej pokazanych regionach morskich powierzchnia lodu pod koniec sierpnia była mniejsza niż na początku tego wieku.

Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 na półkuli północnej w latach 2001-2010 i 2011-2020 dla sierpnia. NASA/GISS
Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 w Arktyce w 2020, 2021 i 2022 roku dla 16-29 sierpnia. NOAA/ESRL

Druga połowa sierpnia była stosunkowo ciepła, do czego przyczynił się dodatni dipol arktyczny. Zjawisko to sprowadziło nad Ocean Arktyczny ciepłe masy powietrza. W wyniku tego średnia temperatura nad dużą częścią Oceanu Arktycznego była o 3
oC wyższa niż zwykle. Po zaniku dipola arktycznego około 26 sierpnia temperatury zaczęły stopniowo się obniżać. Dlatego też nad Morzem Czukockim średnie temperatury w drugiej połowie miesiąca były około 1oC niższe w stosunku do lat 1981-2010. Animacja obok ilustruje przemieszczanie się mas powietrza i zmiany ich temperatur w dniach 16-30 sierpnia 2022.
 
Zmiany średnich temperatur wokół bieguna północnego (80-90oN) w 2022 roku względem średnich z poszczególnych dekad. DMI, grafika Nico Sun
 
Średnia temperatura wokół bieguna północnego w okolicy 20 sierpnia spadła do zera, a potem obniżała się dalej, osiągając -1,7oC. Na Wyspie Wrangla temperatury w drugiej połowę sierpnia niewiele się zmieniały, co świadczy o braku lodu. Pod koniec miesiąca średnia dobowa wartość utrzymywała się w okolicy 2oC
 
Odchylenia temperatur od średniej 1958-2002 powierzchni arktycznych wód dla 31 sierpnia w latach 2014-2022. DMI

Odchylenia temperaturowe na koniec sierpnia tego roku nie są zbyt duże. Są większe niż w 2014 roku, ale znacznie mniejsze niż w 2020 i 2021 roku. Tak więc w tym roku powinno się jeszcze sporo stopić i różnica względem 2014 roku powinna się powiększyć. Teoretycznie tak. Wyższe temperatury, a co za tym idzie wyższe odchylenia, nie wiążą się tylko z tym, że woda jest cieplejsza, bo się ogrzała latem. Po prostu dany obszar uwolnił się od lodu szybciej niż kiedyś. Trzeba wziąć także wykorzystanie tych wód do roztopów. Jeśli nie ma odpowiedniego wiatru, to woda po prostu stoi i się nagrzewa, tak jak w 2016 roku, gdzie nałożył się także efekt działania El  Niño. Gdyby w 2016 czy 2017 roku wykorzystany został najlepiej przez dodatni dipol arktyczny potencjał wód, padłby rekord. Inna sprawa, to też przebieg warunków pogodowych. Dodatni dipol arktyczny w trzeciej dekadzie sierpnia pomógł podnieść nieco temperatury wód, i tym samym zwiększyć dodatnie odchylenia.


Grubość lodu morskiego w latach 2015-2022 dla 30 sierpnia. Naval Research Laboratory, Global HYCOM

Temperatury wód i atmosfery wpływają na grubość lodu. Ta obniżała się w sierpniu, ale ze względu na wcześniejsze zmiany, nie jest mniejsza niż mogłaby być w innej sytuacji. Gdyby doszło do sekwencji pogodowej takiej, jak 2012 roku, to czapa polarna byłaby w obecnej sytuacji klimatycznej nie tylko mniejsza niż w 2012 roku, ale to, co zostałoby, miałoby lekki odcień fioletu. Czyli lód miałby mniej niż pół metra grubości. Tak się na szczęście nie stało. Mimo to, i tak lód jest dosyć cienki, a potencjale wód i tzw. atlantyfikacji Morza Barentsa świadczy poniższe zdjęcie satelitarne. 

Ogromna dziura w lodzie blisko bieguna północnego. W prawy górnym rogu granica lodu od strony Morza Barentsa. 31 sierpnia 2022, NASA Worldview 

Żeby nie oszukać denialistów klimatycznych, obok jest zdjęcie ogólne z zaznaczonym obszarem pokazanym u góry. Mogliby sobie pomyśleć, że te zdjęcie satelitarne, to region obok Wyspy Wrangla. Ta dziura pokazuje, co mogłoby się stać, gdyby w lipcu panował wyż, a potem przyszedłby sztorm. To nie był wcale taki słaby sezon topnienia. Istnieje duży potencjał ocieplenia klimatycznego, by robić takie coś z lodem, kiedy normalnie warunki atmosferyczne są umiarkowanie sprzyjające, albo niesprzyjające.

Kanał Parry'ego 31 sierpnia 2022 roku. NASA Worldview

Niemal całkowity brak lodu Kanale Parry'ego i wolna przestrzeń u zachodnich wybrzeży Wyspy Banksa także świadczy o tym, że tegoroczny sezon topnienia wcale nie był taki słaby. Dawniej przepłynięcie Przejścia Północno-Zachodniego było praktycznie niemożliwe. Dziś jest to możliwe, choć nie rok do roku. To wraz z tą ogromną dziurą w pobliżu bieguna pokazuje, że ten sezon nie był wcale taki słaby. 

Zobacz także:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz