Początek sezonu zamarzania 2022 nie wyróżniał się niczym szczególnym. Tempo przyrostu lodu było zbliżone do średniej wieloletniej. Poza Grenlandią nie odnotowano skrajnych anomalii temperaturowych. Jak ilustruje to animacja obok, wir polarny w troposferze rozwija się normalnie. Region Oceanu Arktycznego nie doświadczał silnych adwekcji ciepła, z wyjątkiem krótkiego zdarzenia nad Morzem Barentsa. Wartą do odnotowania informacją jest bardzo szybka w ostatnich dniach ekspansja pokrywy śnieżnej na Syberii, i niemal całkowity brak opadów na północy Kanady.
Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w tak zwanych fałszywych barwach.
Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. University of Bremen/AMSR2
W drugiej połowie września, kiedy rozpoczął się sezon zamarzania, ekspansja lodu zachodziła normalnie. Oczywiście obszar zajmowany przez lód pozostaje mniejszy niż w XX wieku, ale taki sam jak w ubiegłej dekadzie. Zamarzać zaczęło Przejście Północno-Zachodnie, a dokładnie Kanał Parry'ego. Z kolei Przejście Północno-Wschodnie do końca września było żeglowne dla lekkich jednostek, ale lód w Cieśninie Wilkickiego już się zaczyna pojawiać. Budzącym obawy klimatologów jest daleko na północ wysunięta granica lodu w sektorze atlantyckim, na północ od Svalbardu. Animacja obok pokazuje zmiany zasięgu i koncentracji arktycznego lodu morskiego w drugiej połowie września 2022 roku.
Zmiany tempa zwiększania/zmniejszania się zasięgu lodu morskiego w 2022 roku w zestawieniu ze zmianami z 2012 i 2021 roku oraz średniej z ostatnich 10 lat.
Tempo przyrostu zasięgu lodu morskiego w drugiej połowie września było zbliżone do średniej wieloletniej, co wynikało z umiarkowanych dla zamarzania warunków atmosferycznych.
Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2022 roku i wyszczególnienie w zestawieniu ze zmianami z wybranych lat oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC
Pod koniec września zasięg lodu morskiego przekroczył wartość 5 mln km2 i ostatniego dnia września zrównał się z wartościami wrześniowego minimum lat 2013/2014. Mapa NSIDC obok ilustruje różnice w zlodzeniu arktycznych wód względem średniej 1981-2010. Widać, że ten sezon topnienia, jeśli był słaby, to tylko na tle ostatnich lat, a nie tego, co miało miejsce 20-30 lat temu. Niemal wszędzie granica lodu przebiega dalej na północ niż w latach 1981-2010. Z drugiej strony, na wykresie możemy zobaczyć ogromny dystans do roku 2012 i 2020.
Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2022 roku w stosunku do wybranych lat i średnich dekadowych. Mapa przedstawia zasięg w zestawieniu ze średnią lat 90. XX wieku. JAXA
Ten ogromny dystans pokazuje też wykres JAXA. Czapa polarna jest daleko poza podium, ale ostatnie lata pokazują, że po słabym sezonie topnienia może przyjść słaby sezon zamarzania. Nawet jeśli na początku nic specjalnego się nie dzieje.
Zmiany powierzchni lodu morskiego w 2022 roku w stosunku do zmian z wybranych lat i średnich z poprzednich dekad. Dane NSIDC, wykres Nico Sun
Dość szybki przyrost powierzchni lodu morskiego na samym początku sezonu zamarzania jest rezultatem stosunkowo słabych roztopów, na które nałożyły się efekty pogodowe. Na wysokich szerokościach geograficznych, gdzie zanikła możliwość pochłaniania energii słonecznej, każdy większy podmuch wiatru sprzyjał zamarzaniu. Rozległy wyż baryczny, a następnie ujemny dipol arktyczny spowodował, że bardzo szybko zaczął zamarzać sektor pacyficzny. Mapa obok przedstawia aktualne odchylenia powierzchni lodu względem średniej 2000-2019.
Zmiany powierzchni lodu morskiego na morzach: Beauforta, Czukockim, Wschodniosyberyjskim i Karskim w 2022 roku. JAXA/AMSR2
*Przedstawione dane uwzględniają większy obszar arktycznych akwenów niż geograficzny.
*Przedstawione dane uwzględniają większy obszar arktycznych akwenów niż geograficzny.
Morze Karskie i Czukockie są wolne od lodu, ale na Morzu Beauforta zamarzanie w ciągu ostatnich 10 dni było dynamiczne. Spory jak na ostatnie lata obszar lodu znajduje się na Morzu Wschodniosyberyjskim, gdzie w tym roku lód na tym akwenie się topił dość wolno.
Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 na półkuli północnej w latach 2001-2010 i 2011-2020 dla września. NASA/GISS
Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 w Arktyce w 2020, 2021 i 2022 roku dla 15-29 września. NOAA/ESRL
Połowa Oceanu Arktycznego w drugiej połowie września charakteryzowała się normalnymi temperaturami, a nawet niższymi od średniej wieloletniej. W przypadku sektora amerykańskiego dodatnie odchylenia były niewielkie, i nie były czynnikiem spowalniającym zamarzanie. Odchylenia te z jednej strony były związane z cyrkulacją atmosferyczną, ale nakładał się tu także efekt oddawania ciepła przez zamarzający ocean. Animacja obok ilustruje przemieszczanie się mas powietrza i zmiany ich temperatur w dniach 15-30 września 2022. Widać, że adwekcje ciepła nad Ocean Arktyczny nie były intensywne.
Zmiany średnich temperatur wokół bieguna północnego (80-90oN) w 2022 roku względem średnich z poszczególnych dekad. DMI, grafika Nico Sun
Temperatury w drugiej połowie września oczywiście obniżały się wolniej, co jest wynikiem postępującej zmiany klimatu, ale dochodziło do zdarzeń ekstremalnych. Na znacznych obszarach, gdzie czapa polarna przetrwała letnie topnienie, temperatury do końca września spadły poniżej -10oC, a miejscami do -16oC.
Odchylenia temperatur od średniej 1958-2002 powierzchni arktycznych wód dla 29 września w latach 2014-2022. DMI
Pod koniec września tempo zamarzania zwolniło. Przyczyną tego stanu rzeczy są anormalnie ciepłe wody. Różnica raptem jednego stopnia wystarczy, by w pewnym momencie spowolnić lub całkowicie opóźnić zamarzanie danego obszaru. Granica lodu dociera do miejsc, gdzie woda dopiero zaczyna się wychładzać, schodząc poniżej zera. Temperatura wody morskiej musi spaść nawet do -1,8oC, by mógł pojawić się lód. Od tego, jak szybko będą się wychładzać wody Oceanu Arktycznego, będzie zależeć od wiatru oraz cyrkulacji atmosferycznej. Animacja obok pokazuje zmiany odchyleń temperaturowych we wrześniu 2022.
Grubość lodu morskiego w latach 2015-2022 dla 30 września. Naval Research Laboratory, Global HYCOM
Kondycja lodu morskiego jest lepsza niż w ostatnich latach ze względu na powolne jak na ostatnie lata roztopy. Z drugiej strony okresem odniesienia są właśnie ostatnie lata, a nie czasy XX wieku. Standardem stał się fakt, że już w sierpniu nie ma pokrywy lodowej grubej na 3 i więcej metrów. Nawet lodu grubego na 2 metry nie ma zbyt dużo. Tak więc, w sytuacji słabego sezonu zamarzania sytuacja pogorszy się. I znów wszystko będzie zależało, jak ułożą się przyszłoroczne warunki dla topnienia.
Świeży lód morski (tzw. nilas) w Kanale Parry'ego obok Wyspy Banksa 30 września 2022 roku. Sentinel-2
Pak lodowy Basenu Arktycznego od strony Morza Łaptiewów 30 września 2022 roku. Sentinel-1
Choć pokrywa lodowa w Arktyce ma w całości już postać paku lodowego, to na dokładnych zdjęciach satelitarnych widać, że nie do końca. Te szczeliny na czarno białym zdjęciu to oczywiście nie jest woda, a śryż lub lód, który po prostu ma 2-5 cm grubości. Czapa polarna jest cienka, więc teraz, kiedy wzmagają się wiatry, przy jeszcze niezbyt silnym mrozie, lód ulega fragmentacji. 50 czy 100 lat temu takie zjawisko też zachodziło, tylko że jakieś 500 km dalej od bieguna.
Zobacz także:
- Raport za I połowę września - gęstniejące wrześniowe minimum, piątek, 16 września 2022 Tegoroczny sezon topnienia okazał się najsłabszym od lat, ale nie był ostatecznie taki, jak w 2013 i 2014 roku. Zasięg lodu morskiego do połowy września spadł poniżej 5 mln km2.
- Raport za II połowę sierpnia - zbliża się koniec nie do końca słabych roztopów, czwartek, 1 września 2022
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz