czwartek, 8 października 2015

PIOMAS (30 września 2015) - trend prowadzący do zera

Sytuacja od końca sierpnia nie uległa większym zmianom. Ilość lodu w Arktyce jest mniejsza niż w 2014 roku, i nieznacznie większa niż w 2013 roku. Wrześniowe minimum ilości lodu w Arktyce padło tak samo wcześnie jak w przypadku zasięgu pokrywy lodowej, to 12 września.

Objętość lodu w Arktyce w 2015 roku na tle ostatnich lat. PIOMAS

Wrześniowe minimum według danych PIOMAS w tym roku wyniosło 5670 km3. Czy to dużo? Niestety to bardzo mała wartość. Jeszcze na samym początku tego wieku było to średnio licząc 10000 km3, dwukrotnie więcej niż w obecnej dekadzie wieku. W latach 80. XX w minimalna ilość lodu wynosiła około 15000 km3. W latach 1980-2000 Arktyka nie zareagowała jeszcze w pełni ocieplający się klimat. Zresztą w tamtych czasach, także i temperatury na Ziemi nie były jeszcze tak wysokie jak teraz. Dziś są i wciąż rosną. Jesteśmy na progu gwałtownego globalnego ocieplenia, gdyż ujemna faza pacyficzna się kończy (PDO), a zaczyna ciepła. Oceany nie będą teraz chłonąć tak ciepła, jak miało to miejsce w czasie tzw. pauzy globalnego ocieplenia. Ciekawe tylko, co powiedzą denialiści za 5 lat, kiedy zmiany będą już naprawdę ewidentnie dostrzegalne, a lodu w Arktyce najprawdopodobniej już nie będzie. Dalszych danych liczbowych podawać nie będziemy. Wykres mówi sam za siebie, szczególnie ten poniżej, gdzie trend nieuchronnie prowadzi do zera.


Trend spadkowy ilości arktycznego lodu morskiego.

Pojawia się tylko pytanie: Kiedy? Bynajmniej nie należy pytać: Czy? Przy obecnym poziomie zmian klimatu, ilości CO2 w atmosferze, i tym samym wymuszonej temperaturze, los Arktyki jest już przypieczętowany. 

Zmiany grubości arktycznego lodu morskiego między 27 września a 6 października 2015. HYCOM

Całościowo lód w Arktyce powoli przyrasta, ale tylko dlatego, że rośnie ilość, tym samym powierzchnia/zasięg nowego, sezonowego lodu. Animacja HYCOM pokazuje, że gruby lód wciąż się topi, gdyż pod spodem znajduje się ciepła woda. Oczywiście za jakiś czas także i ten lód zacznie przyrastać, ale sytuacja ta pokazuje, że zmiany w Arktyce są coraz bardziej dostrzegalne, i niosą daleko idące konsekwencje. Mapa HYCOM jest małych rozmiarów, ale można użyć opcji "ctrl" i "+", by zobaczyć szczegóły. 

Konsekwencje tych zmian także i my odczuwamy. Wielomiesięczna susza w Polsce, to tylko jeden z przykładów całej litanii nieszczęść pogodowych, o których możemy dowiedzieć się telewizji, czy z internetu. 

Zobacz także:
  • PIOMAS (31 sierpnia 2015) - trend wiodący do zera, poniedziałek, 7 września 2015 Szybkie topnienie czapy polarnej, trwające nie tylko w lipcu, ale też w sierpniu, odbiło się na danych PIOMAS. Ilość lodu wciąż jest większa niż w okresie 2010-2012, ale różnice te nie są już tak duże jak wcześniej. Po 2012 - roku rekordowego topnienia - nastąpił ogromny wzrost ilości lodu w Arktyce, wg stanu na 31 sierpnia do 2014 rok wyniósł on ponad 3000 km3. Jednak po 2014 roku nastąpił ponowny znaczący spadek.

11 komentarzy:

  1. Hycom nie jest wiarygodny, stare mapy pokazywały zupełnie inną grubość lodu.
    Wykres ilości lodu od 2010 pokazuje stały wzrost, tak, że ta linia spadkowa jest zafałszowana.

    Mam nadzieję jednak ,że to zimne arktyczne g..wno się stopi jednak w nieodległym czasie. I katastrof specjalnych z tego tytułu raczej nie oczekujmy, jak to wmawia na siłę autor bloga. Raczej miły i przyjemny okres do życia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Raczej miły i przyjemny okres do życia" pomarzyć można. Niestety, nie będzie tak jakbyś chciał.

      Usuń
    2. Jeśli to całe 'arktyczne g*wno' się stopi, to potem stopi się całe 'antarktyczne g*wno'.

      Wtedy będziesz mógł pokazać swoim dzieciom (o ile posiadasz dzieci) nowy wspaniały i BARDZO CIEPŁY świat.
      Możesz im również pokazać jak w 2015 na tym forum zażarcie walczyłeś z przeklętymi ekologami i pseudonaukowcami, którzy chcieli zamrozić planetę...

      Usuń
  2. I fully agree,global warming is good.

    Filstrant

    OdpowiedzUsuń
  3. Hubert w jakim celu się kompromitujesz? Trend prowadzący do zera http://1.bp.blogspot.com/-mZaf10oW0eY/VhRKTUYQQQI/AAAAAAAAI_g/BJdGzFeyf2k/s640/PIOMAS-201509-trend.png od kilku lat widać że lodu przybywa raz wolniej raz szybciej ale jest widoczny wzrost czy tego nie widzisz? Na Antarktydzie w dalszym ciągu wzrost lodu a wiele lodowców na świecie rośnie faktycznie ocieplenie które zwalnia co jest faktem. Pamiętacie Hubercik jak się szczycił że ma racje i pokazywał jaką to mamy anomalię ciepła w sierpniu i prawie 40 st w cieniu i twierdził że to efekt ocieplenia to zapewne też https://scontent-arn2-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xtl1/v/t1.0-9/s720x720/12079242_766469216815507_8301125049219125623_n.jpg?oh=aa033908f3716db228bb8d1a9a4c9237&oe=5699A7A2

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Facet! Pokazujesz 1/1000 powierzchni planety. To, że akurat w Polsce jest zimno to co z tego. W 2010 zimą też było zimno, a rok ten był jednym z rekordowych. Tu jest mapa w skali świata: http://pamola.um.maine.edu/fcst_frames/GFS-025deg/DailySummary/GFS-025deg_WORLD-CED_T2_anom.jpg Ile jest niebieskiego, a ile czerwonego?

      Usuń
    2. Hubert i znowu kompromitacja. To zapytam jeszcze raz co jest dziwnego w wyższej temperaturach w czasie silnego EL Nino? Aha Hubert zobacz jak nasa fałszuje dane http://realclimatescience.com/wp-content/uploads/2015/10/Reykjavik.gif Hubert według ciebie to jest nauka? Twierdzisz że opierasz się o naukę taką naukę?

      Usuń
  4. A co to się stało z temperaturą wody w Arktyce? Gdzie to całe ciepło się podziało? Hubercik pewnie będzie szedł w zaparte i napisze, że ciepła woda opadła na dno, a może wymyślił nową teorię.

    Jurek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jurek Hubert pewnie już ma regułkę na wypadek przyszłego ochłodzenia , wymyli że puszczamy pył czy coś i zakrywamy słońce jak pokazałem wyżej jak NASA fałszuje dane Hubercik na takich danych się opiera i nazywa to nauką.

      Usuń
    2. Nicezgo nie pokazałeś anonimowy Debilku:)

      kslawin

      Usuń