Temperatury w Arktyce są teraz podobne do tych z mniej więcej połowy maja. Wokół bieguna północnego wynoszą około -8oC. Mapa obok przedstawia średnią dobową temperaturę na półkuli północnej dla 10 października. Noc polarna przypomina dzień polarny, a lód przyrasta bardzo powoli. W tempie około 20-30 tys. km2 dziennie. To tempo jest typowa dla końca stycznia i lutego, kiedy sezon zamarzania zbliża się już do końca.
Wiążą się z tym ogromne anomalie temperatur, które są po prostu za wysokie. Przekraczają 4oC dla całego regionu. Lokalne wartości są jeszcze większe, wynoszą od 8 do 10oC. Gdyby takie coś miałoby miejsce u nas, to mielibyśmy lato w październiku. Niestety jest inaczej. To Arktyka ma lato, a my mamy aurę podobną do tej z listopada. W Polsce jest zimno, więc globalne ocieplenie to bzdura, ale dane dotyczące temperatur mówią inaczej.
Temperatury w Arktyce się obniżają, ale dzieje się to na tyle powoli, że anomalie termiczne nie znikają.
Wrzesień w Arktyce był cieplejszy w tym roku, niż w 2012. Zwróć uwagę na skalę obok map. NOAA nie podaje wartości cyfrowych, ale poza Climate Reanalyzer robi to Karsten Haustein. Wrzesień 2012 był o 1,66oC cieplejszy od średniej 1981-2010, nad O. Arktycznym było to 1,58oC. W tym roku wrzesień w Arktyce był o 1,87oC cieplejszy, nad O. Arktycznym było to 1,64oC. Czyli tegoroczny wrzesień był cieplejszy od tego z 2012 roku, kiedy topnienie lodu zachodziło na większą skalę niż w tym roku.
Grubość lodu, a tym samym jego objętość według danych HYCOM rośnie bardziej pod kątem sezonowego, jednorocznego lodu. Gruby lód nie rośnie w ogóle, ale przemieszcza się i spiętrza, co może wyglądać na przyrost. Spiętrzył się i uległ zgrubieniu pak lodowy koło Wyspy Banksa, ale jednocześnie zmniejszyła się powietrza grubego na 2-2,5 metra lodu. Jeśli teraz spojrzymy na dane dotyczące anomalii termicznych, to sytuacja w Arktyce wygląda już naprawdę bardzo źle. Tymczasem prognozy dotyczące temperatury w Arktyce na najbliższe dni wyglądają bardzo źle. I cała nadzieja w tych prognozach pokazanych kilka dni temu, co do grudnia.
Temperatura będzie obniżać się bardzo wolno, a niektórych miejscach nic się nie zmieni. W jeszcze innych obszarach Arktyki temperatura wzrośnie. Dwa główne czynniki to oddawanie ciepła przez ocean, drugi czynnik, to napływ ciepła z południa. Ciepłe masy powietrza płyną z co najmniej dwóch miejsc: znad Atlantyku i wschodniej części Pacyfiku. Na obecne anomalie temperatur wpływ ma także metan, niewykluczone, że metan z Półwyspu Jamalskiego. Jeśli metan dokłada swoje trzy grosze do obecnych anomalii termicznych, to sytuacja jest gorsza niż jest. Lód w Arktyce może zniknąć w 2017 roku.
Zobacz także:
Anomalie termiczne na półkuli północnej 10 października 2016. Climate Reanalyzer
Wiążą się z tym ogromne anomalie temperatur, które są po prostu za wysokie. Przekraczają 4oC dla całego regionu. Lokalne wartości są jeszcze większe, wynoszą od 8 do 10oC. Gdyby takie coś miałoby miejsce u nas, to mielibyśmy lato w październiku. Niestety jest inaczej. To Arktyka ma lato, a my mamy aurę podobną do tej z listopada. W Polsce jest zimno, więc globalne ocieplenie to bzdura, ale dane dotyczące temperatur mówią inaczej.
Temperatury w Arktyce się obniżają, ale dzieje się to na tyle powoli, że anomalie termiczne nie znikają.
Odchylenie temperatury od średniej 1981-2010 dla okresu 1 września - 8 października 2012 i 2016. NOAA/ESRL
Wrzesień w Arktyce był cieplejszy w tym roku, niż w 2012. Zwróć uwagę na skalę obok map. NOAA nie podaje wartości cyfrowych, ale poza Climate Reanalyzer robi to Karsten Haustein. Wrzesień 2012 był o 1,66oC cieplejszy od średniej 1981-2010, nad O. Arktycznym było to 1,58oC. W tym roku wrzesień w Arktyce był o 1,87oC cieplejszy, nad O. Arktycznym było to 1,64oC. Czyli tegoroczny wrzesień był cieplejszy od tego z 2012 roku, kiedy topnienie lodu zachodziło na większą skalę niż w tym roku.
Zmiany grubości arktycznego lodu morskiego między 21 września a 9 października 2016. HYCOM
Prognozowane odchylenie temperatur w Arktyce dla 11-14 października 2016. Climate Reanalyzer
Temperatura będzie obniżać się bardzo wolno, a niektórych miejscach nic się nie zmieni. W jeszcze innych obszarach Arktyki temperatura wzrośnie. Dwa główne czynniki to oddawanie ciepła przez ocean, drugi czynnik, to napływ ciepła z południa. Ciepłe masy powietrza płyną z co najmniej dwóch miejsc: znad Atlantyku i wschodniej części Pacyfiku. Na obecne anomalie temperatur wpływ ma także metan, niewykluczone, że metan z Półwyspu Jamalskiego. Jeśli metan dokłada swoje trzy grosze do obecnych anomalii termicznych, to sytuacja jest gorsza niż jest. Lód w Arktyce może zniknąć w 2017 roku.
Zobacz także:
- Po szybkim przyroście pokrywy lodowej nadeszło piekło, piątek 4 października 2016 Spadek temperatur znacznie spowolnił, w niektórych miejscach temperatura powietrza nawet wzrosła. Do tego dochodzi działanie wiatru. Z jednej strony wiatr przyczynia się do powiększania zasięgu lodu (od strony Pacyfiku), z drugiej z kolei przesuwa granicę lodu na północ (od strony Atlantyku). W rezultacie czapa polarna praktycznie przestała rosnąć. Przejście Północno-Wschodnie cały czas pozostaje otwarte.
Od paru dni obserwuję prognozy dla Grenlandii. Czy są jakieś informacje o tym, co się dzieje z jej lodem teraz? A co do literówek itd., polecam https://www.languagetool.org/ Najlepiej wkleić cały tekst i sprawdzić - czasami program daje fałszywe wskazówki, ale ogólnie dość dobry do sprawdzania kwestii językowych.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o długoterminowe prognozy na grudzień - na początku 2012 zasięg lodu był spory. W tym roku (tej jesieni) będzie chyba combo, bo lodu w Antarktyce też ciągle ubywa.
- korektor
Sezon topnienia na Grenlandii się już dawno zakończył. Pod koniec grudnie będzie NOAA Arctic Report Card 2016, więc będą informacje na temat sezonu. Teraz nic tam się nie dzieje. Anomalie są duże, ale to nie znaczy, że będzie tam odwilż. A jeśli już to na wybrzeżu, a kilka km od wybrzeża, to tylko na parę godzin.
UsuńW przypadku Grenlandii, to o tej porze lepiej jak jest ciepło, bo sprzyja to opadom mokrego, ciężkiego śniegu, potem temperatura spada, i wszystko się przyklepie. Jak jest tęgi mróz, to z reguły jest wyż i nic nie pada. Nie ma wtedy odzysku po letnich stratach. Nad O. Arktycznym, to już zupełnie innego.
Jeżeli chodzi o grubość lodu, tu jest ciekawa animacja:
OdpowiedzUsuńhttp://sites.uci.edu/zlabe/arctic-sea-ice-volumethickness/
- korektor
Heh. Ostatnio przymierzałem się do zadania pytania, czy ktoś nie próbował zliczać globalnego zasięgu lodu w czasie, ale widać, że sporo osób usiało o tym myśleć ostatnio: https://forum.arctic-sea-ice.net/index.php?action=dlattach;topic=1611.0;attach=37202;image
OdpowiedzUsuńMoże się przydać, gdyby znów ktoś "leciał" Antarktydą.
- korektor
A u nas jest wielka anomalia temperatury w październiku. Łatwo wskazywać te części globu gdzie jest cieplej ale to przekłamanie. Suma sumarum wyjdzie na 0.
OdpowiedzUsuńCzyżby w Polsce?Przecież teraz jest tylko trochę zimniej niż zwykle w połowie października.
UsuńJa nie widzę nadziei w tym że się nie ociepli.Nadzieja jest najwyżej w tym że ocieplenie nie przyniesie aż tak masakrycznych efektów jak niektórzy straszą.Oczywiście w Polsce.Bo np. na Półwyspie Arabskim Czy Saharze będzie masakra jak będzie 50 stopni przy wilgotności 70%.Do tego ciekawe jakie tam będą burze przy takiej temperaturze i wilgotności.
OdpowiedzUsuńI sytuacja jest tak jak krakałem już dawno-lód nie chce się powiększać także dlatego że woda zbyt gorąca w okolicy Arktyki.