środa, 5 lipca 2017

Wielka chęć zniszczenia

Stosunkowo słaby i mało rozbudowany wyż pokazał, jak ogromny jest potencjał globalnego ocieplenia. I to wszystko w sytuacji, kiedy aktywność Słońca jest bardzo niska. Kilka dni wystarczyło, by amerykańska część czapy polarnej pokryła się stawami topnienia. Mapa obok (kliknij, aby powiększyć), pokazuje zasięg i koncentrację lodu morskiego Oceanu Arktycznego na 4 lipca 2017. Jednak nie tylko tam zachodzą zmiany, widzimy, jak otwiera się Przejście Północno-Wschodnie, oraz Zachodnie, a lód staje się coraz cieńszy.

 Zmiany grubości arktycznego lodu morskiego między 20 czerwca a 4 lipca. Naval Research Laboratory

Mimo relatywnie słabych - niesprzyjających topnieniu warunków pogodowych - czapa polarna staje się coraz cieńsza, zachodzą widoczne zmiany. 

Oblicze rozgrywającej się katastrofy, potencjału globalnego ocieplenia pokazują poniższe zdjęcia satelitarne.

 Czapa polarna Arktyki 4 lipca 2017. W lewej części zdjęcia - Morze Beauforta. NASA Worldview

Lód zmienił swój odcień z białego na bardziej seledynowy, co oznacza pojawienie się wody ze stopionego śniegu.

 Kra lodowa na Morzu Beauforta 4 lipca 2017 roku. NASA Worldview

Wyż baryczny uformował się 30 czerwca, ale wcześniej wysyłał ciepło nad obszar Morza Beauforta. Temperatury w ciągu ostatni dni nad tym akwenem sięgają 2oC, a miejscami nawet 3oC. To wystarczy by uruchomić topnienie. Lód na Morzu Beauforta, jak pokazuje zdjęcie satelitarne zmienił się w krę lodową ze stawami topnienia. 

Pak lodowy Basenu Arktycznego - obszar najstarszej części czapy polarnej. NASA Worldview

Cieśniny Archipelagu Arktycznego. W lewej, dolnej części zdjęcia przesmyk Przejścia Północno-Zachodniego. NASA Worldview

Najgorsze jest to, że stawy topnienia pojawiły się setki kilometrów od granicy lodu, za 75 równoleżnikiem, w obszarze, że znajdował się najgrubszy lód. co więcej, lód zmienia się sito - niebieskie plamki, to dziury w lodzie (kliknij na link strony źródłowej, by zobaczyć zdjęcie w wyższej rozdzielczości). Wszystko to w wyniku powstania wyżu barycznego, który mówiąc kolokwialnie, nie powala na kolana swoją jakością. To świadczy też o tym, że nie ma tam grubego lodu, lód ma najwyżej 2,5 metra, nie więcej, zresztą animacja HYCOM to pokazuje. Wystarczy pomyśleć o tym, co by było, gdyby pojawił się dipol arktyczny, albo potężny wyż okrywający cały Ocean Arktyczny. Bo takie wyże się pojawiają. 

 Prognozowane warunki pogodowe w Arktyce na 6-9 lipca 2017. Tropical Tidbits

Na szczęście opatrzność będzie czuwać nad czapą polarną. Przynajmniej przez najbliższe dni, bo pogoda się zmieni. Wyż zniknie, zrobi się chłodniej. Co prawda pojawi się sztorm, ale nie będzie zbyt silny, więc nie powinien narobić większych szkód. Ale wyże baryczne będą czaić się wokół niczym wilki wokół swej ofiary. Tak więc widmo katastrofy nie jest przesądzone. Pogoda musi się utrzymać tak, aby w Arktyce nie mogło się ocieplać. Inaczej padnie kolejny rekord topnienia, który wisi teraz na włosku.

Zobacz także:
 

7 komentarzy:

  1. Dziwnym trafem ktoś z komentujących "ekspertów" niedawno negował grubość lodu podawanego przez HYCOM. Teraz widać, że stawy topnienia praktycznie pokrywają się z zasięgiem cienkiego lodu i danymi HYCOM. Pogoda szybko weryfikuje pseudonaukową bufonadę. Tylko Ty Hubert dostrzegasz w czym tkwi niebezpieczeństwo. W głowie się nie mieści, że przy tak relatywnie dobrych dla lodu warunkach wszystko może prysnąć jak bańka mydlana. Ale co się dziwić. Jeśli lód ma 1 metr grubości tam gdzie normalnie powinien mieć 3 to czy potrzeba wiele energii? Nie! Jeden porządny dipol czy duży sztorm i obudzimy się w innym świecie. New Eocen nadchodzi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stawy topienia to inaczej woda na powierzchni lodu jak Ci Hubert wyjaśnił w tym poście- Pojawienie się ich nie jest związane z jego grubością bo zarówno na cienkim jak i grubym mogą się pojawić a związane są z napływem ciepłego powietrza który topi śnieg i lód na powierzchni :) . Stawy topienia jedynie przyśpieszają proces a nie są oznaką małej grubości lodu
      Czy lód ma 0,5m czy 2 to Ci nie powiem bo nie wierzę żadnym danym na temat grubości bo sam pomiar czy modelowanie tak złożonego procesu jak topienie ma duży zakres niepewności

      Usuń
    2. Pełna zgoda, nieprecyzyjnie się wyraziłem, chodziło mi o to, że lód pod wpływem stawów topnienia zmienia się w sito a to świadczy o tym, że jest cienki. Stawy topnienia przez gruby lód przebijają się dość długo a tu w ciągu kliku dni powstaje kra. Nie jest dobrze.

      Usuń
    3. Powinieneś się cieszyć że pogoda stanie się słaba dla topnienia , i pewnie topnienie trochę zwolni na tyle że 2012 teraz wyjdzie drugą pozycję bo aktualnie liderem jest 2010 ,a co będzie dalej? Oby utrzymała się taka "smarkata" pogoda dla topnienia jak najdłużej a jak tak się stanie to nie będzie tragicznie i rekord może będzie zażegnany, ale to takie gdybanie na razie.

      Usuń
    4. @pogoda-w-kraju
      Prawdę piszesz, mnie tylko martwi, że przy takiej smarkatej pogodzie mimo wszystko jesteśmy na drugiej pozycji :-( Aż strach pomyśleć co by było gdyby przyszła naprawdę niekorzystna pogoda. Lód jest makabrycznie cienki i teraz wystarczy minimalna ilość energii aby topił się w tempie roku 2012. Gdyby taka pogoda jak obecnie była w roku 2012 to pewnie rekordowy byłby zupełnie inny rok. Trzymajmy kciuki za nijaka pogodę, przynajmniej do końca sierpnia.

      Usuń
    5. Do 10-15 Sierpnia wyże w Arktyce są niebezpieczne bo powodują szybkie topnienie , natomiast później 2 połowa Sierpnia z racji niższej operacji słonecznej taki wyż może nawet przyhamować topnienie

      Usuń
  2. XXI wiek a my jeszcze nie ogarnelismy procesow rzadzacych nasza planeta?! I nie jestesmy wstanie stwierdzic czy rekord 'czapy' padnie, czy nie. Proponuje zdecydowanie w szkolach podstawowych wiekszy nacisk polozyc na takie przedmioty jak chemia, biologia, fizyka i Matematyka. Moze wyedy nasza cywilizacja 'drgnie z letargu' ;)

    OdpowiedzUsuń