piątek, 16 lipca 2021

Raport za I połowę lipca - pod chmurami silnie wiało

Lipiec 2021 w Arktyce, a dokładnie jego pierwsza połowa była kontynuacją pochmurnego i wietrznego czerwca. Pochmurne i tym samym chłodne warunki atmosferyczne o tej porze roku stanowią czynnik hamujący topnienie lodu. Z drugiej strony skala chłodu nie była duża z uwagi na postępujące ocieplenie klimatu. Do tego należy dodać silny wiatr powstały na skutek działania głębokich układów niskiego ciśnienia. Silny wiatr, który w lipcu tego roku osiągał nawet 80-85 km/h, wzmacnia topnienie lodu poprzez jego fragmentację i wykorzystanie ciepłej wody. 

Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w tak zwanych fałszywych barwach.    

Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2, University of Bremen 

Silny wiatr generowany przez głębokie układy niskiego ciśnienia przesunął granicę lodu morskiego, wraz z lokalnymi napływami ciepłych mas powietrza znad rozgrzanych lądów. Zmiany w rosyjskim sektorze są podobne do zeszłorocznych. Tak samo jak wtedy pojawił się rozległy obszar bez lodu na Morzu Łaptiewów i Wschodniosyberyjskim. Podobnie też jak  wtedy, w tym roku powolne zmiany zachodzą na Morzu Beauforta. I co ciekawe, bardzo szybko, rekordowo szybko stopił się lód na Morzu Grenlandzkim. Animacja obok (kliknij, aby powiększyć) pokazuje zmiany zasięgu i koncentracji arktycznego lodu morskiego w pierwszej połowie lipca 2021.
 
Zmiany tempa zwiększania/zmniejszania się zasięgu lodu morskiego w 2021 roku w zestawieniu ze zmianami z 2012 i 2020 roku oraz średniej z ostatnich 10 lat. 
 
Zmiany na Morzu Grenlandzkim są nie tyle co dziwne, a niepokojące. Było tam ciepło w czerwcu i w pierwszej połowie lipca, ale nie aż tak, by w takim stopniu zredukować lód. Teraz powierzchnia lodu tego akwenu notuje spektakularny rekord. Zważywszy na to, że wiosną często występował dipol, który gromadził lód w tymże akwenie. Tempo wycofywania się arktycznego lodu według danych JAXA było w pierwszej połowie lipca dość szybkie.
 
Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2021 roku i wyszczególnienie względem wybranych lat oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC
 
Tempo spadku zasięgu lodu morskiego było szybkie w pierwszej połowie miesiąca, w wyniku czego 15 lipca zasięg wyniósł 7,77 mln
km2 - blisko rekordowych wartości z poprzedniego roku. Z drugiej strony wzorce pogodowe rok temu wzmacniały topnienie czapy polarnej, więc krzywa 2021 na wykresie zaczyna się oddalać od krzywej 2020. Wyraźnie po pokazuje poniższy wykres dziennych zmian JAXA.  Mapa NSIDC obok ilustruje aktualne różnice w zlodzeniu arktycznych wód względem średniej 1981-2010. Zasięg lodu 15 lipca był 1,87 mln km2 mniejszy od średniej 1981-2010, co stanowi różnicę  19,4% - to duży wzrost w stosunku do 30 czerwca. 
 
Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2021 roku w stosunku do wybranych lat i średnich dekadowych. JAXA
 
Spadek jest duży, ale nie taki jak rok temu, co widać na wykresie dziennych zmian JAXA. Czapa polarna w dalszym ciągu ma jedne z najmniejszych w historii pomiarów rozmiary. Z drugiej strony trzeba wziąć pod uwagę, że dużym czynnikiem w zmianach był wiatr, a nie jak rok temu - podyktowanego obecnością silnego wyżu barycznego temperatury. Każdy z tych czynników osobno jest niewystarczający. W 2007 i 2012 roku (spektakularne roztopy) zadziałały oba czynniki po równo.  Niezależnie od tego, co decyduje o prędkości topnienia, zmiany względem nawet lat 90. XX wieku są bardzo duże. 

Powierzchnia lodu morskiego w 2021 roku na tle wybranych lat, średnich dekadowych oraz jej odchylenia w stosunku średniej 2000-2019. Dane NSIDC, wykres Nico Sun

Sztormy szybko prowadziły do topnienia lodu, ale do czasu. Brak działania rozległego wyżu przynosi efekt - duże spowolnienie topnienia lodu. Ograniczony z uwagi na oscylację arktyczną dostęp ciepła do Oceanu Arktycznego (rozległe i często występujące układy niskiego ciśnienia nad Oceanem Arktycznym) wyhamował topnienie lodu - spadek jego faktycznej powierzchni (area). Jednocześnie nad lądami padają rekordy temperatur.

Zmiany powierzchni lodu morskiego na poszczególnych akwenach. Wipneus, dane AMSR2, University of Hamburg

Znacznie spowolniło topnienie, a nawet nastąpił odzysk w Basenie Arktycznym, Czukockim i Beauforta. Wszędzie indziej topnienie postępowało szybko ze względu na grubość lodu, wiatr i temperatury.

Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 na półkuli północnej w latach 2001-2010 i 2011-2020 dla lipca. NASA/GISS
Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 w Arktyce w 2020 i 2021 roku dla 1-14 lipca. NOAA/ESRL

Pierwsza połowa lipca na skutek występowania rozległego obszaru niskiego ciśnienia, a tym samym chmur, była wręcz chłodna. Tylko część obszaru Oceanu Arktycznego cechowała się stosunkowo niewielkimi dodatnimi odchyleniami. Tylko okresowo i lokalnie docierały bardzo ciepłe masy powietrza z południa.  Animacja obok ilustruje przemieszczanie się mas powietrza i zmiany ich temperatur w dniach 1-14 lipca 2021. Niże baryczne w jednym miejscu spowodowały wzrost temperatur, głównie nad Morzem Wschodniosyberyjskim, ale np. nad Morzem Karskim ich spadek, do 5-6oC poniżej średniej wieloletniej, zacznie hamując topnienie lodu w regionie.
 
Zmiany średnich temperatur wokół bieguna północnego (80-90oN) w 2021 roku względem średnich z poszczególnych dekad. DMI, grafika Nico Sun

W sumie można stwierdzić, że temperatury  były nad Oceanem Arktycznym  normalne, a więc w okolicy zera stopni, miejscami tylko tę wartość przekraczając. Duże zachmurzanie i tym samym temperatury sprawiły, że potencjał do topnienia powierzchnia czapy polarnej był słaby, co ilustruje wykres obok. Słoneczna wiosna to duży potencjał dla topnienia - śnieg z powierzchni lodu szybko znikł. Lipiec, a już wcześniej zresztą czerwiec przyniósł inne warunki.

Odchylenia temperatur od średniej 1958-2002 powierzchni arktycznych wód dla 15 lipca w latach 2013-2021. DMI

Dlatego też nie wszędzie ogrzała się powierzchnia wód, co wpłynie potem (teoretycznie) na dalsze topnienie lodu. Teoretycznie, gdyż kilka-kilkadziesiąt metrów pod lustrem powierzchnią stan wód może wyglądać inaczej. W tym właśnie kontekście zagadkowe są zmiany na Morzu Grenlandzkim, gdzie temperatury wód w maju i czerwcu nie były zbyt wysokie - nie aż tak wysokie, by zredukować lód w tak dużym stopniu. Zważywszy też na przebieg wzorców pogodowych, kierunki wiatru w okresie kwiecień-czerwiec, jak i sam dryf lodu. Najprawdopodobniej doszło do lokalnego upwellingu wód głębinowych w czerwcu. 
 

Grubość lodu morskiego w latach 2016-2021 dla 15 lipca. Naval Research Laboratory, Global HYCOM

To jest właśnie sytuacja, która budzi obawy, że w pewnym momencie dojdzie do dużego upwellingu wód w Basenie Arktycznym. Badania z ostatnich lat pokazują, że głębiny Oceanu Arktycznego gromadzą ciepło. A te nie pochodzi tylko z samych sezonów topnienia. Szybko też, przynajmniej tak to widzi wojskowy model HYCOM, idzie spadek grubości lodu. Zdjęcia satelitarne są zresztą zgodne. Na tle ostatnich lat zmiany większe nie zaszły, ale dla laika nie dla klimatologa, lód jest bardzo cienki - dominują grubości około jednego metra. To co ma 2 metry zajmuje teraz niewielki procent - wszystko zależy teraz od pogody.

Lód morski na Morzu Beauforta 15 lipca 2021 roku. NASA Worldview
 
Topniejący pak lodowy w Basenie Arktycznym od strony Morza Wschodniosyberyjskiego 15 lipca 2021.
 
Silny wiatr wywołał zmiany w pokrywie lodowej Oceanu Arktycznego, ale niewielka ilość czasu z brakiem zachmurzenia okazuje się być czynnikiem mocno hamującym teraz topnienie lodu. Z uwagi na wzorce pogodowe, temperatury wód, ilość ciepła w głębinach oceanicznych, ten sezon rysuje dość niepewny scenariusz na wrzesień. Teoretycznie z tej perspektywy nowy rekord, ani nawet zejście do poziomu zeszłorocznego nie ma prawa się wydarzyć. 

Zobacz także:
 

22 komentarze:

  1. Powodzie w Niemczech,jak się buduje w górskich dolinach to się prosi o kłopoty,jeszcze jedno wszyscy którzy chcą Arktyki wolnej od lodu doskonale wiedzą, że ten lód to właśnie on wprowadza zamęt w pogodzie w naszych szerokościach geograficznych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Im szybciej zniknie ten lód tym szybciej pojawi się stabilizacja w pogodzie.

      Usuń
    2. Nie obraź się ale wyjaśnię jak najprościej.
      W twojej kuchni W lodówce jest spokój i cisza za to w czajniku... rozumiesz? 🤭🤫

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    5. Największy zamęt wprowadza gruba pierzynka z gazów cieplarnianych, kochana.

      Usuń
    6. @Nitfluad "grupa pierzynka" to brzmi dumnie,"@New Eocen analogia z tym czajnikiem to chybione porównanie, nikt nie zamierza rozgrzeeewać temperatury globu do temperatury wrzątku :D.

      Usuń
    7. Bardzo dobre porównanie, w sam raz dla kobiety i... ciebie jak widać. Wskazuje na problem, że ruchy konwekcyjne i nie tylko w ośrodku cieplejszym są znacznie mocniejsze niż w zimnym. Mam nadzieję, że ogarniasz?

      Usuń
    8. Bez lodu żyłoby się dużo łatwiej, zwłaszcza zimą. Nie byłoby wtedy takich tęgich mrozów.

      Usuń
    9. Czy to naprawdę rekordowa powódź? Weźcie pod uwagę, że 100 lat temu nie było tyle betonu, więc woda mogła łatwo wsiąkać. 100 lat temu ludzie się nie budowali na terenach zalewowych. A nawet jak się budowali, to nie było tak rozwiniętej infrastruktury, więc nie było strat. Wreszcie 100 lat temu nie było komórek i nikt nie uwieczniał powodzi tak jak teraz najdrobniejszej kałuży. To wszystko buduje przekłamany obraz jakoby dawniej to ulewnych deszczy i powodzi nie było, a to bzdura. Tak samo zresztą globalne temperatury są podkręcane przez pomiary na stacjach podatnych na wpływ miejskich wysp ciepła. Wyniki są zawyżane, a globalne ocieplenie wyolbrzymiane i demonizowane.

      Usuń
    10. Michał masz rację można przeczytać co się działo w Chinach 150 lat temu zginęło do 1 mln kilka takich przykładów można znaleźć w Chinach i na całym świecie jakie były powodzie

      Usuń
    11. Moich okolicach 16 lat temu było oberwanie chmury nad szczytami gór dobrze woda podzieliła się na cztery doliny każdy potok górski miał swój początek i i dopływy do innej rzeki. Skutki czterech potoków górskich mało który został most i drogi podmyte i zalane doliny. Później nieraz dyskutowaliśmy znajomymi co by się stało oberwanie chmury w jednej dolinie . To wszystko działo się w nocy o 22:00 godzinie dolinach była ładna pogoda nie padało rzecze płynęło bardzo mały wody dzwoniłem do rodziny bo mieszkają blisko rzeki że idzie fala duża wody to że mnie się śmiali że o tej godzinie dzwonię później zalało dom auta dążyli zaparkować na górce takich telefony było setki każdy myślał że to jest żart każdy już o tej porze spał spokojnie w domu

      Usuń
    12. @New Eocen trzeba być jak to nazwałeś ... żeby nie pojąć że tego typu zjawiska frontalne są generowane przez dwa czynniki,ciepłem zalegającym nad szybko nagrzewającymi się obszarami i chłodem zalegającym nad wolno nagrzewającymi się obszarami,zniknie jeden z czynników, no i niema silnych będą musiały obniżyć się ilości opadów nad kontynentem,no chyba że powstanie nowe źródło chłodu powiedzmy Plama Chłodu nad Atlantykiem, wtedy nowy gracz będzie mógł uratować Europę przed nudną pogodą.

      Usuń
    13. No właśnie. Wkurza mnie, że wszystko jest przypisywane globalnemu ociepleniu żeby tylko uzasadnić wprowadzanie kolejnych bzdurnych podatków i opłat klimatycznych. Nawet tutaj są ignoranci co przyklaskują tej polityce euroekooszołomów. Jeżeli dla kogoś ocieplenie klimatu jest problemem, jeżeli tak bardzo mu przeszkadza że zimą nie ma -20 to niech płaci. Ale dlaczego ja też mam płacić? Jak dla mnie ocieplenie to wręcz wybawienie.

      Usuń
    14. Wpisy z 17 lipca 2021 <21:53> i <13:13> New Eocene które przedstawiłeś były.....,mimo wszystko dalej będę starać się udzielać na tym blogu.

      Usuń
    15. Ależ udzielaj się Asiu jak najczęściej. Chętnie wyjaśnię Ci wszelkie zawiłości dotyczące termodynamiki atmosfery 🙂

      Usuń
  2. Szybko poszło. Jeszcze dwa miesiące, które miną zanim się obejrzymy i topnienie będzie zasadniczo zakończone. Ciekawe co się w tym czasie wydarzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic ciekawego. Przejdziemy na ciemną stronę mocy a na dworzu zrobi się znowu nieprzyjemnie.

      Usuń
    2. Jak ja czekam na moment gdy zawieje chłodem. A w górach to już niedługo🙂

      Usuń
    3. Ja niestety będę musiał dłużej poczekać, ale też niecierpliwie wyglądam tej chwili @NewEocen 😃

      Usuń
  3. Stare mapy z Arktyki pokazują ile było zasięgu lodu mało jak 2020 roku. 1596,1886,1924,1936, pokrywa lodu była mała na mapach nie pisze którym miesiącu na pewno w sierpnia nie września

    OdpowiedzUsuń
  4. Użytkownik. Okresy małego ocieplenia na ziemi 16 wieku na mapie jest zaznaczona mała pokrywa lodowa Arktyce jest mniej tego lodu niż we wrześniu 2020 roku na pewno nikt tam nie pływał we wrześniu okres chłodniejszy na ziemi połowy 17 wieku do połowy 19 wieku okresem chłodniejszy nie znalazłem mapy zaznaczono ilości lodu arktyczny. Okres cieplejszy na ziemi pod koniec 19 wieku do roku 1938 roku okres 50 lat mapy Arktyki pokazują bardzo mało ilość lodu morskiego każda ta mapa pokazuje wodna drogę Północna jest otwarta amerykańska i rosyjska użytkownik twoje zdanie te mapy są niewiarygodne pokrywa lodowa tamtego okresu 50 lat mapa pokazuje mniej tego lodu niż dzisiejszych latach. Naukowcy NOAA dobrze wiedzieli o czym pisza brak lodu Arktyce bo tak było na początku 20 wieku mam ochotę jechać do Krakowa do biblioteki na temat Arktyki i Antarktydy zasięg lodu szkoda że jest pandemia pojechałbym już internecie bardzo mało można znaleźć na ten temat

    OdpowiedzUsuń