poniedziałek, 6 lipca 2020

PIOMAS (czerwiec 2020) - stopniowe zbliżanie się do rekordowych wartości

Niebywale wysokie temperatury w Arktyce przyspieszyły topnienie czapy polarnej, mimo braku presji pogodowej w postaci silnego wiatru, dipola arktycznego, czy w ogóle odpowiednich konfiguracji układów barycznych. Na przełomie maja/czerwca ilość lodu morskiego była szóstą najmniejszą w historii pomiarów, miesiąc później weszła na czwarte miejsce.

  Objętość lodu w Arktyce w 2020 roku względem wartości z ostatnich lat i średniej 1979-2001. PIOMAS
 
1 lipca objętość arktycznego lodu morskiego wyniosła 12 532 km3, czyli oznacza to wspominane wyżej czwarte miejsce. Rekordzistą dla tej pory roku jest rok 2019 - 11 786 km3, co stanowi różnicę wynoszącą 746 km3. W pierwszej czwórce znajduje się także rok 2012, ale tu różnica wynosi już tylko 454 km3 i teoretycznie jest do nadrobienia w sytuacji pogodowej presji. Na przykład obecności dodatniego dipola arktycznego czy sztormów w sierpniu. Animacja obok (kliknij, aby powiększyć) pokazuje zmiany grubości pokrywy lodowej w czerwcu tego roku. 


Grubość arktycznego lodu morskiego dla 30 czerwca w latach 2007-2020. 
 
Wysokie temperatury doprowadziły do silnych roztopów wiosną, a czerwiec był drugim najcieplejszym miesiącem w historii pomiarów wokół bieguna północnego. Stan lodu na tle ostatnich lat wygląda różnie - lepiej w przypadku 2019 roku, gorzej w przypadku lat 2007-2009 i 2013-2015. I niemal tak samo względem lat 2016-2018. Jeśli spojrzymy na mapy różnic względem wybranych lat poprzednich, to zobaczymy, że w tym roku sytuacja na Morzu Beauforta wygląda dobrze. Jest to podstawowa przesłanka mówiąca o tym, że szans ne rekord we wrześniu nie ma. Kolejną jest tempo topnienia.


Na tej tabeli przedstawiona jest dokładna rozpiska objętości lodu na 1 czerwca. W różowych kolumnach przedstawione są różnice względem poprzednich lat i średnich dekadowych, także ich procentowe wartości. Tempo topnienia było szybkie, ale nie cały czas. Różnice względem 2012 roku powiększyły się ze względu na zmiany na Morzu Beauforta podyktowane niezwykle silną presją baryczną. Zmiany były więc sumarycznie wolniejsze względem wartości z 2012 roku. Pokazuje to wykres obok, widzimy na nim, że tempo topnienia pod koniec czerwca było podobne do tego z 2012 roku. Jeśli by się utrzymało na takim samym poziomie, to rekordu nie będzie. Tyle tylko, że to teoria.

Zmiany objętości lodu morskiego na poszczególnych akwenach Oceanu Arktycznego: Łaptiewów, Wschodniosyberyjskiego, Basenu Arktycznego i Beauforta w 2020 roku w stosunku do okresu 2005-2019.

Na pewno rekordowo mało lodu będzie po stronie rosyjskiej. Morze Łaptiewów i Wschodniosyberyjskie od kilku tygodni notują rekordowe wartości. Zupełnie inaczej jest na Morzu Beauforta, a tym samym też w Basenie Arktycznym. Ilość lodu na Morzu Beauforta w tym roku jest o 540 km3 większa niż w zeszłym roku i 462 km3 względem 2012. Mało prawdopodobne by sytuacja się zmieniła, ale różnica względem tych lat z pewnością się zmniejszy z uwagi na to, co dzieje się teraz w Arktyce. Roztopy mogą być takie jak w 1995 roku.


Grubość lodu morskiego w czerwcu 2020 roku i jej odchylenia w stosunku do średniej 1981-2010. PIOMAS/Zachary Labe
  
Obecne zmiany pogodowe mogą przyczynić się do nieznacznego przyspieszenia spadku ilość lodu, a co za tym idzie, do szybszego topnienia. Należy oczekiwać, że we wrześniu objętość lodu spadnie na trzecie miejsce, wyprzedzając rok 2017 i być może też 2019, jeśli sierpień będzie wyglądać inaczej niż rok temu. Grubość lodu na tle wielolecia wygląda źle, tak więc to pogoda zdecyduje o tym, co się wydarzy w lipcu, a potem w sierpniu. Prognozy na najbliższe dni pokazują, że osiągnięcie drugiego miejsca we wrześniu jest bardzo możliwe. I być może nawet zbliżenie się od wartości z 2012, bo sierpień jest teraz wielką niewiadomą. 

  Zmiany średniej miesięcznej ilości lodu morskiego w Arktyce dla czerwca w latach 1979-2020. Dane PIOMAS

Ile straciła Arktyka w ciągu ostatnich kilku dekad? Pokazuje to powyższy wykres.  Na początku lat 80. XX wieku w czerwcu czapa polarna liczyła 28 tys. km3, dziś 16 tys. km3, to 42% mniej, w ciągu niecałych 40 lat. Z punktu widzenia klimatu to bardzo dużo w tak krótkim czasie.


Zobacz także:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz