Niedawne badania naukowców z Uniwersytetu Sztokholmskiego potwierdzają, że problem emisji metanu z hydratów (klatratów) spoczywających na dnie Oceanu Arktycznego jest coraz poważniejszy. Ekspedycja badawcza SWERUS-C3 przy użyciu lodołamacza Oden zaobserwowała pióropusze metanu wydobywającego się z dna Morza Łaptiewów, które obecne jest wolne od lodu. To niepokojące zjawisko, gdyż proces ten jest bezpośrednim następstwem postępującego globalnego ocieplenia.
Bąble metanowe wydobywające się z dna Oceanu Arktycznego. Metan ten trafia do atmosfery przyczyniając się do nasilania zmiany klimatu.
Naukowcy są zdania, że metanowe bąble, uwalniające metan do atmosfery, to rezultat coraz cieplejszych wód Oceanu Arktycznego. Pokrywa lodowa w Arktyce jest dziś o ponad milion kilometrów kwadratowych mniejsza niż pod koniec XX wieku. Lód szybciej topnieje, a wody morskie szybciej się nagrzewają. W następstwie tego nagrzewa się też płytko położone dno oceaniczne, co powoduje rozmarzanie hydratów metanu. Wraz z nadejściem nocy polarnej metan będzie się gromadzić w nad Oceanem Arktycznym, by wiosną i latem stopniowo przemieniać się w trwały dwutlenek węgla.
Inne wyniki badań pokazują, że proces nagrzewanie się głębokich wód i tym samym dna oceanicznego odbywa się za pośrednictwem atlantyckiego Prądu Zatokowego. Atlantyk, jak i inne oceany i morza na świecie nagrzewa się z powodu postępującego globalnego ocieplenia. Ciepło trafia do Oceanu Arktycznego, co również skutkuje destabilizowaniem się pokładów hydratów metanu. Ostatnie pomiary z początku sierpnia pokazują, że stężenie metanu w Arktyce wzrosło do 2,5 ppm (średnia światowa to 1,7 ppm). Ilość metanu w ziemskiej atmosferze w stosunku do ery przedprzemysłowej wzrosła ponad 3-krotnie.
Wolne od lodu Morze Łaptiewów 11 sierpnia 2014 roku. Lada dzień wolne od lodu będzie także Morze Wschodniosyberyjskie.
Dotychczas wielu naukowców miało nadzieję, że uwalniający się z dna oceanicznego metan nie trafi do atmosfery, gdyż zostanie po drodze pochłonięty przez bakterie. O ile jednak proces ten może być skuteczny przy powolnym ulatnianiu się metanu, to już nie przy jego intensywnym wyzwalaniu się.
Jason Box, światowej sławy klimatolog i glacjolog, na bieżąco śledzący postępy ekspedycji SWERUS-C3, dosadnie skomentował wyniki badań, stwierdzając: „Jeśli choćby część węgla z dna Oceanu Arktycznego wyzwoli się do atmosfery, to mamy prze..bane”. Rzadko się zdarza, by tak szanowani naukowcy używali tak dosadnych określeń komentując wyniki pomiarów. W tym przypadku można to jednak uznać za całkiem uzasadnione.
Symulacja destabilizacji i uwolnienia z dna Oceanu Arktycznego jedynie 5% hydratów metanu (czyli 50 GtC), gdyby nastąpiła w latach 2015-2025 (przy czym autorzy symulacji nie twierdzą, że nastąpi to w tym okresie, ustalili jedynie taki okres dla oszacowania następstw takiego zdarzenia) może przełożyć się na straty rzędu 10 000-200 000 miliardów dolarów, z najbardziej prawdopodobną wartością 60 000 mld dolarów (Whiteman 2013). Ta ostatnia kwota jest porównywalna z rocznym PKB wszystkich krajów świata, wynoszącym 70 000 mld dolarów. A byłaby to tylko przygrywka to tego, co przyniesie dalsza intensywna, masowa destabilizacja podmorskich złóż hydratów.
Jesteśmy teraz w okresie ogromnych zmian, których większość ludzi nie dostrzega. Naukowcy, którzy oskarżani są o panikarstwo, muszą o tym informować, że klimat się zmienia i jest to wina ludzi. W naturze ludzkiej niestety leży to, by nie przejmować się i ignorować problem, bo zakłóca to nasz spokój. Chowanie głowy w piasek pomaga zapomnieć o problemie i swoim przyczynku do niego, nie rozwiązuje go jednak.
Zobacz także:
Zobacz także:
- Wpływ rosnącego stężenia metanu na zmiany w Arktyce, wtorek, 3 grudnia 2013
- Morze Wschodniosyberyjskie źródłem dużych ilości metanu., poniedziałek, 25 listopada 2013 Znacznie większe ilości metanu uwalniane są co roku spod dna Morza Wschodniosyberyjskiego. Czasopismo „Nature Geoscience” donosi, że spod dna samego tylko Morza Wschodniosyberyjskiego do atmosfery rocznie dostaje się około 17 mln ton metanu...
Bąble metanu pięknie wyglądają na powyższym zdjęciu,ale jest to poważne niebezpieczeństwo,czyżby powtórka typu PETM.
OdpowiedzUsuńJak ludzkość podniesie poziom CO2 do 500-600 ppm, to będzie PETM 2
Usuńpetm dobre sobie.
UsuńPołudniowa półkula zeszła właśnie na minusy z anomalią, jest wyjątkowa zima w Australii, zimno w Ameryce Płd., na szelfach Antarktydy padają rekordy zimna, absolutnie idzie petm.
PETM 2 dopadnie wszystkie twoje oszczędności jeśli będziesz żyć.
UsuńZ okradaniem przez wspólników ipcc to prawda, oni już to robią, mimo, że to cieplne zidiocenie jest ewidetne.
UsuńW Rosji już pierwsze mrozy i to najwcześniej od wieeeelu lat, cytat
"W północnej Rosji zaznaczył się napływ bardzo zimnego powietrza arktycznego. W Norylsku temperatura spada nocami poniżej 5 stopni. Jeszcze zimniej jest miejscami nad Morzem Ochockim, gdzie ostatnie dni przyniosły pierwsze w tym sezonie przymrozki. Nad brzegami Kołymy temperatura spadła do minus 1 stopnia.
Jak zauważają miejscowi meteorolodzy, jest to najwcześniejsze wystąpienie tak niskiej temperatury w dziejach pomiarów. Dotychczasowy rekord obowiązywał od 1967 roku, gdy identyczny mróz odnotowano dopiero 30 sierpnia. Mieszkańcy obudzili się w nietypowej, jak na połowę sierpnia, scenerii. Za oknami łąki były białe od pokrywającego je szronu."
Chodziło mi o podatki na budowanie tam i grobli,które będą ratować przed zalaniem międzyinnymi żuławy wiślane i spore połacie województw,zachodniopomorskie,lubuskie.
UsuńObawiam się że w tym wieku już nie powtórzy się sytuacja z połowy sierpnia 1967.
UsuńAle jak to możliwe, że doszło do niej w tym wieku, kiedy od jego początku wmawia się nam, że jest tylko cieplej.
UsuńWytłumacz mi dlaczego miałbym sądzić że klimat się ochładza.
UsuńKlimat się ociepla, bo padają rekordy zimna, śnieg spadnie w sierpniu jak za cudu matki boskiej śnieżnej.
UsuńA jak się ociepli całkowicie, to spłynie 2 potop i nie będzie już nic.
Możliwe że klimat się ochłodzi,ale na takie wnioski jest jeszcze za wcześnie.
UsuńNie dość, że nie przejmować, tylko zapomnieć, bo tego problemu nie złapaliby gdyby nie tęgi lód w tym roku, temat ocieplenia się urywa to szukają głęboko w ziemi i wodzie.
OdpowiedzUsuńSzwedom chyba szkoda tego metanu, że nie mogą nim pohandlować, a ilu ludzi by chciało takie bąble zapalić podczas tęgiej zimy na północy i dalekim wschodzie, nawet w Polsce bywa niewesoło jak na suwalszczyźnie.
Pozyskiwanie metanu z klatratów ze względu na brak technologii na razie nie istnieje. Może kiedyś to opracują.
UsuńJuż pracują nad pozyskiwaniem metanu od krów w gospodarstwach,ale nigdy nie zagospodarują metanu z dna oceanu arktycznego.
UsuńUnia Europejska powinna postawić na biopaliwa a nie sprowadzać z rosji tą czarną śmierć.
UsuńUnia Europejska odchodzi od biopaliw,bo to podraża ceny żywności.
UsuńWystarczy sobie porównać jakie stężenie metanu było w arktyce w sierpniu zeszłego roku a jak jest w tym,jaki wniosek?
OdpowiedzUsuńA jaka temperatura wody i na jakiej głębokości, niedługo przypomną sobie o wzrośnie poziomu mórz, klęskach żywiołowych, wymieraniu raf i jako takiego życia wodnego, pustynnieniu lądów, co komu pasuje, bo cieplejszy klimat nie ma żadnych zalet, a jak istniał na tej planecie to przynosił hekatomby, tako rzecze wyrocznia ipcc.
UsuńWkrótce doświatczysz negatywnych skutków globalnego ocieplenia,będziesz obciążony podatkami które będa przeznaczane na ratowanie resztek tego co pozostanie.
UsuńNiestety te plany klimatyczne i agendy to tylko pretekst, żeby z ludzi zedrzeć podatki, nie przedstawiając dowodów na to, podobnie z emeryturami. Płacisz i pracujesz więcej, bez gwarancji, że to nie krew w piach.
UsuńRaczej myślałem o państwowej nacjonalizacji iście z PRLu,w imię ratowania polski przed zalaniem.
Usuńilość metanu w powietrzu nad Arktyką gwałtownie wzrasta
OdpowiedzUsuńtemperatura wody od powierzchni aż do dna również rośnie
temperatury powietrza podobno rosną nad biegunami znacznie szybciej niż nad resztą globu.
Pytam więc:
Skąd więc tyle lodu? Czyżby wody arktyczne zaczęły zamarzać w coraz to wyższej temperaturze (pomijam spadek zasolenia wód, bo zmienia on temperaturę topnienia pewnie o setne części stopnia). Co na to fizycy? Oni też uważają, że lód może przyrastać przy wzroście temperatur wód i powietrza?
Jurek
Na wszystko wymyślili regułkę, że kręcą lody aż miło rośnie.
UsuńLód rośnie, bo jak się topi to odsala, a wtedy łatwiej mu zamarznąć zimą, podobno tak jest. Mam pomysła, może odsolić tak całą arktykę to skuje lodem aż po brytanie.
Jakbym założył bloga w 2008 roku w kwietniu po wielkim topnieniu 2007, to w 2009 roku w sierpniu też byś się pytał skąd tyle lodu. A no stąd, że mamy dwuletni okres innych warunków pogodowych, gdzie ciepło jest pod nosem Arktyki, ale nie w niej samej. Co by było, gdyby nie było ujemnej AO? Dobrze, że jest, całe szczęście że jest. Zasięg lodu w 2009 roku liczył 13 sierpnia 6,24 mln km2 w tym roku 0,2 mln km2 mniej. Więc te aż tyle lodu, to wcale nie tak dużo. W latach 90-tych średnia liczyła 7,4 mln km2.
UsuńW 2015 roku zaczną się kolejne schody. Możesz być tego pewien.
Co stoi na przeszkodzie, by takie (dobre dla przyrostu lodu) warunki utrzymywały sie przez kilka kolejnych lat?
UsuńCo mnie ma obchodzić średnia z lat 90-tych? Przecież w rok, czy dwa ilość lodu nie wzrośnie do tych wartości. Najważniejsze, by lód przyrastał, nie ważne o ile km^2 czy km^3. Może w końcu ucichnie to straszenie kataklizmami z ust klimatoszołomów. Wizja Arktyki bez lodu (wobec tegorocznych danych) już nie jest topowym tematem, więc znaleziono kolejnego straszaka, metanowe bąbelki :)
Jurek
teraz jest więcej lodu w arktyce ale to nie oznacza że za kilka lat lodu w ogóle w arktyce nie będzie.
UsuńCiepłe lato w arktyce to tak samo fenomen jak zimna zima, otóż zdażyło się 3 z rzędu ciepłe lata w arktyce w 05,06,07, a potem kolejne 3 standardowe zimowe lata z odchyleniem plus minus 0.5 stopnia, potem znowu 11 i 12 ciepłe, a teraz kolejne 2 zimne. Znakiem tego, że to zwykła fluktuacja i żeby zejść z lodem w lecie trzeba tam przynamniej 3 porządne upalne jak na tamtem rejon lata.
UsuńNo i potem 3 kolejne,jakie ciepłe?
Usuń3 takie jak 11 i 12, czyli +1-2 stopnia dla lata i roku.
UsuńA potem znowu 2 chłodniejsze?
UsuńKto to wie, a może będzie więcej chłodnych, poniekąd wciskają teorię o tym, że GW powoduje ostre zimy na niższych szerokościach, a cieplejsze w arktyce. Tak naprawdę to nieodkryte pole dla bajkopisarzy naukowych, pomimo tego, że o dziwo w przeszłości bywało różnie.
UsuńOni mają rację w tym wględzie.
UsuńOni zawsze mają rację, wystarczy szczypta sprostowania i wyjaśnienia.
UsuńNie koniecznie.
UsuńNie chodzi o żadne zasolenie, tylko o to, że w tym roku dopływ ciepło do Arktyki był ograniczony. Za to Kanada, Polska i kilka innych państw smażyło się lub gotowało. Padały rekordy ciepła. Za rok sytuacja się zmieni. Znów zaczną się wielkie roztopy, to kwestia czasu.
OdpowiedzUsuńKilkadziesiat innych Państw notowało pewnie rekordowe chłody (dzienne, miesięczne), ale to pewnie przez CO2, ktory chłodzi, grzeje, zamraża, topi, suszy i zalewa różne regiony świata.
UsuńJurek
Ale więcej innych państw w tym samym czasie notowało przeciwne skutki ocieplenia klimatu.
UsuńJurek, powoli prawda nas wyzwala, Antarktyda nie odczuwa globalnego zidiocenia, mało tego część która się tam topi nie jest spowodowana ocieplaniem gazami cieplarnianymi, a aktywnością wulkaniczną.
UsuńNikt nie chce się przyznać, ale korelacja co2 z temp. globalną nie daje podstawy do myślenia, że co2 to przyczyna, może to być tylko jeden ze skutków wyższej temp., a przyczyny mogą być zgoła odmienne.
http://dailycaller.com/2014/06/11/study-west-antarctic-glacier-melt-due-to-volcanoes-not-global-warming/
Macie klapki na oczach.
UsuńOni nie mają klapek na oczach to są po prostu fani sportów zimowych.
UsuńTo co dzieję się na świecie, jest okropne i niebezpieczne. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że tylko garstka ludzi, bierze sobie to na poważnie. Inni twierdzą, że w wydobywającym się metanie, nie istnieje niebezpieczeństwo. Ktoś wie, jak uchronić świat przed tym ?
OdpowiedzUsuńGlobal Energiewende, czyli redukcja emisji CO2 o 80% do połowy tego wieku i 100% do 2060-2070. Dzięki temu skończy się tylko na scenariuszy "Klasyczna katastrofa klimatyczna" gdzie świat ociepli się o 2 stopnie w stosunku do początku XX wieku, ale bez (miejmy nadzieję) wyzwolenia metanu z hydratów.
UsuńOstatnio obserwujemy zjawisko w Polsce gdzie coraz większy jest ruch samochodowy, czyli spalanie ropy (która jest paliwem kopalnym) w postaci benzyny, czy tam oleju rośnie. Może lepiej zrezygnować np. z dawno narzuconych stereotypów, że facet jest super jak ma ładną brykę.
Moim zdaniem, jeśli nic się nie zmieni, to super już tak wkrótce nie będzie. Na razie nasz kraj nawiedzają relatywnie słabe klęski pogodowe, ale za jakiś czas będzie gorzej. I bynajmniej nie jest to żadnym panikarstwem, lecz ostrzeżeniem.
Ja nie mam auta jest to postawa EKO.
UsuńCzas zerwać z myśleniem apokaliptycznym, a przyjrzeć się bliżej naukowcom, dlaczego nagle zaczęli się bawić w wyrocznie delfickie, przecież to kpina, zakrawa o wierzenia, a nie fakty.
UsuńBo są żartownisiami.
UsuńNie są żartownisiami tylko zależy im na misiach polarnych.
UsuńTo są ludzie z pasją.
Usuń