W leżącej w strefie subpolarnej Ziemi Baffina temperatury wzrosły na tyle wysoko, że zamiast śniegu zaczął padać deszcz, informuje na swoim blogu dr Jeff Masters. Mapa temperatur z 19 listopada pokazuje wzrost temperatury powyżej zera w południowej części wyspy. W płd-zach. części Labradoru, nad Zatoką Hudsona temperatury sięgnęły 10oC.
Anomalie temperatur na Ziemi 22 listopada 2015 roku. Climate Reanalyzer
Temperatury w Arktyce są bardzo wysokie, amplifikacja arktyczna prowadzi do kolosalnych skoków temperatur. W całej Arktyce jest średnio 2-2,5oC cieplej niż być powinno. Jest to związane z anomalią prądu strumieniowego poprzez spadek różnicy temperatur między Arktyką a równikiem (ciepło może dotrzeć o wiele bardziej na północ niż kiedyś, i trwa to częściej). Poza tym wolne od lodu akweny morskie Arktyki oddały do atmosfery duże ilości ciepła, co jest wynikiem nadmiernych roztopów w porze letniej. Ocean Arktyczny nie zamarzł jeszcze całkowicie. Ciepło do atmosfery wciąż trafia.
Nagła zmiana klimatu o jakiej wielokrotnie mówi profesor Guy McPherson, staje się faktem. Październik 2015 wbił dotychczasowe rekordy temperatur globalnych w ziemię. Świat jest cieplejszy o ponad 1°C. Jesteśmy już na granicy czasów interglacjału eemskiego. Odchylenie temperatury od średniej względem okresu bazowego 1951-1980 osiągnęło aż +1,04°C. Według Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu ostatnim okresem cieplejszych wód światowego oceanu był interglacjał eemski. Temperatura szczytowa przekraczała wartość obecną o zaledwie parę dziesiątych stopnia. Trwało wówczas intensywne topnienie, szalały ekstremalne burze generujące 30-metrowe fale na oceanach świata, zaś poziom morza był wyższy od obecnego o 5-9 metrów. A ze względu na trajektorię i tempo zmiany klimatu pod wieloma względami sytuacja dzisiejsza prezentuje się znacznie gorzej niż 130 tysięcy lat temu.
Tempo wzrostu zasięgu lodu w Arktyce zwalnia, co z jednej strony jest naturalnym procesem. Z drugiej zaś, zbyt ciepły klimat stawia bariery wobec czapy polarnej w Arktyce. Rosnące w siłę El Niño (jego siła, jak sugerują naukowcy jest związana z postępującym ociepleniem klimatu) może wpłynąć w na pokrywający Ocean Arktyczny lód. Ciepło z El Niño tak samo, jak każde inne zachowa się zgodnie z zasadą: energia w przyrodzie nie ginie. Prędzej czy później Arktykę czeka megatopnienie, jeszcze potężniejsze niż te z 2012 roku, kiedy czapa polarna skurczyła się do 3,4 mln km2 (rzeczywista powierzchnia lodu była jeszcze mniejsza).
Odchylenie temperatury powierzchni Ziemi w październiku od średniej z okresu 1951-1980. NASA.
Nagła zmiana klimatu o jakiej wielokrotnie mówi profesor Guy McPherson, staje się faktem. Październik 2015 wbił dotychczasowe rekordy temperatur globalnych w ziemię. Świat jest cieplejszy o ponad 1°C. Jesteśmy już na granicy czasów interglacjału eemskiego. Odchylenie temperatury od średniej względem okresu bazowego 1951-1980 osiągnęło aż +1,04°C. Według Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu ostatnim okresem cieplejszych wód światowego oceanu był interglacjał eemski. Temperatura szczytowa przekraczała wartość obecną o zaledwie parę dziesiątych stopnia. Trwało wówczas intensywne topnienie, szalały ekstremalne burze generujące 30-metrowe fale na oceanach świata, zaś poziom morza był wyższy od obecnego o 5-9 metrów. A ze względu na trajektorię i tempo zmiany klimatu pod wieloma względami sytuacja dzisiejsza prezentuje się znacznie gorzej niż 130 tysięcy lat temu.
Temperatury powierzchni Pacyfiku w regionie Niño 3.4, są uznawane za miernik siły zjawiska El Niño. Odchylenie temperatury od średniej w tym regionie w ostatnim tygodniu sięgnęło 3,0°C, bijąc poprzedni rekord 2,8°C z listopada 1997 roku. Jeff Masters, Weather Underground.
Tempo wzrostu zasięgu lodu w Arktyce zwalnia, co z jednej strony jest naturalnym procesem. Z drugiej zaś, zbyt ciepły klimat stawia bariery wobec czapy polarnej w Arktyce. Rosnące w siłę El Niño (jego siła, jak sugerują naukowcy jest związana z postępującym ociepleniem klimatu) może wpłynąć w na pokrywający Ocean Arktyczny lód. Ciepło z El Niño tak samo, jak każde inne zachowa się zgodnie z zasadą: energia w przyrodzie nie ginie. Prędzej czy później Arktykę czeka megatopnienie, jeszcze potężniejsze niż te z 2012 roku, kiedy czapa polarna skurczyła się do 3,4 mln km2 (rzeczywista powierzchnia lodu była jeszcze mniejsza).
Zobacz także:
W czasie interglacjału eemskiego temperatury były wyższe o 2-3 stopnie, tak, że trochę nam jeszcze brakuje. Nie mamy ani intensywnego topnienia, ani fal na 30 metrów (ciekawe skąd autor to wie, może w snach widział? ) ani poziomu morza wyższego o 5-9m. Tak, ze to straszenie to mocno na wyrost.
OdpowiedzUsuńNie. 2-3 stopnie w Arktyce i obszarach jej bliskich. Na całej planecie było średnio tak jak w najcieplejszych okresach holocenu, czyli biorąc pod uwagę ostatni rekord z października to 0,3-0,4oC.
UsuńA skąd wiem? A czy muszę mówić, skąd? Są linki zresztą w tekście. Część prowadzi do innych postój mojego bloga, a część do różnych źródeł, których denialiści nie uznają.
Klasycznie wszystko działa zgodnie z naturalnymi trendami, aktywiści GW na każdym polu naginają prawdę o tym, że nie ma sensu trąbić o tym, w ostatnim sondażu 3% Amerykanów uważa to za pilny problem.
Usuńhttp://wattsupwiththat.com/2015/02/02/about-the-claims-that-northeast-u-s-blizzards-have-been-amplified-by-human-induced-global-warming/
Niesamowicie :naukowe" źródło - blog prezentera (chyba byłego) pogody.
UsuńPrzynajmniej miał styczność z meteorologią, nie to co stado naukowców z czujnikami i zmanipulowanymi, nieprawdziwymi danymi analiz klimatu.
UsuńIdzie zima powodzenia życzę w nawijaniu bzdetów, za 100 lat i za 200 też będzie zima, nie licz na "cuda" małpowców od ipcc.
Szkoda, że nie miał styczności z klimatologią i prostą matematyką. Pewnie dzięki temu ośmieszył się w przypadku słynnego "march of the thermometers".
UsuńNie jestem denialistą. W arktyce 2-3 stopnie jest cieplej w niektórych dniach tylko, a nie cały czas. Tak czy tak brakuje nam jeszcze dużo
OdpowiedzUsuńNa razie tylko przez 15-20 dni w roku, głównie zimą. Ale za kilka lat to już będzie 30-50 dni. Za 10 lat może to już być cały rok.
UsuńA na Antarktydzie coraz zimniej......http://pamola.um.maine.edu/fcst_frames/GFS-025deg/DailySummary/GFS-025deg_NH-SAT5_T2_anom.png aktualnie rok poniżej normy. Masa lądolodu się zwiększa i lodu morskiego przybywa. W czasie interglacjału eemskiego tak nie było , Hubert wprowadza ludzi w błąd. Aha cyrkulacja na północnym Atlantyku powoli się załamuje w epoce młodszego drysu epoka lodowcowa się zaczęła od ocieplenia a skończyło na zlodowaceniu przy wyższej temperaturze globalnej niż obecnie dużo wyższej. Więc teraz dzieje się podobna sytuacja.
OdpowiedzUsuńMasa lądolodu antarktycznego zmniejsza się, a lodu pływającego ubywa.
UsuńCo do reszty, to nie można wyciągać wniosków z tego jak było, bez uwzględnienia wzrostu stężeń gazów cieplarnianych.
To są zupełnie różne sytuacje.
Dzisiejsza prognoza dla Antarktyki jest mocno dodatnia , a ponadto w tym roku zasięg lodów spadł do średniej , a chwilami poniżej. Zobaczymy co będzie za 2 lata (patrzyłem na wykres i dopatrzyłem się lekkiego rytmu - 2 lata w okolicach średniej , 3 powyżej ostatnio mocno)
UsuńAntarktyda z uwagi na to, że jest zewsząd otoczona oceanami oraz, że zalega na niej lądolód, to rządzi się swoimi prawami.
UsuńAle to też do czasu :(
http://pamola.um.maine.edu/fcst_frames/GFS-025deg/DailySummary/GFS-025deg_NH-SAT5_T2_anom.png Chyba już nie.
UsuńBardzo daleko nam do tych okresów ciepłych http://www.climate4you.com/images/VostokTemp0-420000%20BP.gif i się ich nie doczekamy bo ciepłe prądy na północnym Atlantyku słabną co spowoduje ochłodzenie jak tysiące lat temu.
OdpowiedzUsuńZważywszy, że "0" na tym wykresie oznacza przynajmniej 100 lat wstecz od daty wykonania odwiertów i pobrania próbek, to zaiste bardzo aktualny wykres.
UsuńGwoli przypomnienia - kiedy wiercili i pobierali rdzenie? Chyba sporo przed 1985?
No bo skoro w 1985 roku Lorius, C. et al. opublikował w Nature 316, 591–596 artykuł pod tytułem A 150,000-year climatic record from Antarctic ice, to odwierty są wcześniejsze.
Czyli "0" na wykresie to...lata przed 1900 rokiem:)
Chyba ślepy tylko nie widzi, że od 1900 roku sporo się w klimacie zmieniło :)
A to temperatura z lipca http://pamola.um.maine.edu/Reanalysis_daily/images/WORLD-CED/T2_anom/2015/CFSR_WORLD-CED_T2_anom_2015-07-16.jpg Tego roku przy silnym możliwe najsilniejszym El Nino w historii pomiarów. Na Antarktydzie zima wygląda coraz zimniej a w lecie ok normy globalnie jak widzimy że to nie przypomina interglacjału eemskiego . Po sinym El nino temperatura spadnie.
OdpowiedzUsuńZawsze po El Nino temperatura lekko spada, ale w żaden sposób nie zmienia to trendu :-)
UsuńChcesz dowód?
Proszę bardzo!
http://imageshack.com/a/img910/6127/hJFZCT.png
taka zagwozdka na dziś dla zwolennikow przyspieszajacego GO (nie GO jako takiego).
OdpowiedzUsuńhttp://oi67.tinypic.com/2cfy3rs.jpg
http://data.giss.nasa.gov/gistemp/graphs_v3/Fig.A.txt
http://web.archive.org/web/20010507094631/http://www.giss.nasa.gov/data/update/gistemp/graphs/FigA.txt
Skąd ten trend się bierze? Statystycznie jest to niemożliwe.
;)
To znaczy co jest niemożliwe?
OdpowiedzUsuńSprecyzuj o co Tobie chodzi, bo ciężko załapać.
Robisz pomiary temperatury, wyznaczasz co miesiac srednia globalna z jakas tam niepewnoscia. Jakie jest prawdopodobienstwo, ze po pewnym czasie, kiedy to ponownie wyznaczysz srednie globalne juz z wieksza dokladnoscia, okaze sie, ze najstarsze wyniki bylo sporo przeszacowane, a wspolczesne niedoszacowane. Calosc zmian na tle ostatnich 15lat ulepszania wynikow daje obraz http://oi67.tinypic.com/2cfy3rs.jpg
UsuńTo jest do cholery az 0,6°C i to chyba nie jest ostatnie slowo osob odpowiedzialnych za ulepszanie serii.
Dochodzi juz do paradoksu, ze globalne topnienie lodowcow w pierwszych dekadach XXw. mialo miejsce w duzo nizszej temperaturze niz ich pozniejszy wzrost, WTF 0_o
;)
"ulepszanie" wyników?
UsuńHomogenizacja danych,
I to jest wszystko co ma Pan do powiedzenia w temacie?
Usuń;)
Polecam w temacie homogenizacji, nazwanej tu "ulepszaniem":
Usuńhttp://meteomodel.pl/BLOG/?p=9225
http://doskonaleszare.blox.pl/2009/08/Homogenizacja-i-miejskie-wyspy-ciepla.html
No chyba nie twierdzi Pan, ze seria w 2001 roku byla niezhomogenizowana? Oczywiscie, ze byla. Przez kolejne 14lat wydawaloby sie, ze naplyw nowych danych itp. moze spowodowac losowe zmiany miesiecznych srednich globalnych o +-0,1 do 0,2°C, a nie od -0,4°C (najstarsze dane) do >+0,2°C (im bliżej 2001r.). To jest wlasnie niemozliwe ze statystycznego punku widzenia.
Usuń;)
Aha jaki wzrost o ponad 1 stopień? Zobaczmy jak oszuści z IPCC oszukują http://www.climate4you.com/images/AllInOneQC1-2-3GlobalMonthlyTempSince1979.gif Zbliża się tak zwany szczyt klimatyczny nie mający nic wspólnego z klimatem więc propaganda trwa w najlepsze.
OdpowiedzUsuńRobienie średniej ruchomej z różnych serii pomiarowych (naziemnych i satelitarnych oraz instrumentalnych i estymowanych) jest najzwyklejszym oszustwem.
UsuńAha a temperatura rośnie od małej epoki lodowcowej co jest normalne http://www.climate4you.com/images/HadCRUT3%20GlobalMonthlyTempSince1850%20WithSatellitePeriod.gif Proste pytanie co w tym dziwnego ze po Epoce lodowcowej temperatura rośnie czasowo jak obecnie?
OdpowiedzUsuńProblem tkwi w tym, że nie powinna rosnąć tylko spadać, bo rozpoczęliśmy wchodzenie w kolejny glacjał oraz, że rośnie w zastraszającym tempie, którego nie można przypisać naturalnym czynnikom.
UsuńTo zmiana naturalna jeśli jest inaczej czekam na dowody. Cytat bo rozpoczęliśmy wchodzenie w kolejny glacjał nowy glacjał będzie to jest pewne i nic na to nie poradzimy. Antarktyda i wiele lodowców które rosną to pokazują a że przejściowo się ociepla to normalne i to nie wszędzie więc kłamstwem jest co oszuści z IPCC mówią. Przypomne tacy jak ty i oni twierdzili że nadciąga zlodowacenie przez człowieka oczywiście w latach 70 . Pomiary są z różnych serii pomiarowych więc Krzysztof pozostaje ci się pogodzić z faktem lub wiara w propagandę twój wybór.
UsuńPrzestań kłamać np. w tym stylu:
Usuń" Przypomne tacy jak ty i oni twierdzili że nadciąga zlodowacenie przez człowieka oczywiście w latach 70 "
To ewidentne kłamstwo.
Pokaż choć jeden artykuł np. w Nature, Science lub podobnym publikatorze na ten temat.
Przypominam, że seria pomiarowa HadCRUT3 kończy się na roku 2014, więc wstawiaj aktualne dane.