piątek, 5 sierpnia 2016

Żądza zniszczenia wróciła po dwóch miesiącach

Choć powtórki z 2012 roku być nie powinno, to sytuacja w Arktyce w ciągu ostatnich kilku dni zrobiła się  dramatyczna. Tempo wycofywania się lodu morskiego przyspieszyło względem poprzedniego miesiąca lipca. Powierzchnia wód, jak pokazuje mapa Duńskiego Instytutu Meteorologicznego, jest znacznie cieplejsza niż wynosi norma wieloletnia, szczególnie na północnych krańcach Oceanu Atlantyckiego.




Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2 Uni Bremen

Kontur czapy polarnej przyjmuje powoli kształt charakterystycznej lotki, podobnie jak w roku 2012 czy 2007, to znak mega-topnienia. Z jednej strony na całej długości wycofała się granica lodu po stronie Atlantyku, nawet 500 km na północ, miejscami, na Morzu Barentsa jeszcze dalej. Z drugiej zaś, daleko przesunęła się granica lodu na niemal całej długości pacyficznego sektora Arktyki. Dane HYCOM zdają się nie być błędne, jeśli weźmie się pod uwagę mapę koncentracji lodu AMSR2, oraz zdjęcia satelitarne NASA. Być może jest nawet gorzej niż pokazują do dane HYCOM.

Zmiany grubości arktycznego lodu morskiego na przełomie lipca i sierpnia 2016 roku. Naval Research Laboratory, HYCOM

Lód nie tylko szybko się wycofuje w kierunku bieguna, ale szybko topnieje, jego miąższość z dnia na dzień maleje, gdyż wiatr i ciepłe wody pod lodem, przyspieszają jego topnienie. Pak lodowy zmienia się w dryfującą krę, która będzie dalej się roztapiać. W chwili obecnej, zasięg arktycznego lodu jest trzecim najmniejszym w historii pomiarów. Czapa polarna ma teraz 6,4 mln km2, to niecałe 0,2 mln km2 więcej niż średnie wrześniowe minimum z okresu 1981-2010. 

Kra lodowa w "pacyficznej" części Oceanu Arktycznego, w lewym, górnym rogu widoczna Wyspa Wrangla. NASA Worldview

Prawie cały obszar czapy polarnej to większa lub mniejsza kra lodowa. Dane satelitarne przedstawiają sytuację jasno, jeśli warunki pogodowe, takie jakie są teraz, utrzymają się przez następne kilka dni, to pokrywa lodowa skurczy się poniżej 4 mln km2. Jeśli sierpień będzie ekstremalny pod względem warunków pogodowych, napędzanych przez globalne ocieplenie, to może paść rekord.

Najstarsza część czapy polarnej, zmienia się krę lodową, 4 sierpnia 2016. NASA Worldview

Rdzeń czapy polarnej ulega fragmentacji, zmienia się krę lodową. Chociaż jest tam wysoka koncentracja lodu, to fakt iż takie zjawisko ma miejsce, świadczy o tym, że sytuacja jest gorsza niż możemy się spodziewać. Gruby, wieloletni lód zniknął we wrześniu 2015 roku. Teraz w Arktyce znajduje się tylko lód 4-5 letni. Pokrywy lodowej, która ma więcej niż 5 lat już praktycznie niema, tym samym prawie zniknął lód mający więcej niż 4 metry grubości. Poza bardzo wąskim pasem wzdłuż Archipelagu Arktycznego. Jego istnienie, jak pokazuje mapa HYCOM jest już tylko symboliczne.  

Sytuacja w Arktyce po pozornie spokojnym lipcu, diametralnie się zmieniła. Mega-topnienie ponownie wróciło do gry. Już stopienie czapy polarnej poniżej 5 mln km2 gwarantuje rozliczne klęski pogodowe, załamanie wzorców pogodowych, być może też brak zimy w Polsce.  


Zobacz także:
  • Żądza zniszczenia - reaktywacja, wtorek, 2 sierpnia 2016 Wygląda na to, że sytuacja w Arktyce zaczyna przybierać bardzo niebezpieczny obrót. Prognozy na najbliższe dni zakładają bardzo możliwe gwałtowne przyspieszenie topnienia i wycofywania się lodu morskiego Arktyki. Mapa obok przedstawia zasięg lodu dla 1 sierpnia 2016. Duży obszar czapy polarnej, to drobna kra lodowa, widoczne jest to szczególnie od strony Morza Łaptiewów.

8 komentarzy:

  1. "Powietrza wód, jak pokazują mapa Duńskiego..." -> "Powierzchnia wód, jak pokazują mapa Duńskiego..."
    korektor

    OdpowiedzUsuń
  2. "jak pokazuje"
    -korektor

    OdpowiedzUsuń
  3. "Teraz w Arktyce znajduje się tylko lód 4-5 letni, starszego, 4-5 metrowego lodu już prawie nie ma [...] Jest istnienie, jak pokazuje mapa HYCOM jest symboliczne."

    W tych zdaniach chyba czegoś brakło.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaskoczę was, ale kibicuję stopieniu się całej czapy lodowej Arktyki. Codziennie sprawdzam czy jesteśmy na dobrej drodze do zera. Zapytacie dlaczego bo to jedyny sposób by wielcy przywódcy i ci mniejsi też (czytaj nasz niedorozwinięty umysłowo rząd PIS) zauważyli że należy coś zrobić z globalnym ociepleniem i ogólnym masakrowaniem (już nie niszczeniem) środowiska naturalnego na Świecie.
    Paweł Z.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba nie blog polityczny żeby pisać komentarze na ten temat?(zaraz zacznie się kłótnia nie prowadząca donikąd).A tak nawiasem mówiąc to obiektywnie żaden rząd nie zajął się poważnie globalnym ociepleniem.Na świecie to nieliczne przypadki(najczęściej wynik choćby małych zasobów węgla-Francja dlatego rozwinęli energetykę jądrową,lub dogodnych warunków naturalnych-rozwój elektrowni wodnych w Szwecji).Po za tym ukryte emisje krajów "pro-ekologicznych" np Niemiec gdzie firmy niemieckie posiadają znaczna ilość fabryk w Chinach gdzie nawet efektywność spalania się nie dba tym bardziej o neutralizacje zanieczyszczeń i filtracje pyłów
      grzeg8

      Usuń
    2. Po osobnikach którzy chcą wywołać wojnę Polski z Rosją trudno spodziewać się działań ekologicznych.to tak jakby Hitlera posądzić o działalność ekologiczną.Pis i inne partie powinny być zdelegalizowane za znacznie ważniejsze zarzuty.I jestem sceptyczny-myślę ze pis i tak by nie zmienił zdania po stopieniu całego arktycznego lodu na morzach.Po takich jak macierewicz trudno spodziewać się sensownych decyzji.

      Usuń
    3. Hitler był znanym ekologiem. Wegetarianin, niepalący, przeciwnik zanieczyszczeń środowiska. Narodowo socjalistyczny lewak. Dzisiaj musimy ocieplić klimat bo idzie epoka lodowcowa. Chroń Boże Chiny!

      Usuń
    4. A co dym ze zbombardowanych miast ma wspólnego z ekologicznym trybem życia???

      Usuń