Wieloletnie obserwacje pokazują, że powierzchnia pokrywy śnieżnej w marcu powoli się kurczy. Jednocześnie w ostatnich latach obserwuje się narastanie ilości śniegu zalegającego na Dalekiej Północy.
Zmiany powierzchni pokrywy śnieżnej na półkuli północnej dla marca w latach 1975-2020. Rutgers University/GSL
Zmiany powierzchni pokrywy śnieżnej w Eurazji dla marca w latach 1975-2020. Rutgers University/GSL
Dane przedstawione przez Global Snow Lab z Uniwersystetu Rutgersa pokazują, że z dekady na dekadę powierzchnia pokrywy śnieżnej na półkuli północnej jak i w Eurazji kurczy się. W latach 80. XX wieku średni zasięg występowania śniegu w marcu wynosił ponad 41,39 mln km2, a w latach 10. XXI wieku 40,16 mln km2. Wydaje się, że to niewiele, ale zmiany klimatyczne w postaci globalnego ocieplenia to proces, który normalnie powinien być liczony w setkach, tysiącach lat. Przy dotychczasowym trendzie, w marcu na Ziemi śniegu nie będzie gdzieś dopiero za 1000 lat. Wykres obok (kliknij, aby powiększyć) pokazuje zmiany powierzchni pokrywy śnieżnej na półkuli północnej w sezonie 2019/20.
Ilość śniegu na półkuli północnej w ekwiwalencie wody w 2019/20 roku. Canadian Cryospheric Information Network
Dla człowieka, zwłaszcza dla klimatycznego denialisty, czy polityka, który chce by kopalnie węgla działały ile wlezie, 1000 lat to wieczność. Ale z klimatologicznego punktu widzenia to bardzo mało czasu. Poza tym, mowa jest o dotychczasowym trendzie, a ten może w ciągu najbliższych lat przyspieszyć. Na razie na Ziemi jest jeszcze za zimno, by śnieg mógł szybko zniknąć w marcu. Szczególnie gdy spojrzymy na uboczny efekt zmian klimatycznych. Chodzi o wzrost ilości wody w atmosferze. Miejsca, które zimą były suche, gdzie temperatury w lutym spadały do -45oC, teraz wyglądają już nieco inaczej. Opady na Dalekiej Północy (Syberia, kanadyjska Arktyka i Alaska) wzrosły. Śniegu jest więcej. Ale oczywiście nie znaczy to, że ten śnieg nie zdąży się roztopić do czerwca. Zdąży się roztopić. Mapa obok pokazuje różnice (w cm) pomiędzy aktualną dzienną grubością pokrywy śnieżnej a średnią wieloletnią z lat 1998/99-2011/12. Obszary, w których aktualna głębokość śniegu mieści się w granicach ±5 cm od średniej wieloletniej, są zacienione na szaro. Gruba czerwona linia na mapie wskazuje na historyczne położenie granicy śnieg
Powierzchnia pokrywy śnieżnej w 2020 roku dla Ameryki Północnej, Grenlandii, Europy i Azji w zestawieniu ze zmianami z 2012 roku. NSIDC, grafika Nico Sun
Obserwuje się obecnie szybkie topnienie śniegu. Szczególnie wyraźne jest to ostatnio w Azji, chodzi tu głównie o Syberię. Tam izotermy zero stopni już teraz docierają za koło polarne. Ciepło dociera blisko wybrzeży Morza Łaptiewów. Mapa obok pokazuje średnie temperatury dla 9 kwietnia. Biała linia rozdziela temperatury poniżej i powyżej zera. Mówimy to o średniej temperaturze, a nie najwyższej w godzinach popołudniowych. Izoterma zero stopni dotarła blisko wybrzeży Oceanu Arktycznego już w pierwszej połowie kwietnia. Owszem, za parę dni się tam ochłodzi, ale ciepło wtedy pójdzie gdzie indziej, np. nad Alaskę i zachodnią Kanadę.
Syberia, w centrum zdjęcia widoczne jezioro Bajkał. 9 kwietnia 2020, NASA Worldview
Jeśli śnieg szybko będzie znikać, to szybko nagrzeje się grunt. Ciepło dotrze nad Ocean Arktyczny i przyspieszy topnienie lodu, które na razie jest jeszcze spokojne. W skali globalnej zmiany powierzchni pokrywy śnieżnej oznaczają zmiany w budżecie energetycznym planety, co przekłada się na zmiany w klimacie. Resztę można sobie dopisać samemu, wyglądając przez okno, czy wybierając się do lasu.
Zobacz także:
- Śnieg na Ziemi nie zanika, ale Europa zmienia reguły, środa, 11 marca 2020 Mimo postępującego na Ziemi globalnego ocieplenia, nie obserwuje się zaniku śniegu tak jak czapy polarnej w Arktyce. Ostatnie lata pokazują, że ten spadek staje się dostrzegalny. To głównie zasługa naszego kontynentu.
- Rosnące śniegi w Eurazji - w ostatnich latach trend zanikł dzięki Europie, wtorek, 14 stycznia 2020
Polecam każdemu dokument składający się z 6czesci Rosja z lotu ptaka. Fajnie pokazana jest syberia i wieczna zmarzlina zobrazowana i ogólnie tamte rejony. Bardo bardo ciekawe i ogólnie to wesołych świąt uważajcie na wirusa
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie ten film. Zadziwia jak wiele niesamowitych miejsc na ten kraj.
UsuńLepiej pokaż gdzie można zobaczyć filmy z lodowcami jak się zmieniają.A tego filmu opisanego to nie wiem gdzie można zobaczyć.
UsuńBardzo dobrymi filmami jest,, Lód płonie'' oraz serial dokumentalny nasza planeta i w bodajże 2 odc. jest o pokrywie lodowej.,lodowcach itd.
UsuńNie ma w tym wywodzie nic wybitnego.To co tu opisane to oczywista oczywistość dla każdego co ma podstawowe informacje na temat co z czego wynika.Ja nawet na podstawie niskiej ilości danych w skomplikowanych sprawach mogę wysunąć wiarygodną hipotezę a czasami nawet twierdzenie.Postaram się kupić księgę to może nawet dam radę wywróżyć jaka będzie pogoda.Ale to aż takie proste nie jest.
OdpowiedzUsuń