wtorek, 14 czerwca 2022

Alaska stanęła w ogniu

Południowo-zachodnią część Alaski ogarnęły pożary. Pierwsze ogniska pojawiły się na przełomie maja i czerwca, ale nie stanowiły zagrożenia. Jednak w kolejnych dniach jeden z pożarów znalazł się zbyt blisko siedzib ludzkich. Oprócz tego dzikie pożary wybuchły na wschodzie Syberii, około 100 km od wybrzeży Oceanu Arktycznego, za kołem polarnym, 

Dymy z pożarów tajgi i tundry na Alasce 11 czerwca 2022 roku. NASA Worldview

Początkowo pożary nie stanowiły jeszcze większego zagrożenia, ale po kilku dniach sytuacja się zmieniła. Największy udokumentowany pożar East Fork Fire osiągnął rozmiary przekraczające 60 tys. ha. Znalazł się on dosłownie parę kilometrów od dwóch wiosek, zamieszkiwanych przez rdzenną ludność. 

Dymy dotarły na północ Alaski 13 czerwca 2022 roku. NASA Worldview

Pożar ten został wzniecony przez uderzenie pioruna 31 maja. Nie stanowił wtedy zagrożenia, gdyż znajdował się 6 km od miejscowości St. Mary's. 12 czerwca ogień zbliżył się na odległość już 2 km. Nim to się stało dwie miejscowości: St. Mary’s i Pitkas Point otrzymały 10 czerwca status "gotowości”, co oznacza, że mieszkańcy powinni zebrać ważne przedmioty, które chcieliby mieć przy sobie na wypadek ewakuacji – poinformowała w wiadomości SMS-owej rzeczniczka U.S. Bureau of Land Management Alaska Fire Service, Beth Ipsen. Pożary wybuchy, gdyż sprzyjały im temperatury, które w okresie 1-11 czerwca 2022 w południowo-zachodniej części Alaski były od 4 do 8oC wyższe od średniej. 31 maja w Fairbanks (centralna Alaska - 200 km od koła polarnego) zanotowano 25,6oC, w kolejnych dniach temperatury utrzymywały się na podobnym poziomie. 

Jeden z pożarów w południowo-zachodniej części Alaski 12 czerwca 2022 roku. Górne zdjęcie przedstawia obraz w naturalnych barwach, dolne w fałszywych pozwalające zobaczyć rozmiar ogniska. Sentinel-2

Wysokie temperatury sprawiły, że ogień zaczął szybko trawić formacje roślinne nieprzystosowane do takiego klimatu, jaki dziś doświadcza region polarny. Zmiany klimatu odegrały rolę w tym historycznym pożarze", powiedział Rick Thoman, specjalista ds. klimatu z Międzynarodowego Centrum Badań Arktycznych Uniwersytetu Alaski w Fairbanks. „Zmiany klimatu nie spowodowały burzy z piorunami, która wywołała pożar, ale zwiększyły prawdopodobieństwo, że warunki otoczenia staną się bardziej sprzyjające”, dodał.

Północno-wschodnia Syberia - dwa pożary znajdujące się około 100 km od wybrzeży Morza Łaptiewów 13 czerwca 2022 roku. NASA Worldview

Sytuacja pożarowa na Syberii uspokoiła się w drugiej połowie maja, ale jak widać czerwiec wygląda inaczej. I tym razem pożary pojawiły się za kołem polarnym. Zdjęcie Sentinela pokazuje jeden z tych pożarów z bliska. To obszar tundry rozciągającej się wokół Oceanu Arktycznego. Tundra jest wrażliwa na ogień, to też wielki skład węgla organicznego i metanu. Dlatego też pożary te stanowią zagrożenie klimatyczne, tym bardziej że wybuchają za kołem polarnym i to w pierwszej połowie czerwca. Szacuje się, że przy obecnych trendach w ociepleniu klimatu o przekroczeniu progu 2oC, do 2500 roku większość syberyjskiej tundry zniknie. Jej miejsce zastąpi tajga, a to wpłynie na dalszy wzrost temperatur.


Zobacz także:

 



 

 

 

 

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz