czwartek, 14 maja 2015

Zmiany są zbyt szybkie

Tylko dane co do objętości arktycznego lodu, przedstawione na początku maja w raporcie PIOMAS mają pozytywny charakter. Wszystko inne zmierza w złym kierunku, a wiele zjawisk w Arktyce zachodzi najwyraźniej za wcześnie. Fotografia pokazana obok, pokazuje pak lodowy Morza Beauforta 13 maja bieżącego roku. Bez powiększania zdjęcia widać, że lód na Morzu Beauforta (na razie południowa część akwenu), to kra lodowa. Kolejne zdjęcie poniżej pokazuje widok ogólny na Morze Beauforta i północne krańce Kanady i Alaski. Przy okazji widać, że śnieg znika już nad samym Oceanem Arktycznym (M. Beauforta). Lepsza sytuacja jest po stronie rosyjskiej. Ale i tam "zaległości" są szybko nadrabiane.

Pokrywa lodowa na Morzu Beauforta 13 maja 2015 roku. Terra-Modis, NASA

Tegoroczne zmiany zachodzą szybciej niż w 2012 roku, za wyjątkiem objętości lodu. Lepiej prezentuje się grubość, a co za tym idzie ilość lodu na Morzu Karskim i Barentsa.

Porównanie grubości lodu 13 maja w 2012 i 2015 roku. HYCOM

Zestawienie map pokazuje porównanie grubości lodu 13 maja 2012 i 2015 roku. Więcej jest lodu teraz na Morzu Karskim. Ale lód na tym akwenie ma mniejsze znaczenie niż lód na Morzu Beauforta. Morze Karskie pokryte jest lodem sezonowym, który w ciągu ostatnich 10 lat topił się całkowicie, lub prawie całkowicie. Morze Karskie nie ma tak bezpośredniego styku z Basenem Arktycznym, co Morze Beauforta. Topnienie lodu na Morzu Karskim ma w większym stopniu znaczenie dla otwarcia się Przejścia Północno-Wschodniego, które w ostatnich latach otwiera się praktycznie każdego roku. Prędzej czy później lód na Morzu Karskim się stopi. Z kolei lód na Morzu Beauforta nie jest sezonowy i nawet w ostatnich latach nie znika całkowicie - poza wyjątkami rzecz jasna, np. 2012. Także część tego akwenu zajmuje najgrubsza i najstarsza część czapy polarnej. Jeśli przedwczesne roztopy obejmują właśnie ten lód, na tym właśnie morzu, to narażony jest także lód Basenu Arktycznego. Szczególnie gdy ma miejsce zjawisko dipola arktycznego. 


Prognozowane temperatury w Arktyce 15-17 maja 2015 roku. Climate Reanalyzer

Co będzie się działo dalej? Prognozy zakładają dalsze ocieplenie nad powierzchnią paku lodowego Morza Beauforta. Model ECMWF przedstawia 10-dniową prognozę, która zakłada dramatyczne zmiany w Arktyce. Jest jednak ona obarczona ryzykiem, więc nie będziemy jej przedstawiać. Ale zmiany na najbliższe trzy dni są już niepokojące. 

Fala ciepła już teraz obejmuje płn-zach. część Kanady i Alaskę. Jest tam nawet cieplej niż u nas w Polsce, gdzie temperatury nie sięgają 20oC. Tam przekraczają 20oC. Odwilż wkracza nad Ocean Arktyczny. 18 maja temperatury nad pokrytym lodem Morzem Beauforta mogą sięgnąć nawet 5-7oC, co jest wartością bardzo wysoką. Jeśli więc trend będzie szedł takim torem jak dotychczas, to stopienie czapy polarnej do 4 mln km2 jest bardzo prawdopodobne. Poziom 3 mln km2 mieści się w granicach prawdopodobieństwa, gdzie może do tego dojść. W tej sytuacji musimy się liczyć z eskalacją negatywnych zmian we wzorcach pogodowych. Mniejsza powierzchnia lodu oznacza, że Ocean Arktyczny się nagrzeje, co przyspieszy emisje metanu z hydratów. To zjawisko wzmocni globalne ocieplenie, co jeszcze bardziej nasili katastrofalne zmiany w klimacie Ziemi.

poniedziałek, 11 maja 2015

Arctic News - nadkruszony diament II

Choć prognoza dla Arktyki na najbliższe miesiące, czy nawet tygodnie jest jak wróżenie z fusów, to obecne zmiany sugerują co najmniej znaczące roztopy w tegorocznym sezonie. Warunki pogodowe dla topnienia lodu (kliknij na animację obok) są dość dobre. Duże i całkowite zachmurzenie obejmuje część Oceanu Arktycznego, a pokrywa śnieżna, szczególnie w Ameryce Północnej szybko się roztapia. Prognozy na kolejne dni zakładają znaczne ocieplenie w północno zachodniej części Ameryki Północnej i w "przypacyficznym" obszarze Arktyki. 

 Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2 Uni Bremen

Na mapie zasięgu i koncentracji arktycznego lodu morskiego widać szerokie szczeliny. Pokrywa lodowa w mniejszym lub większym stopniu topnieje w praktycznie każdym miejscu. Na szczególną uwagę zasługuje wspominane już kilkakrotnie Morze Beauforta i lód je pokrywający. W 2012 roku o tej porze zmiany w tej części pokrywy lodowej nie były tak duże jak teraz. Mapa obok pokazuje stan lodu na 10 maja 2012 roku. To oczywiście nie przesądza o sprawie, zwłaszcza ze względu na ostatnie dane PIOMAS. Chociaż ten pokazują stan na 30 kwietnia i jak już wspomniano w raporcie, 2015 rok zaczął gonić 2012. Różnica w objętości lodu do 30 kwietnia spadła do 967 km3 względem 30.04.2012 r. Teraz mamy dane zasięg lodu na 10 kwietnia, a poniżej wykres. Możliwe, że ilość lodu dalej się zmniejsza w stosunku do 2012 roku, aczkolwiek wciąż jest większa.

Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego między 30 kwietnia a 10 maja 2015 roku. Kliknij, aby powiększyć.

Pokrywa lodowa Arktyce łatwo przyrasta, ale łatwo też się topi. A ponieważ nie ma już takich stabilnych warunków jak 30-40 lat temu, to w skali ostatnich kilkunastu lat widzimy sukcesywny spadek. Animacja powyżej pokazuję dość dużą zmianę w zasięgu lodu w pierwszej dekadzie maja. Początek maja jest to okres, kiedy to lód topnieje powoli, zasięg lodu nie kurczy się jeszcze szybko

Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2015 roku na tle ostatnich lat, powyżej - zestawienie ze zmianami w 2012 roku. NSIDC

10 maja zasięg arktycznego lodu morskiego wyniósł 12,87 mln km2. Tempo spadku przebiegało bez zakłóceń, gdzie ubyło ponad 0,5 mln km2 lodu. Pokrywa lodowa jest drugą najmniejszą w historii pomiarów, ale nie jest to wciąż sugestia, jakoby w tym roku miał paść rekord. Jak już wielokrotnie była o tym mowa, wszystko zależy od pogody. To nic, że światowa temperatura jest wysoka, że 2014 rok i ostatnie miesiące są w czołówce najcieplejszych w historii pomiarów. Ciepło może po prostu nie zostać wpuszczone do Arktyki i pozostać nad lądami. Na razie prognozy zakładają, że ciepłe masy powietrza wejdą do Arktyki, nad Ocean Arktyczny, przede wszystkim nad Morze Beauforta i Czukockie. Co będzie potem - nie wiadomo.

Odchylenia temperatur od średniej 1979-2000 na świecie 11 maja 2015 roku. Climate Reanalyzer

Całościowo w Arktyce jest chłodno 11 maja, jak wyżej pokazuje mapa, jak i w pierwszej dekadzie miesiąca. Jednak diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach. Są miejsca, gdzie jest ciepłej niż być powinno, co przekłada się na tempo roztopów. To obszary nad Morzem Karskim, Beringa, Czukockim i Beauforta. Ziemno jest na biegunie północnym, koło Svalbardu i na Grenlandii. Mapa świata pokazuje, że 11 maja, to kolejny dzień, kiedy to globalna temperatura jest wysoka. Część Syberii, płn-zach. część Ameryki Północnej. Teraz jest tam nawet cieplej niż u nas w Polsce.

Grubość pokrywy lodowej w Arktyce 10 maja 2015 roku. Naval Research Laboratory, HYCOM

Obszary o niewielkiej grubości pojawiły się w paku lodowym Morza Beauforta, znacznie wcześniej niż w 2012 roku. W sytuacji korzystnych warunków pogodowych dla tempa topnienia, może mieć to bardzo negatywny wpływ na czapę polarną w Arktyce. Jeśli warunki pogodowe będą podobne do tych z 2007, 2011 czy 2012 roku, to drastyczne zmiany w rozmiarach pokrywy lodowej i ewentualnym pobiciem rekordu, są jak najbardziej realne.


Kanadyjska Arktyka
Kanadyjska Arktyka 10 maja 2015 roku. W dolnej części zdjęcia topniejący lód w Zatoce Hudsona, u góry Morze Beauforta. Zdjęcie NASA

Morze Karskie
Kra lodowa na Morzu Karskim 10 maja 2015 roku. Zdjęcie NASA

Na tych dwóch zdjęciach satelitarnych doskonale widać ciemne powierzchnie - obszary gdzie nie ma lodu. Jednocześnie zachmurzenie jest zachmurzenie jest niewielkie, a miejscami jego brak. To działa pozytywnie na dalsze szybkie tempo roztopów, które w pierwszej dekadzie maja wyniosło 50-60 tys. km2 na dobę.

Tak więc pozostaje nam czekać na rozwój dalszych wydarzeń. W sytuacji spadku zasięgu lodu do poziomu około 4 mln km2 będzie to skutkować dalszym pochłonięciem ciepła przez Ocean Arktyczny i dalszą eskalacją anomalii pogodowych, niekiedy niosących za sobą katastrofalne skutki.


Zdjęcie satelitarne północno-zachodniej Kanady i Morza BeaufortaZobacz także:

niedziela, 10 maja 2015

W Arktyce nie będzie zimnej Zośki

Z każdym dniem w Arktyce będzie robić się coraz cieplej. Tempo roztopów z dekady na dekadę, a nawet z roku na rok jest coraz szybsze. Szybciej niż kiedyś topnieje śnieg i lód. Prognozy na najbliższe dni wskazują na znaczne ocieplenie w pacyficznym sektorze Arktyki, nad Morzem Beauforta i Czukockim.

Prognozowane temperatury w Arktyce i wokół niej 14/15 maja 2015 roku. Climate Reanalyzer

Podczas gdy u nas tradycyjnie zawitają "zimni ogrodnicy" i tzw. "zimna Zośka", w Arktyce temperatury wzrosną drastycznie. Szczególnie widoczne to będzie w kanadyjskiej Arktyce. Na Terytorium Północno-Zachodnim może być nawet cieplej niż u nas w Polsce. Mapa pokazuje temperatury dla godziny dwunastej w nocy czasu Greenwich. Na Alasce i w zachodniej Kanadzie jest wtedy południe. W Polsce w tym czasie w dzień będzie jakieś 15-18oC. W Kanadzie zaś, w pobliżu koła polarnego temperatury przekroczą 20oC. Nad Oceanem Arktycznym będzie odwilż, która zresztą już w tej chwili wkracza nad pokrywę lodową Arktyki

Prognozowane anomalie termiczne w Arktyce i wokół niej 14/15 maja 2015 roku. Climate Reanalyzer

Kolejna mapa pokazuje odchylenia temperatur dla tego samego dnia. Wciąż będą występować miejsca, gdzie jest zimniej, m.in. u nas. W kanadyjskiej Arktyce i na Alasce będzie o 10 a nawet 15-17oC więcej niż wynosi średnia okresu 1979-2000.  4-7oC, miejscami pewnie 8oC cieplej będzie nad powierzchnią arktycznego lodu, który zacznie się topić.

 Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2015 roku na tle ostatnich lat. NSIDC

A już teraz zasięg czapy polarnej jest znacznie mniejszy niż w legendarnym 2007 i szczególnie 2012 roku. Jeśli w Arktyce zbyt szybko zrobi się ciepło , to tempo topnienia przyspieszy. Choć jest to prognoza nie na jutro, to nie jest obarczona wielkim błędem, jak długoterminowe prognozy 16-dniowe. Nie ulega wątpliwości, że temperatura na Ziemi rośnie, więc będzie to miało swoje konsekwencje. A zanik lodu w Arktyce tylko nasili tempo globalnego ocieplenia. Tak zwana pauza, kiedy to rzekomo się nie ocieplało - kończy się. 

A Antarktyda? Tamtejszy lód morski przyrasta z powodu spadku zasolenia wody, a także wzrostu opadów. Skąd to się bierze? Z topnienia lądolodu, który podnosi poziom światowego oceanu naprzykrzając życie mieszkańcom Tuvalu i innych nisko położonych wysp. Kiedy Arktyka będzie wolna od lodu, Ocean Arktyczny doświadczy drastycznego nagrzania. Ciepłe wody przestaną opadać w dół, co zatrzyma Golfsztrom i skieruje jego ciepłe wody na południe, do Antarktydy. Tam nowy Golfsztrom stopi lód morski wokół Antarktydy, a następnie lądolód Antarktydy Zachodniej. A nowe badania pokazują, że rozpad lądolodu Antarktydy Zachodniej jest już nieunikniony. Pewnego dnia możemy więc się obudzić i zobaczyć, że płat lądolodu przykładowo wielkości Polski oderwał się od Antarktydy i poziom oceanów szybko wzrośnie o kilkadziesiąt centymetrów. Klimatolodzy przewidują, że nie stanie się to w tym wieku, ale tak samo miało być z Arktyką. Ale miejmy nadzieję, że to wciąż odległa przyszłość.


Zobacz także:
    Morze Beringa - kra lodowa
  • Arctic News - nadkruszony diament, piątek, 1 maja 2015 Zmiany, jakie zaszły w ostatniej dekadzie kwietnia 2015 roku są podobne do tych, jakie zachodziły w wiosną 2012 roku. Występują oczywiście różnice, ale jak już była mowa wcześniej, są obszary, gdzie pak lodowy Arktyki jest poddawany dokładnie takim samym działaniom ze strony warunków pogodowych co wiosną 2012 roku. Przede wszystkim chodzi tu o lód na Morzu Beauforta. Do tego bardzo szybko roztapiać się zaczął lód na Morzu Beringa. Ostatnie dni kwietnia to intensywna działalność dipola arktycznego. Animacja obok (kliknij na obrazek, aby powiększyć) pokazuje zmiany pogodowe w Arktyce w trzeciej dekadzie kwietnia.

czwartek, 7 maja 2015

Kwiecień 2015 - gruba czapa polarna, lecz zasięg niewielki

Kwiecień 2015 okazał się być podobnym do poprzedniego miesiąca jeśli chodzi o zasięg arktycznego lodu morskiego. Średni zasięg w kwietniu był drugim najmniejszym w historii pomiarów, ale były dni, gdzie pokrywa lodowa była rekordowo niskich rozmiarów. Kwiecień upłynął także pod znakiem wysokich temperatur.

 Średni zasięg arktycznej pokrywy lodowej w kwietniu 2015 roku. Fioletowa linia pokazuje średni zasięg lodu dla okresu 1981-2010 dla kwietnia. Sea Ice Index - NSIDC


Średni zasięg arktycznego lodu morskiego według National Snow and Ice Data Center, dla kwietnia 2015 wyniósł 14 mln km2. Tym samym zasięg lodu był drugim najmniejszym w historii pomiarów, licząc od 1979 roku. Czapa polarna była w kwietniu średnio o 0,81 mln km2 mniejsza niż w okresie bazowym 1981-2010. Na pierwszym miejscu znalazł się rok 2007, gdzie zasięg lodu był o 80 tys. km2 mniejszy niż w 2015 roku.

Jak pokazuje powyższa mapa, na morzach: Barentsa, Beringa i Ochockim zasięg lodu był mniejszy od średniej. Wyjątek stanową wody obszaru Labrador - zachodnia Grenlandia. Jest to o tyle dobra wiadomość z uwagi na to, że region ten jest obszarem lęgowym fok grenlandzkich, które uzależnione są od istniejącego paku lodowego.

Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2015 roku na tle ostatnich lat.

W kwietniu tempo spadku zasięgu lodu pozostawało stosunkowo niewielkie w skali całego miesiąca. Na początku kwietnia, a potem na koniec tego miesiąca topnienie lodu przebiegało w szybkim tempie. Całościowy spadek wyniósł 0,86 mln km2.

Średnie odchylenie temperatury w Arktyce względem okresu 1981-2010 w kwietniu 2015 r. NOAA/NCAR

W całej Arktyce, poza Grenlandią i Archipelagiem Arktycznym temperatury były od 1 do 3oC wyższe od średnie 1981-2010. Wysokie anomalie termiczne występowały nad Morzem Karskim.

Wysokie wartości temperatur nad Morzem Karskim i Syberią były związane z działaniem północnoatlantyckich niżów. Temperatury, a przede wszystkim działanie wiatru miało wpływ na zasięg pokrywy lodowej w Arktyce. Dekadalne tempo utraty lodu dla kwietnia 2015 wyniosło 2,4%.



Grubość pokrywy lodowej wyrażona w metrach w okresie 29 marca - 25 kwietnia 2015.

Pomiary przy użyciu nowych instrumentów z połączeniem starszych źródeł pokazują, że spadek grubości lodu w Arktyce jest znaczny. W latach 1975-2012 zmniejszenie to wyniosło 65%, z 3,59 m do 1,25 m.

Dane pomiarowe Cryosat 2 wykazują wzrost grubości lodu w okresie wiosna 2013-2015 o 25 cm. Mimo wszystko, obszary największej grubości ciągną się w typowym dla Arktyki pasie, od Svalbardu po Morze Beauforta. W sektorze rosyjskim lód jest cienki, większość czapy polarnej ma od 1,5 do 2 m grubości. Wzrost miąższości lodu spowodowany jest dwoma dość słabymi okresami topnienia czapy polarnej.

Przed Arktyką kolejny sezon roztopów. Pomiary wszystkich stacji na Ziemi pokazują, że temperatura rośnie. Ostatnie lata, to okres dość powolnego wzrostu temperatur, przez co sceptycy forsują, że globalne ocieplenie stanęło w miejscu. Tymczasem analizy pokazują, że przed nami rozpoczyna się nowy okres znacznego wzrostu temperatur na Ziemi. W związku tym prawdopodobieństwo zaniku lodu w Arktyce, w tej jeszcze dekadzie rośnie.

Na podstawie National Snow and Ice Data Center

Zobacz także:
  • Marzec 2015 - rekordowy początek roztopów, czwartek, 9 kwietnia 2015 W marcu 2015 roku odnotowano rekordowo niski zasięg arktycznego lodu morskiego. W Arktyce temperatury były wysokie, co przełożyło się na nietypowe rozmieszczenia prądu strumieniowego, doprowadzając do ekstremalnych warunków zimowych w płn-wsch. części USA i wysokich temperatur i suszy w zach. części USA...