poniedziałek, 10 maja 2021

Silny sztorm nad Morzem Karskim

Generalnie topnienie w pierwszej dekadzie maja było spokojne, mimo szybkiego spadku zasięgu lodu (extent). Zmiany powierzchni lodu (area) były niewielkie. W ciągu najbliższych dni może się to jednak zmienić. Nad Morze Karskie nadciąga właśnie sztorm. Region ten już teraz cechuje się lodem, gdzie znaczna jego część stanowi swobodnie pływająca kra lodowa. Mapa obok (kliknij, aby powiększyć) przedstawia aktualny zasięg i koncentrację lodu w regionie.

Powierzchnia lodu morskiego w 2021 roku na tle wybranych lat, średnich dekadowych oraz jej odchylenia w stosunku średniej 2000-2019. Dane NSIDC, wykres Nico Sun

Faktyczne topnienie lodu przebiegało w pierwszej dekadzie maja wolno, stopiło się dokładnie tyle lodu, ile liczy powierzchnia Polski. Przyczyną tego stanu rzeczy była spokojna pogoda, bez silnego, stałego wiatru i sztormów. Zahamowaniu uległ wzrost temperatur nad Oceanem Arktycznym, ale poza nim zaczęło się robić ciepło. I nie mamy tu wcale na myśli Polski, lecz obszary leżące na Syberii. W miejscowości Nadym w pobliżu Półwyspu Jamalskiego na 65oN zanotowano dziś 11,9oC. Od pierwszych dni maja, temperatury w tym regionie są kilka stopni wyższe niż zwykle.

Prognozowane warunki pogodowe w Arktyce i obszarach rozciągających się wokół niej na 11-14 maja 2021 roku. Tropical Tidbits

W ciągu najbliższych dni topnienie przyspieszy. W Arktyce powstaje sztorm, który wykorzysta swój potencjał w postaci siły fizycznej wiatru, by jeszcze bardziej rozbić lód na Morzu Karskim, i stworzyć rozległe połynie wiatrowe u wybrzeży półwyspu Tajmyr. Z kolei nad Morzem Beauforta ponownie powstanie silny wyż baryczny, który także wpłynie na stan lodu. Nie podniesie on temperatur, a wiatr nie będzie silny. Jednak stałość i układ wiatru będą niekorzystne dla pokrywy lodowej regionu.   

Prognozowane na 11-12 maja porywy wiatru w km/h. Meteologix

To będzie sztorm, gdzie porywy wiatru miejscami będą zbliżać się do 90 km/h. Taki stan rzeczy negatywnie wpłynie na strukturę lodu morskiego na Morzu Karskim i częściowo Łaptiewów w tym Basenu Arktycznego. Istniejąca kra lodowa ulegnie dalszej fragmentacji, a tam, gdzie jest pak lodowy powstanie nowa kra lodowa. Wiatr wykorzysta też potencjał cieplny wód. Zważywszy też na to, że głęboki niż zaciągnie ciepłe masy z południa, podnosząc temperaturę powietrza powyżej zera. 

Kra lodowa na Morzu Karskim 9 maja 2021 roku. NASA Wordlview

Arktyka doświadczy więc kolejnej radykalnej zmiany we wzorcach pogodowych. Wcześniej, w trzeciej dekadzie kwietnia miał miejsce dodatni dipol arktyczny, który wpłynął na objętość lodu. Teraz przychodzi kolej na sztorm i silny ośrodek wysokiego ciśnienia nad Morzem Beauforta. Oba te układy mogą stać się drogą otwierającą silne roztopy w Arktyce latem tego roku.  

Zobacz także:

6 komentarzy:

  1. Ten rok zaskakuje chłodem. Prądy morskie pochowały ciepło głęboko pod ziemią? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że im silniejsze prądy morskie, tym mniej energii płynie atmosferą, i przez to jest, globalnie chłodniej.

      Aczkolwiek w przypadku Arktyki, im mniej energii płynie atmosferą, tym mniej wilgoci, większe nasłonecznienie, i wyższe temperatury, w pełni lata, gdy Arktyka, ma dodatni bilans energetyczny, i bardziej liczy się energia, od Słońca, aniżeli ta, która płynie,z niższych szerokości geograficznych.

      W każdym razie, potwierdziło się to w 2012 Roku, kiedy to silne La Nina, poprzedziło rekodowy sezon roztopów, i być może na tej podstawie NOAA, prognozuje mocny sezon roztopów, także w tym Roku.

      Usuń
    2. Silne La Nina było w 2010 roku no i jeszcze w 2011. W 2012 było już neutralnie.
      https://origin.cpc.ncep.noaa.gov/products/analysis_monitoring/ensostuff/ONI_v5.php
      W sumie można by nanieść index El Nino na topnienie lodu w Arktyce i szukać jakiś korelacji, tak ja tu jest zrobione w przypadku temperatury globalnej.
      https://www.ncdc.noaa.gov/monitoring-content/sotc/global/2019/jun/enso-bars.198001.201906.png

      Może rok 2012 był szczególny, bo w pierwszej połowie był ujemny index El Nino, a w okolicy maja-sierpnia, był lekko dodatni kiedy najwięcej energii pada na biegun północny. Nie wiem.
      Co do temperatury globalnej to widać obecnie efekt La Nina.

      Usuń
    3. Pytanie, czy rozumiesz, dlaczego EL Nino, La Nina wpływa na temperaturę globalną?

      Ja rozumiem to tak, że chłodniejszy bądź cieplejszy Pacyfik Południowy(w zależności od tego, ile energii zostaje na powierzchni, a ile płynie do głębin oceanicznych) odparowuje chłodniejszą parę wodną, i do tego w mniejszej ilości, przy La Nina, bądź też cieplejszą i w większej ilości, w przypadku EL Nino.

      Następnie z tego co kojarzę, choć warto doczytać, czy dobrze kojarzę, wraz z tą parą wodną, od 2 do 6 miesięcy, rozprowadzane jest ciepło, po całej planecie, wpływając na temperaturę globalną.

      Oczywiście przede wszystkim, w porze chłodnej, bo w porze chłodnej, najlepiej rozprowadza się ciepło, wraz z parą wodną, ale jako że, w porze chłodnej są możliwe, większe wahania temperatur, niż w porze ciepłej, wpływa to też na temperaturę globalną, w skali rocznej.

      Nie wierzę, by silne El Nino, nie korelowało z większym nasłonecznieniem,w Arktyce, jeśli oznacza, mniej pary wodnej, z Oceanu Południowego, aczkokwiek z pewnością, to tylko jeden, z wielu czynników, wpływających na nasłonecznienie, w Arktyce.

      Usuń
    4. Oczywiście chodziło mi, o silne La Nina.

      Usuń
    5. Dla mnie to dość skomplikowany proces zwiększający ilość energii przechwytywane przez oceany i zależny od pory roku, czy geograficznego położenia. Proste założenia się nie sprawdzają co pokazuje ostatnie kilkanaście lat.

      Usuń