piątek, 5 lipca 2013

Przejście Północno-Zachodnie - nowy szlak morski

Przez Ocean Arktyczny wiodą dwa szlaki żeglugowe, które nie są (jak na razie) w pełni używane. To Przejście Północno-Wschodnie (wzdłuż wybrzeży Rosji) i Przejście Północno-Zachodnie. Przejście Północno-Zachodnie ciągnie się wzdłuż brzegów Ameryki Północnej i jej trudniejszym szlakiem morskim do pokonania. Trudniejszym, bo wiedzie przez zawiłe, kanadyjskie cieśniny ciągnące się między wyspami należącymi do Archipelagu Arktycznego.
Przejście Północno-Zachodnie otwarte w roku 2007.

Od setek lat, kiedy to zaczęła się wielka era odkryć geograficznych, żeglarze próbowali pokonać ten trudny i niebezpieczny szlak morski. W dawnych czasach, kiedy klimat w Arktyce był chłodniejszy niż dziś, przejście było pokryte lodem do sierpnia, a nawet września. Jeśli już się otwierało, to tylko na kilkanaście dni. Zbyt mało, by dawne okręty morskie mogły ów szlak szybko przebyć.  

Stan lodu w kanadyjskiej części Przejścia Północno-Zachodniego, 3 lipca 2013 roku, AMSR2 Arctische Piguin.

 
Pierwszym żeglarzem, który próbował tego dokonać był Henry Hudson. Hudson bezskutecznie próbował w 1607 i 1608 roku pokonać ten szlak. W 1611 roku zginął w czasie swojej kolejnej próby. Dopiero Roald Amundsen w latach 1903-1906 przebył Przejście Północno-Zachodnie.  W 1944 roku Henry Larsen pokonał cały szlak w 86 dni. Warunki jakie wtedy panowały, umożliwiły dokonanie tego wyczynu.  Według badań klimatycznych, Arktyka od końca XIX wieku ociepla się, więc to właśnie w XX wieku żeglarzom w końcu udało się ten niezmiernie trudny szlak pokonać. Oczywiście w XX wieku pojawiła się także lepsza technika w żeglarstwie. To umożliwiało łatwiejsze pokonywanie tego typu regionów Ziemi. W żadnym razie Przejścia Północno-Zachodniego nie używano, jako szlaku morskiego do transportu czegokolwiek.

Aż do XXI wieku, kiedy to w 2007 roku Przejście Północno-Zachodnie otworzyło się na cały miesiąc, a zdatne do współczesnej żeglugi było do pierwszych dni października.  Z każdym kolejnym rokiem, szlak ten otwierał się na kilka tygodni. Dziś Przejście Północno-Zachodnie topi się już pod koniec czerwca. Jak widać na powyższej mapie, lody w cieśninach ustępują, stając się na tyle cienkie, że mogą je pokonać duże solidne statki. Wciąż jednak w okowach lodu pozostaje Morze Beauforta. W 2011 roku już pod koniec lipca Przejście Północno-Zachodnie, choć nie w pełni otwarte, to dla współczesnych statków było zdatne do przepłynięcia. Podobnie zresztą i w 2012 roku.  W tym roku niestety, nie.
Przejście Północno-Zachodnie, 3 lipca 2013 roku, Terra-Modis.

W tym roku Przejście Północno-Zachodnie pewnie też się otworzy, ale nastąpi to później i nie będzie trwać zbyt długo. Przyczyną jest powolne topnienie lodu w Morzu Beauforta, choć lody kanadyjskich cieśnin już puszczają.


Zobacz także:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz