poniedziałek, 13 stycznia 2014

Spadek powierzchni lodu w Arktyce

Powierzchnia jaką zajmuje lód (nie zasięg jego występowania) jest jedną z najmniejszych w historii pomiarów. Do rekordowego 2011 roku zabrakło nieco ponad 200 tys km2. Choć objętość lodu na 31 grudnia była wysoka, to dalszy rozwój sytuacji pokazuje, że stan czapy lodowej w Arktyce cały czas jest zły.

Powierzchnia lodu w Arktyce w 2014 roku (żółta linia) i na tle ostatnich lat. Cryosphere Today

Aktualna powierzchnia lodu (10 stycznia 2014) wynosi 11,74 mln km2 i jest drugą najmniejszą w historii pomiarów. Zwiększył się także dystans do średniej z 1979-2008 i obecnie liczy 1,03 mln km2. Powyższy wykres pokazuje obecne zmiany w lodzie na tle wybranych lat. Spadek powierzchni lodu prawdopodobnie wpłynął też na objętość lodu. Następne dane PIOMAS przedstawione zostaną dopiero na początku lutego, to już teraz można stwierdzić, że różnica  styczeń 2013 (po rekordowym topnieniu), a styczeń 2014 (znaczny przyrost 2013) może spaść.

Anomalia termiczne na półkuli północnej i w Arktyce 9-11 stycznia 2014 roku. NOAA

Temperatury w Arktyce są wysokie, gdzie w kilku miejscach zanotowano bardzo wysokie anomalia sięgające 20oC. Przyczyną jest napływ ciepłego powietrza i działanie metanu, którego stężenie sięga 2,4 ppm.

Te temperatury mają stosunkowo mały wpływ o tej porze roku, ponieważ wszędzie panują ujemne temperatury i noc polarna. Jednak jeśli taki stan rzeczy utrzymuje się bardzo długo, to może przełożyć się to na przyszły sezon topnienia. Nie wiadomo jak będzie wyglądać topnienie 2014, ale nie należy lekceważyć prognoz mówiących o zaniku czapy lodowej już 2015-2016.


Zobacz także:
 

4 komentarze:

  1. Jeśli chodzi o powierzchnię lodu Arktyki, to ja korzystam z:
    http://arctic-roos.org/observations/satellite-data/sea-ice/observation_images/ssmi1_ice_area.png
    Wygląda to ciut lepiej.
    Co do anomalii temperatury na północnej półkuli, to słusznie autor wspomniał o ich małym wpływie w obecnej porze roku. Najważniejsze jest jednak to, czego na obrazkach nie widać, czyli miejsca, gdzie anomalia aktualnie mają wpływ (półkula południowa). Dzieje się tam coś niezwykłego, ponieważ anomalie temperatury dla ostatnich 1, 7, 30, 90 dni są zerowe, czyli obecne temperatury są takie jak średnia z lat 1985-1996. Piszę o tym dlatego, ponieważ od początku roku media trąbią (pewnie, dla kontrastu od mrozów w Ameryce Północnej) o potężnych upałach w Australii czy Argentynie.
    Na mapkach NOAA te ostatnie "potężne upały" stanowią normę. Po co więc ten medialny szum?
    Wracając do tematu; ja czekam na definitywny koniec przyrostu lodu w Arktyce i do tego czasu wstrzymuję się z domysłami, osądami i wnioskami. Co najwyżej powymieniam z kimś poglądy.

    Jurek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Korzystam z tego bardziej znanego Cryosphere Today.
      Właśnie dlatego zachęcam do komentarzy odnośnie domysłów. Po to też właśnie piszę artykuły.

      Nie wiem kim jesteś, czy profesorem, czy zwykłym człowiekiem po maturze, ale to nic. Chciałbym właśnie, żeby tu mogło wypowiedzieć się parę osób od klimatu, np. szefostwa Nauki o klimacie co do najbliższych 12 miesięcy.

      Oczywiście bez rzucania mięsem jak ktoś nie wierzy w globalne ocieplenie. Bo od tego jest np. Salon 24.

      Ja też czekam na połowę marca i to co będzie się dziać później. Może będzie przyrost 5,3 mln km2 (NSIDC) nie wiem, zobaczymy.

      Usuń
  2. To, że poziom ten jest najniższy musi o czymś świadczyć. Czy zmiany są wielkie? Jak to wygląda w porównaniu do zeszłego roku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz nieco się poprawiło. Lodu jest więcej niż dwa dni temu i powierzchnia czapy lodowej jest o 0,15 mln km2 większa niż rok temu,ale tle ostatnich lat należy do najmniejszych. Także zimą stan lodu odzwierciedla jego kondycję i malejący trend, nie tylko latem.
      O czym to świadczy, o ociepleniu klimatu Arktyki, o tym, że nie jest tam na tyle zimno, by lód zajmował obszar, jaki zajmował 10, 20 lat temu. Zmiany są wielkie, widać to na wykresie. Obecnie lodu jest o 0,84 mln km2 mniej niż wynosi średnia dla okresu 1979-2008.

      Usuń