niedziela, 19 października 2014

Temperatura na Alasce znacznie wzrosła w ostatnich latach

Badania przeprowadzone przez naukowców z University of Alaska nie pozostawiają cienia wątpliwości. W ciągu ostatnich 34 lat temperatura w Barrow na północnym wybrzeżu Alaski wzrosła o 7,2oC. Ten ogromny wzrost jest rezultatem zmniejszenia się pokrywy lodowej w Arktyce, a co a tym idzie, pochłaniania przez powierzchnię ziemi coraz większej ilości ciepła słonecznego. Zasada działania jest prosta - biała powierzchnia lodu odbija promienie słoneczne, ciemna powierzchnia wody pochłania promienie słoneczne i nagrzewa się. Im większy obszar wolny od lodu tym większe odchylenie termiczne. Więcej ciepła w Oceanie Arktycznym, oznacza więcej ciepła nad nim. To właśnie głównie z tego powodu klimat w Arktyce ociepla się nawet czterokrotnie szybciej niż w innych miejscach na Ziemi. Pokazana obok mapa pokazuje bieżący zasięg czapy polarnej w tej części Arktyki.

Temperatura powierzchni Oceanu Arktycznego na początku października 2014 roku. Arctic Sea Ice Portal

Jesienią Ocean Arktyczny, tam gdzie nie ma lodu, uwalnia energię cieplną do atmosfery. W ten sposób w Arktyce i w wielu regionach nad Oceanem Arktycznym temperatury są znacząco wyższe niż kilkanaście lat temu. Jeśli wiatr wieje od wolnych od lodu miejsc Oceanu Arktycznego, który przechowuje zgromadzone latem ciepło, to temperatura wzrasta 

Na powyższej mapie widzimy temperatury powierzchni Oceanu Arktycznego na początku października tego roku. Wyraźnie widać różnicę między lodem a powierzchnią wody, szczególnie tą, która uwolniła się od lodu najwcześniej. 

 Odchylenia temperatury w Arktyce 19 października 2014 roku. Climate Reanalyzer

Na powyższej mapie wyraźnie widać efekt zmian. Obecne ułożenie prądu strumieniowego redukuje możliwość docierania ciepłych mas powietrza do Arktyki. Ale jak to ostatnio bywało, ciepło nawet w grudniu i w styczniu jest zdolne dotrzeć daleko za koło polarne. Większość, możliwe, że nawet nawet 90% ciepła za kołem polarnym, to ciepło będące wynikiem oddawania ciepła przez pozbawione pokrywy lodowej ciepłe wody Oceanu Arktycznego. Widać to szczególnie nad Morzem Łaptiewów, które uwalnia zgromadzone latem ciepło.

Co będzie, jeśli pod koniec sierpnia któregoś roku Ocean Arktyczny zostanie pozbawiony lodu? Dopóki w Arktyce jest lód pływający, ciepło idzie na jego topnienie. Gdy lodu już nie będzie, temperatura wody zacznie rosnąć, podobnie jak temperatura powietrza. Na początku nocy polarnej ocean nie zacznie tak zaraz zamarzać. To znaczy, że jeśli masy powietrza będą przemieszczać się znad Arktyki, to nie przyniosą one ochłodzenia nad danym obszarem, tak jak miało to miejsce dotychczas.

Jeszcze raz spójrzmy na mapę temperatury oceanu i zobaczmy różnicę: tam, gdzie powierzchnia lodu ma -20oC oraz tam, gdzie lodu nie ma - temperatura wynosi -1 do +1oC. W następnych latach nastąpi gwałtowny wzrost temperatur na Ziemi, gdyż Ziemia ostatecznie straci klimatyzator, jakim jest czapa polarna Arktyki. Oceania się, że dodatnie sprzężenia zwrotne w ciągu dekady oczyszczą Ocean Arktyczny na większą część roku. Zmiana klimatu, również w Europie, będzie wręcz niewyobrażalna.

3 komentarze:

  1. "Większość, możliwe, że nawet nawet 90% ciepła za kołem polarnym to ciepło będące wynikiem topnienia lodu."
    topnienie lodu wymaga dostarczenia do niego energii, wiec ochlodzenia otaczajacych go osrodkow (woda/powietrze). Z kolei krzepniecie uwalnia energie, czyli ogrzewa sasiadujace w lodem osrodki.

    Jurek

    OdpowiedzUsuń
  2. Generalnie zgoda, bo lód i śnieg to okrywa zimą, ale również lustro latem. Na lądzie panują bardzo stabilne warunki jak nie ma zaburzeń gospodarki wodnej jak jest teraz. Ludzie wywołują tak duży wpływ na globalne warunki, że emisja co2 to tylko przykrywka znacznie gorszych spraw. Przecież do wód i atmosfery wpada tyle różnych związków, że tego dokładnie nikt nie bada jak to działa na klimat, bo trzeba mieć bardzo zaawansowaną, drogą aparaturę, spektrometria masowa, chromatografia gazowa.

    OdpowiedzUsuń