czwartek, 9 czerwca 2016

Arctic News - może jednak nie będzie tego rekordu?

Majowe tempo topnienia lodu, temperatury, pogoda stały się podstawą, by sądzić, że w tym roku padnie rekord. Tempo spadku było szybkie i przebiegało bez zakłóceń. W czerwcu sytuacja zaczęła szybko się zmieniać. Tempo spadku zasięgu lodu morskiego wyhamowało o połowę. Czy więc rekordowe wrześniowe minimum zasięgu lodu można już włożyć między bajki?  Za nim postawiona zostanie odpowiedź, a przynajmniej próba odpowiedzi, spójrzmy na to, co się wydarzyło od 1 czerwca.


Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w kolorowej wersji.

 Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2 Uni Bremen

Przede wszystkim niech sceptycy nie popadają w obłęd, bo z pewnością kogoś może korcić, by napisać, jak w 2013 roku artykuł na Daily Mail, czy gdzie indziej, że w Arktyce ni stąd ni zowąd zawitały stare czasy. Obszar jaki zajmuje lód jest niezwykle niewielki. Perspektywa otwarcia Przejścia Północno-Zachodniego mimo ochłodzenia, wciąż jest aktualna. Lód na Morzu Karskim jest w rozsypce. Szybko topi się lód na Morzu Wschodniosyberyjskim i Łaptiewów. Kra lodowa upowszechnia się z każdym kolejnym dniem. Na Morzu Barentsa lodu już praktycznie nie ma.

I co ważne, ilość lodu 31 maja, jak w całym miesiącu była rekordowo mała. Lód cały czas się topi, co potwierdza przedstawiona poniżej animacja HYCOM. Chwilowe przystopowanie tylko w niewielkim stopniu poprawi sytuacje. Chyba że obecne warunki pogodowe - duże zachmurzenie - utrzymają się do końca czerwca.

 Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego między 1 a 8 czerwca 2016. Kliknij, aby powiększyć.

Zasięg lodu na Morzu Beauforta powiększył się, ale nie z powodu lekkiego mrozu, bo woda jest na tyle nagrzana, by zamarzanie nie mogło zachodzić, tylko z powodu układu barycznego. Nie ma wyżu, a jest niż, który wywołuje wiatry odwrotne do tych, jakie generuje wyż. Zmienił się tym samym dryf lodu. 



Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2016 roku na tle 2012 roku i wyszczególnienie na tle 2015, 2012  2007 roku. NSIDC

Obecny trend pokazuje, że 15 lub 16 czerwca zasięg lodu morskiego będzie drugim najmniejszym w historii pomiarów, ale bardzo niewielką różnicą. W pierwszej połowie czerwca 2012 warunki pogodowe przyczynił się do silnego spadku zasięgu lodu. Teraz jest inaczej, czerwiec stał się przeciwieństwem maja. 8 czerwca zasięg lodu liczył 10,92 mln km2. Rożnica w stosunku 2012 roku wciąż jest duża, bo wynosi 0,78 mln km2, ale szybko się kurczy. 

Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 w maju 2012 i 2016. NOAA/ESRL

Cały maj w tym roku był cieplejszy niż maj 2012. Zestawienie map reanalizy temperatur uśrednionych dla maja 2012 i 2016 to pokazuje. W maju tego roku panowało wysokie ciśnienie, a tym samym małe, lub brak zachmurzenia, płynęło też ciepło znad Pacyfiku, więc lód na Morzu Beringa szybko się stopić, a następnie zaczął roztapiać się na Morzu Czukockim. W maju 2012 roku parę razy występowały sztormy, był a nawet dipol arktyczny i częsty eksport przez C. Frama, ale generalnie pogoda była mniej słoneczna niż w tym roku. W czerwcu jest na odwrót. 

Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 w okresie 30 maja - 6 czerwca 2012 i 2016. NOAA/ESRL

Wraz z nastaniem czerwca warunki zaczęły się zmieniać, a role 2012-2016 s odwracać. Zaczęło dominować niskie ciśnienie, i tym samym większe zachmurzanie. Nad dużym obszarem Arktyki temperatury zaczęły wracać do normy, a nad Morzem Beauforta zrobiło się chłodniej. Za wyjątkiem obszaru zwanego Wschodnim Syberyjskim Szelfem Kontynentalnym, czyli morzami: Wschodniosyberyjskim i Łaptiewów. Jest tam ostatnio niezwykle ciepło. Na Syberii zagościły upały, lub temperatury bliskie 30oC W 2012 roku było inaczej. Wraz z nastaniem czerwca zaczął dominować wyż baryczny, a także dipol arktyczny wraz z eksportem lodu przez Cieśninę Frama. Pokazuje to animacja Wetterzentrale obok. W tym roku tego nie ma. 

Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 w okresie 2-6 czerwca 2012 i 2016. NOAA/ESRL
 
W czerwcu role zupełnie się odwróciły, co pokazuje powyższe zestawienie map NOAA. W 2012 roku duży obszar nad Oceanem Arktycznym był cieplejszy od średniej, teraz temperatury w normie dominują. Zimniej jest nad Morzem Beauforta.


Średnia dobowa dla 9 czerwca 2016 roku temperatura w Arktyce i odchylenia od średniej 1979-2000. Climate Reanalyzer

Teraz (9 czerwca) sytuacja się nie zmieniła, poza tym, że obszar dodatnich temperatur powiększa się sukcesywnie. Tyle tylko, że udział w tym ma umiarkowany wiatr, który roznosi powoli ciepło znad lądów. Ciśnienie dalej na przeważającym obszarze jest niskie. I będzie tak co najmniej do 12-13 czerwca. Pozostanie więc to ciepło, co przyniesie wiatr, i to co się nagrzało do tej pory w akwenach. Wody są cieplejsze niż zwykle, co ilustruje mapa Duńskiego Instytutu Meteorologicznego. Dane znów są publikowane. Dipol, który był prognozowany na sobotę/niedzielę 11-12 czerwca nie dojdzie do skutku. Ale za to pojawi się sztorm, który 13 czerwca obejmie dość duży obszar w centrum Oceanu Arktycznego. Sztorm wywoła wiatr, który naruszy integralność lodu, poza tym przewiduje się dopływ ciepła nad Morze Beauforta. Co będzie potem, to już spekulować nie ma sensu, gdyż prognoza na 14-17 czerwca i tak pewnie się nie sprawdzi.

Zmiany grubości arktycznego lodu morskiego między 31 maja a 8 czerwca 2016. HYCOM

Nad dużym obszarem pokrywy lodowej jest chłodno, ale tam gdzie lód się stopił, to woda zdążyła się już nagrzać. Poza tym działa ciepło wód atlantyckich i pacyficznych, które dostaje się pod lód roztapia go od spodu. Efekt pokazuje animacja HYCOM. Zasięg i powierzchnia lodu obniżają się powoli, ale lód roztapia się sukcesywnie. 

 Przejście Północno-Zachodnie 8 czerwca 2016 roku. Arctic.io, NASA

Sytuacja jest taka, że zasięg lodu morskiego do połowy czerwca będzie rekordowo niski, potem zejdzie na drugie miejsce. Jeśli pogoda w Arktyce będzie taka, jaka jest obecnie, to perspektywa megatopnienia się oddali. Mimo to zasięg lodu spadnie w okolice 4 mln km2, bo wciąż przed nami lipiec i sierpień. Perspektywa rekordowego topnienia może być aktualna jeśli lipiec nadrobi to co stracił czerwiec. Istotne są m.in stawy topnienie, nagrzanie się wód, na których lodu już nie ma - czyli dodatnie sprzężenia zwrotne, które umocnią tempo topnienia. Sama ciepła woda od spodu nie wystarczy. Pamiętajmy, ze stopienie lodu i tak nie na rekord, a w okoli 4 mln km2 wystarczy, by zafundować nam kolejną porcję anomalii i katastrof pogodowych

Zobacz także:
  • Arctic News - fala gorąca sunie nad Morze Wschodniosyberyjskie, środa, 1 czerwca 2016 Tempo spadku zasięgu lodu morskiego w Arktyce jeszcze nie przyspieszyło. Choć w Arktyce dominuje wysokie ciśnienie, to nie jest ono powszechne, a duże lub całkowite zachmurzenie nad Oceanem Arktycznym jest w przewadze. Topnienie lodu jednak nie zwalnia, a utrzymuje się na poziomie rzędu 45-50 tysięcy km2 na dobę. Ponadto stopiła się znaczna cześć cienkiego lodu, teraz zaczyna się topnienie grubego na 1,7-2,2 metry lodu, ale i tu proces ten przyspieszy, szczególnie, że do Arktyki coraz śmielej wkraczają ciepłe masy powietrza.

8 komentarzy:

  1. Zasięg lodu spada powoli, ale za to pogarsza się jego koncentracja i to dosyć wyraźnie. Pewnie pod koniec czerwca spadek zasięgu lodu znów przyśpieszy...
    A tak w ogóle Hubert, to rok 2015 jest na 4 miejscu, przed nim jest jeszcze 2011.

    Marco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz czemu tak napisałem? Bo mi w głowie siedzi ciągle JAXA, a według ich danych 2015 był trzeci. A zapomniałem sprawdzić NSIDC. A u nich jest czwarty, tylko, że różnica niewielka

      Usuń
  2. Jeśli ta pochmurna pogoda nie utrzyma się przez dłuższy czas przynajmniej teraz(przez miesiac) jak jest największe promieniowanie słoneczne to rekord właściwie pewny(nawet jeśli na tydzień lub dwa przestanie być rekordowy) zbyt długo utrzymuje się rekordowa mała powierzchnia przez co lód jest cienki oraz bardzo spękany ;szczególnie że gruby lód na morzu Beauforta jest bardzo rozbity a stopienie tego lodu praktycznie w efekcie daje rekord z uwagi na fakt prawie pewnego stopienia lodu jednorocznego.
    grzeg8

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tylko wszystko zależy od pogody. Teraz jest taka jaka jest. A nie wiadomo jaki będzie lipiec. A może też będzie do kitu. No i zresztą dobrze. Chciałbyś żeby padł rekord?

      Usuń
    2. Jakby się odwlekł było by dobrze :). Zbyt dobrze wiem jakim "cyrkiem" to grozi. Nawet teraz widać wpływ rekordowej powierzchni lodu na pogodę w Europie-Kontynent w takie skrajności pogodowe wpada a najlepsze że mało kto rozumie że wszystkie te "wariactwa"(powódź we Francji,powodzie błyskawiczne w Niemczech czy ostatnie przymrozki u nas ) choćby z ostatnich 2 tygodni wiążą się z Arktyka oraz ponadprzeciętnym rozgrzaniem kontynentów
      grzeg8

      Usuń
  3. Mnie natomiast bardziej interesuję wpływ tej anomali na ilość odpadów w ciepłej połowie roku w Polsce.
    Poprzedni rok był tragicznie niski opadowo, teraz lato znów zaczyna się robić suche.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie natomiast bardziej interesuję wpływ tej anomali na ilość odpadów w ciepłej połowie roku w Polsce.
    Poprzedni rok był tragicznie niski opadowo, teraz lato znów zaczyna się robić suche.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu jest fajnie wyjaśnione -http://www.newsweek.pl/skad-w-polsce-takie-upaly,93833,1,1.html
      A w skrócie ciepła Arktyka-powietrze mniej napływa do nas z Atlantyku a częściej zaczyna się napływ z powolny południa lub północy a im dłużnej nie napływa do nas powietrze z normalnego kierunku czyli z zachodu tym mniej pada chociaż też zdarza się napływ powietrza wilgotnego i powodującego opady jednak jest mniejsza szansa niż przy normalnym docieraniu do nas powietrza z zachodu
      grzeg8

      Usuń