W pierwszej dekadzie listopada bieżącego roku proces rozrastania się czapy lodowej w Arktyce został zatrzymany, a nawet doszło do topnienia lodu na skalę porównywalną z letnim okresem ze względu na zasięg obszarów objętych topnieniem. Topnienie lodu trwało tylko cztery dni, ale to wystarczyło, by zasięg lodu spadł z szóstego najmniejszego w historii pomiarów na piąty.
Stan arktycznego lodu morskiego, AMSR2.
Obecnie czapa lodowa ponownie się powiększa w typowym dla listopada tempie wynoszącym około 70-80 tys km2 na dobę. Mimo to wciąż zasięg lodu pozostaje na piątym miejscu, a być może spadnie na czwarte przebijając 2010 rok. Obecnie zamarznięte całkowicie lub częściowo są już niemal wszystkie morza, poza Morzem Czukockim i Beringa. Pomijając rzecz jasna Morze Barentsa, które zawsze zamarza tylko częściowo ze względu na działanie Prądu Zatokowego. Stan lodu jest typowy dla ostatnich lat. Cienka pokrywa lodowa poddawana jest działaniom ze strony silnego wiatru i prądów morskich niosących ciepło. Toteż wciąż liczne są pęknięcia w lodzie.
Zasięg lodu w 2013 roku (czerwona linia) na tle ostatnich lat i wyszczególnienie dla okresu 22.10 - 30.11, IARC-JAXA.
Czapa lodowa w Arktyce liczy obecnie 9,22 mln km2 i jest piątą najmniejszą w historii pomiarów, gdzie do wejścia na czwarte miejsce brakuje jedynie 20 tys km2. Od początku listopada dystans do rekordowego 2012 roku zmniejszył się, ale po wznowieniu dalszego zamarzania pozostaje niezmieniony i wynosi około 0,7 mln km2.
Warto jeszcze zwrócić uwagę, że w większym stopniu odnotowano spadek samej powierzchni lodu 7,97 mln km2 do 7,66 mln km2, co można nazwać już tempem typowym dla okresu letniego. Na szczęście ten proces się już zakończył.
Sytuacja baryczna w Arktyce 11 listopada 2013, Wetterzentrale.
Obecny układ baryczny umożliwia przyrost lodu. M.in niż znajdujący się nad Morzem Beauforta ściąga zimne powietrze z wnętrza Arktyki i przy pomocy silnego wiatru przyczynia się do zamarzania Morza Czukockiego, które kilka dni temu uwalniało się z pod lodu. W przypadku Basenu Foxe'a kanadyjski wyż ściąga mroźne masy powietrza, przyczyniając się do dość szybkiego zamarzania tychże wód. Jednocześnie poprawiły się warunki zimowe w Kanadzie, gdzie ostatnio temperatury zdecydowanie spadły. Wciąż jednak na zachodzie kraju występują dość duże dodatnie odchylenia.
Anomalia termiczne wód w Arktyce (po lewej), oraz prędkość i kierunek dryfu lodu, DMI i ACNFS-HYCOM.
Nie tylko same masy powietrza, ale i bardzo wysoki indeks Oscylacji Arktycznej przyczynił się do topnienia lodu, co pokazuje większa mapa po prawej. Poza intensywnym spływem przez Cieśninę Frama, wypychany był lód z Morza Czukockiego i Karskiego. Według anglojęzycznego blogu o Arktyce przyczyną topnienia była także wzmożona emisja metanu z osadów przydennych zwanych klatratami (hydratami) metanu. W ostatnich tygodniach w Arktyce notuję się podmorskie wstrząsy tektoniczne, co ma przyczyniać się do emisji metanu z dna oceanicznego. Metan jest zdolny do tego, by przenikać cienką pokrywą lodową i dostawać się do atmosfery. Jest to jednak hipoteza wysunięta przez Arctic News blog. Oficjalnie przyczyną jest indeks AO i spływ ciepłych mas powietrza z niższych szerokości geograficznych. Mniejsza mapa pokazuje odchylenia termiczne wód wokół czapy lodowej. Wody są w znacznym stopniu wychłodzone, więc ich wpływ jest raczej marginalny. Jednak należy tu zwrócić uwagę na temperaturę wód zachodniej części Morza Beringa i wciąż jeszcze ciepłe wody Morza Barentsa, które ogrzewane są przez cały czas przy pomocy Prądu Zatokowego.
Zaistniała sytuacja, jaka miała miejsce na początku listopada nie należy do rzadkości. Jednak tego typu zjawiska nasilają się, co oznacza, że lód w Arktyce może topić się także w trakcie nocy polarnej. Należy oczekiwać, że w przyszłości pokrywa lodowa będzie mogła topić się z dużo większym natężeniem niż ma to miejsce teraz. Jeśli wspomniany wcześniej metan, który jest gazem cieplarnianym może natychmiastowo po dostaniu się do atmosfery wpływać na stan lodu, to w przyszłości do takich zjawisk będzie dochodzić częściej, a być może i jeszcze w tym roku. To powoduje osłabianie czapy lodowej i ogranicza proces regeneracji lodu, szczególnie jego grubości.
- Arctic News - zamrażanie kruchego lodu, wtorek, 5 listopada 2013
- Arctic News - zamrażanie, niedziela, 27 października 2013
- ASI aktualizacja - największy lód od 2004 roku, sobota, 12 października 2013 Arktyczny lód przyrasta w szybkim tempie ponad 100 tysięcy km2 na dobę i ma obecnie największy od 2004 roku zasięg dla 11 października. Ani w 2005 roku, ani w latach późniejszych czapa lodowa na półkuli północnej nie była tak duża jak w tym roku. 11 października 2004 roku lód miał 7,35 mln km2, a obecnie to 6,66 mln km2. W 2005 roku 11 października czapa lodowa miała 6,38 mln km2 i tak w następnych latach, dla tego dnia nie został osiągnięty pułap 6,66 mln km2. Czym jest to spowodowane?...
Co mnie zastanawia jak ten lód się topił przy temperaturach ok -20 stopni... nawet gdyby było -5 to i tak nie topi się? http://meteomodel.pl/klimat/gfssr_np.png
OdpowiedzUsuń-Melchi-
UsuńMyślę, że czym innym jest temperatura lodów, a czym innym topnienie pod wpływem ciepłych mas powietrza lub gazów ocieplających. To jest trochę jak z lodami - część lodów pod wpływem ciepłego języka lub powietrza przekraczając 0 st.C zmienia się w mleczko z wodą i smakowymi dodatkami a pozostała część nadal jest lodem poniżej zera. Lód ma stale około -2 lub -5 stopni choć pod wpływem ciepłego języka jego część się smacznie topi.
Odwrotnie z wodą :)
-Melchi-
OdpowiedzUsuńCo do ciepłoty morza Beringa to faktycznie mamy tam wyraźną kompensację ciepłych wód pływowych, ale już do morza Barentsa to chyba jest troszkę inaczej. Widać dość interesujące ochłodzenie w stosunku do poprzednich lat, a lekko cieplejsze obszary znajdują się przy brzegach co jest charakterystyczne dla spływających brudnych chemicznie wód lądowych i oddawania ciepła gromadzonego w skałach i ziemi.
Jeszcze raz zwracam uwagę na morze Karskie w tym roku bardzo szybko zamarzło czego nie było od dobrych kilku lat, jakby wróciło do normalności :)
W zeszłym roku o tej porze woda sobie chlupała w tym samym miejscu :)
W zeszłym roku bardzo dużo lodu się stopiło, nawet za dużo. W tym roku Do Rosji dość szybko przyszła zima, więc i Karskie i Łaptiewów szybko zamarzały. Ale ostatnio zamarzanie Karskiego zwolniło.
UsuńJak napisałem wyżej, nie tylko powietrze, ale dodatnia AO, co pokazuje mapa dryfu.
-Melchi-
OdpowiedzUsuńZa to NOA wygląda na dołujące w tym roku :)
-Melchi-
UsuńTak dla jasności - znalazł się tu lapsus językowy - chodziło oczywiście o NAO :)
Było do kitu, ale ostatnio też i dodatnie
Usuń-Melchi-
OdpowiedzUsuńPamiętam, że były lata, kiedy wyż azorski miał nieustannie 1045 - 1050 hPa. W tym roku wyż oscyluje wokół 1030 hPa za to niż islandzki ma niskie wartości ciśnienia. Tak trochę jakby oscylacja była niestabilna.