Minął pierwszy tydzień astronomicznego lata na półkuli północnej. Tegoroczne tempo topnienia lodu było przez trzy tygodnie czerwca wolniejsze, niż rok temu, ale w ciągu ostatnich dni przyspieszyło. Koncentracja lodu, a co za tym idzie, także powierzchnia lodu przedstawia się lepiej niż rok temu. Szybko zaczął topić się lód pokrywający Morze Karskie i Cieśninę Davisa. Szybko znika też lód w Zatoce Hudsona. W przeciwieństwie do poprzednich dwóch lat, w dobrym stanie jest pak lodowy u wybrzeży Kanady i Alaski. Mimo ogólnego dobrego stanu lodu pod względem koncentracji, krytyczny wciąż jest obszar między biegunem północnym a Rosją.
Topnienie arktycznego lodu w ciągu ostatnich sześciu dni przyspieszyło, poprawiając statystykę topnienia z przed roku, kiedy to w okresie 30 maj-29 czerwiec średnie topnienie wyniosło 72 tysiące km2 na dobę. W tym roku tempo początkowo wynosiło 47 tysięcy km2 na dobę, potem zaczęło przyspieszać. Obecnie średnia ta wynosi 62 tysiące km2 na dobę. Tempo jest więc niewiele wolniejsze niż rok temu.
Jak pokazuje powyższy wykres JAXA Arctic Sea Ice Monitor, pod koniec czerwca lód zaczął się topić szybciej, nawet ciut szybciej niż rok temu. Przyczyną jest ocieplenie wód w Morzu Barentsa, kilka dni wcześniej wód Morza Baffina i wolny spływ lodu przez Cieśninę Frama, przez co szybko stopił się lód u wschodnich wybrzeży Grenlandii. Obecnie różnica między 2013-2012 wynosi 537 tysięcy km2, a jeszcze tydzień temu różnica ta wynosiła ponad 700 tysięcy km2. Jak widać potencjał cieplny wód zaczyna nadrabiać zaległości. Nie bez przyczyny (szybkie topnienie lodu) może być także już za kilka dni grubość i koncentracja lodu w centralnej części Arktyki, o czym była mowa w poprzednim temacie. Spadek grubości lodu w tej części Arktyki jest dość niebezpieczny i przez to topnienie lodu może przyspieszyć.
Pogoda nad Arktyką jest spokojna, nie występują sztormowe wiatry. Obszar niskiego ciśnienia nad Morzem Beringa, jest w bezpiecznej odległości i nie przesuwa się w stronę czapy lodowej. Dryf lodu jest tam powolny, jak i całej Arktyce. Silny wyż nad północno-zachodnią Rosją, który przynosi 30-stopniowe temperatury, przerzuca nieco ciepła nad Morze Karskie. Słoneczna pogoda i temperatura sprawiają, że w Morzu Karskim lód szybko znika. Sytuacja i tak jest ogólnie dobra, lepsza niż rok temu. Wtedy to układy baryczne pompowały ciepło nad centralną część Arktyki i w ogóle nad znaczny jej obszar.
Sytuacja termiczna wód wygląda dość groźnie. Można powiedzieć, że niebezpiecznie. Opisywana jakiś czas temu „armia”, (bo to dobre określenie dla wód oceanicznych, tak mocno nagrzanych i znajdujących się tuż pod nosem Golfsztromu) ruszyła na północ. Prąd morski i wyżowa pogoda na północy Europy sprawiły, że ciepłe wody zbliżyły się do paku lodowego. Jakby tego było mało, te ciepłe wody są teraz przy obszarze lodu, który jest w fatalnym stanie (patrz poprzedni temat). Nie trudno odgadnąć, co może się stać. Lód zacznie się szybko topić. Scenariusz otwarcia szerokiego korytarza z Morza Barentsa do Łaptiewów staje się ponownie realny.
Topniejący lód w Morzu Karskim, 29 czerwca 2013 roku, Terra-Modis.
Topniejący lód w Przejściu Północno-Zachodnim, 29 czerwca 2013 roku.
Kra lodowa w Cieśninie Davisa, w tym roku lód topi się tam z opóźnieniem.
Podsumowując,
sytuacja w Arktyce robi się zła. Nie jest to jednak jeszcze alarm, gdzie stan
lodu miałby się pogorszyć do tego stopnia, jak w ubiegłym roku. Na dzień
dzisiejszy można przyjąć założenie, że zasięg lodu będzie wynosić od 4 do 5 mln
km2.
Zobacz
także:
- ASI aktualizacja - na solidnym plusie, 24 czerwca 2013
- ASI - na zdecydowanym plusie, 16 czerwca 2013
- "Armia gotowa do ataku", 25 maja 2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz