piątek, 1 kwietnia 2016

Arctic News - złe przebudzenie

Sezon zamarzania zakończył się pod koniec marca, a rozpoczął się sezon topnienia czapy polarnej, który zachodzi dość agresywnie. To samo dotyczy powierzchni lodu, mierzonej przez "Cryosphere". Zachowanie zmian zasięgu/powierzchni przypomina te z 2012 roku. W centrum Arktyki jest jeszcze mroźno, ale obszary na Syberii i zachodniej Kanady, oraz na Alasce szybko ogarnia ciepło, które dociera między innymi nad Morze Karskie.


Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2 Uni Bremen

Wciąż najmniej lodu jest po stronie Oceanu Atlantyckiego, gdzie "coraz słabszy Prąd Zatokowy i epoka lodowcowa" redukują czapę polarną na Morzu Barentsa i Karskim. Oczywiście Golfsztrom nie znika, a przynajmniej nie całkowicie i nie od razu. Chłodne wody między Szkocją a Grenlandią tylko wzmagają napływ ciepła do Europy i dalej do Arktyki, poprzez coraz do bardziej agresywne cyklony. Z kolei zapowiadana przez rosyjskich naukowców i co niektórych z Polski epoka lodowcowa nadejdzie, ale dopiero za 50-100 tysięcy lat, a i tak to nie jest do końca pewne. Bo jeśli ludzkość będzie kontynuować trend zwany jako biznes jak zwykle (i tak kryzys finansowy powodowany przez granice wzrostu zatrzyma ten trend prędzej czy później), to raczej zlodowacenia nie będzie, a przynajmniej nie w ciągu najbliższych setek tysięcy lat. Może się okazać, że ostatnia "bajkowa zima" miała miejsce w sezonie 2010/11 i to już koniec. Ale problem braku zimy, to najmniejsze zło w obliczu nagłej zmiany klimatu.

Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w kolorowej wersji.

 Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego między 20 a 31 marca 2016. Kliknij, aby powiększyć.

W ostatniej dekadzie marca wiatry zwiększyły zasięg lodu na Morzu Beringa, przeciwnie niż w 2012 roku. Powierzchnia lodu z kolei na tym akwenie choć wzrosła, to na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy praktycznie się nie zmieniła. Lód na Morzu Barentsa początkowo przyrastał, gdyż dipol arktyczny wraz z zimnymi masami powietrza wyprowadzał lód nie tylko przez Cieśninę Frama, ale też na Morze Barentsa. W ostatnich dniach marca lód ponownie się wycofał. Na akwenach leżących wokół Basenu Arktycznego zasięg lodu nie zmniejsza się, ale powstają tam rozległe szczeliny i tworzy się kra lodowa, co sygnalizuje początek topnienia.
 Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2016 roku na tle 2012 roku i wyszczególnienie na tle ostatnich lat. NSIDC

Opóźniające się roztopy nie są przejawem zatrzymania globalnego ocieplenia, skoro przez dwa pierwsze miesiące zasięg i powierzchnia lodu były rekordowo małe. Sytuacja niewiele się zmieniła w marcu, a na koniec miesiąca sezon topnienia gwałtownie ruszył. 31 marca zasięg lodu morskiego wyniósł 14,28 mln km2 - drugi ex aequo z 2007 rokiem najmniejszy w historii pomiarów. W ciągu sześciu dni czapa polarna skurczyła się o 0,24 mln km2. Powierzchnia lód rosła prawie do końca marca, po czym gwałtownie spadła i być może tempo spadku, choć ulegnie zmniejszeniu, to rekordowa wartość się utrzyma. 

Anomalie temperatur na Ziemi 1 kwietnia 2016 roku. Climate Reanalyzer

I po raz kolejny pojawia się pytanie: Czy powinno nas to interesować? Przecież w Arktyce nie mieszkamy, nie interesuje nas los misiów polarnych, bo hodujemy świnie, które karmimy paszą. Tylko co się stanie, jeśli w wyniku spadku różnicy temperatur miedzy tropikami, a strefą polarną zatrzyma się cyrkulacja atmosferyczna? Jeśli postępująca nagła zmiana klimatu skróci latem 2016 czapę polarną do 2 mln km2 (co jest możliwe, choć niepewne) dojdzie do nasilenia negatywnych zdarzeń w pogodzie, wzorcach przebiegu pogody i klimacie. Sytuacja może wyglądać przykładowo tak, że latem fala upałów zamiast opuścić nasz kraj po tygodniu, pozostanie z nami przez dwa miesiące, bo prąd strumieniowy się zatrzyma. Im mniejsza różnica temperatur i cieplejsza Arktyka, tym większe ekstrema i blokady cyrkulacji. Wynikiem "wakacyjnej pogody" będzie spadek plonów, powiedzmy o 50%. Co się stanie z cenami żywności, możemy się tylko domyślać. Oczywiście w Polsce nie musi się nic takiego stać. Możemy powiedzieć: Co nas to obchodzi, co się dzieje w Afryce, czy w zachodniej części Azji? Jeśli nic, to możemy z otwartymi ramionami przyjąć 2 mln uchodźców klimatycznych. Nic strasznego. UE może przyjąć 20 mln uchodźców w 5 lat, to też nie będzie nić strasznego... nie będziemy musieli przejmować się kwestią emerytur.  

Odchylenia temperatur powierzchni wód na półkuli północnej i w Arktyce Dane Climate Reanalyzer i NOAA

Wszystkie dane są zgodne co do tego, że temperatury północnych krańców Atlantyku są wysokie i wysokie są temperatury arktycznych mórz, gdzie nie ma lodu. Także woda pod lodem jest cieplejsza niż wynosi średnia z okresu bazowego. Ciepła woda nie pozwala, by lód przyrastał w dostatecznym tempie, na powierzchni coraz bardziej sprzyjające są warunki do powstawiania szczelin i utracie integralności paku lodowego.


Odchylenie temperatur od średniej 1981-2010 w ostatniej dekadzie marca 2016. W centralnej części Arktyki było nawet 6oC cieplej. NOAA/NCAR Reanalysis


Sytuacja co do temperatur i tym samym tego, jakie one są, się nie zmieniła. W Arktyce wciąż jest cieplej niż być powinno. Oczywiście dla laika różnica -35oC a -30oC nie robi różnicy. Ale jeśli weźmiemy granicę między -1oC a +1oC na obrzeżach czapy polarnej, to różnica jest ogromna - to kwestia topnienia lodu, znacznie szybszego niż kiedyś.

 Zmiany grubości lodu morskiego w Arktyce w drugiej połowie marca 2016 roku. Naval Research Laboratory HYCOM


Recz jasna lód jeszcze przyrasta, maksimum ilości przypada w kwietniu, zwykle w połowie miesiąca. Animacja Naval Research Laboratory, HYCOM pokazuje zmiany grubości lodu. Jeśli w osobnym oknie powiększymy mapę, to zobaczymy duże zmiany w lodzie od strony Atlantyku. Dipol przemieszcza lód i nie pozwala, by ten przyrastał między biegunem północnym a zachodnią Rosją tak jak to się dzieje po stronie pacyficznej, choć i tam masy lodu przemieszczają się. Dipol już zanikł, ale to nie znaczy, że to koniec utraty ilości lodu w niektórych obszarach. Ciepło coraz bardziej zbliża się do Oceanu Arktycznego.  Ciepło już dotarło nad Morze Karskie, a niebawem dobrze na Morze Beauforta. Na Alasce i w zachodniej Kanadzie temperatury już przekraczają zero stopni, a śnieg szybko topnieje. Zmiany zachodzą z miesięcznym wyprzedzeniem. 

Lód wokół Wyspy Wrangla 31 marca 2016 roku. NASA Worldview, Terra-Modis

Pokrywa lodowa na Morzu Karskim 31 marca 2016 roku. NASA Worldview

 W zachodniej Kanadzie śnieg topnieje szybko. NASA Worldview

Zdjęcia satelitarne najwierniej przedstawiają realizm sytuacji. Szybkie stopienie śniegu, a potem lodu na obrzeżach, wzmocni dalsze topnienie w głębi Arktyki. 

Nie wiadomo jak zakończy się sezon roztopów w 2016 roku. Możemy mieć nadzieję, że naukowcy jednak przesadzają i nic się nie stanie. Lód stopi się do 5 mln km2 i będzie w miarę dobrze. W Arktyce latem będzie pochmurno, będą panować zgniłe wyże, lub spłycone niże. Ale to może być pobożne życzenie. Rzeczywistość może okazać się zupełnie inna.

Zobacz także:
  • Arctic News - marcowe przeciąganie liny, poniedziałek, 21 marca 2016
    Trudno jest stwierdzić jednoznacznie, czy sezon topnienia lodu morskiego w Arktyce się już rozpoczął. Dane Narodowego Centrum Lodu i Śniegu pokazują, że wciąż jest to raczej tzw. plateau, a zmiany zasięgu przypominają te z 2012 roku. W 2012 roku, w marcu pierw była jedna zwyżka - maksimum na początku marca, a następnie druga zwyżka 17-20 marca. Po czym sezon topnienia na dobre się rozpoczął. W tym roku jest, najwyraźniej podobnie. Z tą tylko różnicą, że zasięg lodu jest znacznie mniejszy niż w 2012 roku, przy wyższych niż wtedy temperaturach na Ziemi. Czy to bardzo zły znak dla czapy polarnej półkuli północnej? Dramatyzm podkręca dodatkowo dipol arktyczny, który od połowy marca jest stałym gościem w Arktyce. Niskie ciśnienie po rosyjskiej stronie wywiera dość duży nacisk na pokrywę lodową.

13 komentarzy:

  1. @HB
    Jesteś namolny z tymi "uchodźcami klimatycznymi". Jakbym słuchał TVN-u albo czytał "GW". Napisałem pod poprzednim Twoim artykułem jakie są zasadnicze przyczyny tej "wędrówki ludów" a właściwie chłopów w wieku poborowym. Wpisujesz się doskonale w "poprawność polityczną" p. Merkel, która rzekła ongiś: Niemcy mogą przyjąć uchodźców ale ona do swojego domu nie. Zresztą wykupiła - jak parę miesięcy temu szumiało o tym w Niemczech - hacjendę w Paragwaju. Zajmij się lepiej samym informowaniem o zjawiskach klimatycznych, a polityką niech zajmą się ci, co mają lepszą orientację. Bo współczesne źródła problemów tkwią w polityce możnych tego świata, za którą przeciętni, przysłowiowi Kowalscy muszą płacić także własną krwią. Dlatego pojawiające się sugestie niektórych osób, że piszesz za pieniądze - mimo Twoich zapewnień, że tak nie jest - nabierają wiarygodności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kryzys żywnościowy i wodny doprowadzi do niepokojów i konfliktów, destabilizacji sytuacji społecznej i gospodarczej. Przyczyna - nagła zmiana klimatu. Będą więc i już są uchodźcy klimatyczni. Polityka to tylko element systemu powiązań.

      Usuń
    2. Najważniejsze w polityce jest zagwarantowanie krajowi dostępu do zasobów i co najważniejsze taniej energii dzięki czemu dany kraj się rozwija.A klimat na to wpływa ale niestety środowisko nie może zbytnio odczuć pozyskania tej energii.A tak jest w przypadku oparciu o pozyskiwanie energii z paliw kopalnych (emisja ogromnej ilości pyłów i gazów które nie były w takich stezeniach w atmosferze.ale też inne pozyskiwanie energii na masową skalę może też wpłynąć na choćby temperaturę lokalna mp wielkie farmy wiatrowe zwiększają temperature w swoim rejonie albo pozyskiwanie energii z budowy wielkich tam -jeśli na rzece która płynie z jednego kraju do drugiego w ciepłym klimacie to może powstać konflikt o zasób wody który nie dotrze do miejsca docelowego.wszystko niestety jest powiązane
      grzeg8

      Usuń
    3. @HB
      "Walisz" poprawnością. Napisałem Ci, że gdyby przyczyną główną czy w ogóle przyczyną był klimat to "uchodźcy" brali by się do pracy a nie siedzieli na zasiłkach i mówili, że im się należy. Poza tym wyobraź sobie, że jak w Polsce byłą by wojna to mężczyźni masowo uciekają zostawiając kobiety i dzieci na miejscu. Więc nie chrzań, że chodzi tu o klimat. Poza tym te pieniądze, które ładuje się w bliskowschodnie i afrykańskie wojny i szmugiel "uchodźców" można było by spożytkować tam na miejscu w rozwój technik łagodzących skutki zmian klimatu. Ale decydentom na tym nie zależy. Zapoznaj się z relacjami o Libii sprzed wyrżnięcia Kadafiego i całej tej ściemy z wprowadzaniem "demokracji". Kadafi zresztą przestrzegał przed tym co będzie jak się zdestabilizuje ten region. I konsekwencje tego ponosimy obecnie.

      Usuń
  2. "Będą więc i już są uchodźcy klimatyczni. "
    Ilu się do tego przyznało że uciekają bo za gorąco?Ja nie znam żadnego.A będą tacy pewnie za 50 czy 70 lat.Do tego podstawową przyczyną kryzysu żywnościowego jest polityka i nadmiar ludności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. strażnik bentosu3 kwietnia 2016 02:01

      Nie uciekają bo się spocili. Problemem jest prowadząca do konfliktów zbrojnych destabilizacja struktur państwowych, którą łatwo powiązać ze znacznym ograniczeniem produkcji żywności. Do tego na początku arabskiej wiosny ludów, w 2010 roku Putin drastycznie ograniczył eksport zbóż z Rosji, która jest kluczowym dostawcą dla tego regionu. Oczywiście, wzrost cen żywności stanowił "ledwie" iskrę zapalną w krajach o sporym napięciu społecznym, ale efekt jest dość wyraźny. I czy jest to rozpaczliwa próba ratunku przed wojną, czy strategiczne poszukiwanie przyczółków w Europie - masowa migracja z południa nie jest pierwszym tego typu wydarzeniem w historii naszego gatunku. A każde poprzednie było dziwnie skorelowane ze zmianą warunków klimatycznych.

      Usuń
    2. A teraz udowodnij te bajkiDo mtego uchodźcy się nie zachowują jak bandyci.Bo te masy co przybywają np. FRancji czy Niemiec to nie są uchodźcy.

      Usuń
  3. Lepiej pisać o zmianach klimatycznych bez wplątywania w to polityki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy są ogólnodostępne dane jak zmienia się natężenie promieniowania Arktyce?
    grzeg8

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz dokładniej sprecyzować o jakie dane i czego dotyczące tobie chodzi?
      kslawin

      Usuń
    2. Natężenie promieniowania słonecznego całkowite W/m^2 dla danej szerokości geograficznej dla danego dnia(ew miesiąca)-tyle ile dociera do powierzchni ziemi przy bezchmurnym niebie.
      grzeg8

      Usuń
    3. W sumie to można to sobie wyliczyć. Są gotowe aplikacje do tego. Dokładnie te same, których używa się do obliczeń dla kolektorów słonecznych.
      W teorii wygląda to tak:
      http://www.physicalgeography.net/fundamentals/images/insolation_latitude.gif
      kslawin

      Usuń
    4. Jak można wyliczyć to poszukam.Tylko nie wiem czy jest w miarę poprawne dla wysokich szerokości geograficznych bo wtedy światło ma znacznie większą warstwę atmosfery do pokonania zanim dotrze do powierzchni
      grzeg8

      Usuń