niedziela, 1 lipca 2018

Arctic News - wciąż pozornie spokojna sytuacja w Arktyce

Od 10 do 26 czerwca w Arktyce dominował ujemny dipol arktyczny, który nie sprzyja utracie lodu morskiego. Do tego w obszarze Arktyki utrzymuje się dość duża ilość wilgoci, brak silnych ośrodków wysokiego ciśnienia, co oznacza duże lub miejscami całkowite zachmurzenie. W rezultacie pokrywa lodowa kurczyła się w trzeciej dekadzie czerwca dość wolno.


Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w kolorowej wersji.   

 Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2, University of Bremen

Powolne topnienie nie oznacza jednak normalności w Arktyce. Jak pokazuje mapa, lód nie zajmuje całego Oceanu Arktycznego. Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwa otwarcia Przejścia Północno-Wschodniego jeszcze w lipcu. Występuje duży ubytek w lodzie Morza Łaptiewów. Wyraźnie też przyspieszyło w ciągu ostatnich kilkunastu dni topnienie lodu na Morzu Karskim. Wkrótce otworzy się luka między Ziemią Franciszka Józefa a Ziemią Północną i Morzem Łaptiewów. Także granica lodu w okolicy Svalbardu zaczyna się dopiero za 80 równoleżnikiem. Animacja obok (kliknij, aby powiększyć) pokazuje zmiany zasięgu lodu morskiego w trzeciej dekadzie czerwca. Ponownie też przyspieszyło topnienie lodu na Morzu Czukockim.

 Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2018 roku i wyszczególnienie względem wybranych lat, oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC

Topnienie i wycofywanie się lodu morskiego w sumie przebiegało wolno przez cały czerwiec. Z powodu zmian pogodowych nie zaobserwowano jego przyspieszenia w drugiej połowie miesiąca. 30 czerwca zasięg lodu wyniósł 10,07 mln km2. Jest większy niż w 2006 roku, ale też nieznacznie mniejszy od tego z 2007 roku. W stosunku do średniej 1981-2010 pokrywa lodowa jest o 0,92 mln km2 mniejsza, czyli 8,4% mniej. Od 20 czerwca różnica ta nie uległa zmianie, więc można przyjąć, że topnienie zachodzi tak jak mniej więcej w latach 90. XX wieku. Wciąż jednak to spora różnica, co ilustruje mapa obok, pokazująca aktualny zasięg w zestawieniu ze średnią. 

Powierzchnia lodu morskiego w 2018 roku względem wybranych lat. Dane NSIDC, wykres Nico Sun

Powierzchnia lodu tak samo jak zasięg nie jest rekordowo mała. Brak odpowiednich warunków pogodowych sprawia, że lód nie topi się zbyt szybko. Mapa obok pokazuje, że dotychczasowe zmiany są szczególnie powolne na Morzu Beauforta i w Zatoce Hudsona, ale także w wielu innych miejscach powierzchnia i koncentracja lodu są wyraźnie wyższe niż w ostatnich 10-12 latach.





Zmiany powierzchni lodu morskiego na poszczególnych akwenach. Wipneus, dane AMSR2, University of Hamburg

Na większości akwenów topnienie lodu w drugiej połowie czerwca było powolne, ale zaobserwowano przyspieszenie. Np. na Morzu Beauforta w ciągu ostatnich trzech dni, co jest związane z nieoczekiwaną zmianą w pogodzie - pojawieniem się dipola arktycznego i związanego z nim wyżu nad Morzem Beauforta. To samo dotyczy Morza Czukockiego.

Odchylenie temperatur od średniej 1981-2010 na półkuli północnej w dniach 20-30 czerwca w latach 2007-2018. NOAA/ESRL

Za sprawą napływu gorących mas powietrza znad upalnej Syberii, ostatnia dekada czerwca była w Arktyce ciepła. Temperatury nad Oceanem Arktycznym sięgały +1oC, a miejscami nawet więcej. Jednak ważne było to, co działo się wcześniej - przez drugą połowę maja i pierwszą połowę czerwca. W 2007 i 2012 roku topnienie rozkręcił dipol arktyczny i ciepłe masy powietrza. W trzeciej dekadzie czerwca pogoda się zmieniła, ale to nie miało już większego znaczenia. W tym roku czerwiec w Arktyce nie jest zimny, ale same temperatury nie wystarczą, jeśli nie ma odpowiedniego dryfu lodu. No i trzeba wziąć pod uwagę to, że po rosyjskiej stronie lód w maju był grubszy niż w ostatnich latach, co oznacza, że jego powierzchnia nie kurczyła się szybko. Teraz pojawił się dipol arktyczny, a ciepło wędruje także nad Morze Beauforta. Należy się spodziewać, że topnienie przyspieszy, ale może nie być tak szybkie jak w latach, w których padały rekordy topnienia.

 Zmiany średnich temperatur wokół bieguna północnego (80-90oN) w 2018 roku względem  średniej 1958-2002. DMI

Wokół bieguna północnego temperatury są niemal w normie. Nie ma ekstremów, tak jak dzieje się to późną jesienią i zimą. Animacja obok pokazuje, że w chwili obecnej w Arktyce nie jest zbyt ciepło. Zmianie uległo ustawienie dipola arktycznego, który zaciąga teraz chłód nad południowy obszar Morza Beauforta, ale wciąż wpuszcza ciepło nad Morze Czukockie. 



Anomalie termiczne powierzchni arktycznych wód dla 29 czerwca w latach 2014-2017. DMI

Woda przy pokrywie lodowej jest mocno ogrzana, przez co topnienie nie zwolniło mocniej niżby mogło zwolnić. Akweny wciąż się ogrzewają, więc topnienie może nieco przyspieszyć, ale bez czynnika pogodowego zmiany nie będą duże. 

Anomalie termiczne powierzchni arktycznych wód 30 czerwca dla 2018 roku. DMI

Aczkolwiek ciepła woda konsekwentnie rozpuszcza lód od spodu. Animacja obok pokazuje, że stan ciepłych wód Morza Czukockiego, z powodu przedwczesnych roztopów się utrzymuje, a nawet wzmacnia. Woda może więc odegrać dużą rolę w topnieniu lodu. Szczególnie że ogrzewają się wszystkie oceany świata, a energia jest gromadzona na większych głębokościach. Ciepło może trafić do Arktyki za pośrednictwem  Golfsztromu, widać to po coraz dalej na północ wysuniętej granicy lodu na północ od Svalbardu.


  Grubość lodu morskiego w latach 2012-2018 dla 30 czerwca. Naval Research Laboratory, Global HYCOM

W 2017 roku grubość lodu wyglądała fatalnie, podobnie zresztą jak w 2016 roku. Nie padł wtedy rekord topnienia. Tak samo jak w tym roku też nie padnie. Ale stan lodu pogarsza się. Powierzchnia nie leci na łeb na szyję, ale temperatury powietrza i wody robią swoje. Lód rozpuszcza się, dosłownie jak lody w kubku. Animacja obok pokazuje skalę zjawiska, a zdjęcia satelitarne potwierdzają to.  




Kra lodowa na Morzu Beauforta 30 czerwca 2018 roku. NASA Worldview

Pogoda to jedno, jest ważna, ale nie tylko wiatr decyduje o wszystkim. Lód rozpuszcza się, topi się od spodu, bo ogrzewa się woda pod nim i w jego pobliżu. Ciepło jest transportowane z niższych szerokości geograficznych, trafia do Oceanu Arktycznego i tam panoszy się.

Topniejący lód na Morzu Łaptiewów i Wschodniosyberyjskim 30 czerwca 2018 roku. NASA Worldview

Tak samo po rosyjskiej stronie, gdzie lód topi się od spodu, wycofuje się na północ. Do tego, jak widzimy pojawiły się pożary lasów na Syberii. Sytuacja w Arktyce nie wydaje się być taka różowa, jeśli spojrzy się  tylko po kątem zasięgu i powierzchni lodu. Kto wie do czego posunie się globalne ocieplenie w kolejnych dniach i tygodniach.



Zobacz także:



4 komentarze:

  1. Zapis dziennych odczytów, w 5 dniowej średniej,na dzień 1 lipca, to:9.964,co oznacza 8 miejsce, za Rokiem 2010,2012,2016,2017,2011,2014,2006.
    Zaś zapis dziennych odczytów na dzień 1 lipca, bez uśredniania, to:9.746,co oznacza 9 miejsce, za Rokiem 2010,2012,2016,2017,2011,2014,2006,
    2007.
    Wszystkie dane, na podstawie strony:
    ftp://sidads.colorado.edu/DATASETS/NOAA/G02135/seaice_analysis/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgodnie z oczekiwaniami. Przyjdzie za rok, dwa moze trzy zmiana cyrkulacji oceanicznej, to sie lod posypie latem.

      Ps. Znalazlem dokladne dane absorpcji energii przez Arktyke poparte 4 niezaleznymi pomiarami. Mozna na podstawie tego forecastowac co sie stanie za X lat na biegunie i jaki to bedzie mialo wplyw na ziemie. Wroce z urlopu, to je wrzuce tutaj.

      Usuń
    2. Czy przyjdzie zmiana cyrkulacji to nie wiadomo. Myślę, że bardziej pojawi się jakiś rok będący wyjątkiem (potwierdzającym pięknie realizującą się od kilku lat Teorię Demona) i z pewnością wówczas lód popłynie. Na razie wszystko idzie zgodnie z tym o czym pisał Hubert czy Demon.

      Usuń
    3. http://sites.uci.edu/zlabe/arctic-temperatures/
      A powyżej mamy temperatury +70N i widać, że aż tak różowo nie jest. Czerwiec na 5 miejscu.
      Teraz następują kluczowe miesiące podczas, których tempo topnienia zadecyduje o losie arktycznego lodu.

      Usuń