środa, 3 kwietnia 2019

PIOMAS (marzec 2019) - stało się coś złego

To co się stało w drugiej połowie marca jest szokujące. Nawet w sytuacji, kiedy objętość lodu morskiego Arktyki wciąż znajduje się daleko od rekordowych wartości z 2017 roku. Zaszły zmiany, które jeszcze nie powinny zachodzić.

Objętość lodu w Arktyce w 2019 roku względem wartości z ostatnich lat i średniej 1979-2018. PIOMAS

Zasięg/powierzchnia lodu morskiego swoje maksimum osiąga zwykle między 10 a 20 marca. Objętość rośnie dalej i osiąga swój szczyt miesiąc później. Ale na wykresie widzimy zupełnie coś nowego - objętość lodu prawdopodobnie osiągnęła swój szczyt 28 marca - 22304 km3 - to drugie najmniejsze maksimum objętości lodu w historii pomiarów. Oczywiście trzeba zaznaczyć fakt, że o takiej sytuacji oficjalnie będzie można powiedzieć przy następnym raporcie, jaki ukaże się na początku maja za kwiecień. Teoretycznie objętość lodu może jeszcze wzrosnąć, a przynajmniej powinna. Jednak patrząc na to, co się teraz dzieje w Arktyce, to owo maksimum objętości może okazać się precedensem - kolejnym kamieniem milowym. 

 Anomalie grubości lodu dla marca w stosunku do średniej 2011-2018. PIOMAS

Dlaczego tak się stało? Od lutego wzorce pogodowe w Arktyce zaczęły się zmieniać. W marcu zmiana stała się ewidentna. Wróciły stare problemy w postaci silnych adwekcji ciepła i nieprzychylnego wiatru.


 Grubość lodu morskiego Arktyki w marcu 2019 i anomalie grubości w stosunku do średniej 1981-2010. PIOMAS/Zack Labe

Na domiar złego, w marcu znacznie wzrosła liczba dni z dipolem arktycznym. Eksport lodu przez cieśninę Fram był w marcu większy niż zazwyczaj. Na mapie możemy zauważyć, że grubość lodu jest dość duża przy Oceanie Atlantyckim, bo tam z racji zmiany kierunku wiatru stłoczył się lód, który teraz będzie się topić. Dodatkowo w regionie przez większość zimy panowały niskie temperatury. Zestawienie obok przedstawia zmiany różnic ilości lodu względem lat poprzednich.



 Grubość arktycznego lodu morskiego w 2019 roku w stosunku do okresu 2005-2018 i średnich wartości z lat 80. i 90. XX wieku. PIOMAS

Średnia grubość lodu w Arktyce rosła, co pokazuje wykres. Tak, bo wpływ na to miał wiatr, a także temperatury, które przez większość marca koniec końców były jeszcze niskie.

Trend spadkowy i odchylenia spadku/wzrostu ilości arktycznego lodu morskiego.

Ze względu na chłodne sezony topnienia ostatnich lat, dobry przyrost ostatniej jesieni, obecne tempo spadku ilości lodu wyhamowało względem średniej wieloletniej. Wykres pokazuje średnie miesięczne wartości, dlatego też zmiany pod koniec marca miały niewielki wpływ na zmianę średniej wartości, co widać na wykresie.

 Spadek ilości lodu w Arktyce dla marca w latach 1979-2019. Dane PIOMAS

Średnia objętość lodu w marcu wyniosła niecałe 21800 km3, to piąta najmniejsza w historii pomiarów wartość dla marca. 2200 km3 więcej niż w rekordowym 2017 roku. Ilość lodu w marcu tego roku była o 39% mniejsza niż w 1979 roku i 25% mniejsza od średniej z okresu 1979-2018. 

 Różnice grubości lodu morskiego 31 marca 2019 roku względem 2012 i 2016.

W związku z tym co się stało w drugiej połowie marca, szczególnie pod koniec miesiąca, dane na kwiecień mogą prezentować się bardzo nieciekawie. Należy oczekiwać pogorszenia sytuacji. 2 marca pojawił się dość dobrze ułożony wzór dodatniego dipola arktycznego z eksportem lodu przez cieśninę Fram. A temperatury wciąż są wysokie. Powyższe zestawienie map pokazuje, że w przypadku częstego występowania eksportu lodu i okazjonalnych adwekcji ciepła sztormów, sezon topnienia może okazać się podobny do tego z 2012 czy 2007 roku.

Zobacz także:

1 komentarz:

  1. Czy Michał doczeka się, swego efektu?
    On chyba jako pierwszy na tym blogu, pisał 11 lutego 2019,o godzinie 00:48,pod artykułem:,,Piomas(styczeń 2019)-mocna korekta w trendzie spadkowym"-między innymi:
    ,,Natomiast latem powinien przyspieszać(chodziło o trend) moim zdaniem, przesuwając maksumum objętości z kwietnia na marzec, bo cienki lód stopi się szybko".

    Osobiście stawiam na to, że w tym Roku, jeszcze do tego, nie dojdzie. Wydaje mi się bowiem, że dodatni dipol arktyczny, chwilowo odpuścił, i lód dzięki temu, może jeszcze przyrastać w centrum arktyki, gdzie wciąż jest zimno, choć cieplej, niż zazwyczaj.

    Może nie przybędzie go, za wiele, ale stawiam na maksimum objętości, w kwietniu.

    Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń