To pierwsze tak silne topnienie na Grenlandii po 2015 i 2016 roku. Nie powinien zostać pobity rekord z 2012 roku, ale tegoroczne zmiany na grenlandzkim lądolodzie do słabych absolutnie nie należą.
Zasięg topnienia grenlandzkiego lądolodu w procentach jego powierzchni w 2019 roku względem średniej 1981-2010. Mapa obok przedstawia miejsca gdzie topnienie lądolodu zachodzi. NSIDC
Sam zasięg topnienia w tym miesiącu jest dosyć niewielki, obejmując średnio w pierwszej połowie lipca jedną czwartą powierzchni lądolodu. Jest to więc inna sytuacja niż w połowie czerwca. Sam jednak zasięg nie pokazuje całości obrazu, a przynajmniej jeśli spojrzymy na dane przedstawione przez Duński Instytut Meteorologiczny.
Mapa po lewej: bilans strat/zysków
grenlandzkiego lądolodu w przełożeniu na opady (ekwiwalent wody w mm) w
milimetrach w okresie 1 września 2018 - 15 lipca 2019. Czerwony kolor oznacza straty, niebieski zyski. Mapa po prawej: dzienny bilans strat/zysków - stan na 15 lipca 2019 roku. DMI
Dane z DMI pokazują, że intensywność roztopów jest bardzo wysoka. Bilans całościowo z okresu 1 września 2018 do dziś jest mocno ujemny. Sytuację podratowały nieco występujące co jakiś czas silne opady śniegu na południowym wschodzie wyspy. Aktualnie wyspa traci bardzo dużo lodu, a opadów śniegu prawie w ogóle nie ma. Dotychczas lipiec nad Grenlandią charakteryzował się wyżową, a więc suchą i słoneczną pogodą, co pokazuje mapa obok. Prognozy pokazują, że sytuacja ta niewiele się zmieni.
Dzienne zmiany strat/zysków masy grenlandzkiego lądolodu wyrażonej w gigatonach w okresie 2018-2019, oraz skumulowany bilans masy powierzchniowej (SMB) od 1 września w zestawianiu ze zmianami z rekordowego okresu 2011/12. Wykres nie uwzględnia masy traconej, gdy lodowce cielą się i lód trafia do morza. DMI/Polarportal
Wykres DMI pokazuje, że wyspa traci ogromne ilości lodu, które trafiają do wszechoceanu, podnosząc w ten sposób poziom wód. Dziennie jest to nawet 8 mld ton lodu. To nie jest powtórka z 2012 roku, przynajmniej na razie, ale skala topnienia jest ogromna. Przyczyną są oczywiście wysokie temperatury, które nie wynikają tylko z powodu samej w sobie adwekcji ciepła z niskich szerokości geograficznych. Dużą rolę odgrywa też woda morska - jest bardzo ciepła i pomaga tym samym w transferze ciepła. Stąd właśnie intensywne roztopy.
Temperatury na Grenlandii i nad Basenem Arktycznym 14 lipca o godzinie 18:00 UTC. Earthnet
Wody Morza Baffina są cieplejsze niż wynosi średnia wieloletnia, co związane było z wcześniejszym szybkim topnieniem lodu, podobnie jak na Morzu Czukockim. Dzięki temu temperatury mogły osiągnąć tak zawrotne wartości. No i fakt całościowego ogrzewania się wód na całym świecie, gromadzenia energii cieplnej w oceanach, a potem jej transferowaniu. Efekt: temperatury przypowierzchniowe, jak pokazuje mapa nad Basenem Arktycznym wzrosły ostatnio nawet do 4oC. Takie coś nie powinno mieć miejsca, choć owszem wcześniej, nawet kilkadziesiąt lat temu też takie wartości występowały. Ale rzadziej niż dziś. Padł rekord - 14 lipca w stacji pomiarowej Alert (82oN) na północnym krańcu Wyspy Ellesmere'a zanotowano oszałamiające 21oC. Pobity został rekord z 8 lipca 1956 roku, który wyniósł 20oC. Owszem, za taką sytuację odpowiedzialny jest system baryczny, ale rekord, to już sprawa ocieplającego się klimatu i coraz mniejszej pokrywy lodowej.
Topniejący lądolód na zachodzie Grenlandii 15 lipca 2019 roku. NASA Worldview
Wysokie temperatury oznaczają więc topnienie, co widać na zdjęciu satelitarnym NASA. Widoczne są dziesiątki tzw jeziorek supraglacjalnych powstałych na skutek topnienia pierw śniegu, a potem lodu. Kliknij na link źródłowy, żeby zobaczyć szczegóły, takie jak góry lodowe na Morzu Baffina. Zdjęcie z Sentinela obok (kliknij, aby powiększyć) przedstawia obraz w przybliżeniu.
Spływający do morza lód na zachodnim wybrzeżu Grenlandii. Sentinel
Na razie topnienie na Grenlandii nie jest jeszcze tak intensywne, by wyspa szybko straciła cały lód. W latach 2002-2017 średniorocznie lądolód tracił w przybliżeniu 270 mld ton lodu. Wydaje się na to niewiele, bo przy takim tempie stopienie całego lądolodu zajęłoby niecałe 10 tysięcy lat. To dużo i mało zarazem. A tempo topnienia przyspieszy, w latach 20. tego wieku normą będzie pewnie 400 mld ton, w kolejnych dekadach jeszcze więcej, bo temperatury będą rosnąć dalej. Topnienie stanie się wykładnicze, więc z tych prawie 10 tysięcy lat może zrobić się tylko 1000. To wciąż dużo, bo człowiek żyje średnio ponad 70 lat, ale w skali zmian klimatu będzie to coś niebywałego. A już teraz poziom oceanu rośnie w tempie 3-4 mm rocznie.
Zobacz także:
- Mocny skok w roztopach na Grenlandii, piątek, 14 czerwca 2019 Topnienie lądolodu na Grenlandii w tym roku rozpoczęło się dość agresywnie, szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę drugą dekadę czerwca. Sytuacja niepokojąco przypomina tę z 2012 roku. Ale tak jak w przypadku topnienia lodu morskiego, wiele się może zmienić.
- NOAA Arctic Report Card 2018 cz.5, piątek, 21 grudnia 2018
- Wyjątkowo słaby sezon topnienia na Grenlandii, niedziela, 15 lipca 2018
