Nad Arktyką, a dokładnie w jej centrum utworzył się kolejny niż. Jest to raczej kolejna generacja poprzedniego niżu, który znajdował się nad biegunem na przełomie maja i czerwca. Jest to kolejny ośrodek niżowy, który wpływa nie tylko na samą pogodę, ale i czapę lodową.
Na następnej mapie widać rozkład wiatrów z wyraźnie widoczną spiralą. To właśnie ów niż. Prędkość wiatru wynosi od 30 do 60-65 km/h. Nie jest to sztorm, ale jego „taniec na lodzie” już dokonał następnych zniszczeń.
Na mapie AMSR2 widać to, co dokonały wiejące w centrum Arktyki wiatry.
Stan arktycznego lodu morskiego, na mapie widoczny spory ubytek w lodzie po kanadyjskiej stronie Arktyki, AMSR2 Polar View.
Sztormy i w ogóle niże baryczne z brzydką wietrzną pogodą, to nic niezwykłego w Arktyce o tej porze roku. Ale jeśli tak ma wyglądać tegoroczne lato – wiatry na przemian z przejaśnieniami, to lód na pewno stopi się poniżej 4 mln km2, jeśli nie poniżej 3 mln km2. Zwykłe wiatry wydają się teraz być groźne jak sztormy. Co się stanie, kiedy przyjdzie bardzo silny sztorm?
Zobacz także:
Naprawdę ciekawy blog. Zaglądam na niego codziennie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dobrze. Szkoda, że Marzenka Rabczewska z Piotrkowa nie zagląda. Chyba ją nie bardzo interesuje Arktyka, a powinna.
OdpowiedzUsuńPotem jak w marcu przyjdzie pół metra śniegu i rozwali Wielkanoc, a na pewno rozwali, to ona będzie znowu klnąć. Ale przeklinanie nic nie da. Pogoda już szykuje się na zimę. Będzie mocno atakować.