Zmiany w czapie lodowej Arktyki z każdym dniem są coraz bardziej widoczne i wyraźne. Zwiększa się ilość i tym samym powierzchnia miejsc, gdzie lodu ubywa. Rośnie także znaczenie temperatur zarówno wód jak i powietrza. W tym roku zmiany zachodzą znacznie szybciej niż rok temu. Tym samym prawdopodobieństwo silnych roztopów w okresie czerwiec-sierpień jest praktycznie stuprocentowe.
Zasięg i koncentracja lodu morskiego w Arktyce 23.04.2014. AMSR2, Arctische Pinguin.
Na mapie AMSR2 widać czarne miejsce na Oceanie Arktycznym, to ubytki w lodzie, w tworzeniu których nie tylko wiatr miał udział. Ocieplające się wody w pobliżu paku lodowego coraz bardziej ingerują w pokrywający Ocean Arktyczny lód. Nie zapominajmy, że pod lodem także występują prądy morskie, zwłaszcza te, które niosą ciepłą wodę z Golfsztromu. Poniżej przedstawione są zdjęcia pokazujące, jak dotąd niepozorne zmiany w lodzie, które do pewnego stopnia można uznać za naturalne.
Północne wybrzeże Alaski i lód pokrywający Morze Beauforta, 23 kwietnia 2014. NASA
Wybrzeże północno-zachodniej Kanady i lód pokrywający Morze Beauforta.
Rozdrobniona kra lodowa na Morzu Baffina i Cieśninie Lancastera.
Powstała w wyniku dryfu, ale i też działania coraz cieplejszych wód Oceanu Atlantyckiego kra lodowa. Obszar między Svalbardem a biegunem północnym.
Lód na Morzu Karskim topi się i powoli zmienia się w krę lodową.
Dryfująca kra lodowa na Morzu Beringa i w Cieśninie Beringa.
Te zmiany mogą wydawać się jak najbardziej naturalne. Kiedy jest dzień polarny lód kruszy się i topi. Zmiany te zachodzą coraz wcześniej i intensywniej. Cieńszy lód łatwiej pęka i zmienia się w krę lodową. Ocieplający się klimat sprawia, że takie zjawiska, jak te na zdjęciach, zamiast zachodzić w maju, zachodzą już w kwietniu. Szybko topi się także śnieg, co przyspiesza ocieplanie się powietrza w pobliżu i nad Oceanem Arktycznym.
Lód w Arktyce jest coraz bardziej kruchy i coraz bardziej podatny na postępujące globalne ocieplenie. Bardzo prawdopodobne, że w tej dekadzie dojdzie do sytuacji, kiedy to zniknie cały lód.
A ciekawie wygląda sytuacja na Morzu Bałtyckim.Być może jeszcze w kwietniu zniknie lód.Czy to rekord?
OdpowiedzUsuńStrzępy na Botnickiej.
Usuńhttp://meteomodel.pl/BLOG/?p=7390
OdpowiedzUsuńTu jest wykres dla Bałtyku
Ja wiem jaka jest sytuacja tylko się pytałem czy to może być rekordowo prędki zanik lodu.Wiem że zwykle to było dopiero w połowie maja.
UsuńSzczerze mówiąc, to Bałtykiem się nie zajmuję i nie bardzo wiem, gdzie szukać dane. Na tle ostatnich 100-150 lat to lodu jest tam bardzo mało, ale na tle ostatnich 10 lat, to jest to norma, normy 1990-2010, powiedzmy. Pamiętajmy, że Zatoka Botnicka to prawie jezioro. Co więcej półn. część tej zatoki leży na tej samej szerokości co....półn. kraniec Morza Beringa, albo południowa część Basenu Foxe'a. Czyli lód w tej części Bałtyku jest czymś normalnym, nawet teraz w dobie globalnego ocieplenia.
Usuńlink, a w nim zdjęcie nawiązujące idealnie do treści tematu :)))
Usuńhttp://en.expedition-hope.org/blog/the-arctic-state/
Jurek
Tegoroczny zasięg pokrywy lodowej na Bałtyku był jednym z najmniejszych (o ile nie najmniejszy)w historii obserwacji.
UsuńJednak w kwietniu nie da rady zniknąć lód tam bo się oziębiło i za słabo grzeje.
Usuń